• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Alkoholowy problem Monciaka. Pijani zdominowali centrum Sopotu

Piotr Weltrowski
14 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
  • W nocy z poniedziałku na wtorek policjanci interweniowali na Monciaku blisko sto razy.
  • W nocy z poniedziałku na wtorek policjanci interweniowali na Monciaku blisko sto razy.
  • W nocy z poniedziałku na wtorek policjanci interweniowali na Monciaku blisko sto razy.
  • W nocy z poniedziałku na wtorek policjanci interweniowali na Monciaku blisko sto razy.
  • W nocy z poniedziałku na wtorek policjanci interweniowali na Monciaku blisko sto razy.
  • W nocy z poniedziałku na wtorek policjanci interweniowali na Monciaku blisko sto razy.
  • W nocy z poniedziałku na wtorek policjanci interweniowali na Monciaku blisko sto razy.

Zabawa w klubach przy Monciaku trwa przez okrągły rok i to jest dobre. Kiedy jednak impreza przenosi się na ulicę, a jej uczestnikami stają się pijane nastolatki, to pojawia się problem. I to duży.



Czy powinno się rezygnować z imprezowego charakteru centrum Sopotu?

Blisko sto interwencji policji i groźby urzędników, którzy chcą jedenastu lokalom odebrać koncesje na sprzedaż alkoholu - to wynik tzw. Wielkich Połowinek Trójmiasta, czyli imprezy, na której w nocy z poniedziałku na wtorek bawili się w Sopocie trójmiejscy 16-latkowie.

W teorii idea imprezy była całkiem niewinna: raz do roku, w okresie tzw. połowinek, część sopockich klubów (w tym roku jedenaście) zaprasza 16-latków. Normalnie nie mogą oni nawet przestąpić progu większości tych lokali, gdyż na co dzień obowiązuje w nich selekcja i wpuszczane są osoby, które skończyły 18, a w niektórych wypadkach nawet 21 lat.

Oczywiście młodzież - znów w teorii - podczas imprezowania nie powinna spożywać alkoholu.

W rzeczywistości wygląda to jednak zupełnie inaczej.

- Kiedy we wtorek rano szedłem do pracy, nie mogłem uwierzyć własnym oczom. Niemal na całym Monciaku walały się puszki i butelki po alkoholu, a na ulicach widać było wiele śladów wymiocin. Skoro młodzież tak się bawiła podczas połowinek, to gdzie była policja? - pyta retorycznie pan Marek, nasz czytelnik, który zadzwonił zbulwersowany do redakcji.

Ponieważ nie tylko on miał pretensje o wydarzenia z "połowinkowej nocy", sopocka policja zaczęła się tłumaczyć. Funkcjonariusze wyliczają: w nocy z poniedziałku na wtorek interweniowaliśmy 90 razy, wylegitymowaliśmy blisko 150 osób oraz ujawniliśmy 98 wykroczeń, głównie polegających na spożywaniu alkoholu w miejscach publicznych.

Dodatkowo funkcjonariusze przeprowadzili kontrolę 90 lokali, sprawdzając, czy nie sprzedają one alkoholu nieletnim.

- Pod opiekę rodziców oddaliśmy czterech pijanych nieletnich, dwoje nastolatków przekazaliśmy załodze pogotowia z objawami zatrucia alkoholowego. Zatrzymaliśmy też 16-letnią mieszkankę Gdyni, która częstowała narkotykami swojego 16-letniego kolegę - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.

Ostro zareagowali też miejscy urzędnicy.

- Prezydent Sopotu polecił wszczęcie postępowania w celu wygaszenia koncesji alkoholowej dla klubów, które brały udział w połowinkach. Zwrócił się też do policji o pomoc w realizacji tej decyzji. W razie stwierdzenia, że ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi została naruszona, zostaną tym klubom cofnięte zezwolenie na sprzedaż napojów alkoholowych - mówi Justyna Mazur z sopockiego magistratu.

Właściciele lokali, które brały udział w imprezie zostali wezwani przez władze miasta "na dywanik". Spotkanie, w którym uczestniczyć mają też przedstawiciele policji, odbyć ma się w środę, czyli dzień przed kolejną podobną imprezą - Hiper Otrzęsinami Trójmiasta, które zaplanowane są praktycznie w tych samych lokalach.

Jedyna różnica: tym razem bawić się będą nie 16-latki, lecz studenci. Ale efekt może być taki sam.

Tak w zeszłym tygodniu bawili się studenci na Monciaku

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (293) 9 zablokowanych

  • na ulicy się napili

    Przecież to logiczne, ze te dzieciaki nie upiły się w klubach, bo stać ich na to by nie było, naznosili piwa z biedronki i pili na Manociaku.

    • 4 2

  • pozny gierek

    tak juz bylo za gierka

    • 1 0

  • ahh te tańczące 16-stki...

    • 0 2

  • 16-latki

    "tym razem bawić się będą nie 16-latki" a 16-latkowie a właściwie szesnastolatkowie. szesnastolatki to dziewczynki. Rozumiem, że zdaniem autora artykułu w tym czasie chłopcy siedzą grzecznie w domach.

    • 5 0

  • brud i syf

    Byłam tam w piątek rano odebrać znajomego, gdy przeszłam przez monciak byłam zszokowana, że w tygodniu jest tak taki syf.. butelki, szlanki, puszki wszystko się walało pod nogami, mało tego o 6 rano pijana grupa ludzi stała i zaczepiała wszystkich.

    • 4 0

  • A ja się zastanawiam

    Skąd u tych młodych ludzi ta chęć picia alkoholu na umór?
    Może to rodzice nie potrafią wychować swojego potomstwa i do nich należy mieć pretensje? Moja córka równiez świętowała w poniedziałek w Sopocie. Była trzeźwa i świetnie się bawiła ze swoimi znajomymi. Można?

    • 4 0

  • Ale było super :)

    • 0 2

  • Każdy był młody

    Można się dobrze bawić bez alkoholu i narkotyków, a jeśli ktoś nie potrafi można z umiarem napić się i owszem i potańczyć, granice zdrowego rozsądku są potrzebne
    ulica nie może wychowywać, a jeśli ma być- hulaj dusza piekła nie ma same te dzieciaki zbiorą żniwo

    • 1 1

  • Atak dzieciaków

    Woltaren emo żel atakują nie tylko pryszcze.

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane