• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Angielskie nazwy zachęcają do ćwiczeń?

Marcin Dajos
14 grudnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Body pump, czyli pompowanie ciała to jedna z nazw, które po przetłumaczeniu mogłyby źle się kojarzyć. Body pump, czyli pompowanie ciała to jedna z nazw, które po przetłumaczeniu mogłyby źle się kojarzyć.

Fat burning, ABT, TBC, body sculpt, pilates czy power pump - te anglojęzyczne nazwy mówią niewiele większości z nas. Na pierwszy rzut oka nawet nie wiadomo, z czym je połączyć. A więc w jaki sposób mają przyciągnąć na zajęcia fitness, z którymi są związane? Dlaczego kluby zajmujące się poprawą kondycji fizycznej nie starają się przełożyć tych nazw na język polski? Instruktorzy odpowiadają zgodnie: Taka jest światowa konwencja.



Czy wszystkie nazwy zajęć fitness powinny być w języku polskim?

Przeglądając harmonogram zajęć fitness, można dostać bólu głowy. Zbiór anglojęzycznych nazw sprawia, że niejedna osoba rezygnuje z podjęcia aktywności fizycznej już na tym etapie.

- Początkowo miałam z tym problem. Nie wiedziałam, co jest dla mnie odpowiednie. Na szczęście nie poddałam się i wzięłam udział w kilku zajęciach fitness. Okazało się, że nie są one takie straszne, na jakie wyglądały z nazwy - mówi Magda, którą spotkaliśmy podczas jednych z tego typu zajęć.

- Czy polskie nazwy ułatwiłyby mi kontakt z klubem fitness? Trudno powiedzieć. Na pewno, podobnie jak angielskie, nie opisałyby dokładnie tego, co się na nich dzieje - dodaje.

Dlaczego jednak kluby fitness nie starają się w prostszy sposób dotrzeć do klienta i przyciągać go polskimi nazwami zajęć? Przecież niektóre z nich można w łatwy sposób przetłumaczyć: stretching - rozciąganie, fat burning - spalanie tłuszczu, body sculpt - rzeźbienie ciała. W niektórych klubach możemy spotkać już polską wersję ABT (abdominal, buttocks, thighs), czyli BPU (brzuch, pośladki, uda).

- Taka forma zajęć ruchowych wywodzi się z USA. Dlatego wszystkie nazwy są anglojęzyczne. Jeżdżąc po świecie na różnego rodzaje konferencje fitness, wiem, że wszędzie używa się tych samych zwrotów. Dlatego nie ma żadnych problemów ze zrozumieniem ćwiczeń - przekonuje Sylwia Żarczyńska, instruktor i manager fitness z klubu Spójnia.

Czytaj więcej: Power pump świetną alternatywą dla siłowni

- Nie spotkałam się jeszcze z osobą, której przeszkadzałyby te nazwy. Jeżeli rozdajemy ulotki dotyczące ćwiczeń fitness, to każde zajęcia są opisane po polsku. Myślę, że właśnie to pomaga w ich zrozumieniu. Sama nazwa, nawet w naszym języku, na pewno tego nie ułatwi - dodaje Sylwia Żarczyńska.

Z drugiej strony niektóre nazwy trudno przełożyć na język polski. A do tego, gdyby jednak iść tym tropem, trzeba by zmienić również nazwę klubu fitness na klub kondycyjny.

- Według mnie 99 proc. osób chodzących na zajęcia fitness jest przyzwyczajona do tego nazewnictwa. Wynika to po części z tego, że od początku istnienia klubów fitness w Polsce, w latach 90., każdy chciał być bardziej "zachodni", więc wtedy były używane nazwy angielskie - uważa Cezary Mrozowicz, fitness manager z gdyńskiego klubu Pure.

- Dziś dużo zajęć jest prowadzonych na licencji zagranicznych trenerów, do tego kluby mają dużo uczestników anglojęzycznych, więc wygodniej jest używać nazw międzynarodowych. Z nazewnictwa polskiego powszechnie używane w wielu klubach są zajęcia "zdrowy kręgosłup" czy "trening funkcjonalny", które nie mają angielskich odpowiedników. Druga strona medalu, to przetłumaczenie nazwy angielskiej na język polski, np. zajęć body pump. Dziwnie by brzmiały jako "pompowanie ciała" - dodaje.

Także dziwne skojarzenia mogłoby budzić tłumaczenie na język polski zajęć pole fitness, czyli ćwiczeń na rurze.

- Polska nazwa nie brzmi specjalnie dobrze. Zresztą osobom, które pytają się o te zajęcia i tak muszę tłumaczyć, że nie jest to taniec na rurze. Głównie właśnie z tym się one kojarzą. A przecież my uprawiamy akrobatykę artystyczną na rurze. Jest to forma zajęć, która bardzo dobrze wzmacnia mięśnie i rozciąga. Zresztą powstały już artykuły na temat ich leczniczego wpływu na organizm - tłumaczy Agnieszka Niksa, instruktorka i właścicielka klubu pole fitness.

Jak podkreślają niektórzy uczestnicy zajęć, nie liczy się nazwa, a same ćwiczenia, które mają poprawiać ich kondycję. Dodają również, że anglojęzyczne nazwy przyjęły się także w innych dziedzinach naszego życia, więc tym bardziej nie przeszkadzają im na fitnessie.

- To jest tak, jak ze słowem weekend. Używamy go bez żadnych zahamowań i nikt nie stara się przełożyć tego na język polski - uważa Żarczyńska.

Sprawdź, gdzie wybrać się w Trójmieście na fitness

NA CZYM POLEGAJĄ ĆWICZENIA FITNESS WYMIENIONE W TEKŚCIE?

fat burning - umiarkowanie intensywne ćwiczenia oparte o nieskomplikowane układy choreograficzne,
ABT - zajęcia ruchowe polegające na modelowaniu mięśni brzucha, pośladków i ud, nie raz z pomocą stopnia,
TBC - zajęcia ogólnorozwojowe, które mają poprawić wydolność, wytrzymałość mięśniową i koordynację całego ciała, z wykorzystaniem różnych przyborów, m.in. stopnia, piłki, gumy i hantli,
body sculpt - ćwiczenia wzmacniające i rzeźbiące mięśnie całego ciała, wykonywane statycznie i w wolnym tempie, także z wykorzystaniem obciążenia w postaci hantli czy gum,
pilates - ma pozwolić na wypracowanie prawidłowej postawy ciała oraz umożliwić zdrowe poruszanie się z zachowaniem bezpieczeństwa kręgosłupa. Ćwiczenia przeprowadzane podczas zajęć pomagają wzmocnić mięśnie głębokie ciała odpowiedzialne za równowagę i stabilizację kręgosłupa oraz miednicy,
power pump - zajęcia z użyciem sztangi z obciążeniem dopasowanym do ćwiczącego, ćwiczenia wykonywane w rytm żywiołowej muzyki.

Opinie (207) 8 zablokowanych

  • Jess,oj jess.

    Nie jeden chłop to słyszał.Nie wstydzić się polskie chłopy tylko plusy nadawać.

    • 1 0

  • Pump body.

    Czyli pompować w body.Ok,gud,apsolimą tylko dawać mi tu tą w body to ja ją pump.

    • 10 0

  • Ale żal. (3)

    Lemingi w pracy wpie..alaja lancz, popoludniu ida na szoping, a wieczorem na party. Dzieci swoje nazywaja Brajan albo Nikola.
    Tylko jak jada szorowac kible do UK, to ani be ani me po angielsku.

    A niedlugo was kmioty odwiedzi swiety Mikolaj.
    Bo o rodzimym gwiazdorze nawet nie slyszeliscie lub sie go wstydzicie.

    • 13 7

    • a to nawet dobre jest.

      • 2 1

    • "Rodzimy" gwiazdor to poznańska naleciałość z Prus, chłopie, więc akurat słaby przykład.

      • 11 2

    • Żal to czytać ten twój "jad"

      • 1 2

  • Ludzie glupi

    po prostu w ten spospob uwazaja sie za "nowoczesnych". Nic nowego.

    • 1 1

  • Szczyt głupoty (2)

    Lech Walesa Airport.... I wszystko w temacie.

    • 12 2

    • (1)

      na całym świecie, na lotniskach, które obsługują połączenia międzynarodowe OBOWIĄZUJĄ nazwy anglojęzyczne. Powód tego zjawiska chyba można sobie samemu wytłumaczyć...
      Widać, że mało podróżujesz.

      • 4 2

      • Serio? A to ciekawostka z du@, szkoda tylko ze nieprawdziwa.

        • 1 0

  • Nie ma takiego słowa jak wpierw. (6)

    Sam się lepiej naucz polskiego i wracaj do szkoły.

    • 6 3

    • (3)

      Jest takie słowo "wpierw". Proponuję samemu nauczyć się języka polskiego lub wrócić do szkoły! Słowo to jest może i archaiczne, ale stosuje się je dość często. Polecam lekturę jaką jest słownik PWN.

      • 2 1

      • Też tłumaczenie. (2)

        A mówisz też Jaśnie Pani? W języku współczesnym nie ma wpierw chyba, że jesteś z kaszub.

        • 2 3

        • (1)

          Nie mówię Jaśnie Pani, ale używam słowa wpierw w języku pisanym. Nie często, ale używam. Tutaj "czujny" twierdzi jednak, że NIE MA TAKIEGO SŁOWA (!) a nie, że jest "niemodne". Ludzie nie potrafią czytać prostych, pojedynczych zdań, a się wypowiadają... ech...

          • 1 1

          • Po Twoim poziomie

            wnioskuję, że jesteś z kaszub. To nic strasznego, ale za nim kogoś zaskakujesz i obrazisz to postaraj się zastanowić nad sensem rozmowy. Nie chcę się zniżać do Twojego poziomu, więc temat uważam za zakończony.

            • 0 0

    • jest takie słowo w języku polskim.

      • 3 2

    • Zastanawiają mnie losy wyrazu pierw. Słowniki określają go jako przestarzały bądź książkowy, zdawałoby się więc, że w mowie potocznej używany jest bardzo rzadko. Tymczasem jest on powszechnie stosowany, najczęściej przez ludzi młodych; zaobserwowałem, że już studenci używają go rzadko.
      Co ciekawe, jego używanie zwykle jest niemile widziane przez otoczenie; słowo pierw jest nielubiane przez polonistów, nierzadko wręcz tępione w szkołach i traktowane jak błąd językowy. Czy słusznie?

      • 2 1

  • ONE TYLKO (2)

    Chodza cwiczyc a dziala to na zasadzie oszukiwania sie, w nocy i tak sie napcha pizzy i innego syfu ze az tluszcz cieknie po brodzie ( to tez wyniesione z kina ameryk.) potem placz i obiecanki ze ostatni raz plus swiadomosc ze bedzie ok bo przeciez jutro idzie cwiczyc...pozniej tylko gazy przez sen puszcza. FUJ!

    • 3 3

    • Współczuję. (1)

      Współczuję Ci kobiety. Jak w Parku Jurajskim.

      • 1 1

      • Polska

        To park jurajski:(

        • 0 1

  • psycha działa że ćwiczą a potem żrą jak zwierzeta i płaczą że są geube. (1)

    ale psycha działą że idą na body pump.

    • 5 0

    • Najpierw się buduje masę a później rzeźbę.

      • 1 0

  • żrą jak świenie a potem psychicznie sie ratują amerykańskimi ćwiczeniami.

    żenujące.najlepsza dieta to mż (mniej żerć) i zwykłe polskie ćwiczenia jak na wf-ie. spacery,bieg,rowerek,basen czyli wszystko co piękne w ćwiczeniach i wystarczy.

    • 5 1

  • (1)

    świnie w d..e kopane,najpierw żrą potem się żalą i płaczą.przestań żreć i wylewć swoje spazmy na innych.

    • 2 2

    • to wiadomość do twojej matki

      czy dziewczyny?

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane