- 1 Podejrzany o morderstwo w Jagatowie zatrzymany (73 opinie)
- 2 Mężczyzna spadł z klifu w Orłowie (89 opinii)
- 3 Podejrzany o morderstwo może być groźny (162 opinie)
- 4 Koniec pętli pod oknami mieszkańców (76 opinii)
- 5 Kraj, z którego pochodzą piraci drogowi (387 opinii)
- 6 Lotnisko zarabia najwięcej w historii (151 opinii)
Areszt za próbę gwałtu w akademiku
W akademiku AWFiS miało dojść do próby gwałtu. Z naszych ustaleń wynika, że napastnikiem był pochodzący z Chin doktorant uczelni, a ofiarą studentka, również obywatelka Chin. Mężczyzna usłyszał już zarzuty, został także tymczasowo aresztowany. Z kolei obrońca podejrzanego zamierza złożyć zawiadomienie o próbie wyłudzenia pieniędzy od jego klienta.
Dotarliśmy do informacji, z których wynika, że do samej próby gwałtu doszło 20 stycznia. Wtedy to pochodzący z Chin doktorant uczelni miał w jednym z pokoi akademika próbować przemocą zmusić studentkę do obcowania płciowego. Kobieta w pewnym momencie ugryzła sprawcę, oswobodziła się i uciekła z pomieszczenia.
Na policję Chinka zgłosiła się jednak dopiero kilka dni później - 28 stycznia. Nasz informator twierdzi, że 29 stycznia policjanci zabezpieczali dowody na miejscu, zatrzymano także mężczyznę podejrzewanego o próbę gwałtu.
Informacje te potwierdza prokuratura.
- Prowadzone jest śledztwo dotyczące zdarzenia, do którego miało dojść w domu studenckim 20 stycznia. Prokurator zarzucił podejrzanemu, studentowi uczelni i obywatelowi Chin, że ten usiłował przemocą doprowadzić do obcowania płciowego kobietę, również studentkę uczelni i również obywatelkę Chin. Kobiecie udało się obronić, oswobodzić i uciec - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Zatrzymany mężczyzna został przesłuchany, złożył wyjaśnienia, ale nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa. Prokuratura skierowała do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. Sąd się do tego wniosku przychylił i obywatel Chin został 30 stycznia aresztowany na trzy miesiące.
Obrońca podejrzanego: gwałtu nie było, był szantaż
O tym, że badamy tę sprawę dowiedział się prawnik reprezentujący podejrzanego. Skontaktował się z naszą redakcją i zapowiedział złożenie zażalenia na decyzję sądu. Przedstawia także całą sprawę w zupełnie innym świetle.
- Proszę zwrócić uwagę na to, że od momentu samego zdarzenia do momentu zgłoszenia go na policję minęło osiem dni. Powodem był szantaż, próba wymuszenia znacznej kwoty w wysokości około 270 tys. zł przez tę kobietę od mojego klienta. Będzie to przedmiotem zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, które złożę - mówi Aleksander Skrzypiński, radca prawny reprezentujący podejrzanego.
Dodaje też, że jego klient "wie, że jego zachowanie było niewłaściwe, ale wie również, że nie miało ono nic wspólnego z gwałtem ani z próbą gwałtu". Skrzypiński twierdzi również, że decyzja sądu o aresztowaniu jego klienta była "zbyt dolegliwa".
Uczelnia zawiesiła doktoranta
O sprawę zapytaliśmy też przedstawicieli AWFiS. Odpowiedzi udzielił nam prawnik reprezentujący uczelnię.
- Na terenie domu studenckiego AWFiS w Gdańsku w dniu 20.01.2019 r. miało miejsce zdarzenie z udziałem obywateli ChRL mogące wiązać się z odpowiedzialnością karną. W związku z tym zdarzeniem zostało wszczęte przez Policję postępowanie wyjaśniające, wskutek którego doszło do zatrzymania doktoranta AWFiS - obywatela ChRL, podejrzanego o przestępstwo przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, popełnionego na studentce - również obywatelce ChRL. Uczelnia dotychczas nie była informowana o dokładnej kwalifikacji karnoprawnej czynu oraz o tym, czy doktorantowi zostały przedstawione zarzuty. Doktorant był tłumaczem w ramach projektu Belt & Road realizowanego przez Klub Sportowy AZS AWFiS Gdańsk. Obecnie przeciwko doktorantowi toczy się postępowanie wyjaśniające przed rzecznikiem dyscyplinarnym ds. doktorantów. Doktorant został również zawieszony w prawach doktoranta na mocy decyzji Rektora - mówi mecenas Maciej Sokołowski.
Opinie (82) ponad 20 zablokowanych
-
2019-02-06 10:53
Z tego co przeczytałem w pewnym portalu poszło o gre w chinczyka.a go ugryzła bo była głodna.
- 15 3
-
2019-02-06 10:59
Panie Weltrowski
Próbę zgwałcenia nie gwałtu. Ludzie to czytają...
- 14 3
-
2019-02-06 11:01
(1)
zartujecie? co to za kraj żeby za pomowienie zlozoe po 8 dniach zamykac do aresztu. wstyd a nie polska. zaczynam zalowac ze tu mieszkam. bezprawie
- 29 14
-
2019-02-06 12:58
nie wiesz czy to pomówienie; i nie Tobie to ustalać; jest zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa - jest wszczęte postępowanie - prosta sprawa; a gwałtu bardzo często kobiety nie składają od razu, o ile w ogóle; kiedy druga strona złoży zawiadomienie o próbie szantażu, będzie można myśleć o zamknięciu babeczki; ps. myślę że wielu ludzi też może żałować że tutaj mieszkasz...
- 5 3
-
2019-02-06 11:03
Szantaż, ale kto kogo?
Czas jaki minął od zdarzenia, do momentu złożenia zeznań, może nie jest przypadkowy? Trzeba przecież dbać o dobry wizerunek uczelni i relacje z chińczykami...
- 7 3
-
2019-02-06 11:05
Jedno z tych pięknych miast...
co się stało z Magdą k?
- 6 0
-
2019-02-06 11:06
Pięknie
Baba powie tylko słowo, a facet na 3 miechy do ciupy. Tu już na pewno dogoniliśmy Zachód.
- 29 12
-
2019-02-06 11:08
To taka nasza stara tradycja
- 4 1
-
2019-02-06 11:11
Ściema
- 5 6
-
2019-02-06 11:12
Według ostatnio modnej narracji wśród Platformy Okupacyjnej i ubecji plującej jadem POd (3)
telewizja publiczną - sama sobie była winna bo sprowokowała bandytę i gwałciciela.
- 10 12
-
2019-02-06 11:14
Według PiS jedno danie kobiecie w twarz to nie przemoc (1)
a jeden gwałt to nie gwałt a igraszki.
- 9 6
-
2019-02-06 14:19
Według (po)st(ko)muny kobieta to przedmiot.
- 2 0
-
2019-02-06 11:19
Najlepiej spytać się o zdanie jurnego stefa.
- 5 0
-
2019-02-06 11:23
pamiętajmy w temacie prokuratury ...
w żadnym razie nie mówimy tak przyznaję zdarzenie miało miejsce ALE ... ( tu opis zdarzenia ) co jest normalnym zwrotem w mowie potocznej gdy chcemy opisać nasze stanowisko w sprawie
,,,,,,
nie ma żadnego "ale" to przyznanie się do winy które wykorzysta prokuratura w negatywny dla nas sposób
,,,,,,,,
odnosząc to do artykułu to coraz częściej jest wykorzystywana poprawność polityczna by komuś dokopać lub go nawet szantażować , spójrzmy co traci doktorant a co pani chinka
wątek szantażu jak najbardziej możliwy
,,,,,
o przekroczeniu prokuratury szkoda nawet rozmawiać bo to na fali tej poprawności aresztowała podejrzanego po 9 dniach jak rozumiem ,,,,,,,,.
Ciekawe a raczej smutne to czy rozumieją iż niszczą człowieka jeszcze przed udowodnieniem mu winy ,,,,,,,,,,,,,,,
dla tych zbulwersowanych mą opinią dodam iż nie bronią i nie skazuję raczej wskazuję iż jakikolwiek kontakt z płcią przeciwną winien odbywać się za podpisaniem notarialnej zgody w innym przypadku grozi nam wyrok iż jesteśmy normalni ....- 6 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.