- 1 Nie wiedzą, kto leży w tych grobach (51 opinii)
- 2 Był senator skazany na więzienie (211 opinii)
- 3 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (483 opinie)
- 4 Mała uliczka, duży problem (217 opinii)
- 5 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (106 opinii)
- 6 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (132 opinie)
Auto wjechało do Raduni. Kierowca nie żyje
40-letni mężczyzna wjechał do rzeki Radunia w Juszkowie w powiecie gdańskim. Przybyłym na miejsce służbom udało się go szybko wydobyć z auta. Niestety, pomimo trwającej ponad godzinę reanimacji kierowca zmarł. Obecnie nie wiadomo, co było przyczyną tego tragicznego wypadku.
Aktualizacja, godz. 16:05 Naszej redakcji udało nam się skontaktować z kobietą, która była świadkiem zdarzenia. Z jej relacji wynika, że kierowca najprawdopodobniej zasłabł za kierownicą.
- Byłam z synem w okolicy na spacerze. Kierowca jechał bardzo szybko. Przejechał tuż obok nas, aż musieliśmy odskoczyć na bok. W pewnym momencie skręcił w pole. Na końcu pola [tj. tuż przed rzeką - dop. red.] samochód przejechał przez rów z tak dużą prędkością, że aż wybiło go w górę. W ogóle nie hamował. Mój syn widział, że kierowca praktycznie leżał na kierownicy. Niewykluczone, że zasłabł i był nieprzytomny. Pod wodą znajdował się prawdopodobnie ok. 15-20 minut. Z kierowcą podróżował pies, któremu udało się wydostać z wody - relacjonuje świadek.
Do zdarzenia doszło w poniedziałkowe popołudnie przy ul. Kasztanowej w Juszkowie w powiecie gdańskim. Kierowca samochodu marki Mercedes wjechał do rzeki Raduni, w pobliżu obwodnicy Trójmiasta.
- Zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło do nas o godz. 12:25. Na miejsce zostały wysłane cztery zastępy straży pożarnej i grupa wodno-nurkowa z Gdańska. Samochód osobowy był w całości pod wodą. W pojeździe znajdowała się jedna osoba. Ratownicy dotarli do tej osoby i ewakuowali ją na brzeg, gdzie zespół ratownictwa medycznego przeprowadził resuscytację krążeniowo-oddechową. Trwała ona ok. godzinę, niestety lekarz stwierdził zgon. Płetwonurkowie przeszukali dno w okolicy miejsca zatopienia pojazdu i nikogo więcej nie znaleźli - informuje Tomasz Szulc, oficer dyżurny Stanowisko Kierowania Komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku.
Jak udało nam się ustalić, zmarły to mężczyzna w wieku 40 lat. Zatopiony pojazd został już wydobyty na brzeg i przekazany policji w celu przeprowadzenia oględzin. Obecnie nie wiadomo, z jakiego powodu kierowca zboczył z drogi. Jak informują nasi czytelnicy, samochód miał wjechać do rzeki ze znaczną prędkością.
Służby ratunkowe na miejscu wypadku w Juszkowie
Opinie wybrane
-
2021-04-26 16:45
"Auto wjechało do Raduni" (5)
Rozumiem, że jest to 'auto' z tych nowoczesnych co same kierują sobą. W standardowym samochodzik to kierowca odpowiada za to co 'robi' samochód.
- 20 54
-
2021-04-27 18:44
Do p Anny
Proszę czytać ze zrozumieniem
- 0 0
-
2021-04-27 08:44
czytaj ze zrozumieniem
- 1 0
-
2021-04-26 21:02
Czyżby kolejny Mercedes po A klasie w którym kierowca traci przytomność?
- 2 7
-
2021-04-26 20:13
Panienko czy dopuszczasz możliwość, że kierowca stracił przytomność w czasie jazdy?
- 17 2
-
2021-04-26 18:39
asd
Daruj sobie takie nic nie wnoszące komentarze
- 19 4
-
2021-04-26 22:28
Czy ktoś wie co dalej z psem? Czy ktoś się nim zajmie? (2)
Oby nie trafił do schroniska :(
- 20 17
-
2021-11-01 12:41
Pieska oddano rodzinie.
Nie martw się, jest u swoich właścicieli. Nic mu się nie stało.
- 0 0
-
2021-04-27 15:20
O matko
Skoro to jest najważniejsze to psa weźmie rodzina
- 1 4
-
2021-04-26 20:10
w którym miejscu ul.kasztanowa jest nad radunią
- 10 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.