A1. Ruch jak przed pandemią, ale korki krótsze
Jest szansa, że najpóźniej do 2018 r. kierowcy samochodów osobowych nie będą musieli płacić za przejazd autostradą A1 przy bramkach. Ministerstwo planuje wprowadzić elektroniczny pobór opłat na koncesyjnych odcinkach dróg.
Pomorski odcinek autostrady A1 stał się zakładnikiem swojego sukcesu. Droga przypadła tak do gustu kierowcom, że latem, a szczególnie w weekendy, tworzą się tam gigantyczne korki do bramek. Pracownicy autostrady choć pracują praktycznie bez przerwy - przyjmują opłaty za przejazd - i tak odprawiają mniej aut niż przybywa ich w kolejce.
W tej sytuacji pokrzywdzeni są nie tylko kierowcy, którzy tracą czas przed bramkami, ale także budżet centralny, bowiem spadają wpływy z opłat, gdyż kierowcy omijają zakorkowaną autostradę. Skarb Państwa na wszystkich odcinkach autostrad koncesyjnych odnotowuje z tego tytuł prawie 1 mld zł strat. Zarządcy koncesyjnych autostrad często zalecają - przy użyciu tablic zmiennej treści - zjazd z autostrady wcześniejszym zjazdem, by ominąć zatory. Trudno natomiast w takiej sytuacji wyliczyć koszty kierowców.
Jak często podróżujesz autostradą A1?
Podczas jazdy urządzenie w aucie łączy się z odbiornikami zamontowanymi na bramownicach, które umieszczone są nad drogami, zazwyczaj przy zjazdach z ekspresówek i niektórych autostradach. Podczas mijania bramownicy pobierane są pieniądze z konta kierowcy za przejechane kilometry. Nad prawidłowym stosowaniem systemu czuwają inspektorzy transportu drogowego. Kontrolują oni wyrywkowo funkcjonowanie ViaBox-u w pojazdach nawet podczas ich ruchu.
Jak działałby system na autostradzie? Przede wszystkim należałoby go zbudować, co zajęłoby na pewno pół roku. Po włączeniu systemu w pierwszej kolejności skorzystaliby z niego kierowcy ciężarówek, które, jak pisaliśmy wcześniej, są najczęściej wyposażane w urządzenie ViaBox. W efekcie pojazdy nie musiałyby zatrzymywać się w celu dokonania opłaty.
Warto jednak zaznaczyć, że korków na autostradzie nie potęguje ruch tranzytowy, a ogromna liczba pojazdów osobowych. Co więc z kierowcami tych samochodów? Ci również musieliby nabyć ViaBox. Kaucja za urządzenie wynosi 120 zł. Do tego trzeba zarejestrować się w systemie. Stąd wiele osób może to zniechęcić do skorzystania z dodatkowego rozwiązania.
Przyjecie planowanego rozwiązania będzie skutkować usunięciem placu poboru opłat w Nowej Wsi (częściowo), co umożliwi nieprzerwaną podróż z Rusocina na południe kraju oraz w przeciwnym kierunku.
- Czekamy na wprowadzenie przez ministerstwo tego typu rozwiązania z niecierpliwością. W październiku ubiegłego roku podpisaliśmy wspólnie z władzami gmin, przez które przechodzi pomorski odcinek autostrady A1, uchwałę dotyczącą połączenia różnych systemów opłat, w tym także elektronicznego ich poboru - mówi Anna Kordecka, rzecznik prasowy Gdańsk Transport Company S.A., która zarządza autostradą.