• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Awantura o "dobre rzeczy dla dzieci" wyrzucone na śmietnik

szym
4 lutego 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (316)
Dziecięce rzeczy trafiły na śmietnik. Wśród członków grupy rozgorzała dyskusja, czy nie powinny zostać zabezpieczone. Dziecięce rzeczy trafiły na śmietnik. Wśród członków grupy rozgorzała dyskusja, czy nie powinny zostać zabezpieczone.

Wózki dziecięce, nosidełka i zabawki - takie rzeczy pojawiły się przy jednym ze śmietników w Brzeźnie. W grupie zrzeszającej osoby dające życie drugim rzeczom, które zostały "wystawione" rozgorzała dyskusja, czy powinny one trafić na śmietnik w niesprzyjających warunkach atmosferycznych, co negatywnie wpłynie na ich przydatność dla osób potrzebujących.



Wzięłabyś/wziąłbyś np. wózek czy nosidełko w dobrym stanie ze śmietnika?

Facebookowa grupa "Uwaga, śmieciarka jedzie - Trójmiasto" to jedno z najpopularniejszych miejsc, gdzie mieszkańcy Gdańska, Gdyni i Sopotu wymieniają się informacjami o pozostawionych przy śmietniku meblach czy przedmiotach codziennego użytku, którym można dać drugie życie.

Zgodnie z regulaminem grupy, jej członkowie nie mogą sprzedawać wystawianych na śmietnik rzeczy, ani się nimi wymieniać. Można jedynie wrzucić zdjęcie znaleziska lub przedmiotu, którego chcemy się pozbyć, i dokładnie opisać lokalizację. Obowiązuje też system rezerwacji.

Kontrowersje wśród członków grupy wzbudził jeden z ostatnich wpisów. Na załączonym do "ogłoszenia" zdjęciu, widać wózki i przedmioty dziecięce - wszystkie w całkiem niezłym stanie.

Pod wpisem rozgorzała dyskusja. Czy przedmioty powinny być zostawione na śmietniku bez zabezpieczenia? Pod wpisem rozgorzała dyskusja. Czy przedmioty powinny być zostawione na śmietniku bez zabezpieczenia?
Sęk w tym, że przedmioty na śmietnik wystawiono bez zabezpieczenia, a lutowe warunki atmosferyczne szybko zmniejszają przydatność takich rzeczy, m.in. ze względu na wilgoć.

Wózek, nosidełko i ubranka. Kupować nowe, czy wziąć z drugiej ręki?



Problem, o którym dyskutowali internauci, tylko na pierwszy rzut oka może wydawać się wyolbrzymiony. Młodym rodzicom często brakuje sprzętu, w jaki powinni wyposażyć się po narodzinach dziecka.

Z jednej strony można znaleźć go w sklepach, oferujących szeroki asortyment do wyboru:


Poszukiwana niania. Ogłoszenia rodziców



Z drugiej strony są i tacy, którzy wolą kupić takie wyposażenie z drugiej ręki. Również i w tym przypadku oferta jest bardzo szeroka. W naszym serwisie z ogłoszeniami można znaleźć dziesiątki ofert:

z ubrankami dla dzieci:


z wózkami i wyposażeniem do nich:


a nawet z zabawkami:



Czytelnik: już nigdy nie oddam nic za darmo!



Na koniec warto wspomnieć, że podejście do oddawania rzeczy bywa różne i może się zmienić wraz z doświadczeniami nabytymi podczas takich "transakcji". Ciekawy problem niedawno poruszył jeden z naszych czytelników. W liście przesłanym do redakcji opowiedział dlaczego nigdy więcej nie odda niczego za darmo. Dlaczego?

- Roszczeniowcy oczekujący darmowej dostawy pod drzwi, handlarze i kombinatorzy, a na koniec pijak, który chciał ulżyć sobie w potrzebie prosto na ścianę domu - moja przygoda z oddawaniem rzeczy za darmo właśnie dobiegła końca i nigdy jej już nie powtórzę. Wolę już wyrzucić rzeczy, niż oferować je do oddania - napisał pan Szymon.
szym

Opinie (316) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (17)

    Bez sensu...a można było zanieść do MOPSu albo jakiekolwiek organizacji działającej na rzecz ubogich...swoją drogą u nas faktycznie lepiej nie dawać ogłoszenia...oddam za darmo...od razu cała wataha kombinatorów i pseudo handlarzy.

    • 66 66

    • nie przyjmą, też miałam ten problem , bo mops nie ma miejsca, a świerlice dla dzieci " czy są nowe, czy mają atest?"

      • 37 3

    • To weź i zanieś. W czym problem? Ja nie mam czasu/ochoty i nie muszę tego robić.

      • 39 1

    • I znikną jak kasa na plecaki dla Aleppo od Kempy?

      • 23 3

    • Instytucje pomocowe nie chca przyjmkwac takich rzeczy z roznych wzgledow. Fundacje tym bardziej, chyba ze nowe. Jak ktos troche by posiedzial w temacie, to zobaczylby, ze z tym pomaganie,.to nie tak "hop-siup".

      • 36 1

    • A kto ma czas na łażenie do mopsu.

      "Moje śmieci moja sprawa" i koniec tematu.

      • 34 3

    • To weź to i sam zanieś skoro masz na to czas. (2)

      • 27 1

      • Poważnie (1)

        Teraz panuje taka moda że nikt na nic nie ma czasu a wszystko to wina Putina i wojny na Ukrainie. Miałem taką znajomą która rzadko mnie odwiedzała bo nie miała czasu, ale raz się jej wyrwało że tam gdzie chce pójść to zawsze czas znajdzie.

        • 1 4

        • Ja czas mam tylko mi się zwyczajnie nie chce

          Cieszcie się że chce mi się na śmietnik wynosić te graty a nie na klatce zostawiam.a znajomej się wcale nie dziwię

          • 3 0

    • Widac ze nigdy nie probowales nic oddac. Tam to dopiero marudzenia. Juz sie wyleczylam z oddawania do mopsu, domu samotnej matki, hospicjum etc.

      • 15 0

    • I tracić czas na dojazd do MOPS-u jak śmietnik mam pod domem? Chyba oszalałeś.

      • 18 1

    • Żeby zanieść "do mopsu" trzeba mieć czas. Trzeba mieć pojemne auto. Trzeba mieć na benzynę. Naprawdę nikt nie ma wobec własnych śmieci innego obowiązku jak wyrzucić je na śmietnik

      • 20 1

    • A wiesz w jakim stanie z bliska są te rzeczy?

      Może poprzedni wlasciciel miał problem z notorycznie przeciekającą pieluchą.... albo wymiotował często.... albo zepsute są hamulce i zapięcia pasów... na prawdę nie wszystko złoto co się świeci, nie wszystkie rzeczy nadają się aby mieć szanse na drugie życie

      • 11 2

    • co to znaczy pseudo handlarz , ?

      a poza tym już widzę jak oddajesz coś czym sie zainteresuje ktokolwiek

      • 3 1

    • Naprawdę

      Ubogim, kto to jest ubogi przecież PiS wpompowal setki mld dla ubogich i jeszcze tacy są. Ci ubodzy to pijaki, zule i nieroby.

      • 2 2

    • Tak, ale najpierw trzeba by choć trochę pomyśleć... A tego myślenia tutaj zabrakło zupełnie.

      • 0 0

    • W wielu miejscach tylko nowe przyjmują, innych nie biorą

      • 1 0

    • Mam sporo rzeczy; odzieży, bucików, 2 spacerówki. Dam ci znać kiedy możesz po to wpaść i zanieść do MOPSU.

      • 0 0

  • (5)

    Może jeszcze Ci co wystawili na śmietnik mają te wózki plandekami zakryć?Nie róbmy scen,jeśli je zostawili przy śmietniku to taka ich wola.U nas niestety nawet z takich błahostek robi się wielki problem.

    • 204 9

    • Szukanie problemów na sile

      Ludziom się w życiu nudzi ;) zaraz stworzą partie Ochrony rzeczy na śmietniku i będą się domagać ustawy o podatki za rzeczy pozostawiane na śmietniku ;)

      • 40 2

    • Tu chodzi tylko o to ze taka Krysia chce zbawiać świat wiec mówi innym co mają robic (2)

      a sama nawet zapewne nie segreguje smieci

      • 30 3

      • (1)

        A po co segegować? Niech segregują na śmietnisku.

        • 20 6

        • na smietnisku nikt nie segreguje

          nasze posegregowane wysypuja i na jedna kupe

          • 8 4

    • Co chwile

      Zmieniasz zdanie

      • 2 0

  • Ale maja problem (13)

    Zacznijmy walczyć z rządem by inflacja nie szalała wtedy nikt nie będzie musiał zbierać rzeczy spod śmietnika a nie prowadzić jakieś bzdurne grupy na fB a władza niszczy nam życie i oszczędności

    • 79 48

    • Dziwne....chyba z osiem lat nie widziałem nikogo zbierającego rzeczy pod śmietnikiem :) (9)

      Kiedyś było lepiej, było takie bezrobocie ze nikt nie mial dylematów brać czy nie brać rzeczy ze śmietnika :)

      • 11 23

      • To się słabo rozglądałeś, jest bezrobocie ukryte i emerytury nie wystarczają na opłaty. (6)

        Pod sklepami ludzie przegrzebują śmietniki, i nie zawsze są to freeganie. Teraz niektóre supermarkety zamknęłty pojemniki w wiatach na klucz.

        • 16 6

        • To już nie wiem, (5)

          jakie emerytury NIE wystarczają na opłaty. Mam niewiele ponad 2 tys. , wystarcza mi nie tylko na bieżące opłaty ale czasem też coś zostaje. Jakie składki płaciłeś, taką masz emeryturę. Moje, w chwili przejścia wystarczyły na nieco ponad minimalną (2007). Popracowałam i teraz nie nie narzekam. Nie są to luksusy, ale biedy też nie mam. Czasem nawet wnukom coś kapnie.

          • 6 9

          • I kogo ty chcesz bujać trollu? (4)

            Ja mam 2300zł emerytury, czynsz + opłaty 1600zł leki 300-400zł/mc i gdyby nie "kieszonkowe" od dzieci, to bym chyba tynk ze ściany żarła.

            • 16 7

            • Ty jestes trolem (1)

              Opłaty 1600? Jedna osoba? To zmień mieszkanie na ...mniejsze
              Są ludzie którym i 5000 będzie za mało bo na utrzymaniu chałupa 300m2 do ogrzania!

              • 13 7

              • A dlaczego ma zmieniać mieszkanie na mniejsze?

                Bo sobie rząd wymyślił podnosić sztucznie ceny? Mieszka w jednym miejscu całe życie, wszystkich zna, wie gdzie sklepy, apteki, przychodnie.. i ma się iść tułać gdzieś indziej, bo mamy złodziei nieudaczników w rządzie?
                To lepiej zmienić rząd.

                • 9 6

            • Mam 2000 emerytury i jest to dla mnie wystarczajace! (1)

              Wystarcza nawet dla moich wnuków!

              • 4 8

              • No to na co wypisujesz tutaj?
                Jak wystarczy ci żyć jak biedak no to sobie żyj
                Inni chcą żyć na jakimś poziomie głupi knucie

                • 2 1

      • Może dlatego że macie słabe śmieci (1)

        I nawet bezdomni was omijają

        • 10 2

        • Bezdomni podrzucają im niepotrzebne rzeczy

          • 4 1

    • Szkoda, że nie walczyłe(a)ś z rządem w czasach PRL gdy była tego podstawa:( (1)

      Twój tatuś zapisywał się grzecznie do partii (jedynej) aby móc korzystać z ówczesnych codziennych dobrodziejstw. Były to delegacje służbowe np. na Węgry, Czechosłowację ... (kasa, kasa), miejscowe dodatkowe zapisy do ZMS pomogły umorzyć kredyt dla młodych małżeństw 40 tysięcy zł. Mój ojciec nie zapisał się do Związków Zawodowych to o wczasach zakładowych lub za pośrednictwem zakładu pracy w FWP "zapomnieliśmy". Mój szwagier inżynier był często inwigilowany do tych instytucji ale się oparł stanowczo a i tak go wysyłano w celach rozwojowych dla zakładu bo znał kilka języków i był dobry w sprawach negocjacji. Przywoził żonie zwykle dwie bluzki i tyle bo handel to nie była jego domena. Obecna władza niszczy życie i oszczędności? - musisz się doedukować skąd się bierze i wzięła inflalcja albo pozostań w niewiedzy:(

      • 7 24

      • Tak, obecna władza niszczy oszczędności, PRL ma z tym co nieco wspólnego. Oni się zachowują jak kacyki z PZPR.

        • 15 3

    • pensje rosną, a ludzie coraz ubożsi

      • 11 3

  • Raczej bym nie wziął nic ze śmietnika, bo jak przy okazji przyniesie sie pluskwy czy pchły to nie bedzie wesoło dla calego bloku (3)

    Lepiej odrazu oddac w konkretne miejsce albo komuś po sąsiedzku.

    • 60 23

    • Czyli dzbanku gdyby tak było to bys sam te pluskwy do domu p-rzynosił wchodzac do smietnika (1)

      • 3 16

      • Nie masz pojęcia o pluskwach prawda?

        Pewnie jesteś jednym z tych co wierzą że kleszcze na ludzi spadają z drzew jak wyczują ich pot

        • 12 8

    • Gorzej jak przyniesiesz wersalke ze smietnika, a z niej wyjdzie zul i zagniezdzi ci sie w mieszkaniu.

      • 0 0

  • Członkowie tych grup (2)

    Ciężko pracują na miano członków ale jak trzeba coś naprawić albo zorganizować to żadnego wtedy nie ma albo mają tylu znajomych zaufanych specjalistów, że ojej - ale też nikt ich nigdy nie zobaczy

    • 51 6

    • Kiedyś koleżanka wystawiła na Facebooku ogłoszenie że schronisko w Gdyni zbiera koce, stare banery reklamowe itp. Zgłosiłem się do niej że mogę jej podarować parę fantów i niech zawiezie bo ja nie mam czasu. To mnie spławiła.. Tacy to wolontariusze.

      • 26 4

    • Tam sami handlarze siedzą.

      • 7 1

  • O co ta sensacja? Ktoś to kiedyś kupił, chciał wyrzucić to jego sprawa. Ja kiedyś wyrzucając śmieci natknąłem się na dziecięcy rowerek w idealnym stanie. A że chciałem kupić to był jak znalazł. Wziąłem że śmietnika i dostał drugie życie i śmiga do dziś...

    • 145 4

  • Opinia wyróżniona

    (38)

    Sama prawda w tych komentarzach w artykule - zawsze, ale to zawsze jak coś oddawałem za darmo, to była z tym jedna wielka upierdliwość i nic nigdy nie poszło gładko. Jedna dziewczyna przyjeżdżała po coś 3 razy. Mam wrażenie, że jak ktoś za coś płaci to ma poważniejszy stosunek to tematu, bo wydaje na to kasę, a jak za darmo to przecież nie trzeba się przejmować, bo to za darmo.

    • 605 19

    • (3)

      Zawsze musi byc cena min 10 PLN ale musi. Dla selekcji ogloszeniowych gawiedziarzy.

      • 81 1

      • (1)

        Tak, tylko że to działa też w drugą stronę - jak coś sprzedaję, to muszę wtedy wejść schodek wyżej bo biorę za to kasę. Przynajmniej ja tak mam, dlatego wolę coś oddać za darmo bo wtedy pozbywam się tej odpowiedzialności. Jak już coś oddaję to nie publicznie tylko przez znajomych, choć i wtedy zdarzają się kwiatki, bo to zwykle zgłaszają się znajomi znajomych.

        • 11 23

        • Joooo.. wystaw szafę za 10zł z dowozem i wniesieniem XD

          • 28 4

      • Albo jakiś drobny bonus. Ptasie mleczko czy choćby czekolada za 5 zł. To weryfikuje maruderow i cwaniakow.

        • 14 1

    • (7)

      Oddałem kiedyś pralkę za darmo. Najpierw pojawił się problem transportu - zawiozłem. Potem podłączenia - podłączyłem, a na koniec pani stwierdziła że jest głośna...

      • 109 2

      • ...może...

        ...trzeba było ograniczyć się do podłączenia tylko pralki ? to może sąsiedzi by nie narzekali że głośna a teraz pani na pralkę zrzuca winę ?

        • 4 28

      • I co z tą panią? (1)

        Rzeczywiście była taka głośna?

        • 22 7

        • Zapytaj żony.

          • 20 2

      • Serio wiozles konie za darmo pralkę którą oddawałes?

        Mam nadzieję że to fikcyjna historyjka

        • 49 4

      • Ja też kiedyś oddałem pralkę samotnej pani (2)

        i zawiosłem, i podłączyłem, i... no wiecie, .... aco wam będe opowiadał

        :P

        • 29 7

        • oj Czesiek,ty kocurze...

          • 13 2

        • Prababcia do dzisiaj wdzięczna i za pralkę i za ... no wiesz.

          Kazała przesłać całusy, bo od trzydziestu lat ślepa.

          • 9 0

    • Prawda

      Po moich doświadczeniach z oddawaniem mebli...
      krótko : kto pierwszy ten lepszy, wszyscy chętni na jedną godzinę, żadnych rezerwacji.
      Ludzie są najdelikatniej mówiąc : niepoważni

      • 49 3

    • Ludziom sie w dudach poprzewracalo od dobrobytu (13)

      Jak mozna dobre rzeczy wystawiac na smietnik???jak można wyrzucac chleb do śmietnika??ludziom jest za dobrze!!tylko wojna weryfikuje takie zachowania

      • 11 68

      • (7)

        Wyrzucanie chleba wynika z prostego braku umiejętności planowania, to nie kwestia dobrobytu. Nakupują chleba bo niedziela niehandlowa, a potem nie są w stanie tego zjeść. A zamiast zamrozić, to wywalają.

        • 47 11

        • Nie, to też kwestia dobrobytu. Jak ktoś nie ma pieniędzy, to po prostu nie kupuje tyle żeby zmarnować.

          Choć miałem sąsiadów, którzy dostawiali jedzenie z Caritasu i chyba brali go za dużo, oni wyrzucali czasami chleb. Normalnie można się nauczyć kupować co trzeba i we właściwej ilości, nie trzeba marnować jedzenia. Owszem, czasem coś się zepsuje mimo naszego planowania, np. ser z Aldiego, ale tego się nie da uniknąć.

          • 12 23

        • (3)

          Oczywiście że to kwestia dobrobytu. Gdyby komuś na wszystko brakowało lub przychodziło z trudem to planowałby tak żeby nic nie zmarnować. Tak było nawet za komuny. Teraz wszystko jest pod nosem i ludzie są bardziej leniwi.

          • 11 10

          • To źle że jest? (1)

            Lepiej jak by bieda i głód był?

            • 14 11

            • Naucz się czytać ze zrozumieniem i nie dopatruj podtekstów.

              • 12 7

          • Między dobrobytem, a biedą jest jeszcze całkiem sporo miejsca i tam sa ci co wywalają chleb na śmietnik.

            • 14 2

        • To jest tez kwestia umiejetnosci lub checi vwykorzystania zywnosci.

          Zdarza mi sie kupic za duzo chleba,ale nigdy go nie wyrzucam.Robie z niego grzanki z pieczarkami czy pomidorami.
          Albo kroje w kostke i podsmażam na oliwie jako dodatek do zupy.
          Uzywane rzeczy w dobrym stanie czesto oddaje albo znajomym albo zawożę np na Kochanowskiego we wrzeszczu.
          Zawsze te rzeczy sa czyste i wyprasowane.
          Ale bylam swiadkiem ze ludzie przywożą w stanie takim ze dla psa bym jako poslanie nie dala.
          Ale tez mi sie zdarzylo ze sprzedajac za symboliczna kwotę jakas rzecz spotkalam sie z arogancją nie mowiac o wyzwiskach bo nie chce komus czegos przywiezc do domu.

          • 13 3

        • wurzucanie chleba wynika z prostego tematu ze chleb po dwóch dniach od kupna plesnieje wiec nadaje sie tylko na smietnik...

          • 0 0

      • To zobacz ile w marketach się wywala jedzenia (4)

        • 8 4

        • Na to jako konsumenci wpływu nie mamy (3)

          Ale na własne wybory i racjonalne zakupy już tak.

          • 20 5

          • A co za różnica czy ja wywalę czy sklep? (2)

            • 6 15

            • Skup się i pomyśl, to nie jest takie trudne.

              • 14 6

            • Jesli nie ma roznicy to zrobmy interes. Sprzedam ci splesnialy chleb za 5 zl, a ty go wyrzucisz. Co za roznica czy ja go wyrzuce czy ty?

              • 3 0

    • nie prawda ale głiupota po pierwsze meduzo takich rzeczy nie zostawia sie w smietniku tylko wywozi do punku segregacji Pszok!! (3)

      • 0 24

      • Otóż nie. Na śmietnikach masz plakaty (jak nie masz to znajdź śmietnik z plakatem) i tam jest informacja co można pod śmietnikiem zostawić i śmieciarka to zabierze - są to czasem spore rzeczy. Jak czegoś nie zabierają to naklejają informację, że to jest do samodzielnego wywozu. U mnie regularnie znikają duże rzeczy, natomiast drzwi oklejone informacją, że tego nie wezmą stoją pod śmietnikiem już któryś miesiąc.

        • 16 0

      • Meduzo, gabaryty można zostawiać przy wiacie, zabierają dwa razy w miesiącu.

        Może u ciebie na Podlasiu tego nie ma, nie wiem.

        • 20 7

      • Mój sąsiad zostawił raz w nocy na ulicy stare meble

        Po dwóch tygodniach znikło

        • 5 4

    • (1)

      Kurde co za różnica czy oddajesz za darmo czy nie. Zapłaciłem, wyrzucam to co komu do tego, pozbywam się swojej własności. Jak ktoś chce to niech czycha pod śmietnikiem, natomiast jak mi się ktoś nie spodoba to zgłoszę kradziez, bo śmieci tez obejeto są prawem własności;)

      • 26 2

      • Wyrzucani dobrych rzeczy

        W niemczech to już było ze 30 lat temu...

        • 7 3

    • dlatego trzeba po prostu wystawiać takie rzeczy

      i wrzucać informacje o nich na grupę/grupy.

      oczywiście jakieś sensowne zabezpieczenie ich nie zaszkodzi zimą, ale też bez przesady - wszystkie tego typu przedmioty trzeba umyć/wyprać (więc też wysuszyć) i jeśli komuś się przyda, to pokona zimową wilgoć.

      • 1 6

    • i tak todział i tak samo jest dokladnie w ochronie zdrowia

      nigdy ten syf sie nie zmieni,dopoki wizyty w przychodniach beda za darmo.Darmochy sie nie szanuje i nadużywa.

      • 2 2

    • (2)

      Bzdury jakieś. Oddawałem klika razy rzeczy za darmo, większy gabaryt. Odbierajacy sprawnie wynieśli i podziękowali grzecznie. Te artykuły pisane są tylko po to żeby plebs mógł się w komentarzach oburzać.

      • 5 2

      • Plebs..

        Się odezwało panisko, co zaszczaną wersalkę łaskawie oddało.

        • 2 5

      • To zalezy na kogo trafisz, jak ze wszystkim.

        • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Trudno żeby rzeczy wystawione na śmietnik (10)

    Były wyprane wyperfumowane i obłożone pledem z kaszmiru, albo bierzesz albo nie.

    • 128 6

    • Dzbanie wystarczyło załozyc nanie worek owinac folia która kosztuje 3 zł! (7)

      • 3 54

      • Albo od razu ci przywieźć do domu, żebyś się dzbanie nie zmęczył?

        • 38 3

      • Nie dość że milenials to jeszcze lewak wyzywa od dzbanów.

        W momencie wystawienia po smietnik przedmiot staje się zmieciem. Pozyskiwanie odpadów to kradzież. tak samo są traktowani złomiarze którzy wyjmują metalowe elementy ze smietników.

        • 1 18

      • Dlaczego mam tak robić? Bo Ty tak chcesz?

        • 10 2

      • Wywalam i mam to gdzieś.

        • 12 2

      • Po co to "dzbanie" od razu? Czy ludzie nie potrafią już wymienić uwag bez inwektyw? (2)

        • 18 2

        • Spodziewasz się kultury od elektoratu PiS? (1)

          Jemu się te śmieci poprostu należą!
          A ty "dzbanie" masz zadbać żeby nie zmokły, bo się jeszcze rozlecą jak ławeczki patriotyczne po 100tys zł/szt.

          • 8 2

          • hejterzy nie należą raczej do elektoratu PiS

            o czym ślicznie zaświadczyłeś

            • 0 4

    • Ludzie pogięło was żeby rzeczy że śmietnika do domu zabierać?

      A potem zdziwienie że w nocy pluskwy gryzą

      • 7 10

    • Trudne ale jednak można się postarać.

      • 0 0

  • Jak mnie leczą te pultaczki (1)

    Weźcie do domu i rozdawajcie a nie mówcie co inni mają robic.

    • 131 15

    • No dokładnie. Czemu co się burza nie zgarnęli i nie poddawali roszczeniowym madkom. Nigdy więcej nie dam ogłoszenia. Zawsze wystawiam zabezpieczone przed pojemnikiem w biedniejszych dzielnicach np przy działkach. Czasami znikają zanim wyjadę z parkingu np przy małej szkole w kokoszkach. nie interesuje mnie czy ktoś weźmie dla siebie czy sprzeda i kupi flaszkę. Kiedyś chciałam naprawiać świat i oddawać potrzebującym ale po doświadczeniach jakie miałam - dziękuje bardzo.

      • 21 0

  • Opinia wyróżniona

    jak coś za darmo, to nikt tego nie szanuje, tylko wybrzydza (12)

    powinno być za symboliczną opłayą

    • 372 14

    • tacy jak ty im sie wydaje ze są jakimis wielkimi dobroczyncami ze to co wywalają ma byc jakas wielka łaską! (6)

      • 2 58

      • Bynajmiej, ja to doskonale rozumiem. (1)

        Dlatego wole wyrzucić niż użerać się, z roszczeniowymi "obdarowanymi".

        • 57 3

        • ..." jakby mi to pan mógł przywieźć " - mój ulubiony tekst

          • 2 0

      • (1)

        Sama wystawiałam wiele rzeczy po dzieciach w bardzo dobrym stanie za darmo tu na ogłoszeniach trójmiasta. Problem zazwyczaj jest w tym, że ludzie są zainteresowani, ale nie chce się im po rzeczy przyjechać. Oferuję coś za darmo i mam to wieźć 30 km komuś pod drzwi? No nie ma mowy... Z drugiej strony jak kiedyś wystawiłam piękne zabawki i przyjechał pan po nie 40 km i zostawił dla dzieci kilka słodyczy było mi naprawdę miło. Że mu się chciało i że potrafił symbolicznie podziękować moim dzieciom za to, ze oddały zabawki dla jego wnuków.

        • 51 1

        • Dziś ludzi dobrze wychowanych mało. Za to głupich dużo. Wiem, że głupiego można dobrze wychować, ale ich rodzice sami są bez normalnego pomyślunku.

          • 11 1

      • To idź do pracy i zarób na swoje.

        Albo na cokolwiek w swoim życiu. Wtedy będziesz szanować to, że ktoś chce coś oddać.

        Roszczeniowa patologia, co mysli ze jak dokonali czynnosci fizjologicznej (urodzili dziecko) to wszystko im sie nalezy. Dej Dej Dej.

        Badziewaki brudne.

        Jesli ktos w faktycznej potrzebie to wezmie. Bardzo rzadko to sie zdarza.

        • 30 2

      • Tak.

        • 1 0

    • po co wystawiać za darmo jak można sprzedać na Olx lub vinted?

      Nawet za kilka zł. Za darmo to mogę dać komuś w ryj co najwyżej

      • 17 9

    • jest barter, nie stękać

      • 2 1

    • Nie powinno być za opłatą (1)

      bo wtedy będziesz miał problemy z US (przecież się wzbogaciłeś).

      • 1 3

      • Nieprawda

        Jeśli sprzedaż nie ma znamion działalności gospodarczej to żadnego podatku nie trzeba płacić

        • 3 0

    • wystawiasz - oddam za darmo - mija sekunda i jest pierwszy Ukrainiec - oni biorą wszystko co jest za darmo - od wełny izolacyjnej i płyt kartonowych po zabawki , buty i cokolwiek ktoś oddaje

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane