Drążyła tunel pod Martwą Wisłą, skończyła na złomowisku
Egipskie ciemności w tunelu pod Wisłą
Ok. godz. 12:30 w tunelu pod Martwą Wisłą doszło do awarii zasilania. W części tunelu wyłączyło się oświetlenie, a możliwość przejazdu pomiędzy węzłem Marynarki Polskiej a węzłem Ku Ujściu została wstrzymana. Obecnie kierowcy mogą już jechać tunelem bez obaw, gdyż uruchomiono zasilanie awaryjne.
Po godz. 12 do naszego Raportu z Trójmiasta wpłynęły informacje dotyczące poważnie wyglądającej awarii w tunelu pod Martwą Wisłą. Jak informowali kierowcy, w tunelu zostało wyłączone oświetlenie, a niedługo potem wjazdy do obu nitek zostały zamknięte.
Z filmu nadesłanego przez naszego czytelnika wynikało, że w ciągu kilkunastu minut szlabany przed wjazdami zostały ponownie podniesione, ale w części tunelu wciąż panowały egipskie ciemności.
- Do połowy długości tunelu panuje całkowita ciemność. Nie pali się żadne oświetlenie. Przed wjazdem do tunelu brak informacji o tym zagrożeniu. Jedynie w drugiej części tunelu wyświetlane są czerwone znaki "X" - relacjonował pan Igor.
Katarzyna Kaczmarek, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku, który administruje obiektem uspokaja, że pod Martwą Wisłą doszło jedynie do niegroźnej awarii zasilania, a tunel jest już w pełni oświetlony.
- Rzeczywiście, ok. półtorej godziny temu doszło do awarii systemu zasilania. W związku z tym na krótki okres musieliśmy zamknąć tunel. Na szczęście w środku nie było wówczas żadnych samochodów. Kilkanaście minut później tunel został ponownie otwarty, gdyż zadziałało zasilanie awaryjne. Na chwilę obecną nie wiemy, co było przyczyną usterki - zapewnia Kaczmarek.