• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Baltic Arena: kamień węgielny już jest

Michał Brancewicz, Michał Stąporek
15 lipca 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Większość trójmiejskich kibiców czeka nie tylko na Euro 2012, ale przede wszystkim na pierwszy mecz Lechii i Arki na stadionie piłkarskim w Letnicy. Większość trójmiejskich kibiców czeka nie tylko na Euro 2012, ale przede wszystkim na pierwszy mecz Lechii i Arki na stadionie piłkarskim w Letnicy.

Kiedy 15 lipca 2011 roku Lechia grała z Arką swój pierwszy mecz na stadionie w Letnicy, mało kto pamiętał, że raptem dwa lata wcześniej wmurowano tu kamień węgielny.



Tak wyglądała dziś Baltic Arena i wmurowanie kamienia pod stadionem.

Na godzinę przed pierwszym gwizdkiem Krzysiek z Wrzeszcza szukał swojego miejsca w sektorze na północnym łuku stadionu. Właściwie dwóch miejsc, bo na ten mecz przyszedł ze swoją narzeczoną - Ewą z Witomina.

Przyszli razem, bo traf chciał, że dokładnie tak samo jak w 2009 roku, w pierwszej kolejce ekstraklasy rozgrywano piłkarskie derby Trójmiasta, w których Lechia mierzyła się z Arką. W tym roku liga ruszała wcześniej, bo następnej wiosny na polskich boiskach miały zostać rozegrane mistrzostwa Europy Euro 2012.

Dzięki temu, że od kilku sezonów policja nie uznawała już spotkań trójmiejskich drużyn za mecze podwyższonego ryzyka, na Baltic Arenie mógł zasiąść komplet - 44 tysiące widzów.

W uroczystości wmurowania kamienia węgielnego wzięli udział m.in. Lech Wałęsa i minister sportu, Mirosław Drzewiecki. Od lewej: Ryszard Trykosko, prezes BIEG 2012 i Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska. W uroczystości wmurowania kamienia węgielnego wzięli udział m.in. Lech Wałęsa i minister sportu, Mirosław Drzewiecki. Od lewej: Ryszard Trykosko, prezes BIEG 2012 i Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska.
Jednym z nich był Lech Wałęsa, który na mecz przyszedł z wnukami. Podziwiając stadion i jego otoczenie nie pamiętał już, co mówił podczas ceremonii przed dwoma laty: - Jestem dumny, że powstanie tu stadion, ale żałuję, że jego otoczenie wygląda jak slumsy. Pewnie będzie trzeba coś tu wyburzać, a myślałem, że czasy burzenia mamy już za sobą.

Dla zajętych kibicowaniem Krzysztofa i Ewy nie miało znaczenia, że pod zajmowanymi przez nich miejscami znajdował się wmurowany dokładnie dwa lata wcześniej kamień węgielny.

- Węgielny czy węgiełny? - zastanawiał się w lipcu 2009 r. Ryszard Trykosko, prezes firmy Bieg 2012, która nadzorowała budowę gdańskiego stadionu. - W budownictwie tradycyjnym mianem węgła określano narożnik dwóch ścian i miejsce, w którym na fundamencie układa się pierwszą warstwę cegieł.

Ponieważ jednak gdański stadion ma kształt bryły bursztynu i nie ma w nim narożników, ceremonia odbyła się na łuku trybuny północnej - miejscu przeznaczonym dla najwierniejszych kibiców, zwykle zbierających cię pod zegarem.

Po zakończonym podziałem punktów meczu, Krzysztof i Ewa szybko wyszli ze stadionu. Dzięki przepuszczającym nawet 600 osób na godzinę kołowrotom, ponad 40 tys. kibiców mogło opuścić gdańskiego kolosa w kwadrans.

Nie mieli też większych problemów z wyjechaniem z Letnicy. Na szczęście sprawdziły się słowa Marcina Dawidowskiego, dyrektora wydziału programów rozwojowych w gdańskim magistracie, który w lipcu 2009 r. zapowiadał: - Na sto procent do Euro 2012 gotowy będzie nowy wiadukt nad torami kolejowymi w ciągu ulicy Uczniowskiej. Będzie kosztował 40 milionów złotych i miał nośność 40 ton.

Jednak wciąż trwały jeszcze prace przy budowie drugiej jezdni ul. Uczniowskiej między ul. Marynarki Polskiej i al. gen. Józefa Hallera. Na szczęście wszystko wskazywało na to, że do mistrzowskiego turnieju zostanie ona otwarta, a dotychczasowa jezdnia będzie zmodernizowana.

Tego lata nie tylko gdański stadion gościł pierwszych kibiców. Podobnie było w Warszawie i we Wrocławiu. A jeszcze dwa lata wcześniej odpowiedzialni za budowę obu aren nie mogli być pewni sukcesu.

- Nasz plac budowy nie wygląda jeszcze tak okazale jak te w Gdańsku, choć wylewamy już fundamenty - przyznawał w lipcu 2009 roku Sławomir Wojtas, prezes spółki Wrocław 2012, budującej stadion w stolicy Dolnego Śląska. - Wszystko dlatego, że inaczej, niż w Gdańsku, budujemy w systemie "zaprojektuj i buduj", który wymaga więcej czasu, by zobaczyć efekty.

Sprawdź postęp prac w Letnicy: kamera online Baltic Arena

Arena Bałtycka z zapałek.

Baltic Arena już gotowa, ale... z zapałek

Gdański stadion uznano za najpiękniejszy, jaki ma powstać w Polsce na Euro 2012. Nie dziwi więc, że jej oryginalny kształt i kolor przypominający bursztyn stał się inspiracją dla pana Marcina Jasienia, który wykonał model stadionu z zapałek. Zużył do tego prawie 10 tys sztuk. Zapałczany stadion posiada oświetlanie składające się z dziewięciu diod.

Utalentowany modelarz zajmuje się swoją pasją od ponad 2 lat. Ma na swoim koncie "budowę" stadionu Wisły Kraków, stadion własnego pomysłu, oraz Stadion Narodowy w Warszawie.

Miejsca

Opinie (191) ponad 10 zablokowanych

  • PYSZNY BUDYN jest zlem tego miasta i jego mieszkancow . Czas na zmiane na bezpartyjnego bezukladowego uczciwego nie pazernego

    czlowieka

    • 5 2

  • Polonia Gdańsk

    • 2 0

  • KEnny (1)

    miastu brakuje zycia ? ludziom brakuje srodkow do zycia, brakuje miejsc pracy , brakuje zlobkow , brakuje przedszkoli . Wladze Gdanska nie sa tym zainteresowane bo te problemy ich ! nie dotycza ! FORSE MAJA PRACE MAJA ZLOBKI I PRZEDSZKOLA ALBO DZIECI WYROSLY ALBO STAC ICH NA PRYWATNA OPIEKE> o czym ty mowisz i kim ty jestes?

    • 2 0

    • Ale czy ja to neguję? Owszem sytuacja związana z tym co piszesz jest beznadziejna, na stołkach siedzą w większośc albo złodzieje albo szczęśliwi że się tam znajdują ludzie nie pragnący niczego innego jak sobie wypasiony dom wybudować i jeździć na kanary. Ale co do stadionu to w końcu im patrzy ktoś na ręce. Wierzysz w to, że gdyby nie budowano stadionu to nagle zaczęło by się dziać coś więcej niż do tej pory w tych sprawach, które opisujesz? Nie upatruję w euro zbawienia, bo będzie to miesięczna, tyle że duża impreza, z którą trzeba będzie sobie poradzić.

      Żłobki, przedszkola, drogi, chuligani, pavulony, podatki, zusy...Nie wygląda to fajnie, ale jest to globalny polski problem, a problemem Gdańska jest to że imho umiera z braku dużych inwestycji i totalnej degrengolady w przemyśle, czego euro nie zmieni, ale od czegoś trzeba zacząć. Sam się boje jak to będzie ale kurdęęęę, troche optymizmu. Kim jestem? Normalnym (chyba) człowiekiem, z lekko ograniczonym genem frustracji ;)

      • 1 1

  • Mam pytania do kibiców Lechii i w ogóle Gdańszczan: (24)

    1. Czy Lechia powinna grać na nowym stadionie (bez tego będzie trzeba do niego dopłacać) czy na stadionie Lechii?

    Moim zdaniem jednym z ważniejszych argumentów jest, że na większości meczów będzie 10-20 tys. kibiców czyli stadion będzie w 50-75% pusty (chyba, że wstęp będzie darmowy, ale to nie uratuje finansów stadionu).

    2. Drugie pytanie teoretyczne, bo stadion będzie zbudowany: Czy nie lepiej byłoby zmodernizować i rozbudować stadion Lechii do ponad 30 tysięcy miejsc?

    Odpowiadać chyba najlepiej w punktach, np. "1. grać na Lechii 2. EURO 2012 na stadionie Lechii".

    Pozdrawiam

    Filip Stankiewicz

    • 3 6

    • filip a co teraz robi twoja żona? (23)

      1. Lechia na T29 i na Baltic arenie bedzie grała u siebie
      2. po 2012 zmodernizują i stadion na T29

      • 3 3

      • To w sumie prywatna sprawa, ale mogę napisać - żona robi obiad :) (22)

        ad 1 Jesteś pewny, że wszyscy kibice mają gdzieś tradycję, historię? Możesz się pomylić ;>

        ad 2 Kto ci to obiecał, Adamowicz? ;) A rok podał? Może 3013? ;) Oj, błąd się wkradł, miał być 2022 ;) Może chcesz się założyć czy zmodernizują Lechię w ciągu kilku lat?

        • 1 1

        • (6)

          to proszę zaprojektować i wybudować stadion spełniający normy na traugutta, i proszę zrobić to przy mniejszych kosztach, a najlepiej żeby było jeszcze w dodatku szybciej

          • 0 1

          • Nie mam czasu ;) A serio to przecież musi być zlecenie, kontrakt - co to za rozumowanie??? Jakaś firma ma za darmo zaprojektować i później władze miasta rozważą czy zapłacą za wykonaną pracę i ile? Czy może uważasz, że taki projekt jest niemożliwy i skąd to wiesz?

            • 1 0

          • (4)

            Uzupełnienie:

            Masz jakieś wątpliwości, że przebudowa stadionu Lechii byłaby tańsza? W dodatku nie potrzeba byłoby dostosowywać układu drogowego i tak szybko odnawiać Letnicę.

            • 1 0

            • (3)

              odpowiedz:

              technicznie byłąby to robota dużo bardziej skomplikowana i droższa, a widać to właśnie cena najbardziej boli malkonentów. Nie trzeba by było dostosowywac układu drogowego? :D Powodzenia, szczerze, bo moze byc ciezko z dalsza egzystencją...

              • 0 0

              • (2)

                Jasne, że dobrze byłoby przystosować drogi, ale potrzebne to jest w znacznie mniejszym stopniu niż dojazd do Letnicy - kibice nawet jeśli będą musieli iść to krócej i mogą dotrzeć z wielu kierunków.

                Egzystencja pod nieudolnymi rządami Adamowicza i Tuska rzeczywiście będzie niestety coraz trudniejsza dla społeczeństwa - może dla ich kolesi będzie łatwiej. A propos, jesteś związany z Adamowiczem, Tuskiem, PO, instytucjami, spółkami rządowymi lub samorządowymi?

                • 0 1

              • nic z tych rzeczy. Piszesz, że >Zawsze kiedy władza nie ma argumentów zarzuca krytykującym, że zarzuty są "polityczne"

                • 0 0

              • zjadło mi wypowiedz...

                dalej pisałem: > a sam zarzucasz, że stosuję coś na kształt propagandy? W ogóle nie rozumiem tego toku rozumowania: stadion - Adamowicz - PO. To że Budyń próbuje sobie robić dobrze na plecach Euro, to rzecz oczywista - każda inna 'mądra głowa' robiłaby to samo. Takie sa odwieczne prawa tej kaszy zwanej 'polityką'...

                • 1 0

        • Filip o Lechię to ty sie nie martw (1)

          I przestań zbijać kapitał na kibicach lechii, którzy na takich jak Ty i niejaki Kurski - kładą grubą lachę

          • 1 0

          • Ja się nie martwię o Lechię, ale o Gdańsk i podatki Gdańszczan (a więc i moje). Bo to mieszkańcy Gdańska będą dopłacać do stadionu i ucierpią na braku lub opóźnieniu inwestycji przez tak duży i drogi stadion.

            Jaki kapitał niby zbijam? Rozumiem, że nie chodzi o forsę ;) To już nie można zapytać kibiców o opinię? Nie podajesz żadnego dowodu, że kibice mnie lekceważą - odosobniona opinia nie jest wiele warta, może też pracujesz dla Adamowicza, a mecz Lechii widziałeś raz w telewizji i to kawałek przypadkiem? ;)

            • 0 1

        • Drogi Filipie (12)

          ad 1. "Przeprowadzka" na BA nie ma nic wspólnego z brakiem szacunku dla tradycji i historii. Idąc tym tropem to ludzie nie powinni przeprowadzać się do nowych siedzib, bo to wbrew tradycji... w ten sposób dalej mieszkalibyśmy w jaskiniach. Od początku przeważała opcja, że po wybudowaniu Bursztynka, będzie tam regularnie grała Lechia, a Euro2012 jest katalizatorem przyspieszającym budowę i wpływającym na rozmiar i funkcjonalność obiektu.
          Trzeba zauważyć, że Lechia nie przeprowadza się na stadion załużmy Gedanii, tylko na całikiem nowy obiekt. Fakt, T29 ma swój niepowatrzalny klimat i spora część kibiców z sentymentem będzie patrzyła na to miejsce. Jednak stadion przy Traugutta nadal będzie pełnił funkcję bazy treningowej, zwłaszcza dla grup młodzieżowych. Będzie można tam także rozgrywać mecze np. drugiej drużyny, lub z innych okazji.
          Co do frekwencji, to ciężko ją przewidzieć. Zależy ona od wielu czynników: ceny biletów; postawy piłkarskiej Lechii, jej stylu gry i wyników sportowych; jasności w koncepcji rozwoju i stabilności; marketingu zarówno wokół drużyny, jak i wokół BA; atmosfery na trybunach, ale także atmosfery medialnej i postrzegania Lechii przez społeczeństwo; transwerów i nazwisk, jakie pojawią się w drużynie; budżetu (co mniej lub bardziej wiąże się ze stabilnością, marketingiem, transferami i wynikiem sportowym); funkcjonalności pozasortowej obiektu i przyjaznych dla ludzi rozwiązań; Ogólnego zainteresowania piłką nożną (a myślę że tego akurat w Trójmieście nie brakuje); współpracy z fan clubami itp...
          Przy wersji optymistycznej czyli znośnych cenach biletów, dobrej reklamie, dobrej atmosferze i wynikach sportowych, myślę że na najważniejsze mecze w sezonie może przyjść 30-35 tyś, a nawet komplet widzów (moim zdaniem). Natomiast na mecze ze słabszymi rywalami podejrzewam że mniej niż 20-25 tyś ludzi nie będzie.
          Jak będzie w praktyce, to pokaże czas.

          ad 2. Swego czasu były różne koncepcje poważnej rozbudowy T29, jednak z kilku względów były one cięzkei do zrealizowania. Po pierwsze: położenie stadionu. Jak wiadomo znajduje się on na terenie wzgórz morenowych i jest otoczony obiektami, których zburzenie raczej nie wchodzi w grę (Cerkiew, Budynki Uniwersytetu Medycznego, obecne boiska treningowe), co powoduje, że przy planowaniu należy wziąć pod uwagę wiele przeszkód. Trybuny są dość płaskie, więc należałoby je przebudować i dobudować nowe "piętra", a to może okazać się ciężkie do zrealizowania ze względu na brak miejsca za trybunami "prosta" i "kryta". Trzebaby nowe boiska treningowe przenieść w inne miejsca, a teren przygotować pod filary i umocnienia niezbędne do trzymania wyższych partii trybun. Podobne prace należałoby wykonać przy sekotrze "zegar" oraz sektorze od strony ul. Smoluchowskiego. Te tereny jednak jak już wspomniałem są ograniczone przez budynki nie wchodzące w skład kompleksu MOSiR-u. Powoduje to, że ciężko lub prawie niemożliwe okazałoby się znaczne zwiększenie pojemności stadionu. Górną granicą pojemności stadionu mogłoby się okazać np 20-25 tysięcy, a to uniemożliwiłoby rozgrywanie meczów na imprezach typu Mistrzostwa Europy. Drugą kwestą jest niewystarczające zalpecze gastronomiczno-użytkowe, a jego rozbudowa do niezbędnych rozmiarów na Traugutta też mogałby się okazac mało realna. Wreszcie trzecia kwestia to miejsca parkingowe. W obecnej chwili przy pełnych trybunach znalezienie miejsca parkingowego w pobliżu stadionu na pół gdziny przed meczem graniczy z cudem. Kibice prakują praktycznie na całej długości Traugutta, między drzewami przy stadionie, koło stacji SKM, koło Multikina, w pobliżu Szpitala, a nawet przy budynkach Politechniki. Wybudowanie podziemnego parkingu wiązałoby się z ogromnymi kosztami, a zapewne i tak nie rozwiązałby problemów parkingowych przy 2-3 krotnie większej frekfencji niż obecnie. Dokładajac do tego uciążliwe korki przy próbie wyjazdu po meczu, ta opcja nie wydaje się najlepszą.
          Trochę się rozpisałem, ale mam nadzieję, że wyjaśniłem pewne kwestie z mojego punktu widzenia.
          Pozdrawiam.

          • 2 0

          • (11)

            Ludzie się przeprowadzają, ale nie wtedy kiedy z obecnego mieszkania są zadowoleni. Poza tym klub to jednak inna sprawa, zwłaszcza że stadion Lechii można rozbudować - rzeczywiście wymaga to też sporo pracy, ale nie więcej niż przy budowie nowego stadionu w dodatku z tak wielkim zakresem prac ziemnych.

            Można zbudować parkingi podziemne, wielopiętrowe, nie muszą być też 20 metrów od stadionu, a w promieniu kilkuset metrów na pewno jest możliwość zbudowania takowych - z pewnością to bardziej opłacalne niż za duży stadion na Letnicy (gdzie trzeba też przywrócić okolice do ładnego wyglądu).

            "Natomiast na mecze ze słabszymi rywalami podejrzewam że mniej niż 20-25 tyś ludzi nie będzie." - czy jeśli na mecz z Wisłą przyszło 14 tysięcy kibiców to na mecz z jakimiś słabeuszami przyjdzie ich prawie 2 razy więcej?? Naprawdę wierzysz w to??? Jasne, że w pierwszym sezonie może być spora grupa kibiców, którzy przyjdą zobaczyć jak wygląda mecz na nowym stadionie, ale w skali wielu lat to niewiele zmieni średnią na mecz (a co za tym idzie przychody stadionu). Ja rozumiem taką naiwną chęć posiadania dużego stadionu (widać to po Adamowiczu czy Wałęsie), ale powinien decydować interes Gdańszczan i kibiców Lechii, a nie mrzonki decydentów i bujanie w obłokach.

            • 1 3

            • (10)

              "Ludzie się przeprowadzają, ale nie wtedy kiedy z obecnego mieszkania są zadowoleni" - nie do końca się zgodzę. Dobre zawsze można zamienić na lepsze. Sam darzę wielkim sentymentem T29, dla mnie jest to stadion wręcz magiczny i cieszę się, że nie traci swojej funkcj. Będę to miejsce odwiedzał i mam przekonanie, graniczące wręcz z pewnością, że będzie ono żyło. W razie jakiegoś kataklizmu (którego nei przewiduję) zawsze będzie tam można wrócić. Rozumiem za to Twóją ostrożność, bo niejeden "cudotwórca" już na Lechię przychodził i snuł wizje, które się kiepsko kończyły. Ale tak jak już napisałem, koniec końców, nie wiem czy kompleksowa modernizacja obiektów MOSiR-u przy Traugutta wyszałby taniej niż budowa Baltic Areny.
              Mam natomiast takie dziwne wrażenie, że jesteś przeciwny BA tylko dlatego, że najwięcej laurów za jej budowę zgarnie Adamowicz i jego ekipa. Oczywiście analogicznie przy ewentualnej porażce najwięcej cięgów. Dlatego próbujesz przekonać forumowiczów, że operacja o nazwie "Baltic Arena" zakończy się klęską. Wręcz źle życzysz tej operacji, ze względów politycznych. Sam nie jestem zwolennikiem PO, ale do piłki nożnej polityki nie mieszam, bo przy tematach dotyczących Lechii, myślę jako jej kibic w pierwszej kolejności. Bez znaczenia dla mnie czy ktoś się nazywa Adamowicz czy Kurski, Tusk czy Kaczyński, jeżeli przyczynia się do rozwoju Lechii i poprawy warunków w jakich będzie można oglądać jej mecze. Baltic Arena, jak wszystko ma swoje plusy i minusy, ale moim zdaniem jest to krok w dobrą stronę, nie ze względu na Adamowicza, tylko ze względu na Lechię.
              Pozdrawiam.

              • 2 0

              • (9)

                Zawsze kiedy władza nie ma argumentów zarzuca krytykującym, że zarzuty są "polityczne". To są śmieszne teksty - albo zarzuty są słuszne, albo niesłuszne i to czy stawia je polityk, dziennikarz czy hydraulik nie ma znaczenia dla ich oceny. Jasne, że polityk bardziej się stara wykazać, że władza działa źle, ale to właśnie pokazuje jego inicjatywę, wiedzę, umiejętności, energię.

                Przechodząc do meritum - uważam, że jeśli stadion powstanie (zapewne powstanie w terminie) to Gdańszczanie zobaczą, że przez jego zbudowanie nie powstało wiele inwestycji ważnych dla Gdańska. Modernizacja stadionu na Traugutta przy uczciwym przetargu kosztowałaby kilkaset milionów mniej - mniej byłoby prac ziemnych, mniejszy koszt budowy trybun itd. Ponieważ stadion w Letnicy nie dostaje dotacji z UE, a z budżetu tylko 140 mln zł to Gdańsk mimo ogromnego zadłużenia nie będzie stać na wkład własny do inwestycji z UE (którą można oceniać różnie, ale jak już tam zabrnęliśmy, to głupotą byłoby do niej dopłacać). Przy kosztach budowy stadionu o 100-200 mln mniejszych z kasy UE moglibyśmy dostać 400-800 mln na inwestycje czyli powstałyby w Gdańsku inwestycje warte od 500 mln zł do 1 miliarda. Przez Adamowicza nie dostaną i tego mu nie wybaczę i tysiące apolitycznych mieszkańców Gdańska też mu tego nie wybaczy.

                • 1 2

              • (1)

                Zupełnie nie rozumiem czemu zakładasz, że koszty byłyby mniejsze. Fakt - warunki gruntowe na traugutta mogą być lepsze, ale skala robót byłaby znacznie większa, a ich wykonanie wymagałoby użycia innych technologii. Przy chęci wybudowania stadionu o podobnej pojemności do BA (czyli na Euro), co na marginesie byłoby prawie niemożliwe, wchodziłby w grę wykup gruntów na szerszą skalę niźli przy BA. Do tego koszty rozbiórki obecnego stadionu, bo chyba nie myślisz że nowy powstałby na jego podwalinach. I tu należy sie liczyc również z protestami kibiców, którzy moga tego nie chciec, co widac na przykładzie przedmówcy z Tobą polemizującego. Dla mnie mission impossible. A z tymu drogami to już zupełnie dałes do pieca, widać w tamtych rejonach poruszasz się bardzo rzadko, chyba że na rolkach...

                • 1 0

              • Stadion na EURO 2012 nie musi być 44 tysięczny - może być 30 tysięczny (dzięki temu były 3 mecze zamiast 4, ale czy warto za 1 mecz płacić ok. 200 mln złotych???).

                Stadion w Letnicy jest przewymiarowany. Stamford Bridge, na którym gra Chealsea (6 na 7 ostatnich sezonów w fazie pucharowej LM) liczy 42 tys. miejsc, Stade Gerland (Olympique Lyon, 7 razy z rzędu mistrz Francji, 6 razy faza pucharowa LM) – 42 tys. Weser Stadion Werderu Brema 42 tys. stadion Zenitu Sankt Petersburg, zdobywcy Pucharu UEFA 21 tys, stadion Villarealu 22 tys. miejsc. Panie Premierze, przeszło połowa z 32 drużyn obecnej edycji LM ma mniejsze stadiony niż planowana Baltic Arena.

                Gdański PiS od początku podnosił, że budowa będzie realizowana kosztem wielu ważnych dla gdańszczan projektów. Czas rychło przyznał nam rację. Gdy środki prywatne okazały się iluzją zmieniono Wieloletni Program Inwestycyjny wycinając z niego na rzecz Baltic Areny szereg projektów rewitalizacji dzielnic, budowy kanalizacji, przedszkoli, basenów, dróg rowerowych, remontów szkół, wymiany nawierzchni dróg itd. Miał to być chwilowy zabieg mający zmylić UEFA, że Gdańsk stać na budowę. Z czasem emisja obligacji pod stadion miała przywrócić te środki. Nic nie wskazuje by tak miało się stać. Przeciwnie, spodziewać się należy kolejnych cięć. Oznacza to forsowanie projektu ogólnopaństwowego kosztem najbardziej elementarnych potrzeb bytowych mieszkańców Gdańska, których obsługa jest głównym zadaniem samorządu.

                Jest jeszcze czas by zdecydować się na rozbudowę stadionu Lechii przy Traugutta 29. Kosztem kilkakrotnie niższym można zmodernizować go i powiększyć do 25- 30 tys. dobudowując m.in. górną trybunę. Tymczasowa (na czas mistrzostw) pojemność wyniosłaby 30 – 33 tys.
                by spełnić wymogi UEFA. Rozwiązanie taki stosowane było np. przez Austriaków na EURO 2008, np. stadion w Klagenfurcie na 33 tys. widzów (kosztował 65 mln euro) po mistrzostwach został zredukowany po rozebraniu specjalnych stalowych konstrukcji do kilkunastu tysięcy. UEFA nie zabrałaby nam EURO, podobnie fikcją jest straszak utraty środków na inwestycje infrastrukturalne związane z EURO. Trasa Sucharskiego i Nowa Słowackiego-Nowa Kościuszki mimo, że wpisane
                w program przygotowań do mistrzostw i tak nie zostaną zakończone do 2012 r.

                http://pis.gdansk.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=106&Itemid=1

                Przypomniałem sobie o tym tekście, a że nie chcę sobie przypisywać jego autorstwa dlatego podaję źródło.

                • 1 1

              • (6)

                "Zawsze kiedy władza nie ma argumentów zarzuca krytykującym, że zarzuty są " - jak już pisałem, nie jestem "władzą" :). Daleko mi do Adamowicza i PO. Wypowiadam się tu jako kibic i jako kibic patrzę na całe przedsięwzięcie. Twierdzisz, że modernizacja Traugutta byłaby o wiele tańsza niż budowa BA. Tu się nie zgadzam. O tym dlaczego, napisałem już we wcześniejszych postach, w skrócie przypomnę: Trybuny - brak możliwości rozbudowy, lub rozbudowa kosztem przylegających obiektów (długa droga formalna i spore koszta, potrzeba przeniesienia boisk teningowych w inne miejsca), obiekty użytkowe - słaba możliwość rozbudowy, parkingi - brak miejsca na dużą ilość parkingów wliczając w to miejsca dla autokarów, potrzeba przebudowy komunikacyjnej dróg w dość ciasnej przestrzeni. Myślę, że koszty byłyby porównywalne, a komfort na BA będzie większy.
                Nie wypowiadam się na temat kwestii dofinansowania z UE, bo nie jestem w tej materii kompetentny. Ale jeżeli twierdzisz, że można było dostać pieniądze z Unii na rozbudowę Traugutta, to zastanawia mnie dlaczego nie było możliwości wsparcia budowy BA. Można też było odpuścić Euro (tragedii by nie było), ale taką decyzję trzeba było podjąć kilka lat temu.
                Co do inwestycji, to jako kibic cieszę się z nowego stadionu, ale jako Gdańsczanin rozumiem, że ludzie nie interesujący się piłką nożną mogą mieć zastrzeżenia, co do takiego a nie innego wydawania publicznych pieniędzy. Jeżeli chodzi o te "inne inwestycie" o których wspomniałeś, to zapewne chodzi głownie o szlaki komunikacyjne. Poruszam się na codzień po Trójmieście samochodem, więc wiem, że do przyjemności to nie należy. Komunikację trzeba usprawnić, co do tego nie ma wątpliwości. Natomiast tutaj też bym nie dopatrywał się dramatów. Będzie budowana obwodnica południowa, trasa Sucharskiego, kolej metropolitalna, trasa kaszubska. Są prowadzone remonty. Oczywiście nie twierdzę, że urzędnicy i planiści działaja idealnie i bezbłędnie. Tempo mogłoby być szybsze, a niektóre inwestycje mogą okazać się nietrafne, ale jestem realistą i wiem że możliwości budżetu są ograniczone i na pewne rzeczy trzeba poczekać. Mógłbym też poczekać na BA, ale tu znowu trzeba się spieszyć ze względu na harmonogram narzucony przez UEFA i koło się zamyka.
                Widzę to w ten sposób, bo jestem po prostu życiowym optymistą :)
                Pozdrawiam i życzę ciut więcej otwartości. Niektórzy patrzą na pewne rzeczy przez nieco inny pryzmat i nie trzeba do wszystkiego podpinać od razu Unii czy miejskich urzędników.

                PS. tak z czystej ciekawości napisz proszę, jakie Ty miałeś na myśli inwestycje, bo może nie tylko drogi, ale coś o czym nie wspomniałem?

                • 1 0

              • (5)

                Czy daleko Tobie do Adamowicza czy blisko to nie da się ustalić - faktem jest że mocno bronisz jego koncepcji, ale skończmy ten wątek, bo niczego nie ustalimy.

                Rozbudowa jest możliwa, a część boisk treningowych może być w innym rejonie, to sprawa drugorzędna wobec kosztów stadionu przy Letnicy. Przy skorzystaniu z tych boisk pozostanie miejsce na obiekty użytkowe, które zresztą w dużej części będą pod trybunami. Parkingi - przecież stadion Lechii jest w centrum! Nie trzeba dowozić kibiców pod sam stadion (sam Adamowicz kiedy krytykowano brak dojazdów do hali na granicy Gdańska i Sopotu mówił, że parę kilometrów można przejść i sam tak zrobił na jakimś meczu zagranicą ;). Blisko jest SKM, autobusy na A. Zwycięstwa i innych ulicach we Wrzeszczu, parkingi również mogą być w promieniu kilkuset metrów lub nawet kilometra (przynajmniej część z nich), tak jak pisałem mogą być wielopiętrowe, podziemne - nie byłoby z tym problemu. Zobacz dojazd do stadionu w Letnicy - kolejka SKM nieczynna, koszty jej uruchomienia do zdaje się kilkadziesiąt milionów zł. Dojazd Marynarki Polskiej i Uczniowską (może jeszcze naokoło przez Nowy Port) - w sumie 3 pasy w jedną stronę (już mówią, że nie zdąża zrobić paru inwestycji, zobaczymy czy zrobią w tym rejonie) to trochę mało, będzie się pewnie korkować (pytanie tylko czy bardzo mocno - ilu kibiców nie zdąży na mecz ;).

                Nie wiem czy udałoby się dostać dofinansowanie na modernizację stadionu Lechii, być może prędzej niż na nowy duży stadion. Chodziło mi o różnice w kosztach budowy i do miliarda złotych dzięki temu na inwestycje w Gdańsku.

                EURO 2012 oczywiście warto mieć i nawet dopłacić (bo w długim okresie może się to zwrócić, bo do bardziej znanego miasta przyjedzie więcej turystów czy inwestorów). Dlatego nie krytykuję tej imprezy, jestem w pełni otwarty i cieszę się, że będzie w Gdańsku :) Natomiast ważne, aby dopłacić do niej jak najmniej (np. miasto Calgary w Kanadzie przeinwestowało i długi po olimpiadzie zimowej spłacało bardzo długo).

                Jeśli chodzi o inwestycje to chodzi mi np. o te, które wymieniłem w moim artykule:

                http://wiadomosci.wp.pl/kat,1016779,title,Nieudolnosc-wladz-hamuje-rozwoj-Gdanska,wid,10326596,wiadomosc.html

                Czyli poszerzenie Słowackiego, Spacerowej (może nie od razu, bo jest świeżo wyremontowana, choć bez sensu), poszerzenie lub budowa dróg w nowych dzielnicach, zwłaszcza w dzielnicy Gdańsk Południe. Remonty najbardziej dziurawych dróg też by się przydały np. ul. Śniadeckich czy drogi na których autobusy ZKM niszczą zawieszenie jadąc 30 km/h na Wyspę Sobieszewską.

                • 1 0

              • (1)

                Dość ciekawą wypowiedź zacytowałeś pod kątem pojemności stadionów w Europie, ale można podać też mnóstwo kotrprzykładów (Nou Camp, San Siro, Emirate Stadium, Bayarena itp...) W jedno matomiast nie wierzę, mianowicie:
                "Jest jeszcze czas by zdecydować się na rozbudowę stadionu Lechii przy Traugutta 29. Kosztem kilkakrotnie niższym można zmodernizować go i powiększyć do 25- 30 tys. dobudowując m.in. górną trybunę. Tymczasowa (na czas mistrzostw) pojemność wyniosłaby 30 – 33 tys."
                Koszty zdecydowanie zaniżone. Po drugie, jak już pisałem dostawienie trybuny tymczaswoej możliwe jest na nowoczesnych obiektach budowanych na bazie prostokąta o trybunach zdecydowanie bardziej stromych niż przy Traugutta. Podwyższenie pojemnośći przy obiektach MOSiR o 15-20 tyś musi wiązać się z gruntowną przebudową.
                Żeby zakończyć wątek polityczny z mojej strony: w Gdańsku nie ma rewelacji jak chce Adamowicz, ani nie ma tragedi jak chce PiS. Prawda leży gdzieś po środku :) a moje wywody jak już pisałem są podyktowane względami kibicowskimi.
                W kwestiach transportu i parkingów przy Traugutta będę się upierał i jeszcze raz powtórzę, że tam po prostu nie ma miejsca na wystarczającą ilość parkingów nawet w obrębie kilometra (a lokowanie ich w dalszej odległości jest bez sęsu, gdyz jak wiadomo, użyteczność parkingu jest odwrotnie proporcjonalna do odległości jaki dzieli go od miejsca docelowego). Można kombinować i próbować budować parkingi podziemne drążąc wzgórza za kortami z tyłu trybuny krytej. Jednak same parkingi to nei wszystko. Nie wyobrażam sobie dojazdu do nich ulicami Smoluchowskiego (której nie da się poszerzyć jednocześnie rozbudowujac trybuny) i Sobieskiego (ze zrobieniem 2 pasów z tej ulicy też mogą być problemy). Dojazd na Smoluchowskiego przy kompleksie medycznym jest wręcz tragiczny, podobnie rzecz się ma przy dojeździe na Sobieskiego ulicą Do Studzienki z masakrycznym skrzyżowaniem z Grunwaldzką. Żeby to wszystko miało ręce i nogi należałoby w znacznym stopniu przebudować infrastrukturę drogową w rejonach miedzy Wrzeszczem a Centrum, co nie jest zadaniem łatwym (choć nie twierdzę, że niewykonalnym).
                "Parkingi - przecież stadion Lechii jest w centrum! Nie trzeba dowozić kibiców pod sam stadion Blisko jest SKM, autobusy na A. Zwycięstwa i innych ulicach we Wrzeszczu." Równie dobrze można teraz czepiać się kibiców, że przyjeżdżają w takich ilościach samochodami. Trzeba jednak zauważyć, że dojazd z takich miejscowości jak chociażby Starogard Gdański, Bytów, Sierakowice czy Dzieżgoń transportem publicznym jest dość trudny (a powrót w godzinach wieczornych niemożliwy), stąd moje naciski na parkingi. Z resztą i w tej chwili tramwaje są po meczu przepełnione, więc byłaby to kwestia do rozwiązania. Jak będzie wyglądał transport publiczny na BA tego dokładnie nie wiem, moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłoby podstawienie specjalnych autobusów z różnych dzielic w dniach meczowych. (swego czasu dziwił mnie brak wykorzystania SKM ze stacją przy samej Arenie, ale rozumiem że modernizacja i utrzymanie tej lini kolejowej do wykorzystania tylko i wyłącznie na mecze jest wysoce nierętowne) A jak będzie na prawdę, czy będzie to klapa czy sukces, to pokaże czas.
                Natomiast co do jednego się w pełni zgadzam:
                "Czyli poszerzenie Słowackiego, Spacerowej (może nie od razu, bo jest świeżo wyremontowana, choć bez sensu), poszerzenie lub budowa dróg w nowych dzielnicach, zwłaszcza w dzielnicy Gdańsk Południe. Remonty najbardziej dziurawych dróg też by się przydały np. ul. Śniadeckich czy drogi na których autobusy ZKM niszczą zawieszenie jadąc 30 km/h na Wyspę Sobieszewską."
                Praktycznie wszystkie drogi które tu wymieniłeś mają znaczenie kluczowe, dlatego osobiście nie miałbym nic przeciwko, gdyby Baltic Arena miała np 35 tyś miejsc, a zaoszczędzone pieniądze przeznaczone były na modernizację wyżej wymienionych szlaków komunikacyjnych.

                Ja już dzisiaj kładę się spać. Dziękiję za w przeważającej części merytoryczną dyskusję. Pozdrawiam.

                • 1 0

              • Jasne, że wiele drużyn ma większe stadiony, ale Lechia jest w "nieco" biedniejszym mieście, gra w słabszej lidze, nie gra w Lidze Mistrzów, a tym bardziej w półfinałach LM więc to się ma nijak do Lechii.

                To był cytat z listu Prawa i Sprawiedliwości do premiera Tuska sprzed wielu miesięcy - mogłem to "jest jeszcze czas" zmienić, choć kto wie czy byśmy nie zdążyli z Lechią i tak od dzisiaj (zakres prac znacznie mniejszy, ale trzeba by jeszcze przygotować projekt modernizacji).

                Koszty oczywiście są szacunkowe, może nie kilka razy mniejsze, a tylko 2 razy - to trzeba by wyliczyć dopiero. Moim zdaniem trybuny też by należało przebudować, także po to, aby pod nimi umieścić potrzebne pomieszczenia.

                Piszesz: "Nie ma rewelacji, nie ma tragedii" - a co byłoby tragedią? W skali od 1 do 10 zarządzanie miastem oceniasz na 5?, bo ja na 2 lub 3 - a i to nie jest zasługą władz miasta tylko szeregowych urzędników czy szefów wydziałów, którzy coś potrafią (może nie wszyscy, ale część). No bo jak ocenić brak poszerzenia Słowackiego przez 10 lat? Jest mnóstwo innych zaniedbań infrastrukturalnych, zaniedbane dzielnice, brak miejsc w przedszkolach itd.

                Tak jak pisałem w przypadku braku pieniędzy na inwestycje infrastrukturalne przed EURO 2012 na stadion przy Traugutta da się dotrzeć. Dodam kolejne możliwości - SKM, autobusy przy Al. Zwycięstwa, od strony Moreny przez ulicę Schuberta i Sobieskiego, od strony Suchanina m.in. ulicą Powstańców Warszawskich, możliwość stworzenia węzłów przesiadkowych dla kierowców w kilku punktach na obrzeżach miasta i dowożenia kibiców autobusami pod sam stadion Lechii (to właśnie dla kibiców o których pisałeś spoza Trójmiasta). Tymczasem dojazd na Letnicę wymaga znacznie więcej inwestycji. Wymaga też odnowienia całej dzielnicy wokół stadionu Baltic Arena, jeśli nie chcemy żeby w relacjach zagranicą Gdańsk nie kojarzył się jako miasto zaniedbane.

                Co do pojemności Baltic Areny pełna zgoda - też to od jakiegoś czasu proponowałem. Również dziękuję za dyskusję :)

                • 0 0

              • (2)

                a czy trzeba ustalac komu daleko/blisko do jakiejś frakcji politycznej?! nie macie tego dosyc na codzień? chyba że samemu ma się przekonania tylko ze względu na przynależność...
                Akurat stadion Chelsea jest fajnym przykładem na to, że mały stadion to czasem jednak problem - choć i tak był rozbudowywany to i tak mają problem, bo aspiracje mają na dużo większy. Sytuacji innych klubów nie znam.
                Co do tych kwot i Twoich planów budowy - możesz przytoczyć jakieś zewnętrzne wyliczenia ludzi którzy są w tej dziedzinie specjalistami? Bo mi się wydaje ze to kwoty kompletnie out of space, podobnie jak i szacowanie możliwości infrastrukturalnych. Pisząc o podziemnych parkingach i redukcji kosztów dajesz mi do zrozumienia, że niewiele w tych kwestiach się orientujesz.

                • 0 0

              • no tak, jak będąc finansistą i aktywnym działaczem można patrzeć obiektywnie i rzetelnie na sprawy dziejące sie w rodzinnym mieście...no cóż. Dalsze komentarze wydają się zbyteczne

                • 0 0

              • Tak jak pisałem, nie trzeba ustalać kto ma jakie sympatie polityczne, ale to mi sugerowano, że nie krytykuję z powodów merytorycznych - ja to odwróciłem, żeby pokazać że również obronę przyjętych rozwiązań można uznać za niemerytoryczną, a z powodu zatrudnienia w instytucji podległej Adamowiczowi.

                Ok, Chelsea rzeczywiście potrzebuje większego stadionu - ale Lechia jest w "nieco" biedniejszym mieście, gra w słabszej lidze, nie gra w Lidze Mistrzów, a tym bardziej w półfinałach LM więc to żaden argument odnośnie Lechii.

                Niestety z tego co wiem miasto nie zamówiło nawet ogólnej koncepcji rozbudowy (co kosztowałoby pewnie kilkadziesiąt lub kilkaset tysięcy, ale przy skali inwestycji kilkuset milionów nie byłoby ekstrawagancją - zresztą nawet przy decyzji o budowie Baltic Areny można by później wykorzystać częściowo tą koncepcję do modernizacji stadionu Lechii po EURO 2012). Jednak znacznie mniejsze gabaryty stadionu, to mniej materiałów, mniej pracy. Prace rozbiórkowe miałyby spory zakres, ale trudno przypuszczać, żeby były droższe od prac ziemnych na stadionie w Letnicy. Mniejsze byłyby koszty prac około stadionowych we Wrzeszczu niż w Letnicy. Podziemne parkingi nie kosztowałyby setek milionów złotych, ale to tylko propozycja do policzenia, pewnie tańszym rozwiązaniem byłoby stworzenie węzłów przesiadkowych dla kierowców i autokarów na obrzeżach miasta i dowożenie kibiców autobusami przez Al. Zwycięstwa, od strony Moreny przez ulicę Schuberta i Sobieskiego, od strony Suchanina m.in. ulicą Powstańców Warszawskich), oprócz tego oczywiście zwiększenie częstotliwości kursowania SKM.

                • 0 0

  • moze byc ten scenariuisz z małym wyjatkiem

    Lechia zagra mecz ekstraklasy z Bałtykiem Gdynia, tymczasem arka (lub jakas inna nazwa) zagra z Polonią Gdańsk w meczu IV ligi

    • 2 2

  • Ktoś nie umie pisać artykułów... (1)

    haha ktoś nie umie pisać;] ''Kiedy 15 lipca 2011 roku Lechia grała z Arką swój pierwszy mecz..." - chyba Panowie chcieli napisać, kiedy będzie grała. Mamy rok 2009, a do 2011 to sporo czasu :)) Pozdrawiam!

    • 2 2

    • owszem nie umieja pisać, bo ogólnie wyszła kupa, ale czytanie i myślenie jednocześnie niektórym też sprawia kłopoty?

      • 0 1

  • Lechia za dwa lata może byc poza ekstraklasa albo jeszcze niżej.

    Także zagrają na nowo otwartm stadione z jakąś silną druzyną typu Rozpacz Kalinowic,albo Tajfun Waligruchy.W sile kibiców około jednego tysiąca.

    • 3 0

  • Budowa w gdańsku stadionu na 55 tyś widzów

    jest najwiekszą głupota od czasu budowy Piramid Egipskich.
    Chociaz piramidy czemuś jednak służyly.
    A tutaj beda tylko koszty utrzymania dla miasta na
    nastepne pokolenia.

    • 5 2

  • Czy ktoś wie czy ten stadion bedzie miał klatki dla małp tzn.kibiców.

    przyjezdnych.Bo jak nie to się pozabijaja.

    • 1 0

  • Mierz zamiary według sił, jakie posiadasz (zwłaszcza jak płacisz nie swoimi pieniędzmi)

    Niech budyniowe ekipy zarządzają i budują, robią to dobrze jak widać na przykładzie hali Gdańsk-Sopot, trasy W-Z, trasy Sucharskiego, Wyspy Spichrzów, Słowackiego etc.

    A na poważnie?
    Stadion - OK. Ale jak słyszę, że dzieje się to kosztem wielu innych ważnych inwestycji (nazywa się to przesunięciem w czasie) to jestem przeciw bo tak mi podpowiada rozsądek. Jak ktoś się z tym nie zgadza to niech nazywa to malkontectwem tak jest najprościej.

    • 9 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane