- 1 Mała uliczka, duży problem (183 opinie)
- 2 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (444 opinie)
- 3 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (78 opinii)
- 4 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (120 opinii)
- 5 Odliczanie sekund na skrzyżowaniach. Za czy przeciw? (286 opinii)
- 6 Zabójca z Jagatowa przyznał się do winy (170 opinii)
Beczkowozy zamiast wody pitnej na Oksywiu
Sanepid i wojskowy inspektor sanitarny badają przyczynę pojawienia się bakterii E. coli w wodzie docierającej do budynków przy ul. Śmidowicza i Arciszewskich w Oksywiu. Od lipca mieszkańcy lokali, w których płynie zakażona woda, muszą korzystać z beczkowozów.
- Informacja o zakażeniu wody pojawiła się na klatkach schodowych. Od tego czasu mieszkańcy muszą korzystać z beczkowozów. Tyle że mieszka tam wiele starszych osób, w tym moja ciocia, która ma problem, by chodzić na zewnątrz po wodę. Chyba zbyt długo to już trwa - denerwuje się pani Magda.
Zakażona bakteriami woda na Oksywiu
Zakażona woda, w której znaleziono m.in. bakterie E. coli, dociera do kilku budynków przy ul. Arciszewskich i Śmidowicza. O tym, że jest niezdatna do użytku, zdecydował w lipcu po badaniach gdyński Sanepid.
Pracownicy Państwowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej twierdzą, że trudno obecnie ocenić, w którym miejscu następuje pogorszenie jakości wody oraz sprawdzić, czy woda dochodząca do budynków spełnia wymagania sanitarne.
- W tym celu należy wyznaczyć punkty zgodności, czyli punkty zlokalizowane najbliżej przed wodomierzem głównym lub przyłączem wodociągowym, a w przypadku braku możliwości poboru w tych miejscach - z zaworu używanego zwykle do pobierania wody, jeżeli dostawca wody zdeklarował, że spełnia ona wymagania, o których mowa w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 7 grudnia 2017 roku w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi - mówi Elżbieta Dziubich z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdyni.
Takie punkty nie zostały jednak wyznaczone, więc próbki wody do badań były pobierane w punktach wyznaczonych na instalacji budynku. Wyniki nie są miarodajne.
- Za jakość wody w instalacji budynku odpowiada jego zarządca, natomiast za jakość wody dostarczanej - jej dostawca - przypomina Elżbieta Dziubich.
Sytuację komplikuje fakt, że te budynki nie są podpięte do miejskiej sieci wodociągowej, a ujęcie znajduje się na terenie Komendy Portu Wojennego, zarządzanego przez Rejonowy Zarząd Infrastruktury. Poszczególnymi budynkami mieszkalnymi zarządzają administratorzy, więc rozwiązanie problemu wymaga współpracy kilku podmiotów.
Budynkami przy ul. Arciszewskich administruje firma Certus. Próbowaliśmy dowiedzieć się, kiedy problem zakażonej wody pitnej zniknie.
- Nie jesteśmy w stanie tego powiedzieć - usłyszeliśmy podczas rozmowy telefonicznej.
Bardziej rozmowny był przedstawiciel firmy Bojar, administrujący budynkiem przy ul. Śmidowicza 78 b.
- Zostały przeprowadzone próby kontrolne na budynku, jesteśmy w stałym kontakcie z Sanepidem. Wszystko wskazuje na to, że problem niedługo zostanie rozwiązany - opowiada jeden z pracowników.
Czasu jest coraz mniej. Beczkowozy podstawiane przez Rejonowy Zarząd Infrastruktury mają się pojawiać do 31 października. Co później? Nie wiadomo.
Problem także rok temu
Sprawę w całości rozwiązałaby prawdopodobnie budowa przyłącza i "podpięcie" budynków pod infrastrukturę Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. To na razie tylko plany. Z kolei na remont sieci we własnym zakresie wspólnoty mogą nie znaleźć środków.
Niewykluczone, że modernizacja będzie jednak konieczna, bo do podobnych sytuacji dochodzi od lat - ostatnio w trakcie zeszłorocznego lata. Wtedy z powodu skażenia wody mieszkańcy także musieli korzystać przez kilka tygodni z beczkowozów.
Miejsca
Opinie (99) 5 zablokowanych
-
2018-09-14 01:47
Gdynia w ruinie, jedynie dzielnice w miarę skomunikowane z Gdańskiem jakoś się trzymają, reszta to masakra
- 3 0
-
2018-09-14 03:01
E Coli pojawila sie w kilku budynkach jednoczesnie - budynkach oddalonych o kilkaset metrow
... a Sanepid nie wie czy woda dochodzaca spelnia warunki, czy moze to wina dostarczajacego czy zarzadcow poszczegolnych budynkow?
Rozumiem - logika na bok, potrzebne sa dowody.
A kiedy Sanepid juz udowodni, ze to z wojska te urocze bakterie to RZI odetnie wode I bawcie sie dobrze mieszkancy.- 3 1
-
2018-09-14 05:35
Nie ma jak Arciszewskich..
Ciesze się,że juz tam nie mieszkam. Kamienice wyglądają tragicznie,co chwilę był problem bo albo nie było wody albo prądu i tak na zmianę. Jak w średniowieczu
- 7 0
-
2018-09-14 09:04
Jak zwykle w Gdyni... nie da się. Indolencja tych wszystkich osób jest porażająca. Żeby w XXI wieku nie potrafili sprawnie przywrócić mieszkańcom dostępu do czystej wody w kranie? Wstyd, żenada i obciach.
- 5 1
-
2018-09-14 10:03
to że to wygląda jak slams to nie wina miasta tylko ludzi którzy tam mieszkają. (1)
robić sie nie chce.
- 1 3
-
2018-09-14 16:25
Rozpędź się i głową w ścianę, co robić się nie chce? Budynki od powstania nie miały remontowanej elewacji więc to prawie 100 lat. Mieszkańcy mają sami wskoczyć na rusztowanie i przeprowadzić renowacje? Są to ogromne koszty, wspólnotą działa tam od max 3 lat. Wcześniej miasto nic nie interesowało się wyglądem budynków. Do tego na każdym kroku konserwator przeszkadza w jakichkolwiek działaniach. Większość ludzi mimo strasznego wyglądu zewnętrznego budynków mają przepiękne mieszkania w środku. Nie oceniaj gamoniu
- 3 0
-
2018-09-14 14:50
Ulica Arciszewskich.
To niech im pomoże Arciszewska-Mielewczyk.
- 1 1
-
2018-09-14 16:35
i jak tu żyć bez wody? a PiS wziął miliony a ludzi nie stać na masło....
im już dziękujemy....
- 1 1
-
2018-09-15 16:19
78b?
Chyba 71b
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.