- 1 Majaland: znamy termin otwarcia i cennik (260 opinii)
- 2 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (534 opinie)
- 3 Duży gmach w centrum powstał w 8 miesięcy (9 opinii)
- 4 Nie wiedzą, kto leży w tych grobach (102 opinie)
- 5 Były senator skazany na więzienie (360 opinii)
- 6 Mała uliczka, duży problem (252 opinie)
Będzie opozycja dla radnych PO w Gdańsku?
O 34 fotele radnych w Gdańsku będzie walczyć blisko 400 chętnych z 11 zarejestrowanych ugrupowań. Przez ostatnie cztery lata w gdańskiej radzie zasiadali głównie radni z Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Czy po tegorocznych wyborach do tego grona dołączą inne ugrupowania?
Platforma Obywatelska przez ostatnie cztery lata niepodzielnie rządziła w gdańskiej radzie miasta. Nic dziwnego, wszakże Gdańsk określany jest jako matecznik tej partii. Do tegorocznych wyborów PO zgłosiła prawie maksymalną liczbę kandydatów - aż 67 osób. Platforma stawia wyraźnie na młodych. Średnia wieku kandydatów to 41 lat.
Najmłodszy z kandydatów to Paweł Matysiak, który ma zaledwie 20 lat. Niezbyt doświadczony jest również szeroko opisywany w ogólnopolskich mediach 23-latek, Szymon Moś. Mimo że nie skończył jeszcze studiów, to dał się poznać jako jeden z sześciu doradców w gabinecie politycznym minister Ewy Kopacz z pensją ok. 4 tys. zł miesięcznie. Jak tak młody człowiek stał się współpracownikiem pani minister? Wcześniej Moś pracował na umowę-zlecenie w biurze poselskim Sławomira Nowaka.
- Ja nie mam takich pleców, ale zastanawiam się, jak pogodzi pracę na obydwu stanowiskach? Czy wystarczająco odda się etatowi w radzie miasta, pracując jednocześnie w Warszawie? - mówi inny kandydat PO, który z Mosiem jest na jednej liście. Podobne problemy może mieć Marcin Skwierawski. Mimo że kandyduje na radnego w Gdańsku, to na co dzień jest asystentem prezydenta... Sopotu.
Oczywiście partia stawia też na sprawdzone osoby. Na listach znajdziemy m.in. Marka Bumblisa, Macieja Lisiciego, Macieja Krupę, Bogdana Oleszkę czy Piotra Dzika.
- Nasz plan minimum to 12 osób w radzie miasta. Sześciu dotychczasowych radnych nie kandyduje. Jedna z przyczyn, to czas na zmiany, ale większość z nich zrezygnowała głównie z powodów osobistych. Nasi obecni kandydaci są aktywni społecznie, doskonale znają sprawy Gdańska i po zaprzysiężeniu na pewno szybko wejdą w sprawy miasta - zapewnia Kazimierz Koralewski, radny PiS.
W tych wyborach rosną szanse SLD, które może odebrać kilka mandatów radnym PO i PiS. Partia mocno zwarła szeregi. Lewicowcy podpisali porozumienia m.in. z Socjaldemokracją Polską, Zielonymi 2004 oraz Krajową Partią Emerytów i Rencistów. W sumie wystawiają 54 kandydatów.
- Dla zdrowia Gdańska mieszkańcy powinni mieć w radzie lewicową opozycję. Przez ostatnie cztery lata nie było tam naszych przedstawicieli, ale nie dlatego, że nie kandydowaliśmy, tylko z powodu błędów w ordynacji wyborczej - podkreśla Krzysztof Adnruszkiewcz, kandydat SLD na prezydenta Gdańska.
SLD zakłada, że wprowadzi do rady miasta minimum sześciu radnych, choć apetyty są większe. Z wyborów wycofał się całkowicie Marek Formela, dawny kandydat lewicy na prezydenta miasta w 2002 roku, przedsiębiorca, związany z rynkiem medialnym. Najważniejsi kandydaci to Jolanta Banach, posłanka trzech kadencji, była wiceminister gospodarki w rządzie Leszka Millera czy dawni radni Danuta Kledzik, Barbara Meyer i Władysław Łęczkowski oraz młody, 26-letni działacz lewicy, Tomasz Rzucidło.
Solidarny Gdańsk, czyli koalicja narodowo-katolickich ugrupowań, do wyborów do wszystkich dzielnic wystawia 46 kandydatów. Lider ugrupowania, Wojciech Podjacki, był pierwszym oficjalnie zarejestrowanym kandydatem na prezydenta miasta.
Łącznie na radnych w Gdańsku kandyduje 389 osób w 11 komitetach. Poza wymienionymi wyżej, są to: Bezpartyjne Forum Społeczne - 36 osób, Bezpartyjny nowe spojrzenie Z. Gosz - 21 osób, Mobilny Gdańsk - 10, Nowy Gdańsk - 34, Praca dla Polski - 10, Przyszłość dla Gdańska - 10, Stanisław Cora - Czas na zmiany - 34 osoby.
Miejsca
Opinie (433) ponad 50 zablokowanych
-
2010-10-27 09:54
Przecież radni muszą normalnie pracować (2)
Nie rozumiem w czym rzecz. Radni muszą pracować, bo funkcja radnego nie daje zarobków pozwalających się utrzymać. Wiadomo, że radny nie może pracować w administracji gminy, w której jest radnym (wynika to z ustawy). A dobrze by było gdyby pracowali w administracji, bo będą się orentować jak ona działa (tudzież nie działa).
Więc w czym problem, że pracują?- 0 6
-
2010-10-27 10:30
usmialem sie jak norka:)"radni musza pracowac..."jasne ze "pracuja",maja takie biznesy,ze glowa mala plus znajomosci i kolko (1)
sie zamyka:) swoja droga zapoznaj sie z "kariera"ot chociazby bylej radnej Z.Gosz.toz ona przeciez pracowala w administracji gminy"Zdrowe Miasta",a poza tym miala swoja"firme"...
a taki radny Dzik,Zdanowicz,...,o czym Ty Jacku piszesz?,chyba zyjemy w innych wymiarach...,gdyby funkcja radnego nie dawala profitow,to nie byloby chetnych:)- 3 0
-
2010-10-27 15:15
OK, ale...
Nie śledzę karier radnych, ale jeżeli dochodzi do patologii, to trzeba tępić PATOLOGIE, a nie zarzucać, że jakiś radny pracuje jako asystent prezydenta a inny jako asysten ministra, bo to nie jest zarzut. To jest normalne i zgodne z ustawami.
Zakaz łączenia ujęty jest w art. 24b ustawy o samorządzie gminnym. (Dz. U. 2001r. nr 142, poz. 1591)
I to, że radny gdzieś pracuje to NIE JEST ZARZUT. W ten sposób możnaby powiedzieć, że Ci co pracują w administracji rządowej i samorządowej to "kolesiostwo", a Ci co mają własne firmy to "cwaniactwo". I wszyscy załatwiają swoje interesy.
To prowadzi do absurdu.
Jak ktoś ma konkretny zarzut np.: "ten chłopak nie ma wykształcenia, doświadczenia ani żadnych kwalifikacji, żeby być asystentem ministra" to niech przedstawi konkretny zarzut.
A nie pisze tandetny artykuł (prawdopodobnie świadomie i celowo) pomijając regulacje prawne po to by siać spiskowe teorie.- 0 0
-
2010-10-27 10:01
Od nas zależy co zmienimy. (2)
Jeśli nie ma szans na zmianę prezydenta Gdańska (przy tych kontr-kandydatach nie ma na to szans , wygląda na to że nawet Dariusz Adamowicz już się wycofał z kandydowania na prezydenta) to chociaż głosujmy na ludzi z niezależnych komitetów do Rady Miasta, wtedy prezydent nie będzie miał tak dobrze i łatwo, będzie musiał się trochę wysilić żeby rządzić miastem.
- 3 3
-
2010-10-27 10:18
nie glosuja na adamowicza - nie badz glupi
- 3 0
-
2010-10-27 10:38
Jest duża szansa, bo nawet jak niektórzy popierają PO to nie poprą Adamowicza.
- 2 0
-
2010-10-27 10:08
dobre:))) (5)
W języku nienawiści, choć PO też się stara, PiS wciąż przoduje. Jarosław Kaczyński w 2007 roku życzliwie ocenił cały Naród Polski, jako hołotę. A brzmiało to tak: „Socjalizm to był ustrój hołoty, dla hołoty”.
Prezes oczywiście pełnymi garściami czerpał z dobrodziejstw PRL. Uczył się, studiował, zrobił komunomyślny doktorat. Nie siedział, nie był internowany. W jego teczce zachowała się notatka z 1981 roku: „Nie jest ekstremistą pierwszej kategorii. Do internowania nie kwalifikuje się”. Wygląda na to, że nie był nawet dziesiątej kategorii, choć chwali się, że stał tam, gdzie i teraz. Za swoich rządów mścił się za minioną bierność. Dzielnie pomagał mu Ziobro. Obaj byli przepełnieni chrześcijańską miłością. Najbardziej do Barbary Blidy. Nie chcą pamiętać, że Jej śmierć stanowiła swoisty mord polityczny.- 4 16
-
2010-10-27 11:06
(2)
Donald Tusk co prawda uczyl sie i studiowal w czasach PRLu, ale robil to z obrzydzeniem. Wlaczyl z systemem siedzac na kominie z jabolem w rece. O teczce mogl jedynie pomarzyc, nikt w SB takim pionkiem sie nie zajmowal.
Jak na prawdziwego liberala przystalo podnosi podatki, podporzadkowuje telewizje publiczna swojej partii, cenzuruje internet i zamyka legalne sklepy dzialajac "na granicy prawa".
A Polakow zyczliwie ocenil mowiac "Polskosc to nienormalnosc".- 8 0
-
2010-10-27 11:10
Ale dlaczego odbijasz pileczke w strone Tuska? (1)
To napisala pani z drugiej strony politycznej:))I trudno sie z nia nie zgodzic
- 0 5
-
2010-10-27 12:44
W jednym sie moge zgodzic: smierc Blidy to mord polityczny. Tyle, ze politycznie zamordowali ja koledzy z partii.
W 2004 r. Barbara Blida wystapila z klubu poselskiego SLD i zostala poslanka niezrzeszona. Za krytyke wladz partii odstawiono ja na boczny tor, pozbawiono wszelkich funkcji, a w wyborach w 2005 r. dostala takie miejsce na liscie, z ktorego nie miala szans wejsc do parlamentu. Byla minister w kilku rzadach i wazna czlonkini wladz SLD, nagle potraktowana przez wlasna partie jak smiec zaczela popadac w depresje.
A teraz ci, ktorzy ja tak potraktowali probuja zbic na tym polityczny kapital.- 8 1
-
2010-10-27 12:26
sama walnęła sobie kulkę bo miała dużo na sumieniu
- 5 1
-
2010-11-19 23:41
cała prawda!!!!!
- 0 0
-
2010-10-27 10:09
ZNÓW WSZĘDZIE TE DYKTY Z TEKTURY PEŁNO po-TWARZY
NP. NA ORUNI OBWIESILI SIĘ WSZĘDZIE MASAKRA I TAK NA NICH NIE ZAGŁOSUJEMY !!!!!!!!
- 12 2
-
2010-10-27 10:17
hmm (10)
jakby ktoś z komunistów się dostał to byłby chichot historii ale widocznie już nikt nie pamięta jak oni mordowali stoczniowców.
- 5 2
-
2010-10-27 10:26
mamy rok 2010, a nie 1980. (2)
30-letni działacze SLD mają tyle wspólnego z mordowaniem stoczniowców ile 30-latkowie PiS-u i PO z obalaniem komunizmu.
- 1 4
-
2010-10-27 10:36
(1)
Nie strzelają już i nie mordują stoczniowców to fakt. Zmienili metody, zamordowali stocznie.
- 3 0
-
2010-10-27 18:00
Jaworski z PIS wykonczyl stocznie wszystko sie zgadza
- 0 1
-
2010-10-27 15:14
przeciez nikt sie tymi mordercami nie zajal i nie zajmie. Ubekom przeciez sie swietnie zyje w tym kraju.
- 0 0
-
2010-10-27 17:02
(5)
26-latek komunistą? To dobre :)
- 2 1
-
2010-10-27 17:04
(4)
wystarczy, że tatuś dawał przykład.
- 3 1
-
2010-10-27 17:07
No to ladny przyklad dal tatus blizniakom (1)
- 0 3
-
2010-10-27 17:34
pudło Platfusie
- 0 0
-
2010-10-27 17:34
(1)
bo poglądy się dziedziczy albo ma w genach, jasne.. jak ktoś chce to wszystkich do jednego wora wepchnie i komuchem zrobi i 13 latkę z gimnazjum.
- 0 0
-
2010-10-27 17:35
czy poglądy to nie wiem, ale pozycję społeczną już na pewno.
- 1 1
-
2010-10-27 10:17
Szymon Moś. Mimo że nie skończył jeszcze studiów, to dał się poznać jako jeden z sześciu doradców w gabinecie politycznym
minister Ewy Kopacz z pensją ok. 4 tys. zł miesięcznie. Jak tak młody człowiek stał się współpracownikiem pani minister? Wcześniej Moś pracował na umowę-zlecenie w biurze poselskim Sławomira Nowaka.
Nepotyzm i kolesiowstwo w PO. Jakie to naturalne w tej partii.- 28 1
-
2010-10-27 10:20
Lisickiemu mówi NIE!!!
- 14 0
-
2010-10-27 10:36
(1)
W PO jest nadreprezentacja ludzi wysłanych przed deweloperów, specjalistów od PR i reklamy, oraz przedsiębiorców, w tym chyba jeden budowlany jest.
Analizując te kategorie można dojść do ciekawych wniosków. Czyje interesy będą pod szczególną opieką w Radzie, oraz to że przedstawienie zyska nowy koloryt, w postaci kreatorów medialnych.- 11 1
-
2010-10-27 15:25
ja myslę,że to koperty w UM sprawiają,że developrzy robią co chcą, budują
bloki bez dostatecznej ilości miejsc do parkowania, jak za komuny
- 1 0
-
2010-10-27 11:18
Miękka dyktatura. (1)
Kreowanie faktów to przekroczenie pewnego niepisanego prawa demokracji.
To manipulowanie demokracją u jej podstaw. Demokracja jest systemem gdzie władza dla utrzymania władzy wyrzeka się fizycznego eliminowania konkurentów i poddaje się ocenie wyborców.
W demokracji żeby miała ona jakikolwiek sens, ludzie muszą mieć informację prawdziwe, aby je oceniać i podjąć decyzje. Czyli muszą mieć w mediach informację które opisują fakty które faktycznie zaszły.
Ta władza postanowiła przekroczyć tą zasadę aby utrzymać się w siodle i zrobić z tego podstawowe narzędzie rządzenia.- 6 1
-
2010-10-27 11:33
I jak dotychczas jej się to udaje.
- 1 0
-
2010-10-27 11:19
nie PO , nie PiS tylko ambicja
drodzy Gdańszczanie! Adamowicz miał o dwie kadencje za dużo i z takim waszym nastawieniem nic nie zmienicie! Należy dać szansę komuś albo bezpartyjnemu , albo z dużej mniejszości lub komuś " z tego miejsca" albo ...płci przeciwnej niż Budyń! trzeba dać komuś szansę bo Gdańsk jest głodny i potrzebuje kogoś normalnego i wy macie to zmienić bo macie szansę! jak to mawiał mój nauczyciel jak się nie uczyliśmy: " jak na was patrzę to widzę brak ambicji , brak chęci , brak planów na przyszłość - po co wy do tej szkoły chodzicie?" no właśnie...
- 9 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.