- 1 Akcja ratunkowa nurka przy Westerplatte (160 opinii)
- 2 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (410 opinii)
- 3 Dwóch 29-latków z narkotykami (46 opinii)
- 4 Martwe dziki z Karwin miały ASF (230 opinii)
- 5 15 mln zł wygrane w Eurojackpot w Gdańsku (107 opinii)
- 6 Paraliż drogowy na północy Gdyni (172 opinie)
Betonowy płot na Kamiennej Górze częściowo uszkodzony
Betonowy płot, który stanął w ubiegłym tygodniu przy ul. Mickiewicza na Kamiennej Górze, został częściowo zniszczony. Jeden z właścicieli terenu zapowiada, że zostanie odbudowany, ale w takiej formie, by nie ograniczał widoku. Działka ma pozostać nadal niedostępna.
Przypomnijmy:
- Do zeszłego piątku dostęp do punktu widokowego przy ul. Mickiewicza na Kamiennej Górze w Gdyni był nieograniczony.
- Wtedy pojawił się tam betonowy płot z furtką i tabliczką informującą, że to teren prywatny.
- Jeden ze spadkobierców właścicieli działki informował, że zgodnie z wyrokiem sądu teren nie należy do miasta od 2018 roku.
- Urzędnicy odpowiadali, że budowla została zgłoszona do PINB, a poza tym nie była uzgadniana z konserwatorem zabytków.
- Nie chcę mieć konfliktu z ludźmi pragnącymi podziwiać widok na Zatokę Gdańską, stąd decyzja, by ustawić ogrodzenie w takiej formie. Płot już jest produkowany. Zostanie ustawiony w najbliższym czasie - zapowiada Zbigniew Wołowicz, jeden ze współwłaścicieli terenu.
Przypomnijmy: wcześniej na utwardzonym terenie działał parking. Mimo że teren znajduje się w strefie płatnego parkowania, Gdynia nie pobierała tam opłat za postój. Sęk w tym, że mało kto mógł zdawać sobie sprawę z tego, że to nie jest teren miasta. W okolicy jest kolejny parking, a tuż obok parkomat.
Współwłaściciel zapowiada, że dostęp do skraju działki pozostanie jednak nadal niedostępny. Wskazuje na wyroki sądowe w tym względzie.
Sprawa toczy się od 2008 roku, po tym gdy w 2006 roku Sąd Rejonowy w Gdyni uchylił postanowienie Sądu Powiatowego w Gdyni z 1968 roku i oddalił wniosek Skarbu Państwa o zasiedzenie nieruchomości. W 2009 roku minister spraw wewnętrznych i administracji ogłosił, że decyzja wojewody gdańskiego z 1991 roku stwierdzająca nieodpłatne nabycie prawa do własności nieruchomości przez Gdynię została w części unieważniona, a w części uznana za wydaną niezgodnie z prawem. W 2013 roku Sąd Rejonowy oddalił kolejny wniosek o zasiedzenie złożony przez Gdynię.
W końcu wyrok sądu okręgowego ze stycznia 2018 roku nakazał wydać miastu nieruchomość przy ul. Mickiewicza spadkobiercom oraz zapłatę ponad 55 tys. zł wraz z odsetkami od 18 grudnia 2008 do 31 grudnia 2015 roku i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty za korzystanie z działki w złej wierze bez tytułu prawnego.
W styczniu 2019 roku Sąd Apelacyjny oddalił apelację miasta.
- Próbowaliśmy kierować pisma do władz miasta na temat sytuacji działki i tego, by przestała być parkingiem. Nasze prośby pozostawały bez odzewu - mówi współwłaściciel terenu.
Jednocześnie zapewnia, że ustawienie ogrodzenia było konsultowane z prawnikami i stoi przy Mickiewicza bez naruszenia przepisów. Na dowód przywołuje m.in. Ustawę o prawie budowlanym z 1994 roku. Można tam przeczytać, że pozwolenia na budowę wymaga ogrodzenie powyżej 220 cm, a płot przy Mickiewicza ma 205 cm.
Również uchwała Rady Miasta Gdyni z czerwca 2005 roku dotycząca Miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Kamiennej Góry wskazuje, że wymagane jest nawiązanie do stylistyki ogrodzeń z okresu międzywojennego oraz zastosowanie tradycyjnych materiałów.
- Ogrodzenie powstało z betonu - tradycyjnego materiału, jednak jest podobne do ogrodzenia znajdującego się na działce sąsiada - argumentuje Zbigniew Wołowicz.
Dodaje, że nie próbował nawiązywać kontaktu z miastem w sprawie sprzedaży, wskazując, że właściciele nie mają obecnie takiego zamiaru, podkreślając, że pierwszy ruch w takiej sytuacji powinni wykonać urzędnicy.
Miejsca
Opinie (156) ponad 20 zablokowanych
-
2019-09-17 00:12
Moja
Nie życze sobie gawiedzi dlatego postaeiłem płot a jak ktos sie zbliży to odstrzele glace to jest moje i nikomu nic do tego
- 0 1
-
2019-09-19 16:26
Odpowiedz
Chyba czesc ludzi piszacych tu hejty nie zdaje sobie sprawy z tego że niedlugo ktos zapuka do ich drzwi i pociagnie do odpowiedzialnosci za durne wpisy no coż kazdy musi sie sam przekonać poźniej już tylko mamo tato ratuj a trzeba było myśleć co sie wypisuje
- 0 4
-
2019-12-18 22:09
Jak nisko trzeba upaść żeby coś takiego zrobić?
Własność prywatna własnością prywatną ... ale jakim to trzeba być człowiekiem, żeby zrobić postawić coś takie w tak ważnym dla całych pokoleń miejscu. To po prostu ręce opadają. A gdyby taki chytry g*wnojad, który postawił ten płot ... udostępnił ten teren wklejając w asfalt tabliczki informujące kto udostępniił to miejsce mieszkańcom, to by mu pomniki stawiali i nazywali jego nazwiskiem ulice. No ale to jakiś zawzięty dziad ... do grobu sobie to wieź szmaciarzu
- 6 0
-
2021-04-11 18:37
Widok bez widoku!
To jakiś cyrk z tym "chińskim murem"na Kamiennej górze zasłaniającym widok.Ten prywatny pas gleby właściciel złośliwie zasłania bo nic innego z tym kawałkiem nie można zrobić.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.