- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (378 opinii)
- 2 "Ławka wstydu" zniknęła i nie ma wstydu (44 opinie)
- 3 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (267 opinii)
- 4 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (123 opinie)
- 5 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (107 opinii)
- 6 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (307 opinii)
Bezrobotni sami budują siedzibę spółdzielni socjalnej
Trwale bezrobotni wznoszą siedzibę Sopockiego Inkubatora Przedsiębiorczości Społecznej. W jego ramach działać ma spółdzielnia socjalna, która - być może - zapewni im później pracę.
Spółka realizuje dla miasta wartą ok. 2 mln zł inwestycję - budowę Sopockiego Inkubatora Przedsiębiorczości Społecznej przy ul. Młyńskiej . Ma to być rodzaj spółdzielni społecznej, instytucji, która pomagać będzie w aktywizacji zawodowej osób z problemami.
Pierwszych bezrobotnych zatrudniono już w zeszłym roku, kiedy rozpoczęły się prace związane z rozbiórką zabytkowego młyna, na miejscu którego powstać ma siedziba spółdzielni. Wytypowano siedem osób, które - zdaniem sopockiego MOPS i Powiatowego Urzędu Pracy w Gdyni (obsługuje też Sopot) - najbardziej tej pracy potrzebowały.
Bezrobotni rozbierali konstrukcję z zabytkowych cegieł, z których zresztą odtworzony zostanie nowy budynek. Cztery z siedmiu zatrudnionych w ten sposób czasowo osób sprawdziły się, pokazały, że zależy im na powrocie do życia zawodowego, więc Aqua-Sopot zatrudniła je na stałe.
W tym roku dołączyło do nich osiem kolejnych osób, a sopocki MOPS już myśli o włączeniu w projekt kolejnych bezrobotnych. - Osoby te zajmują się głównie pracami pomocniczymi i porządkowaniem terenu. Podobne prace wykonują także na innych naszych obiektach - mówi Marcin Skwierawski z Aqua-Sopot.
Za swoją pracę wszyscy zatrudnieni przy budowie otrzymują normalną zapłatę (nieco powyżej minimalnej krajowej). Pracują po 40 godzin w tygodniu.
- Dzięki temu osoby długotrwale bezrobotne wyrabiają w sobie nawyk pracy, systematyczności i budowania relacji. Praca w socjalnej brygadzie pozwala im także na uzyskiwanie stałego dochodu i - co za tym idzie - w samodzielnym funkcjonowaniu. Dla wielu z nich może to być pierwszy krok w kierunku powrotu na rynek pracy - mówi Skwierawski.
Budynek spółdzielni ma być gotowy jesienią. Oczywiście - poza bezrobotnymi - wznoszą go także profesjonalni budowlańcy. Kiedy instytucja zacznie działać, bezrobotni znajdujący się pod jej skrzydłami będą mieli okazję wykonywać prace, głównie porządkowe, w innych sopockich instytucjach, takich jak chociażby Zakład Oczyszczania Miasta.
Obecnie stopa bezrobocia w Sopocie wynosi 4,9 proc.
Czytaj więcej o spółdzielniach socjalnych w Trójmieście
Opinie (75) 1 zablokowana
-
2014-04-14 09:55
Super sprawa (1)
Tylko pochwalić inicjatywę, brawo dla firmy Aqua, za podjęcie ryzyka okazuje się że jak się chce to można coś dobrego zrobić , a nie tylko krytykować i narzekac. BRAWO !!!!!
- 16 4
-
2014-04-14 10:36
Buchacha :))))
Ale za to w UM Sopot też płacą czy tak jako pożyteczny idiota?
Firma Agua to przechowalnia POlitycznych lalusiów z UM Sopot i głównego przydupassa Karnowskiego czyli Skierawskiego- 4 6
-
2014-04-14 11:00
Prawdziwi bezrobotni biorą się do pracy i budują sobie siedzibę
a ściemniacze "artyści", gwiazdy trójmiejskiego salonu Salamon i spółka dostają do miasta lokal w prestiżowej lokalizacji na Monciaku.
- 9 0
-
2014-04-14 11:54
A gdzie zwiazki zawodowe?Mozna by im pomóc.....Karol `Opona` Guzikiewicz.....
....powoluje Zwiazek Zawodowy Bezrobotnych Pracownikow Spoldzielni Socjalnej w skrocie ZZBPSS i hajda na beweder 10--go!
- 2 2
-
2014-04-14 13:00
A ten Skwierawski to asystent Karnowskiego? W jaki sposób dostał pracę w miejskiej spółce? Startował w konkursie?
- 6 2
-
2014-04-14 13:07
"Żeby murarz domy budował a krawiec szył ubrania..." (1)
To jakieś pomylenie pojęć i kompetencji! Co do tego ma miejska spółka, zajmująca się obsługą wodno-kanalizacyjną? Przecież od takich zadań są inne struktury - m.in. ośrodka pomocy społecznej. A tak, gdzieś trzeba przecież ukryć te koszty w miejskiej spółce - w kosztach wody, ścieków czy obsługi?
- 4 4
-
2014-04-14 16:16
a jak myślisz dla kogo Ci bezrobotni budują ten budynek na skraju lasu?
Za parę lat naprawdę trudno będzie znaleźć tam kogoś innego niż działaczy i społeczników pokroju Skierawskiego czy innych przydupasów Karnowskiego.
- 3 1
-
2014-04-14 17:28
Zabytkowe YTONGI
- 4 1
-
2014-04-15 00:17
(1)
Jakie bezrobocie? Przecież te wszystkie fabryki ciągle kogoś przyjmują, jak się tam trochę posiedzi to można zarobić jakieś tam pieniądze. Kokosów nie ma, ale te historie o tysiącu złotych na miesiąc to brednie.
- 0 2
-
2014-04-15 07:12
Fabryki,czego fabryki?
Bezrobotnych chyba
- 0 0
-
2014-04-15 09:44
trochę przykre że ludzie sami budują miastu by mieć pózniej pracę.
- 2 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.