- 1 Nie wiedzą, kto leży w tych grobach (77 opinii)
- 2 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (506 opinii)
- 3 Był senator skazany na więzienie (281 opinii)
- 4 Mała uliczka, duży problem (231 opinii)
- 5 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (134 opinie)
- 6 Sprzątanie świata w sobotę. Przyłączysz się? (69 opinii)
Błąd na stronie ZTM pozwalał na dostęp do danych 100 tys. pasażerów
Dane ponad 100 tys. pasażerów komunikacji miejskiej w Gdańsku mogły zostać ujawnione. Przez nieodpowiednie zabezpieczenia w skrypcie do sprawdzania stanu karty miejskiej, można było pozyskać m.in. imiona, nazwiska, adresy zamieszkania, e-mail oraz numery PESEL. Zdaniem firmy informatycznej obsługującej ZTM, do wycieku danych jednak nie doszło.
Zobacz również: Ważność karty miejskiej - sprawdź
Chodzi o tzw. atak SQL Injection, polegający na odpowiedniej modyfikacji zapytania, w efekcie czego możliwy był dostęp do 101 tys. 143 wniosków o wydanie karty miejskiej, złożonych przez Internet od 2009 r.
Poprzez odpowiednio spreparowane zapytanie na podstronie ZTM możliwe było uzyskanie następujących danych wnioskodawcy:
- imienia i nazwiska
- numeru PESEL
- adresu e-mail podanego przy rejestracji
- adresu zamieszkania podanego we wniosku
Niemożliwe było natomiast pobranie zdjęcia dołączonego do wniosku.
Urzędnicy: do wycieku danych nie doszło
Sprawę potwierdzają pracownicy Zarządu Transportu Miejskiego, którzy jednak przekonują, że nie można mówić o wycieku danych.
- Według informacji uzyskanych od firmy hostingującej [odpowiedzialnej za fizyczne utrzymanie strony na serwerze - dop. red.] nie doszło do wycieku danych. Baza zawiera wyłącznie dane z wniosków o wydanie karty miejskiej złożone przez Internet - mówi Zygmunt Gołąb, rzecznik ZTM w Gdańsku. - Oddzielnie przechowywane są wnioski składane drogą papierową, które stanowią ok. 75 proc. wszystkich wniosków składanych do wydania karty miejskiej. Te dane są na serwerze, który nie jest połączony z siecią internetową.
Czy jednak w bazie danych, połączonej na stałe z Internetem, powinny być przechowywane tak szczegółowe dane osobowe? Dlaczego na serwerze nie trzymano jedynie numerów kart miejskich wraz z informacją o jej odbiorze lub trwającym procesie produkcji?
- Weryfikacja gotowości karty do odbioru jest jednym z elementów całego procesu złożenia wniosku o wydanie karty miejskiej przez Internet. Jako usługa świadczona online wymaga, aby baza była dostępna dla serwera www świadczącego usługę. W żadnym przypadku serwer z bazą danych nie jest dostępny bezpośrednio przez Internet. Dane zawarte w bazie danych nie są danymi wrażliwymi, tylko danymi osobowymi. Firma hostingująca naszą stronę jest w trakcie analizy zaistniałej sytuacji i celem podniesienia bezpieczeństwa danych już dokonała ich separacji pod wymagania poszczególnych funkcjonalności. Nie są wykluczone dalsze działania mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa danych - wyjaśnia rzecznik ZTM Gdańsk.
Luka załatana, system doładowania kart działa niezależnie
Urzędnicy obecnie analizują czy i w jaki sposób będą informowali właścicieli danych osobowych o - jak sami to nazywają - zaistniałym incydencie.
Luka w systemie została "załatana" w ciągu 90 minut od zgłoszenia ją przez portal Zaufana Trzecia Strona i jeszcze przed publikacją artykułu. Autorzy strony oceniają jednak nowo wprowadzone rozwiązanie jako "dalekie od idealnego".
Warto podkreślić, że w sposób niezależny od strony ZTM funkcjonuje strona, na której możliwe jest dokonanie zakupu biletu przez Internet. Dane osobowe pasażerów są w tym przypadku magazynowane na zupełnie innym serwerze, a dostęp do nich odbywa się w oparciu o inne rozwiązania programistyczne.
Czytaj również artykuły z 2013 r.:
- Luka w systemie pozwala ładować karty miejskie biletami na wiele lat i za darmo
- Jest szansa na załatanie systemu kart miejskich?
Miejsca
Opinie (174) ponad 10 zablokowanych
-
2019-01-27 08:29
Gienek
A która firma informatyczna przyzna się że nie umie chronić danych lub robiła to niedostatecznie dobrze? Śmiech na sali w tym kraju. Dane wyciekły i tyle świadomość ma tylko o tym haker który je ukradł. Jak można stwierdzić że dane nie zostały pobrane skoro miał miejsce atak nq bazę to tylko poto aby je zdobyć i żadna firma i formatyczna studenciakow niestety nie zabezpieczy danych jadąc po kosztach
- 1 1
-
2019-01-27 08:51
Czy można to jakoś sprawdzić czy moje dane były widoczne???? Przecież te dane wystarczą żeby wziąc kilka kredytów......
- 0 3
-
2019-01-27 09:58
To SQL Injection jest jeszcze "możliwe"?
Trzeba się naprawdę postarać aby w dobie masy frameworków i bardzo podstawowej parametryzacji zapytań zbudować furtkę do SQL Injection... No chyba że ktoś konkatenuje zmienne z fragmentami sql i to jest dla niego sposób na zbudowanie zapytania... taki sposób jest nawet kosztowniejszy więc nadal nie rozumiem jak to jest możliwe
- 1 0
-
2019-01-27 09:59
Totalna inwigilacja
A po co tym nieudacznikom z ZTM potrzebne są te wszystkie nasze dane? Do głupiego biletu PESEL, adres itd.? Kto to wymyślił i w jakim celu?
- 8 0
-
2019-01-27 10:14
ztm i gait- owoce pracy sw budynia, granat do srodka i budowac od zera...
- 3 1
-
2019-01-27 15:11
może pozew zbiorowy? ktoś chętny?
- 1 0
-
2019-01-27 21:57
Skandal!!
- 0 0
-
2019-02-01 11:32
Spadek po Budyniu.
Jak z budżetem obywatelskim bywało. System liczył jak chciał a dane u obcych na serwerze......
- 0 0
-
2019-02-03 00:12
Na każdym kroku jesteśmy robieni w kija. Tak samo jak przed chwilą zrobiłem was w kija pisząc kij .
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.