Przez cały czwartkowy wieczór i niemal przez całą noc nad Trójmiastem latały dziesiątki śmigłowców bojowych i transportowych. Sprawa zaniepokoiła naszych czytelników - dostaliśmy w tej sprawie kilkadziesiąt maili i telefonów.
Aktualizacja godz. 10:35 Otrzymaliśmy odpowiedź Ministerstwa Obrony Narodowej na nasze pytania dotyczące ćwiczeń nad Trójmiastem. "Są to rutynowe szkolenia żołnierzy wojsk specjalnych, których celem jest podniesienie poziomu interoperacyjności z naszymi sojusznikami. Z uwagi na charakter zadań do jakich przeznaczony jest ten rodzaj sił zbrojnych, często ich pododdziały szkolą się poza typowymi poligonami - tak jak np. w ostatnich dniach nad Trójmiastem. Generalnie nie informujemy na temat szkoleń żołnierzy wojsk specjalnych, dlatego nie możemy udzielić w tej sprawie więcej informacji" - napisali przedstawiciele MON.
Wojskowe maszyny, najczęściej transportowce typu Chinook, były widziane - a także słyszane - przez cały wieczór i noc nad całym Trójmiastem. Jeszcze dziś rano w powietrzu można było zaobserwować potężne dwusilnikowe helikoptery.
Przeważnie za ćwiczenia z udziałem śmigłowców odpowiedzialna jest w naszym regionie gdyńska Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej. W tym przypadku jednak nie brała ona udziału w ćwiczeniach. Skierowano nas za to do Ministerstwa Obrony Narodowej oraz Dowództwa Generalnego Sił Zbrojnych. Tam nie udzielono nam na razie informacji o charakterze i dalszym przebiegu ćwiczeń.
Można jednak przypuszczać, że mają one związek ze zbliżającym się szczytem NATO w Warszawie, a także z mającymi się odbyć w Krakowie Światowymi Dniami Młodzieży. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że ćwiczenia mogę być powtarzane w najbliższych dniach.
Guzik z pętelką. Z jakiej racji przylatują tu szkolić się ? Zatruwają atmosferę ,zakłócają spokój i musimy to tolerować . Jak dojdzie do wojny to i tak nie pomogą nam .
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
