- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (262 opinie)
- 2 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (213 opinii)
- 3 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (82 opinie)
- 4 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (113 opinii)
- 5 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (253 opinie)
- 6 "Lex deweloper" pomoże na Przymorzu? (120 opinii)
Budżet Gdyni bez przełomu w inwestycjach i promocji
W grudniu zostanie poddany pod głosowanie projekt budżetu Gdyni na rok 2017. Miasto planuje wydatki na poziomie 1,5 mld zł, czyli o 120 mln zł wyższe niż w ubiegłym roku, co nie oznacza jednak niespodziewanych inwestycji. Opozycja krytykuje rozrzutność na działania promocyjne i wytyka zbyt małe kwoty m.in. na remonty i utrzymanie dróg.
Projekt budżetu zakłada wydanie 1,5 mld złotych. Największe środki przeznaczone zostaną na oświatę i naukę - blisko 359 mln zł oraz transport i łączność - blisko 190 mln zł. Z tej kwoty 161 mln zł pochłonie funkcjonowanie komunikacji miejskiej. Tradycyjnie wysokie będą wydatki na opiekę społeczną i rodzinę - w połączeniu ok. 200 mln zł. Na wypłatę świadczeń 500 plus miasto ma w 2017 roku otrzymać od rządu 87 mln zł.
Na kulturę tyle, ile na gospodarkę mieszkaniową
O ok. 10 mln zł, do 51 mln zł, mają spaść wydatki związane z gospodarką mieszkaniową. Według planów remonty budynków i lokali komunalnych mają kosztować 2 mln zł. Na wypłaty odszkodowań osobom, którym miasto nie zapewniła lokalu socjalnego przeznaczono blisko 1,3 mln zł.
Tyle samo środków miasto przeznaczy na kulturę, w tym 8,5 mln zł na organizację imprez. Blisko połowę z tej kwoty zajmie pozycja związana z dofinansowaniem festiwalu Open'er.
Wsparcie otrzymają także placówki kulturalne. Ponad 4 mln trafi do Muzeum Miasta Gdyni, natomiast ok. 10 mln do Muzeum Emigracji i tyle samo do Centrum Kultury, zajmującym się m.in. Gdyńskim Centrum Filmowym. Część to wydatki inwestycyjne związane z budową Konsulatu Kultury. Dla Teatru Miejskiego przewidziano dotację w wysokości blisko 6 mln zł, a dla Centrum Experyment blisko 4 mln zł.
Ok. 24 mln zł to wydatki związane ze sportem i m.in. utrzymaniem obiektów. Z kolei blisko 21 mln zł dotacji otrzyma Pomorski Park Naukowo Technologiczny. 25 proc. z tej kwoty pochłoną wynagrodzenia. Ponad połowa całej sumy ma wrócić do miasta w postaci wpływów.
Promocja bez zmian
Sporo kontrowersji - nie tylko wśród radnych opozycji - wywołują wydatki promocyjne w kwocie blisko 20 mln zł, nieznacznie niższej w porównaniu do zeszłego roku. 16 mln zł to promocja Gdyni przez sport, w postaci dofinansowania drużyn grających w różnych klasach rozgrywkowych. Nie brakuje takich, którzy chcą, by włączać do tej puli także wydatki związane np. z upowszechnianiem turystyki, w której zawarte jest m.in. organizacja Kolosów i tworzenie produktów turystycznych, takich jak szlak modernizmu czy szlak kulinarny, które wynoszą blisko milion złotych.
Miasto planuje także zaciągnąć kolejny kredyt w wysokości 164 mln zł. Prowizja i opłaty będą kosztowały 2,5 mln zł. 81 mln zł to kwota na spłatę zadłużenia z tytułu zaciągniętych kredytów i pożyczek.
Co z inwestycjami?
Mimo rosnących wydatków na inwestycje próżno szukać jakiś niespodziewanych przedsięwzięć. W sumie przeznaczono na nie 167 mln zł. W projekcie można znaleźć środki na rozpoczęcie przebudowy ul. Chwarznieńskiej na Witominie i kontynuację rozbudowy skrzyżowania ul. 10 Lutego z ulicami Dworcową i Podjazd - razem 22 mln zł. 7,2 mln zł to środki na rewitalizację okolic ul. Zamenhofa, 200 tys. mniej na budowę lodowiska, a 4 mln na modernizację parkomatów.
Sporo pieniędzy zostanie przeznaczonych na projekty i analizy m.in. dróg w ramach trasy rowerowej R-10 czy Nowej Węglowej. Największą inwestycją realizowaną przy wsparciu unijnym będzie rozwój systemu gospodarowania wodami opadowymi.
Opozycja: stagnacja i ostrożność
- To budżet stagnacji o charakterze przejściowym. Kolejny raz padnie zapewnienie, że inwestycje ruszą w przyszłym roku. Jak na razie nic jednak z tego nie wynikało. Budżet inwestycyjny jest szykowany pewnie na przyszły rok, bo w 2018 roku są wybory samorządowe. Tymczasem trzeba rozwiązań już teraz. Chodzi tu zwłaszcza o obwodnicę Witomina i tunelu pod torami na Puckiej. Jakoś gminy ościenne jak np. Rumia czy Wejherowo inwestują. My czekamy - tłumaczy Michał Bełbot, radny PiS.
Na ostrożność w konstruowaniu budżetu zwracają także uwagę radni Platformy Obywatelskiej.
- Widać to, jeśli prześledzi się wszystkie wydatki. Miasto liczy na wsparcie unijne, ale te inwestycje muszą być dobrze przygotowane, by potem otrzymać zwrot w postaci dofinansowania. To budżet na miarę możliwości Gdyni, ale rzeczywiście dość "zachowawczy" - dodaje Ireneusz Bekisz z PO.
Przy okazji wydatków pojawiają się głosy o źle postawionych priorytetach.
- Skoro na bieżące utrzymanie dróg zarezerwowano tylko 11 mln zł, to jeśli porównamy to z wydatkami na działalność np. Muzeum Gdyni, Centrum Experyment i Gdyńskiego Centrum Filmowego, które po zsumowaniu dają tyle samo wydatków, to widać wyraźnie, że chyba coś jest nie w porządku - dodaje Patryk Felmet z PiS.
Władze miasta: przygotowania inwestycji coraz dłuższe
Władze Gdyni przekonują, że to budżet odpowiedni dla miasta na ten czas, a brak inwestycji uzasadniają konkretnym powodem.
- Ostatnio znów zmieniły się przepisy środowiskowe, procesy inwestycyjne stają się przez to coraz bardziej skomplikowane, a okres przygotowań do ich realizacji wydłuża się. Sam budżet jest skrojony na miarę potrzeb Gdyni - odpowiada Michał Guć, wiceprezydent miasta
Miejsca
Opinie (284) 8 zablokowanych
-
2016-12-05 23:54
(1)
"W projekcie można znaleźć środki na rozpoczęcie przebudowy ul. Chwarznieńskiej na Witominie i kontynuację rozbudowy skrzyżowania ul. 10 Lutego z ulicami Dworcową i Podjazd - razem 22 mln zł."
Wreszcie !!! To co sie wyprawia na tym witominie to patologia, czekamy jeszcze na alternatywe dla estakady albo rozwiazanie na miare naszych lat przy plk.Dąbka.- 2 4
-
2016-12-06 00:32
Zanim zaczniesz się cieszyć to zobacz jaki jest zakres
- 3 0
-
2016-12-06 01:47
Może nie pozwolili redaktorów i publikować tej informacji by nie powodować paniki w Gdyni
- 0 0
-
2016-12-06 09:16
Al.Zwycięstwa...
Al. Zwycięstwa , od Wielkopolskiej do Stryjskiej i sama ul. Stryjska to TRAGEDIA...
- 2 0
-
2016-12-07 08:28
przejadanie pieniędzy podatników
Budżet Gdyni to przede wszystkim wydatki na utrzymanie:
- szkół (OK),
- komunikacji miejskiej (tu należałoby zrewidować filozofię tak wysokiego dotowania - na to składają się ci, co z tej komunikacji nie korzystają, a jest ich bardzo wielu - wniosek: podnieść ceny biletów, zlikwidować puste kursy, itp),
- muzea (to jest paranoja, że w Gdyni jest tyle muzeów, świecących przeważnie pustkami i nie mających czegokolwiek do pokazania, np muzeum Gdyni, muzeum emigracji - paranoja. Z jednego lotniska w Warszawie wyemigrowało kilkakrotnie więcej Polaków niż w o wiele dłuższym czasie z portu w Gdyni,
- obiekty typu PPNT, INFO BOX, kolejka na Kamienną górę, Centrum filmowe (te obiekty nie powinny w ogóle powstać za gminną kasę, gdyż stanowią one tylko źródło kosztów i służą utrzymaniu miejsc pracy dla urzędników, zaś PPNT jest zaprzeczeniem jakiejkolwiek konkurencyjności biznesowej i chyba służy dotowaniu tylko zaprzyjaźnionych firm
Pożytku z tego poza wizerunkiem Szczurka nie ma dla ogółu mieszkańców.
Zaś kuriozalna sytuacja związana z permanentnymi korkami na wszystkich kierunkach dojazdu / wyjazdu z Gdyni w godzinach szczytów porannych i popołudniowych jest Szczurkowi absolutnie obojętna, bo gdyby nie była, to przeprowadzono by już lata temu wiele w zasadzie niewielkich remontów i przebudów dróg, skrzyżowań tak, aby mieszkańcom zaoszczędzić stratę czasu na stanie w korkach - miliony godzin straconych i miliony litrów paliwa bezproduktywnie spalonych rocznie. Ale to Szczurkowi nie przeszkadza. Ważne, aby zdobyć kolejny tytuł "ukochanego" prezydenta "wszystkich" urzędników.
Czas w końcu odsunąć od władzy ludzi uważających że to jest "Ich Gdynia" i pozwolić aby Gdynia była Gdynią wszystkich gdynian.- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.