- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (167 opinii)
- 2 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (69 opinii)
- 3 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (160 opinii)
- 4 "Lex deweloper" pomoże na Przymorzu? (110 opinii)
- 5 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (109 opinii)
- 6 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (242 opinie)
Budżet obywatelski. Powstanie park bez głównego wejścia
Jeszcze tylko do końca poniedziałku można oddawać głosy w kolejnej edycji gdańskiego i sopockiego budżetu obywatelskiego. Nawet jednak zwycięskie projekty nie mają gwarancji realizacji w takim kształcie, w jakim zostały przegłosowane przez mieszkańców.
Zgodnie z założeniem, na fragmencie terenu po zlikwidowanym gospodarstwie ogrodniczym Okaz miał powstać niewielki park dla okolicznych mieszkańców. I powstanie, ale inny, niż chcieli tego mieszkańcy.
Andrzej Witkiewicz, wnioskodawca projektu oraz przewodniczący Zarządu Rady Dzielnicy Strzyża wylicza, że z pierwotnego projektu zniknęły m.in.:
- oświetlenie,
- siłownia zewnętrzna,
- oczko wodne (w trakcie projektowania zostało zastąpione fontanną),
- instalacje wodno-kanalizacyjne,
- system zraszaczy.
Jego zdaniem, jeśli te elementy, a w szczególności instalacje podziemne, powstaną później, spowoduje to zniszczenie nowej nawierzchni.
Brak głównego wejścia i alejka do nieistniejącego osiedla
Jednak największym zaskoczeniem dla autora projektu w BO okazała się rezygnacja z budowy głównej parkowej alejki, prowadzącej do ul. Wita Stwosza. Wejście do parku będzie możliwe jedynie od strony zaplecza budynku przy Wojska Polskiego 39 oraz osiedla, które może w przyszłości powstać na pozostałym fragmencie terenu po Okazie. Na razie jednak nie ogłoszono nawet przetargu na sprzedaż tego terenu.
Czytaj też: Jakie osiedle powstanie na terenie po gospodarstwie ogrodniczym Okaz?
Urzędnicy tłumaczą: zabrakło pieniędzy na całość inwestycji
Zdaniem miejskich urzędników cięcia w projekcie były niezbędne, ponieważ przewidziana pierwotnie kwota na inwestycję (176 tys. zł) okazała się niewystarczająca.
- Koszt realizacji całego zakresu opracowanej dokumentacji znacznie przekracza kwotę przeznaczoną na zadanie w BO, dlatego też do przetargu został wskazany tylko pierwszy etap inwestycji. W pierwszej kolejności wykonane zostaną alejki, nasadzenia, ogrodzenie, tunel z gałązek wierzbowych, głazy, kopce, labirynt z żywopłotu, ławki i śmietniki oraz plac zabaw - tłumaczy Aneta Niezgoda z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska.
Autor projektu: można było zaoszczędzić na placu zabaw
Andrzej Witkiewicz wolałby, by w ramach oszczędności zrezygnować z placu zabaw realizowanego z pieniędzy BO zamiast z dojścia od strony ul. Wita Stwosza.
- Wielokrotnie w czasie spotkań w DRMG informowaliśmy, że o fundusze na urządzenie placu zabaw i siłownię zewnętrzną możemy aplikować do corocznego konkursu na małe place zabaw. Dodatkowo, w zakresie, który nam przedstawiono wiosną, w pierwszej kolejności miały być wykonane tylko pojedyncze urządzenia zabawowe i nawierzchnia - dodaje Witkiewicz.
Zdaniem DRMG plac zabaw należało wykonać od razu w całości "ze względów technologicznych". Ponadto urzędnicy przekonują, że nie otrzymali sygnałów o możliwości sfinansowania placu z dodatkowych źródeł.
- DRMG nie posiada informacji od Rady Dzielnicy dotyczących wyłączenia z zakresu realizacji placu zabaw ze względu na odrębne finansowanie - mówi Aneta Niezgoda.
Brak głównego wejścia to wina planu zagospodarowania
Brak wygodnego wejścia od strony ul. Wita Stwosza to, zdaniem pracowników DRMG, efekt zapisów lokalnego planu zagospodarowania przestrzennego. Wskazano w nim użycie w tym miejscu kosztownej kostki kamiennej. Jednocześnie w tym samym planie narzucono obowiązek wykonania oświetlenia całego terenu, którego także nie będzie.
Czy zatem inwestycja w obecnej formie jest w ogóle zgodna z planem?
- Inwestycja posiada pozwolenie na budowę, które jest wydane dla całego zakresu inwestycji. Wykonanie oświetlenia wraz z pozostałą częścią projektu będzie stanowiło kolejny etap inwestycji - przy zapewnieniu środków np. z przyszłych edycji BO - wyjaśnia Niezgoda.
Głosowanie na projekty w gdańskiej i sopockiej edycji budżetu obywatelskiego możliwe jest już tylko do godz. 23:59 w poniedziałek (24 września).
- Głosowanie na projekty BO w Gdańsku - kliknij tutaj.
- Głosowanie na projekty BO w Sopocie - kliknij tutaj.
W Gdyni głosowanie nad wyborem projektów przeprowadzono w czerwcu, zaś wyniki ogłoszono na początku lipca.
Materiał achiwalny z 2015 r.
Miejsca
Opinie (97) 3 zablokowane
-
2018-09-24 16:25
Nie głosuje! Budyń odejdzie to zagłosuje na. coś mądrego.
Bo tylko drogo a nie mądrze jest.
- 8 5
-
2018-09-24 16:35
park bez glownej bramy
Jezeli jedyne wejscie ma byc przez osiedle to ktoredy beda wjezdzac samochody , czy inne maszyny aby dbac o ten teren np.smieciarki
- 4 4
-
2018-09-24 19:25
100 x 37 metrów... "PARK" hahahaha
- 5 2
-
2018-09-24 19:42
Suche drzewka
Po co komu parki! I tak nasadzą znowu suchych drzewek ! Prolas i inni głównie sądzą suche drzewka!
- 2 1
-
2018-09-24 20:31
Projekt był kompletny.
Na niego głosowali mieszkańcy. Po przeróbce przez urzędasów to jest j u ż. I n n y projekt który nie ma wiele wspólnego z projektami budżetu na które oddano głosy. Być może w obecnej formie nie zdobyłby głosów. Czyli jest to kolejny szwindel. Na co innego głosowali mieszkańcy, co innego dostaną. Albo projekt kompletny albo żaden.. Chyba że miasto go sfinansuje z innych funduszy.
- 11 1
-
2018-09-24 21:02
k..a
mać, że też siły nie ma na tych złodziei, najlepsze jest to, że za chwilę będzie znów platforma rządzić w tym mieście, z kim ja mieszkam
- 9 1
-
2018-09-24 21:15
(4)
Niech mi ktoś wytłumaczy dlaczego projekt bezpieczna strzyża (zakładający m.in. odmalowanie pasów, monitoring, częstszy patrol straży, montaż dodatkowego oświetlenia itd.) został nagle w tym roku odrzucony? Skoro dokładnie ten projekt był zatwierdzony do głosowania w roku ubiegłym. W tym roku odrzucono go powołując się na jakieś bzdurne podstawy prawne, które nijak mają się do potrzeb mieszkańców. Całe szczęście że Andrzej Witkiewicz zgłosił ten projekt dot. bezpieczeństwa w tym roku, bo to spory ukłon w stronę mieszkańców i potrzeb w zakresie bezpieczeństwa, ale nie rozumiem nadal dlaczego go odrzucono. Zamiast tego jest np. projekt dotyczący rewitalizacji kawałka chodnika na głównym placu pod którym nie ma nawet imienia i nazwiska pomysłodawcy. To mają być potrzeby mieszkańców?
- 3 1
-
2018-09-24 21:56
(1)
według mnie dobrze, bo kamerki nic nie dają - jak pili koło budy, tak piją, straż czy policja - nie widać, pasy malują na zimę, dziury na wszystkich ulicach a ten drugi tez zgłosił Witkiewicz. tylko nie mogę się dopatrzyć tego z parkiem.
- 0 1
-
2018-09-25 22:36
Dobrze?! Czyli jak włamują ci się do auta w biały dzień, wybijają szyby, regularnie natrafiasz na meneli, to myślisz, że dobrze? Kamerki nic nie dają? Przyjeżdża policja i co? Pierwsze co robi to się rozgląda w poszukiwaniu monitoringu. A jak nie ma? To idź szukaj wiatru w polu. Zabawne jest to, że część kamienic na strzyża oraz główny plac ma monitoring ale problem jest z niektórymi zarządcami kamienic (celowo nie będę wymieniać)... W jakim ty świecie żyjesz? To nie średniowiecze, że postawisz pochodnię i wszyscy szczęśliwi. Poczytaj trochę artykułów, popytaj ludzi, poczytaj prawdziwe raporty, ba, nawet tutaj na trojmiasto.pl czasem można coś przeczytać na ten temat i sprawdź że kamery czasem pomagają ustalić tożsamość sprawcy. Oczywiście nie jest to 100% zapewnienie bezpieczeństwa, ale tylko osoba bez wyobraźni może stwierdzić, że "kamerki nic nie dają". To jest absurdalne i staroświeckie myślenie a już na pewno nie ma związku z przykładaniem należytej uwagi do bezpieczeństwa CAŁEJ dzielnicy i mieszkańców.
- 0 0
-
2018-09-24 23:24
(1)
Odrzucono projekt "Bezpieczna Strzyża" choć był analogiczny do lat poprzednich kiedy dostawał pozytywną rekomendację, bo Komendant Straży Miejskiej nie potrafi za zapewnić dodatkowego patrolu (choć kasa na to jest), a innemu z Urzędników RODO przeszkadza w instalowaniu kamer dzielnicowych
- 2 0
-
2018-09-25 22:38
Czemu w takim razie RODO nie przeszkadza w instalowaniu tysiąca kamer na placu gdzie są głównie sklepy i fontanna? Tam też są ludzie - dzieci, spacerowicze itd. Mam wrażenie, że takim urzędnikom brakuje sporo wiedzy i wyobraźni.
- 0 0
-
2018-09-24 21:21
Dyletanci.
To co siedzi w urzędach W Gdańsku wysłać do Warszawy, niech budują z Jakim. Gdzie rozum podział się u tych ludzi.
- 1 1
-
2018-09-24 21:30
Park dla przyszłego dewelopera
Deweloper będzie miał park i jeszcze szybciej sprzeda mieszkania nie wydając ani grosza na infrastrukturę . Bo to pójdzie z pieniędzy publicznych
- 10 1
-
2018-09-24 22:27
trolepisdowe
jazgoczecie jakby kolki dostaliście i czyraki na d*pie pękły,idźta spać ,tylko freda nie męczcie łapką
- 0 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.