• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Były pracownik Stoczni Gdańskiej pozwał Lecha Wałęsę

Piotr Weltrowski
19 maja 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Lech Wałęsa dostępny w wersji... maskotki
W piątek w sądzie Lech Wałęsa się nie stawił, obecni byli za to Henryk Jagielski (po lewej) oraz Sławomir Cenckiewicz (wezwany jako świadek). W piątek w sądzie Lech Wałęsa się nie stawił, obecni byli za to Henryk Jagielski (po lewej) oraz Sławomir Cenckiewicz (wezwany jako świadek).

Przed gdańskim sądem w piątek rozpoczął się proces cywilny, który Henryk Jagielski, były pracownik Stoczni Gdańskiej, wytoczył Lechowi Wałęsie. Chodzi o wypowiedź byłego prezydenta, który nazwał Jagielskiego współpracownikiem SB. Były stoczniowiec domaga się przeprosin i 20 tys. zł.



Wierzysz, że kiedykolwiek uda się ustalić, kto tak naprawdę współpracował z SB w latach 60., 70. i 80.?

Sprawa dotyczy wypowiedzi Lecha Wałęsy ze stycznia tego roku, kiedy to, podczas konferencji naukowej zorganizowanej przez IPN, zarzucił Henrykowi Jagielskiemu współpracę z komunistyczną Służbą Bezpieczeństwa.

Jagielski i Wałęsa razem pracowali w Stoczni Gdańskiej w latach 70. XX w. Obaj byli elektrykami, obaj też prowadzili działalność opozycyjną. Jagielski m.in. współorganizował strajki w 1970, 1976 i 1980 roku, a w latach 1978-1980 był współpracownikiem Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża. Później był też członkiem Solidarności.

W momencie, gdy wprowadzono stan wojenny, wraz z delegacją Solidarności Jagielski przebywał w RFN. Pozostał w Niemczech aż do roku 1989. Na emigracji prowadził jednak działalność antykomunistyczną - organizował demonstracje wsparcia dla Solidarności, przygotowywał też materiały, które później kolportowano w Polsce.

Kto na kogo donosił?

Od lat Wałęsa i Jagielski są skonfliktowani. Jagielski twierdzi (co mają potwierdzać dokumenty znalezione w domu Czesława Kiszczaka), że Wałęsa donosił na niego SB. Kiedy w styczniu Wałęsa zasugerował, że to Jagielski współpracował ze służbami, były stoczniowiec natychmiast go pozwał.

W piątek przed sądem pojawiła się tylko jedna ze stron. Były prezydent RP nie przyszedł, reprezentujący go prawnik Maciej Prusak nie chciał komentować pozwu, złożył też przed sądem wniosek formalny o wyłączenie jawności postępowania. Stwierdził, że relacjonowanie postępowania, które jego zdaniem będzie oparte "na fałszywkach" i zeznaniach świadków (takich jak Krzysztof Wyszkowski czy Sławomir Cenckiewicz), którzy są skonfliktowani z jego klientem, będzie uderzać w dobre imię Wałęsy.

Proces będzie jawny

Sędzia Piotr Kowalski odrzucił ten wniosek. Stwierdził, że Lech Wałęsa jest osobą publiczną, a poza tym postępowanie nie dotyczy kwestii współpracy byłego prezydenta z SB, a tego, że to on zarzucił drugiej stronie współpracę z komunistycznymi służbami. Przyznał także rację pełnomocnikowi Jagielskiego, który argumentował, że skoro Wałęsa zarzucił coś Jagielskiemu publicznie, to i wyjaśnienie tej sprawy powinno być jawne.

Wyszkowski broni Jagielskiego

Chwilę później rozpoczęto przesłuchania świadków. Pierwszym z nich był Krzysztof Wyszkowski. Stwierdził, że nie wierzy, iż Jagielski współpracował z SB, chociaż w jednej z książek Sławomira Cenckiewicza (czekającego wówczas za drzwiami na swoją kolej) mowa jest o tym, że w latach 60. zarejestrowano go jako tajnego współpracownika.

- Dopiero później, w latach 70., wprowadzono obwarowania, które sprawiały, że jako tajnego współpracownika można było zarejestrować kogoś za zgodą przełożonych, konieczny był wtedy podpis osoby, którą rejestrowano, wcześniej oficerowie SB rejestrowali tak osoby, którymi się interesowali i które wzywali na rozmowę - tłumaczył przed sądem Wyszkowski.
Stwierdził też, że nigdy w życiu nie spotkał nikogo, kto mógłby potwierdzić, że Jagielski kiedykolwiek współpracował z SB i na kogokolwiek donosił.

- Gdyby faktycznie współpracował ze służbami w latach 60., to później, w latach 70. SB by to wykorzystało. SB wykorzystywało każdego, nawet najmniejszego haka na opozycjonistów - stwierdził.
W kolejnych terminach przesłuchiwani będą m.in. inni trójmiejscy opozycjoniści z lat 70.

Opinie (210) ponad 20 zablokowanych

  • Jakiś SB ek chce ustalać moje IP (3)

    BOLEK dobrze zna mnie, mojego brata Jana Jasińskiego i inne dane....
    Nie trzeba ustalać IP ... Bolek do mnie mówił, że mój brat Jan Jasiński to jego najlepszy przyjaciel - choć za wszelką cenę nie chciał się spotkać z moim bratem na procesie Wyszkowski-Wałęsa... Ja piszę o Bolku od ponad 10 lat i wcale nie anonimowo.... Czekam na POzew....

    • 24 18

    • (2)

      chora z nienawiści

      • 13 10

      • Czy to ty bydlaku bolku?

        Podaj mnie do sądu kanalio.

        • 1 4

      • 22 osoby!!!

        Z nienawisci BOLKA giną Polacy, a nawet jego dzieci - taka prawda, a wszystko po to by stworzyć "ykone"

        • 0 0

  • Twierdzenie, że SB fabrykowała własne wewnętrzne dokumenty, jest nieprawdopodobne. Po co mieli by to robić?

    • 18 12

  • dawaj więcej Jasińska, dawaj

    • 20 0

  • (3)

    Obojętnie kto ma racje to jednak ten pan Cenckiewicz jest politykiem, nie historykiem, taki nie powinien pracować w IPN.

    • 19 23

    • Jeden zrobil niebywałą kariere na szkalowaniu Wałęsy

      a jakiś pisarz fantazy zrobil kariere na szkalowaniu Komorowskiego,
      czekam na pojawienie się zawodowego oszczercy Prezydenta Dudy.

      • 8 5

    • Doucz się (1)

      przecież nie pracuje. Jest w Kolegium IPN ale nie jest tam zatrudniony. Zawodowo pełni funkcję dyrektora Centralnego Archiwum Wojskowego.

      • 1 2

      • dyrektorem zrobił go Macierewicz

        • 2 1

  • jagielski miej honor i powiedz jak było,zarejestrowali cie ponieważ......

    • 11 14

  • A to nowość! (8)

    Pan Jagielski w 1970 i 1976 r. organizował strajki, większych bredni nie słyszałem, a wówczas uczestniczyłem w strajkach i w dodatku pracowałem na tym samym wydziale. Panie Jagielski oczekuję, że odetnie się Pan od autora tych bzdetów. Tych którzy Pana znali pozostało jeszcze bardzo wielu i wiele mają do powiedzenia tyle, że ludzie przyzwoici nie pchają się na afisz. Po 1976 r Pańskie sympatyzowanie z KORem wcale nie przekładało się na działalność opozycyjną w stoczni. Na wydziale był Pan szarą myszą i w tym czasie niewielu o Panu słyszało, chyba, że siedząc w swojej ,,kanciapie,, spiskował Pan sam ze sobą. Tylko dzięki przypadkowi, związanemu z wyjazdem do Bremy dzisiaj Pan się wymądrza. Jakoś też, żadna krzywda się Panu nie stała, a komuniści byli dziwnie spolegliwi w ściganiu takiego opozycjonisty. Zalecałbym trochę umiaru i więcej szacunku dla stoczniowców z tamtych czasów.

    • 22 11

    • Następny SB ek? (7)

      To nawet nie wiesz co pisał Bolek?

      • 5 13

      • Czytałem jak każdy (6)

        Tyle, że piszę o Jagielskim, którego znałem i pracowałem na tym samym wydziale. W 1970 r. w komitecie strajkowym Wałęsa był, a Jagielski nie. Po grudniu 70 r. Wałęsa dla 99% stoczniowców był anonimowy, a Jagielski dla 99,99%.

        • 7 1

        • Ja znam Bolka z Elektromontażu. (5)

          To przedstaw się.

          • 2 8

          • przedstawiam się,Jasińska: tw Balbina (4)

            • 5 2

            • Brak odwagi? (3)

              Widzisz ...nie masz odwagi? czy jesteś SB kiem? - mój brat Jan Jasiński (bolek mówił do mnie, ze najlepszy jego przyjaciel...) pracował na W -4 ....

              • 1 9

              • on na W4 a ja w MI 6 (2)

                • 4 0

              • Dawaj.... odwagi... (1)

                Nazwisko....

                • 1 8

              • Bond, James Bond

                • 5 2

  • Powinien pozwać tych co wiedzieli a zrobili Wałęse Prezydentem

    dla swoich celów osobistych . W tym Kaczynskiego, Wyszkowskiego, itp.

    • 9 5

  • atrapa w klapie (1)

    Dla Bolka jedynym celem zawsze była tylko kasiora ...on nigdy z niczym i z nikim się nie liczył .. on nie ma sumienia, a Matka Boska w klapie to dla niego tylko atrapa.... Te judaszowe srebrniki już mu wychodzą bokiem. Mój brat nakłaniany przez kolegów o odszkodowanie od Bolka stwierdził, ze z takich judaszowych srebrników to tylko może być nieszczęście ... i ja też tak myślę...

    • 28 17

    • ja pier.....e

      • 2 2

  • Stoczniowej-debil

    • 5 7

  • Kto jest za usunięciem reklam po rusku media markt na trasie W-wa reka w górę (5)

    Moj dziadek sie w grobie przewraca by niemiec robil w Polsce reklamy dla ruska

    • 18 8

    • Mogliście go skremować, to by się nie przewracał (2)

      • 11 5

      • świetna riposta, gratulacje (1)

        • 7 4

        • Dzięki

          • 3 3

    • niemiec dla ruska ? To cię dziwi ? Sojusznicy z II wojny - bu ra ku.

      • 1 2

    • co za czasy

      jaki tłu

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane