• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

CBA przeprasza byłego sopockiego urzędnika

Piotr Weltrowski
18 listopada 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Oświadczenie opublikowane na stronie CBA. Oświadczenie opublikowane na stronie CBA.

Na stronach Centralnego Biura Antykorupcyjnego pojawiło się w poniedziałek oświadczenie, w którym funkcjonariusze przepraszają Piotra Kujawskiego, byłego ogrodnika miejskiego Sopotu, za naruszenie jego dóbr osobistych i rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji o rzekomym popełnieniu przez niego przestępstwa. Były urzędnik wygrał z CBA w sądzie. Oprócz przeprosin otrzymał też odszkodowanie.



O zarzutach dla - byłego już wówczas - miejskiego ogrodnika oraz kobiety pracującej w sopockim ZDiZ zrobiło się głośno w 2009 roku. Wówczas to CBA, prowadzące śledztwo wspólnie z prokuraturą, opublikowało na swoich stronach komunikat dotyczący zatrzymania ogrodnika i urzędniczki.

Zostałeś niesłusznie oskarżony i sąd cię uniewinnił. Żądasz odszkodowania?

Mowa w nim była o tym, iż ogrodnik i pracownica ZDiZ mieli przyjąć 30 tys. zł łapówek, przekroczyć swoje uprawnienia i działać na szkodę interesu publicznego. Urzędnicy przygotowywali bowiem we własnym zakresie ekspertyzy dotyczące zieleni (zamiast zlecać je zewnętrznej firmie) i inkasowali pieniądze do własnej kieszeni.

- Sąd nas uniewinnił. Wykazaliśmy, że nasze działania nie tylko nie narażały gminy na szkodę, ale wręcz generowały dla niej zyski. Na podstawie naszych ekspertyz udało się sprawić, iż spadła w mieście liczba ubezpieczeń wypłacanych za uderzające w samochody konary i gałęzie. Kiedy proces się zakończył, postanowiłem zaskarżyć CBA. I po raz drugi sąd przyznał mi rację - mówi Piotr Kujawski.

Przedstawiciele CBA nie komentują sprawy. - Sąd nakazał nam umieszczenie takiego oświadczenia, więc je opublikowaliśmy na naszej stronie - mówi krótko Jacek Dobrzyński, rzecznik biura.

Żadna ze stron nie zdradza też wysokości odszkodowania, które wypłacono byłemu ogrodnikowi miejskiemu.

Wcześniej formułowane zarzuty CBA dotyczyły lat 2003-2005. Kujawski w urzędzie pracował do 2007 roku, kiedy to rozwiązał umowę za porozumieniem stron. W komunikacie wydanym przez miasto już później, po zatrzymaniu Kujawskiego przez CBA, podkreślono, iż do rozstania doszło, gdyż władze Sopotu uznały, że ogrodnik "niedostatecznie angażował się w pracę w urzędzie".

Opinie (88) 1 zablokowana

  • Sopot...tam można

    • 7 4

  • Chcieli sie wykazać. A świnie dalej robia swoje przy korycie.

    Ofiary se znależli i nie wypaliło.

    • 14 3

  • a adamowicz dalej robi swoje. (2)

    i możecie mu skoczyć i optoczyć.

    • 22 4

    • To prawda: modernizuje Gdańsk

      a szczekacze mogą mu skoczyć

      • 5 9

    • ciekawe czy jego też przeproszą

      • 3 2

  • W 2007 zaszło dużo zmian np. PO objęło władze w kraju

    • 12 1

  • A jak tam pomocnik pisowców Julke ? (1)

    i jego "zniszczony przypadkowo "dyktafon. Ile na to poszło naszej kasy.....

    • 16 7

    • buuu

      kolego, nie jesteś zorientowany w temacie

      • 3 0

  • Pasożytniczy urząd

    Od chwili powołania CBA ten urząd zniszczył jak do tej pory wielu ludzi, ale ani razu nie doprowadził do skutecznego, prawomocnego skazania kogokolwiek. Cena jaką płaci społeczeństwo jest koszmarnie wysoka w relacji do efektów.

    • 14 1

  • PO rządzi

    Niedługo będą przepraszać Karnowskiego pomimo, że dowody korupcji były nagrane na taśmie i są ewidentne ... ale spoko koledzy z PO zamiotą wszystko pod dywan.

    • 13 13

  • święta prawda

    Zgadzam sie z przedmówcą.CBA chcąc sie wykazać szukają na siłe winnych, a tu niestety.

    • 15 0

  • Mieczysław

    Niestety na pewno nie podobało się to, że sensowne, proste, mądre rozwiązania wyszły od osoby jak najbardziej kompetentnej i znającej się na swojej pracy. Były przykłady gdzie mgr. prof. itp. robi z siebie ...... .

    • 0 0

  • To rażący przykład, jak mamy niedoskonałe prawo (2)

    przestępca korupcyjny może przed sądem uzyskać uniewinnienie i jeszcze za to kasę z naszych podatków dostać. Przecież CBA bez powodu go nie rozpracowywało, po prostu wiedza operacyjna okazała się nie wystarczającym dowodem dla sądu. Sądy, prokuratura i urzędasy to jedna i ta sama mafia. Najlepszy przykład to gdanski ratusz

    • 11 14

    • Chory komentarz (1)

      Dla Ciebie oskarżenie = wyrok? To po co w Polsce sądy?

      • 8 2

      • W przypadku urzędników wina jest oczywista

        urzędnik = złodziej

        • 8 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane