• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Polacy leczą się na COVID-19 w domu. Koncentratory tlenu na wagę złota

Ewa Palińska
9 grudnia 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
W związku z dynamicznym rozwojem pandemii SARS-CoV-2 oraz obawą, że może zabraknąć wolnych łóżek w szpitalach, znacznie wzrosło zainteresowanie pacjentów preparatami mającymi na celu poprawę komfortu oddychania przy duszności towarzyszącej COVID-19, które można stosować w warunkach domowych. W związku z dynamicznym rozwojem pandemii SARS-CoV-2 oraz obawą, że może zabraknąć wolnych łóżek w szpitalach, znacznie wzrosło zainteresowanie pacjentów preparatami mającymi na celu poprawę komfortu oddychania przy duszności towarzyszącej COVID-19, które można stosować w warunkach domowych.

Dziś każdy jest lekarzem we własnym domu - jeśli zachorujemy na COVID-19, a hospitalizacja nie jest konieczna, sami musimy monitorować swój stan i koordynować leczenie, korzystając ze wsparcia lekarzy jedynie za pośrednictwem telewizyty. Bojąc się nagłych problemów z oddychaniem oraz braku miejsca w szpitalach, wiele osób perspektywicznie wyposaża się w koncentratory tlenu bądź inne urządzenia do tlenoterapii domowej. Zainteresowanie jest tak duże, że zakup nie tylko stacjonarny, ale i przez internet, graniczy z cudem, a nawet jeśli uda nam się sprzęt upolować, to na dostawę trzeba czekać tygodniami. Chorujący na COVID-19 tyle czasu niejednokrotnie nie mają.



Na początku pandemii zdarzało się, że osoby z potwierdzonym zakażeniem SARS-CoV-2, nawet jeśli choroba nie dawała większych objawów, trafiały do szpitala. Dziś rekomenduje się, aby tak długo, jak to możliwe, chorzy na COVID-19 leczyli się w domu.

Chorują na COVID-19 w domu: "To trzeba przeczekać"



Podejrzewają COVID-19 - do lekarza idą tylko w ostateczności



Czy przygotowałe(a)ś się na wypadek chorowania na COVID-19 w domu?

W pierwszych miesiącach pandemii toczyła się prawdziwa walka o prawo do wykonania testu na obecność koronawirusa SARS-CoV-2. Jeszcze do niedawna pacjenci błagali lekarzy o wydanie skierowania na bezpłatne badania nawet wówczas, jeśli nie było ku temu podstaw.

- Ludzie po prostu chcieli wiedzieć, czy są zakażeni - wspomina jedna z trójmiejskich internistek. - Tłumaczyli to różnie: że mieli kontakt z kimś, kto miał kontakt z kimś zakażonym, że sąsiad był za granicą czy któryś z domowników nieco gorzej się poczuł. Niektórzy byli nieustępliwi i kombinowali na przeróżne sposoby, aby otrzymać takie skierowanie.
W ostatnich miesiącach nastąpił jednak zwrot. Pacjenci nie tylko nie chcą skierowań, ale i nie zgłaszają się na testy nawet wówczas, jeśli takie skierowanie otrzymają.

- Stwierdzili, że pozytywny wynik testu w zasadzie nic im nie da, w żaden sposób nie wpłynie na proces leczenia, a tylko przysporzy problemów, bo zostaną bezwzględnie zamknięci w domu co najmniej na kilka dni - opowiada internistka. - Obawiając się konieczności poddania testowi, wielu pacjentów zgłasza się do lekarza dopiero wówczas, kiedy leczenie objawowe nie przynosi rezultatów i sami nie są sobie w stanie już pomóc. A próbują sami się leczyć na wszelkie sposoby, z domową tlenoterapią włącznie. Tymczasem pamiętajmy, że takie same objawy jak COVID-19 daje też wiele innych chorób, które wymagają zupełnie innego leczenia, np. antybiotykoterapii. Odwlekając wizytę na ostatnią chwilę, działają na własną szkodę.

Koronawirus Gdańsk - Gdynia - Sopot - wszystko o COVID-19 w Trójmieście



Pulsoksymetr to niedrogie i proste w użyciu narzędzie diagnostyczne, badające saturację krwi. Od jej wyniku zależy, czy konieczne będzie wdrożenie tlenoterapii, wezwanie Zespołu Ratownictwa Medycznego czy hospitalizacja. Pulsoksymetr to niedrogie i proste w użyciu narzędzie diagnostyczne, badające saturację krwi. Od jej wyniku zależy, czy konieczne będzie wdrożenie tlenoterapii, wezwanie Zespołu Ratownictwa Medycznego czy hospitalizacja.

Koncentrator tlenu coraz częściej poza zasięgiem



Jeszcze na początku maja o koncentratorach tlenu nie słyszał niemal nikt, kto nie był zmuszony do korzystania z nich. Zresztą mało kto myślał wtedy o tym, że na COVID-19 przyjdzie nam się leczyć w domu, skoro w szpitalach było tak wiele wolnych miejsc, a liczba zakażonych w porównaniu z nimi była stosunkowo nieduża.

- Potrzebowaliśmy koncentratora tlenu dla członka rodziny, który chorował na raka i był pod opieką hospicjum domowego. Wypożyczyliśmy go ze sklepu medycznego od ręki, płacąc 120 zł. Kiedy odbieraliśmy sprzęt, widziałem, że nie był to jedyny koncentrator, jaki mieli na stanie - było ich tam co najmniej kilkanaście - opowiada Marian z Moreny.
Tyle szczęścia nie miała Olga, która przed kilkoma tygodniami szukała takiego samego sprzętu.

- Obdzwoniłam wypożyczalnie i wolnego urządzenia nie miał nikt - opowiada. - Postanowiłam koncentrator kupić, choć to koszt kilku tysięcy złotych. Bliska mi osoba przechodziła jednak COVID-19 bardzo ciężko, dlatego koszty były sprawą trzeciorzędną. Finalnie go jednak nie kupiłam, bo stacjonarnie się nie dało, a sklepy internetowe kazały czekać na dostawę od 12 do nawet 34 dni! Próbowałam ściągnąć sprzęt z zagranicy, równie bezskutecznie. Na szczęście stan zdrowia mojej mamy się poprawił i alternatywne leczenie, które wdrożyli lekarze, przyniosło zamierzony skutek.

Sklepy medyczne - Trójmiasto


Planujesz wdrożyć tlenoterapię? Nie rób tego na własną rękę!



Wdychanie tlenu wydaje się totalnie nieszkodliwe - przecież i tak wdychamy go nieustannie, więc jeśli przyjmiemy go więcej, to powinno tylko wyjść nam na dobre, prawda? No nie!

- Pamiętajmy, że tlen jest lekiem, a zbyt intensywna tlenoterapia może być toksyczna dla organizmu, dlatego trzeba to robić z głową. A najlepiej ściśle według wskazań lekarza - radzi Łukasz Wrycz-Rekowski, ratownik medyczny z fundacji AID Ratunek.
To, czy to już moment na wdrożenie tlenoterapii, podpowie nam odczyt z pulsoksymetru.

COVID-19. Pulsoksymetr pomoże ocenić, czy potrzebna jest hospitalizacja



- Tlenoterapia generalnie powinna być prowadzona u pacjentów, u których saturacja krwi (wskaźnik nasycenia hemoglobiny krwi obwodowej tlenem) wynosi poniżej 94 proc. i którzy dostrzegają u ciebie cechy duszności. To ważne, aby zaistniały oba te elementy. Jest bowiem duża grupa pacjentów, która z uwagi na choroby płuc ma przewlekle obniżoną saturację nawet do 80 proc., a nie wymaga tlenoterapii.

Saturacja po podaniu tlenu powinna być w granicach 94-98 proc. Jeżeli mimo podania tlenu utrzymuje się duszność, potrzebny jest kontakt z lekarzem, Zespołem Ratownictwa Medycznego lub nawet hospitalizacja.

W internecie roi się od ofert znacznie mniejszych, a przy tym i tańszych urządzeń wspierających domową tlenoterapię. Jednym z najpopularniejszych jest tlen inhalacyjny w sprayu, który możemy kupić już za kilkanaście złotych. Czy warto pokusić się o taki zakup?

- Koncentrator wyodrębnia tlen z powietrza bezpośrednio przed podaniem. Butla tlenowa ma ok. 10 l pojemności i jest napełniana pod ciśnieniem 150 bar, co daje 1,5 tys. litrów powietrza - tłumaczy Łukasz Wrycz-Rekowski, ratownik medyczny. - Średnio podaje się pacjentowi ok 4-5 l/min. Jedna taka butla starczy zatem na 300 minut, czyli 5 h. Taka mała butelka, z tlenem sprężonym jak aerozol, na ile starczy? Dwie, trzy minuty? Dwa wdechy i dalej się dusisz.

Sklepy medyczne uzupełniają braki



Sklepy medyczne robią co w ich mocy, aby sprzęt do tlenoterapii domowej jak najszybciej był dostępny.

- Nie przewidzieliśmy tak dużego zainteresowania, dlatego nasze magazyny zostały wyczyszczone do zera, niemniej pracujemy nad tym, aby szybko uzupełnić braki i aby nasi klienci mogli zaopatrywać się w sprzęt stacjonarnie, bez konieczności czekania - zapewnia Tomasz, przedstawiciel sieci sklepów ze sprzętem medycznym. - Przed miesiącem mieliśmy analogiczną sytuację z pulsoksymetrami, ale szybko udało nam się z nią uporać - teraz w większości aptek, które z nami współpracują, są dostępne od ręki i w takiej cenie jak przed pandemią. Jeśli chodzi natomiast o koncentratory tlenu, to chcemy zarówno przygotować zapasy towaru do sprzedaży, jak i wypożyczenia, bo tę opcję nasi klienci wybierają najczęściej.
Jak zostało wspomniane, sklepy medyczne uzupełniają zapasy i już niebawem koncentratory tlenu powinny ponownie pojawić się w ich ofercie stacjonarnej.

Najkorzystniejszą opcją z punktu widzenia pacjenta, w przypadku leczenia COVID-19, jest oczywiście wypożyczenie, ponieważ z reguły po kilku tygodniach użytkowania urządzenie przestaje być potrzebne. Koszt wypożyczenia to od 90 zł/mies. wzwyż, średnio ok. 120-140 zł/mies. (cena zależy od modelu koncentratora oraz marży sklepu). Z reguły taki sprzęt jest wyposażony we wszystko, co niezbędne do użytkowania (m.in. kaniula donosowa, nawilżacz). Sprzęt taki jest serwisowany i przygotowany do natychmiastowego użycia.

Jeśli zdecydujemy się na zakup, będzie nas to kosztowało od kilkuset do kilku tysięcy złotych.

Opinie (84) ponad 10 zablokowanych

  • A. (6)

    Wyjedźcie do lasu na spacer czy nad morze z dała od ludzi i budynków... wystarczy.

    • 61 20

    • Rozpędź się, walnij głową w ścianę - wystarczy! (1)

      To jest artykuł o ludziach ciężko chorych, którzy mają wysoką gorączkę, zapalenie płuc i się duszą a ty im spacer proponujesz?

      • 26 14

      • ale spacer leczy wszystko, od deprsesji do zlamanej nogi

        nie wiesz, ze ludowe prawidla sa najlepsze? Kiedys to ludzie zyli z natura i godnie umierali kolo 50, nie meczyli sie tak jak dzis do 70-80

        • 16 5

    • Jak się dusisz to wystarczy ?

      No brawo dziękujemy

      • 2 2

    • myślisz, że ktoś kto sie dusi pójdzie na spacer do lasu? on nie może dojść do telefonu żeby zadzwonić po pogotowie

      • 8 4

    • Kinga radzi

      Z cyklu karczu radzi - zjedzcie jabłko, z cyklu pinkasowy radzi - włóżcie sobie lód w gacie, z cyklu szumowina radzi - użyjcie respiratora od handlarza bronią, z cyklu matołusz radzi - już dwa razy wygraliśmy z tą pandemią

      • 10 3

    • Nie masz pojęcia, to się nie wypowiadaj.

      • 1 0

  • sami sobie robicie krzywdę tymi koncentratorami (3)

    • 45 9

    • w jaki sposób ? (2)

      • 3 7

      • (1)

        W taki, że oslabiacie symptomy ewentualnej choroby i dysfunkcji układu oddechowego. Leczenie covidu tlenem należy przeprowadzać pod kontrolą lekarza

        • 7 0

        • Człowieku - ludzie nie chcą się leczyć sami tylko musza, jak zajdzie potrzeba to w trakcie teleporady informuje się lekarza o stanie pacjenta i o tym jaki sprzęt mamy w domu do dyspozycji i używamy go zgodnie z zaleceniem lekarza. Nikt dla rozrywki sobie tlenu nie wdycha...

          • 0 0

  • Nie jestem anty kovidowcem, wierzę w wirusa ale (4)

    chciałbym aby już po wszystkim np dziennikarze śledczy przekopali wszystko co dotyczy najpierw maseczek, teraz pulsoksymetrów zapewne później czegoś jeszcze. Bo śmiem mniemać że za każdą falą kolejnego zbawiennego środka stoi jakiś ustawiony, cwany polityk (nie zależnie od opcji) który zabija fortunę na narodzie.

    • 107 7

    • W punkt!

      • 23 3

    • No i co z tego

      Mamy 30 lat afer i przekrętów a żaden polityk nie siedzi.

      Najwyżej trafia z sejmu do parlamentu europejskiego z dożywotnią emeryturką

      • 26 1

    • Politycy stoją za zakazami, nakazami i wydawaniem publiczych pieniędzy

      Za pulsyckomentrntami i innym bardzieweim stoją producencie z reklamami i artykułami sponsorowanymi w necie

      • 9 1

    • weź się puknij w pusty łeb. Gdyby nie pulsoksymetr, to mój chory teść

      dalej słaniałby się na nogach w domu, bo nie przekonasz typa, że trzeba dzwonić po lekarza. Przekonał go wynik saturacji (80%) z pulsoksymetru za marne 4 dychy z aledrogo. Przeleżał na covid 3 tygodnie w szpitalu pod tlenem, a teraz przez miesiąc będzie korzystał z tlenoterapii przez koncentrator. Gdyby nie to, dawno pożegnałby się z tym światem, w tym z tym pięknym krajem zamieszkanym przez psychopatów i foliarzy takich jak ty.

      • 8 11

  • (4)

    "W związku z dynamicznym rozwojem pandemii SARS" :))))) o to to własnie.
    Słuchajcie. Poważni ludzie zainwestowali poważne pieniądze. Jak zarobią to tzw pandemia się skończy :)

    • 53 17

    • Od roku dynamicznie się rozwija. ;) ależ jak dynamiczniej skończyła się pandemia w chinach. ;) odpuściła niczym ostatni śnieg który spadł w Gdańsku ;)

      • 12 3

    • tak, wszystko po to żeby bill gates zarobił (2)

      • 4 5

      • (1)

        Tak, bo Bill Gates potrzebuje jeszcze wiecej pieniedzy, no nie dorobil sie biedak. Wez czlowieku rozpedz sie w sciane i nie zatrzymuj :)

        • 2 8

        • Jak ktoś ma już tyle pieniędzy, że nie wie co z nimi robić, to wkracza się nuda i chce sie czegoś więcej. Władzy, a najlepiej nad wszystkimi. Posłuchaj co ten typ mówi, kogo finansuje i ukladanka sama sie poskłada. Tylko do tego trzeba rozumu.

          • 6 2

  • Niedługo operacje będziemy przeprowadzać sami w domu. (3)

    Boli Cie wątroba ale kolejka do szpitala za długa? Przeszczep ją sam! Domowy zestaw opeacyjny jedyne 9 999,99zł. Kup teraz w wygodnych ratach 0% a pierwszą z nich zapałać dopiero w marcu!

    • 94 3

    • (1)

      Amputacje jak najbardziej. ;) piła i jedziesz! ;)

      • 15 1

      • Teraz warto obejrzeć film instruktażowy Piła 1.

        • 8 2

    • Wina wyłącznie lekarzy

      Co to znaczy,że lekarze boją się leczyć.a czy do cholery nie mieli służyć?to służba zdrowia i od tego są,aby się poświęcić dla chorych,a nie ich unikać.jakos za łaskę prywatnie nie mają z covidem problemu.potem pyskuja w tv,że ludzie sami się leczą w domach.a co mamy robić???położyć się i grzecznie czekać na śmierć po teleporadzie???

      • 0 0

  • Ciekawe co jeszcze wymyślą panowie biznesmeni. Świat biednieje, inni się bogacą. Pandemia to przykrywka.

    • 30 8

  • Kiedy potrzebowałam antybiotyku na co innego niż covid (4)

    To lekarz powiedział że przez telefon nie może mi go przepisać, a zbadać mnie fizycznie też nie zbada. Teraz w ogóle dzwonienie do lekarzy to strata czasu. I stąd dwukrotnie większa śmiertelność była w listopadzie w stosunku do listopada rok temu. Nikt nas już nie leczy więc powinni nam oddać nasze składki za ostatnie pół roku.

    • 90 2

    • Nasze juz nawet

      Niedługo nie będzie ciało a Ty tu o pieniądzach ;) kolego

      • 4 7

    • Czemu kłamiesz.

      • 1 10

    • Poczytaj statystyki i sprawdź, jak liczne były roczniki powojenne. Teraz ci ludzie umierają. I kłamali ci, co zapewniali nas, że (1)

      • 0 1

      • No proszę... wszyscy sobie wybrali akurat ten rok na umieranie? Jak w statystyce jest x2 to wiadomo ze coś jest nie tak.

        • 0 1

  • jak mam umrzeć to umrę i tyle (2)

    .

    • 24 11

    • tylko przy covidzie się dusisz ,a to nie lekka śmierć (1)

      • 4 4

      • ty się za to swoją głupotą dusisz!!

        • 1 3

  • Rzeczywiście Pani Olga nie miała szczęscia (2)

    Nie wydała kilka tysięcy na jak się okazało niepotrzeby sprzęt. No pech jak nic! Może jakąś zrzutke na pani Olgę zrobimy, aby jej zrekompensować ten brak szczęscia?

    • 34 10

    • myslę, ze nie bylo żadnej pani Olgi...

      • 8 0

    • pomódlmy się

      Pomódlmy się , żeby dobry Bóg nie odbierał do końca rozumu naszym rodakom

      • 6 1

  • ''Stwierdzili, że pozytywny wynik testu w zasadzie nic im nie da, w żaden sposób nie wpłynie na proces leczenia'' no wreszcie ludzie pojęli że nie o leczenie chodzi NIE ma być leczenia

    • 38 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane