- 1 Słupki na środku drogi, znaki nie pomogły (266 opinii)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (215 opinii)
- 3 Gdzie są wrota Bramy Nizinnej? (71 opinii)
- 4 Ugaszono pożar na budowie osiedla (184 opinie)
- 5 Podsuwają pomysły na kary dla śmieciarzy (110 opinii)
- 6 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (193 opinie)
Chcą zniechęcić do podwożenia dzieci do przedszkoli
Gdynia planuje wydać 60 tys. zł na przekonanie rodziców 3 tys. dzieci do odprowadzania ich do przedszkoli piechotą. Ma to zmniejszyć korki na drogach oraz odetkać zakorkowane ulice przy przedszkolach.
Zarząd Dróg i Zieleni w Gdyni ogłosił przetarg na przygotowanie kampanii "Odprowadzam sam" w gdyńskich przedszkolach publicznych. Miasto chce za maksymalnie 61,5 tys. zł przekonać rodziców 3 tys. dzieci z 37 przedszkoli do odprowadzania swoich pociech, a nie podwożenia ich samochodem do placówki.
- Kampania ma na celu zmniejszenie ruchu samochodowego przy gdyńskich przedszkolach publicznych. To także promocja zrównoważonych sposobów przemieszczania się po mieście w codziennych podróżach wśród najmłodszych mieszkańców Gdyni i ich rodziców, w szczególności chodzenia pieszo - mówi Maciej Karmoliński, zastępca dyrektora gdyńskiego ZDiZ.
Czytaj też: Parking niezgody pod gdyńskim przedszkolem
Wyłoniony w przetargu wykonawca do czerwca 2015 r. będzie musiał nie tylko dotrzeć do rodziców 4-5-latków, ale i skłonić ich do pozostawienia auta przed domem.
O wyborze wykonawcy zdecyduje w 35 proc. cena, a w 65 proc. oferta kampanii.
- Zaczynam pracę o godz. 9, a kończę o 17. Gdyby mój 4-letni syn chodził do przedszkola na Chwarznie, nie byłabym w stanie odebrać go przed zamknięciem placówki - o godz. 17:30. Tylko dlatego nie mam z tym problemów, że jeździmy samochodem - tłumaczy pani Magdalena, nasza czytelniczka.
Jej zdaniem akcja powinna być skierowana wyłącznie do rodziców, którzy mieszkają w promieniu kilometra od przedszkola, a mimo to podwożą do niego dzieci.
Czytaj też: "Musicie wozić dzieci do szkoły samochodem?"
- Obecnie sygnał kampanii jest taki, że nie dbam o zdrowie dziecka, bo wożę je z drugiego końca miasta autem. Nie podoba mi się ta kampania - dodaje matka 4-latka.
Z drugiej jednak strony podwożenie negują nie tylko władze Gdyni, ale też mieszkańcy budynków przy przedszkolach. - Rano ciężko przejść i przejechać przy takim przedszkolu. Rodzice blokują chodniki i potęgują korki, szukając wolnego stanowiska - mówi Pan Tomasz, który mieszka przy przedszkolu na ul. Jana z Kolna w centrum Gdyni .
Na ostateczny efekt kampanii gdyńskiego ZDiZ będzie trzeba poczekać przynajmniej do wiosny, kiedy rozpocznie się realizacja zamówienia.
Miejsca
Opinie (582) 4 zablokowane
-
2015-01-07 06:21
Jeszcze smarkacz sie przeziebi ..
Gdyby mogli to by wjechali samochodem prosto do przedzszkola
- 31 20
-
2015-01-07 06:26
posadź urzędnika i daj mu pieniądze do wydania a on zamiast służyć obywatelowi będzie go "edukował"
banda pasożytów
- 53 12
-
2015-01-07 06:27
jak ktoś jest bezrobotny to może sobie pozwolić... (2)
...aby poświęcić 30 minut na spacerek z dzieckiem z rana do przedszkola. Przecież nigdzie się wtedy nie musi spieszyć...
- 65 11
-
2015-01-07 11:02
bezrobotny? (1)
To kwestia organizacji codziennych zajęć a nie bezrobocia... ja odprowadzam z rana dziecko na piechotę, na koniec dnia żona odbiera je również pieszo... mamy dodatkowe 15-20 minut tylko na kontakt i rozmowę z dzieckiem...każda minuta na wagę złota...
- 10 6
-
2015-01-07 18:50
a mój drogi na którą idziesz do pracy? Jak daleko pracujesz? 15-20 minut? Ja mam 45-60 minut spacerkiem bo bliżej dziecko się nie dostało bo jest z normalnej rodziny gdzie tylko 2 dzieci i oboje rodziców.
- 6 2
-
2015-01-07 06:27
trochę bez sensu... (4)
Deszcz ze sniegiem,ciemno,-10 stopni...takie spacerki mozna sobie od maja urzadzac, to tak, ale nie teraz, gdzie 80% dzieciakow chodzi zakatarzona tak czy siak. szczerze? W taka pogode jak dzis to nawet za kare z buta dziecka bym nie zaprowadzil.
- 52 32
-
2015-01-07 06:42
A myślisz, że dlaczego chodzą zakatarzone? Zero odporności, bo rodzice zamiast hartować od małego to chodują cieplarniane pisdusie wożąc je wszędzie samochodami. Pogoda jak dzisiaj to doskonałe warunki na spacer...
- 38 9
-
2015-01-07 08:45
Deszcz ze śniegiem przy -10?
Ciekawe. Ktoś tu popada w skrajności.
- 22 2
-
2015-01-07 11:04
zakatarzona (1)
Zakatarzona bo nieodporna, rozleniwiona, nieprzyzwyczajona do klimatu... regularne spacery uodpornią Twoje dziecko... zamiast kupować leki wyjdź z dzieckiem na spacer, pograj w piłkę, zjedź na sankach... pobiegaj. To Twoja wina, ze dziecko ciągle choruje - zrozum to wreszcie!
- 9 3
-
2015-01-08 12:03
a ty mędrcze sam opłacisz leczenie
jak to "rozleniwione, nieodporne, blablabla" dostanie zapalenia płuc?
Myśl pajacu trochę, cywilizacja ma swoje plusy i minusy, gdyby nie udogodnienia, to 90% inteligentów z tego forum nigdy nie dotrwałoby dorosłości.- 1 0
-
2015-01-07 06:28
bilety zkm
Może ktoś w ramach tej kampanii wpadnie również na to, ze należałoby jakieś inne bilety na zkm wprowadzić, bo póki co maluchy mają takie same ulgowe bilety jak np. studenci!
- 46 7
-
2015-01-07 06:39
szanowni urzędnicy, zajmijcie się jakaś pracą, najlepiej pożyteczną dla ludzi (6)
a decyzję o tym jak się poruszać po mieście zostawcie mi i nie wsadzajcie tu swojego nosa
- 67 17
-
2015-01-07 07:02
dokładnie najlepiej jakby zajęli się rozbudową dróg i likwidacją przejść dla pieszych bo robią korki (4)
- 10 6
-
2015-01-07 08:20
Nie będe im mówić co mają konkretnie robić ale niech się odwalą od wtryniania swojego nosa w nie swoje sprawy. (3)
Teoretycznie urzędników utrzymuje się po to by pracowali na rzecz podatników a nie jako edukatorzy i Wuje Dobre Rady. Jeżeli uzurpują sobie role nauczycieli to najchętniej zwolniłbym ich - nie to mają robić
- 8 5
-
2015-01-07 08:49
Oni właśnie pracują na rzecz podatników
I taka kampania jest tego najlepszym dowodem. To, że zatruwasz innym powietrze, hałasujesz i blokujesz miasto to właśnie ich zmartwienie.
- 5 6
-
2015-01-07 09:18
(1)
no właśnie edukacja społeczeństwa to jedno z zadań władzy publicznej
- 3 3
-
2015-01-07 09:28
chyba władzy ludowej, która zawsze wie lepiej co dla człowieka jest lepsze
- 2 3
-
2015-01-07 21:10
ter
Zdecydowanie masz rację !!Tym bardziej że 90% tychże urzędników do pracy jeździ samochodem!!
- 2 1
-
2015-01-07 06:45
A co na to ustawa o zamówiniach publicznych (1)
żeby przed wyłonieniem wykonawcy podawana była do publicznej wiadomości informacja o wysokości budżetu...?
Trzeba to sprawdzić.- 11 2
-
2015-01-07 06:57
To prawidłowe. Od dawna.
- 2 0
-
2015-01-07 06:47
kuzyn nie miał zleceń od jakiegoś czasu, więc musiałem mu pomóc - stąd taka akcja, 60 tys wystarczy mu na kilka miesięcy, później zrobimy akcję żłobek i jakoś uda się zamknąć dodatnio ten rok w jego firmie, a i ja coś tam dostanę. Pozdrawiam Was, Urzędnik ...
- 36 5
-
2015-01-07 06:52
pewnie ktos ze znajomych musi zarobic troche kasy na poczatku roku (1)
absolutnie nie chodzi o zdrowie dzieci
- 26 9
-
2015-01-07 09:19
ta, czyżby ktoś sądził innych swoją miarą....
- 1 2
-
2015-01-07 07:00
(14)
Moja sąsiadka odwozi swoją 12 letnią córkę do szkoły 350m, kobieta nie pracuje, ale wyjeżdża codziennie za pięć ósma i zawsze się spóźniają. A gdyby wyszła 3 minuty wcześniej i poszła pieszo zamiast stać w korku na skrzyżowaniu (taki pech że droga jednokierunkowa i samochodem trzeba objechać skrzyżowanie) to wszystko byłoby ok. Druga sąsiadka dojeżdża 600 m do pracy, siedzi tam 8h i wraca ciągle narzekając na korki - taka to nasza burżuazja w Gdańsku mieszka.
- 70 7
-
2015-01-07 07:06
To nawet wstyd się przyznać do robienia czegoś takiego. Jakby jakaś moja znajoma dojezdzała samochodem kilkaset metrów i jeszcze chociaż słowem się zająknęła o korkach to bym jej prosto w oczy powiedziała, że jest idiotką... Niektórym to się samochody jednak nieźle na mózg rzuciły...
- 38 0
-
2015-01-07 07:13
jej us.ane prawo
tak samo jak us.ana droga do szkoły - może nie lubi slalomów między kupami
- 8 17
-
2015-01-07 07:22
(2)
Pracuję na Targu Drzewnym, mam w biurze koleżankę która dojeżdża do pracy samochodem z ul. Bema czyli 2 przystanki tramwajem. Oczywiście musi gdzieś zaparkować za darmo to parkuje w okolicach starej Gildii lub na Podwalu przy Komendzie Wojewódzkiej. Jak jej tłumaczyłem że pokonuje dłuższą drogę z i do parkingu niż z domu do biura to mnie wyśmiała że nie będzie pieszo do pracy chodziła skoro ma samochód. Nie wierzę w zmianę postępowania takich ludzi skoro najbardziej sensowne argumenty do nich nie trafiają, a dla wielu poruszanie się po mieście inaczej niż samochodem to wstyd i hańba.
- 46 2
-
2015-01-07 07:46
Może i masz rację. Ale zabronisz jej? (1)
Mam 1,5 km do pracy na piechotę i korzystam z tego. Ale może koleżanka nie lubi tłoku w tramwaju, bo ma np. czuły nos albo klaustrofobię? Już daj jej spokój.
- 7 17
-
2015-01-07 08:08
Przecież ma dalej do parkingu niż do domu, nie musi korzystać z komunikacji miejskiej, a i tak spacer będzie krótszy odległościowo i czasowo z domu do pracy. Jest cała masa ludzi do których nie dociera że pieszo jest szybciej i na krótkich odcinkach do 1-1,5km używają samochodów, przy czym często samo poszukiwanie miejsca do parkowania trwa tyle co sam spacer.
- 27 0
-
2015-01-07 07:56
No i wlasnie w tych kampaniach chodzi o takich ludzi, co to jezdza po kilkaset metrow do pracy/szkoly/sklepu samochodem. Totalna glupota. Czesto na piechote jestem od nich szybciej, bo nie trace czasu na parkowanie.
- 16 1
-
2015-01-07 09:30
jest to mało racjonalne ale to jest JEJ SPRAWA ! (3)
wolność osobista człowieka polega też na tym że może robić nawet takie nieracjonalne rzeczy, I wara z daleka urzędasom i edukatorom od tego.
- 10 12
-
2015-01-07 10:46
wolność osobista pozwala również na palenie, picie i ćpanie, ewentualnie skok z 10 piętra (1)
- 12 0
-
2015-01-07 12:59
I bardzo dobrze
Pula genowa się poprawi.
- 4 1
-
2015-01-07 20:18
przerażąjące, że jest większość minusów
do minusujących - zapewne gdybyście tylko mogli, narzucilibyście ludziom swoje "mądrości" na siłę.
- 2 4
-
2015-01-07 11:06
szczere
powiedz jej to w twarz zamiast pisać na forum - więcej odwagi!
- 5 0
-
2015-01-07 13:12
Oczywiście są sytuacje różne, ale nie można generalizować z tego tytułu i patrzeć na ludzi jak na idiotów, że przywieźli (1)
Patologie, jak 600m do pracy wozem to wydaje się nonsensowne i pachnące szpanem lub czymś w tym stylu... mam auto, stać mnie na dojazd do pracy to jadę... Szkoda miejsca parkingowego dla kogoś, kto ma dalej i nie ma gdzie postawić fury.
Jednak dziecko zawozimy w jedno miejsce, a pracujemy w innym. Normalka, że wozimy, a nie torturujemy "na piechotę", bo musielibyśmy zachowywać się irracjonalnie wracając do domu by wsiąść do auta, jak mamy daleko do pracy...- 4 0
-
2015-01-08 12:05
i dokładnie o to chodzi
ale cóż władzuchna nasza kochana (a tym bardziej internetowe mędrki) mogą wiedzieć o prawdziwym życiu, skoro ani jedni ani drudzy nigdy go nie zaznali.
- 0 0
-
2015-01-07 13:32
ależ masz pecha
same niedobre sąsiadki, a Ty taka eko i pro;) A zajmujesz się czymś poza śledzeniem dokąd, którędy, z kim i czym jeżdżą Twoje sąsiadki?
- 3 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.