W ostatnim czasie coraz popularniejsze stają się społeczne akcje sprzątania świata. Wynikają z nich zazwyczaj same korzyści, od integracji mieszkańców po czystsze środowisko. O tym, że w ten sposób można też ściągnąć na siebie kłopoty, a ze sprzątania tłumaczyć się przed sądem, przekonał się jeden z mieszkańców Olszynki.
na Olszynce przykuwał dość przygnębiający widok rosnącej z każdym dniem góry śmieci. Składały się na nią m.in. zużyte opony, dziurawe materace, połamane zabawki, foliowe worki, krzesła biurowe, wersalka, sprzęt AGD. 
2019-06-04 19:29
to napewno slynny tomasz z gdanska??
2019-06-04 19:31
2019-06-04 19:32
2019-06-04 20:30
to napewno tomasz z olszynki on ma takie pomysly
2019-06-04 20:46
To moze i zaplacic za wywoz smieci tego gostka. W koncu ladnie je zgromadzil i to w miejscu latwo dostepnym dla ciezkiego sprzetu. A jak to sie teraz skonczy? Nastepnym razem cwana gapa bedzie podrzucac po troche i w miejscach trudno dostepnych, a jakies glupki skrzykniete na platformie umozliwiajacej im lans beda wygrzebywac te smieci z krzakow i robic sobie zdjecia.
2019-06-18 18:52
Nie mamy żadnych dowodów na to, że gość kłamie więc odpuśćmy sobie pomówienia. Natomiast interesujące jest, że kilka dni PO wielkim medialnym sprzątaniu znowu jest tyle śmieci. Spotkałem się już z takim podobnym przypadkiem w okolicach Redy. Było wielkie sprzątanie lasu nad leśnym potokiem. Zebrano ok 40 pełnych worów i zeskładowano je przy leśnej drodze. Nikt nie przyjechał ich odebrać a po pewnym czasie nieznany KTOŚ ponownie wrzucił wszystkie wory do wąwozu strumienia. Witamy wirtualnych w realu.
2019-06-18 22:08
Brawo za rzetelną informację.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
