Utrudnienia dla pieszych na nowym osiedlu we Wrzeszczu
Dobiegająca końca wymiana chodnika przy końcowym odcinku ul. Sokoła na Chwarznie kosztowała 172 tys. zł. Czy była potrzebna? Mieszkańcy twierdzą, że tylko na niewielkim odcinku, bo reszta infrastruktury wykonana przez nich samych była w dobrym stanie, a środki można było wydać inaczej.
Czy pieniądze na remonty w Gdyni są wydawane w przemyślany sposób?
Chodniki własnymi siłami i nakładami
Niewielkie osiedle na Chwarznie zostało zbudowane 40 lat temu przez Młodzieżową Spółdzielnię Mieszkaniową.
- Po partyzancku, bez kanalizacji, wodociągów. W kolejnych latach powstało oświetlenie i infrastruktura - w tym chodniki. 80 proc. mieszkańców własnymi siłami i nakładami położyło profesjonalnie kostkę chodnikową przed swoimi posesjami, nie czekając na reakcję miasta. Powierzchnia do wyłożenia nie była duża, więc każdy się postarał i jak to bywa w przypadku własnej roboty, zrobił to najlepiej, jak mógł - opowiada pan Krzysztof.
W tym roku okazało, że miasto planuje remont chodnika na całej długości. Jego wykonanie miało pochłonąć 172 tys zł. Taką kwotę zaproponowała firma DA-BRUK Helena Drążkowska - zwycięzca przetargu. Wśród mieszkańców zawrzało.
Mieszkańcy: to marnotrawienie pieniędzy
- Nie rozumiem, po co zrywać dobrze położoną kostkę, by kłaść ją jeszcze raz. Chodnika nie ma jedynie przy narożnych działkach, gdzie prawdopodobnie z powodu dużych kosztów mieszkańcy nie zdecydowali się na remont. I tylko ten obszar powinien być wyremontowany. A tak mamy marnotrawienie pieniędzy, tylko dlatego, że komuś nie chciało się zobaczyć, w jakim stanie jest tu infrastruktura - dodaje inny z mieszkańców.
Urzędnicy: mieszkańcy chcieli remontu
Gdyńscy urzędnicy tłumaczą, że do remontu przystąpili na prośbę mieszkańców.
- Nie tylko wnioskowali do nas o remont tego chodnika, ale przygotowali również projekt w ramach Budżetu Obywatelskiego w 2014 roku. Nie otrzymał jednak wówczas wystarczającej liczby głosów, by trafić do realizacji - informuje Agata Grzegorczyk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Gdyni.
Projekt budżetu obywatelskiego dotyczył remontu istniejącego chodnika na wysokości trzech budynków. Czy potrzebny był zatem kapitalny remont większej powierzchni?
- Stan chodnika, poza nielicznymi wjazdami do nieruchomości wyremontowanymi przez mieszkańców, faktycznie był zły i należało go naprawić. Nie prowadziliśmy konsultacji z mieszkańcami, ponieważ do remontu przystąpiliśmy na ich wniosek - przyznaje rzecznik.