• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co oni wiedzą o Gdańsku?

Michał Stąporek
5 lutego 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 17:05 (5 lutego 2008)
Najnowszy artykuł na ten temat Gdańsk zaprasza nowych mieszkańców
Gdańsk reklamował się już poprzez wydarzenia z historii miasta... Gdańsk reklamował się już poprzez wydarzenia z historii miasta...
...jak i przez podkreślanie wyjątkowości i tajemnic historycznego Śródmieścia. ...jak i przez podkreślanie wyjątkowości i tajemnic historycznego Śródmieścia.

Miasto pięknych zabytków, czy dobrych i tanich sklepów? Przed kolejną kampanią promocyjną Gdańska, urzędnicy zapytali o postrzeganie miasta w Polsce i w Europie. Niektóre odpowiedzi zaskakują.



- Chcemy się dobrze przygotować, bo w najbliższym czasie o Gdańsku będzie głośno - tak prezydent Paweł Adamowicz uzasadniał potrzebę przeprowadzenia takich badań. Turniej Euro 2012, 30. rocznica powstania Solidarności, 25. rocznica Nagrody Nobla dla Lecha Wałęsy mają sprawić, że Gdańsk trafi na pierwsze strony, nie tylko polskich, gazet.

Od listopada ub.r badacze przepytywali więc po 1 tys. Polaków, Brytyjczyków, Szwedów i Niemców. Pytali m.in. o rozpoznawalność nazwy Gdańsk, odbyte wizyty i plany odwiedzin, chęć osiedlenia się, ocenę atrakcyjności biznesowej. Obcokrajowcy mieli dodatkowo określić atrakcyjność turystyczną Gdańska na tle innych miast w Polsce i środkowej Europie.

Polacy wskazali Gdańsk jako drugie (po Krakowie) najbardziej atrakcyjne turystycznie, drugie (po Krakowie) najbardziej ulubione i piąte najatrakcyjniejsze gospodarczo miasto w Polsce.

- Badani wskazywali, że w Gdańsku najlepiej prowadzić biznes związany z gastronomią i turystyką. To może oznaczać, że pozytywnie oceniają funkcjonowanie tych branż w mieście - tłumaczył Mateusz Galica z firmy TNS OBOP, która przeprowadziła badania.

O ile wyniki badań wśród Polaków można było łatwo przewidzieć, o tyle opinie obcokrajowców mogą dziwić.

Jak oceniasz dotychczasowe kampanie promocyjne Gdańska?

W którym kraju najwięcej wiadomo o Gdańsku: w Niemczech i Wielkiej Brytanii, gdzie mieszka milionowa polska emigracja, czy w Szwecji, z którą łączą nas głównie kontakty gospodarcze? Okazuje się, że o Gdańsku słyszało ok. 60 proc. Brytyjczyków, 75 proc. Niemców i aż 90 proc. Szwedów. To jednak zrozumiałe, ponieważ spośród 8 proc. Brytyjczyków, którzy odwiedzili Polskę, jedynie co piąty przyjechał do Gdańska, a wśród 30 proc. Niemców, którzy odwiedzili nasz kraj, nad Motławę pofatygował się co trzeci. Natomiast dla Szwedów (27 proc. było w Polsce) Gdańsk jest prawdziwą bramą do naszego kraju - aż 47 proc. szwedzkich turystów było w tym mieście.

Z kolei Niemcy bardzo wysoko ocenili atrakcyjność turystyczną Gdańska na tle wszystkich miast w Europie Środkowej. Z 25 proc. wskazań uplasowali go na piątym miejscu w tej części Europy. Szwedzi (9 proc.) i Anglicy (8 proc.) byli pod tym względem dużo bardziej surowi.

Bardzo rozbieżne są motywy, dla których turyści z Polski i zagranicy przyjeżdżają do Gdańska. Rodacy kierują się "morzem i latem", zaś naszym sąsiadom bardziej zależy na zwiedzaniu i - co zaskoczyło badaczy - tanich zakupach.

Czy to znaczy, że po poprzednich kampaniach: historycznej (Zaczęło się w Gdańsku, 2005 r) i turystycznej (Odważ się. Zobacz sam, 2007) Gdańsk będzie się promował jako idealne miejsce do robienia zakupów? - To, że miasto jest w ten sposób postrzegane, wcale nie znaczy, że chce się tak kojarzyć - waży słowa Jacek Sadowski z krakowskiej firmy Demo Effective Launching (DEL). Jako przykład podaje sytuację z Krakowa, który przez pewien czas promował się jako cel tanich wyjazdów weekendów. - Po najeździe nastawionych na tanie piwo Anglików, bardzo szybko się z tego wycofano.

Teraz na podstawie badań oraz oczekiwań miasta, firma DEL, która już pracuje nad strategią marki Gdańsk, zaproponuje sposób promocji miasta. Jej pomysły poznamy w marcu.

Opinie (211) ponad 10 zablokowanych

  • szczegolnie atrakcyjny jest Gdansk

    poniewaz ma swietny system komunikacyjny przyjazny dla turystow, szczegolnie obcokrajowcow ;).
    Z lotniska do centrum jezdza zdezolowane autobusy nie wiadomo za ile i jak, jest tez alternatywa bycia zlupionym w taksowce- cena iscie jak na tanie zakupy.
    Napisalem kiedys list do ZKMu o tym jakim syfem witaja turystow, ale nie dosatalem odpwiedzi. Szanowny portal 3m tez dostal kopie.

    • 0 0

  • do:belfast (7)

    Właśnie, że z lotniska jeżdzą same niskopodłogowe autobusy,więc chyba pisałeś parę lat temu, jak jeszcze w Gdańsku i Gdyni jeździły Ikarusy?no ale za to z lotniska do Gdyni jeden autobus dziennie to porażka, i jeszcze jakiś merco-jelczem witają turystów, powowdzenie! Gdańsk the best, a belfast pa pa

    • 0 0

    • Wypraszam sobie!

      Gdynia już dawno pożegnała stare zdezelowane Ikarusy i temu podobne dziwactwa komunikacyjne!

      • 0 0

    • (1)

      jechalem w listopadzie 2007 niskopodlogowym gratem, brodnym i zimnym. Kierowca nic nie czail- ciezko bylo mi sie z nim dogadac po polsku. Nie wiedzialem po ile karnet-patrzyl sie na mnie jak na kosmite a bylismy na lotnisku. Jechala tez grupa obcokrajowcow- nie mieli zadnych szans by dowiedziec sie jaki maja kupic bilet itp., mieli tez miec ze soba odliczona kwote na bilet. Musialem im tlumaczyc. Kierowca byl tlukiem i nie pomagal. W Zlotej Karczmie na petli autobus sie popsul- to juz byla tylko puenta. Kierowca obszedl bus bez slowa, pootwieral drzwi i zniknal. Ani be ani me. Z buta trzeba bylo isc spory kawalek na przystanek w Matarni. Przyjechal krotki Ikarus do ktorego wbily sie dwa autobusy ludzi. Opadlem z sil, ale mam nadzieje, ze kiedys sie polepszy.

      • 0 0

      • Troche informacji, pomyslowo i tanio

        jeszcze dodam, ze wystarczylo by wprowadzic pare zmian, troche informacji, wszystko bez wiekszych nakladow finansowych i juz bylibysmy w cywilizowanej grupie miast przyjaznych turystom.

        • 0 0

    • (2)

      B jest niskopodłogowy? od kiedy? może cos przeoczyłem?

      • 0 0

      • Tak, B jest niskopodłogowy

        Zawsze jak wracam z lotniska (np wczoraj wieczorem) jadę niskopodłogowcem.

        • 0 0

      • niskopodłogowiec na B

        Gallux, przeoczyłeś co nie co. Na B obecnie zobaczyć Ikarusa to święto. Czasy się zmieniają.

        • 0 0

    • Jeżdżę codziennie koło lotniska, bo tak mi wypada droga do pracy i zapewniam cię, że Ikarus linii 110 to wcale nie jest rzadki widok. Wyłącznie "nowoczesne" niskopodłogowce to tylko na linii B.

      • 0 0

  • 70 lat od wybuchu II WŚ

    To też jedna z rocznic jaka nas czeka!

    • 0 0

  • Gdańsk jest jaki jest. (3)

    Miasto o bogatej historii i tradycji, ale niestety słabo zarządzane, co plasuje go za Krakowem, Poznaniem i Wrocławiem, do których ludzie chętniej przyjeżdżają i wyżej też je oceniają (nawet niemieccy turyści).
    Niemniej jednak, tragicznie nie jest. Byłem w brzydszych miastach. Ot, chociażby Olsztyn i Białystok.

    • 0 0

    • ewa (1)

      hmm... a to ciekawe, skoro liczba turystów odwiedzających Gdańsk ustępuje tylko miastu Kraków?? przynajmnij wg PIT ale cóż

      • 0 0

      • Tanie zakupy

        pewnie do Gdanska im bliżej na te tanie zakupy

        • 0 0

    • hm

      kolego z Elbląga - jak to jest? 5,3 mln turystów w 2007 roku, zarobki w Gdańsku drugie w Polsce po Warszawce, bezrobocie niższe niż w Krakowie czy Wrocławiu, inwestycje morskie i bardzo zaawansowane technologicznie, nie tam jakiś Dell czy LG, nie montownie, ale miejsca gdzie się coś tworzy? rozmiar budownictwa mieszkaniowego imponująca, może z drogami kiepsko, ale to wszędzie

      • 0 0

  • Olsztyn i Bialystok zawsze sa przed Elblagiem

    • 0 0

  • Gdańsk..., Gdańsk? (1)

    coś słyszałem...to chyba gdzieś koło Gdyni, ale nie jestem pewny.

    • 0 0

    • Bliżej Sopotu :-)))

      • 0 0

  • (3)

    Visitor, po czym wnosisz?

    • 0 0

    • (2)

      Głównie dlatego że omijamy w podróżach Elbląg.
      A co chcesz od Olsztyna i Białegostoku?

      • 0 0

      • (1)

        W Elblagu nie ma nic charakterystycznego, nic przyciagajacego, żadnego powodu do przyjazdu. Nie ma tam młodzieży, bo nie ma szkół wyższych. Nie ma wyrazu. Ponuro. Takie jest moje odczucie.

        • 0 0

        • ...

          bylem w bialymstoku dwa razy-wiekszej wiochy nie widzialem..przy wyjsciu z dworca na odcinku dwoch kilometrow mijasz 100letnie babcie,mowiace z ruskim akcentem papierosy,wodka...a kasowniki w autobusach robia dziurki,jak w Gdansku 20 lat temu...o reszcie nie wspomne

          • 0 0

  • Żenada

    Miasto rasistow i bandziorow.Pelno pseudokibicow w bialo-zielonych szalikach.Komunikacja okropna(same korki).Starzejace sie zabytki nie sa juz taka atrakcja by sciagnac do miasta turystow i inwestorow.

    • 0 0

  • gonzales a podstawowke ty ukonczyles ?:P

    • 0 0

  • Sebastianuś napisał i mnie rozczulił (2)

    "Starzejace sie zabytki"
    I bez komentarza. Autor, autor!

    • 0 0

    • :)

      "starzejące się zabytki"...
      masz rację, toć to złota myśl!

      • 0 0

    • Zlota mysl, ale bardzo sluszna. Starzejace sie zabytki niestety w zlym znaczeniu slowa "starzejace".

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane