• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co pozostało ze świątecznych tradycji? Nadal je pielęgnujemy?

Marzena Klimowicz-Sikorska
23 grudnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Coraz więcej osób decyduje się na spędzenie świąt Bożego Narodzenia w ciepłych krajach. Coraz więcej osób decyduje się na spędzenie świąt Bożego Narodzenia w ciepłych krajach.

Barszcz z kartonu - zamiast domowego, mrożone pierogi z grzybami i kapustą, a zamiast świąt u babci - safari w Kenii albo jazda na słoniu w Tajlandii. Nie mamy czasu na żmudne przygotowywania do świąt, nie zawsze mamy ochotę na rodzinne spotkania, więc coraz częściej idziemy na skróty. Czy świąteczne tradycje są dla nas ważne?



Jak spędzasz święta Bożego Narodzenia?

Jeśli świąteczny barszcz, to najchętniej ten babciny, z "uszkami". Jeśli pierogi, to tylko takie, jakie robi od zawsze mama. A co z kapustą z grzybami, makowcem, bigosem, karpiem i resztą z obszernego wigilijnego menu? Gdyby chcieć wszystkie świąteczne potrawy zrobić samemu, trzeba by poświęcić na to kilka dni. Kto ma dziś na to czas? Firmy cateringowe - bo te właśnie przeżywają jeden z najgorętszych (i najbardziej dochodowych) okresów w roku.

- Od dwóch tygodni nie robimy nic innego tylko przygotowujemy potrawy wigilijne, głównie na firmowe spotkania, ale coraz więcej mamy też klientów indywidualnych. W ciągu kilku ostatnich lat w okresie świąt Bożego Narodzenia wzrasta nam ilość zamówień od osób, które nie mają czasu ani chęci na szykowanie tradycyjnych potraw - mówi Jakub Madej-Bieszke, współwłaściciel firmy cateringowej AGIS z Trójmiasta. - Indywidualni klienci najchętniej zamawiają te potrawy, do robienia których mają awersję lub po prostu nie potrafią ich przygotować. W ogromnych ilościach zamawiają więc rybę po grecku, pstrąga w galarecie czy pracochłonne pierogi.

Sprawdź listę trójmiejskich firm cateringowych.

Za wigilię bez tracenia czasu na zakupy i gotowanie trzeba zapłacić od ok. 25 do 55 zł od osoby, z zastawą i obsługą nawet do 80 zł.

Catering dla wielu jest wciąż ekstrawagancją, mimo to barszcz z kartonu, mrożone pierogi czy makowiec z cukierni już tak nie rażą na wigilijnym stole.

Naginanie tradycji nie odnosi się jednak wyłącznie do sfery kulinarnej. Kto z nas nie zostawia pustego talerza dla potrzebującego w imię zasady, że w "Wigilię nikt nie powinien być sam". Czy to pusty gest, czy jednak bylibyśmy skłonni wpuścić obcą osobę i zjeść z nią świąteczną kolację?

- W dawnych czasach wierzono, że puste miejsce przy stole będą zajmować dusze bliskich, którzy odeszli, a w tą jedną noc wolno im przyjść w odwiedziny. Stąd także nie sprzątano po kolacji, zostawiając do rana zastawiony stół. Ta tradycja wciąż jest żywa - mówi ks. Ludwik Kowalski proboszcz bazyliki św. Brygidy w Gdańsku. - W zeszłym roku na kolędzie spotkałem się z tym, że rodziny, które same ledwo wiążąc koniec z końcem, na czas świąt zaprosiły tych, którym wiodło się jeszcze gorzej. Były tyko dwa takie przypadki, ale zawsze. Ludzie dziś boją się wpuszczać obcych, to nie grzech, takie mamy czasy. Jednak moim zdaniem to błogosławieństwo, jeżeli możemy pomóc potrzebującej osobie.

Święta za granicą? Są jednak i tacy, których do tradycyjnego spędzania świąt nie przekona absolutnie nic: ani konieczność łamania się opłatkiem z niekoniecznie lubianym wujem, ani tradycyjne potrawy czy blask świeżo ściętej choinki. Dlatego wybierają tropiki.

- Mimo że jesteśmy narodem przywiązanym do tradycji, to z roku na rok przybywa nam klientów, którzy chętnie wykupują wycieczki w czasie świąt Bożego Narodzenia. Choć ten okres nie jest jeszcze tak popularny, jak Wielkanoc, gdzie ilość wykupowanych wycieczek jest jeszcze wyższa, to na brak klientów nie narzekamy - mówi Artur Rozner, szef sieci sprzedaży biura podróży TUI.

Sprawdź, gdzie mieści się biuro podróży najbliżej twojego domu.

Gdzie najchętniej wyjeżdżamy w czasie świąt Bożego Narodzenia?- Klienci dzielą się na dwie grupy: tych, którzy wybierają opcję z dojazdem własnym - są to najczęściej narciarze podróżujący do Austrii czy Włoch, i na tych, którzy wolą cieplejsze kraje jak Wyspy Kanaryjskie czy Egipt - dodaje Rozner. - W tym roku sporym zainteresowaniem cieszą się takie destynacje jak: Tajlandia czy Kenia. Na taką podróż musimy przeznaczyć ok. 5,5 tys. zł za osobę. Jeśli wyjazd obejmuje nie tylko święta, ale i Sylwester, cena będzie wyższa. Ale w tej chwili wszystkie wycieczki na okres świąt zostały już wyprzedane.

Nie oznacza to, że podczas takiego wyjazdu zabraknie świątecznej atmosfery. - Niektóre hotele starają się organizować świąteczne kolacje, ale raczej nie znajdziemy na nich ani opłatka czy choinki - mówi Rozner.

A jak wy spędzacie święta Bożego Narodzenia? Tradycyjnie czy może bardziej niekonwencjonalnie?

Miejsca

Opinie (256) ponad 10 zablokowanych

  • Pogański zabobon, a nie chrześcijańskie święto. (22)

    Gdzie w biblii jest słowo o choince?
    To nie ma NIC wspólnego z wiara chrześcijańska - to pogański obrzęd.

    Choinki stawiali w domach celci/germanie (a słowianie snopek zboża) w czasach przedchrześcijańskich, bo czcili naturę.
    12 potraw w wigilie - każda potrawa oznacza jeden miesiąc, pogański obrzęd oddający cześć siłom natury.

    Słoma pod obrusem, pusty talerz dla gościa - pogański obrzęd związany z wiarą w duchy.

    Wiara w mówienie zwierząt ludzkim głosem - nie wymaga chyba komentarza.

    Kolęda - pogańśki rytuał, postacie poprzebierane, Gwiazdor, Turoń.
    Dom ominięty przez kolędników mógł zostać dotknięty klątwą, tak jak ci którzy nie odpłacili kolędnikom jedzeniem.

    Gwiazdor, rózgi - to nie to samo co mikołaj - mikołaj rózg nie przynosił...

    Ja was proszę, Polacy-Katolicy odpowiedzcie mi dlaczego praktykujecie słowiańskie, pogańskie zabobony, podszywając je pod tradycje katolicką?
    Gdzie tu JAKIKOLWIEK związek z Jezusem Chrystusem?
    No ale skąd Polak-Katolik może wiedzieć, ślepo wierzy i powtarza jak owca to co mu się narzuci...

    św Mikołaj - istniał, ale był greckim biskupem, nie miał brody i nie rozdawał prezentów.
    Tego grubego brodatego Mikołaja z bieguna północnego wymyśliła coca-cola w latach 30, w celach komercyjnych.

    • 40 19

    • (13)

      W dobie mody na antyklerykalizm i plucie na katolicyzm - co Cię tak bardzo boli w połączeniu pogańskich tradycji, zabobonów, zabaw z religijnym świętem? Chodzi o radość i pewien rodzaj obrzędu, który połączy stare i młode pokolenie w etosie przyjaźni i miłości.

      Może szukasz nowego sposobu na zbrzydzenie ludziom świąt? Jaki jest Twój cel?

      • 14 16

      • (11)

        Nie wiem na co teraz jest moda, ale ja katolikiem nie jestem od 19 lat.
        Łączenie tradycji pogańskich z religią?
        Jedno z drugim wzajemnie się wyklucza.
        Może jeszcze katolicy zaczną w szopce składać belzebubowi ofiarę z dzieciątka jezus?
        U katolików (albo inaczej: u chrześcijan) - to całkowity brak sensu w praktykowaniu wigilii.
        Chrześcijaństwo samo w sobie zabrania zabobonów!

        Boli mnie głupota, niewiedza, obchodzenie przez moich rodaków czegoś, o czym zielonego pojęcia nie mają, utożsamianie tego z jakimś hebrajskim bogiem.
        Nie tylko w kwestii religii, ale w ogóle o mentalność ludzi w tym kraju (tak jak z wybieraniem PO i PISU).
        Gdyby chociaż byli świadomi, ale taki zwykły polski Janusz to myśli że chonika jest kościelna i kropka.

        • 14 11

        • nie jestem katolikiem od 19 lat ... (5)

          Kiepsko z tobą - 19 lat temu obraziłeś się na Pana Boga. Zostałeś ochrzczony i już do końca życia jesteś
          katolikiem... I na to nic nie poradzisz.
          Nie odkręcisz tego na "górze".
          Co ty zrobiłeś z swoim chrztem ... ???
          Połknąłeś trochę błędnej filozofii i to są tego skutki!

          • 3 8

          • istnieje coś takiego jak apostazja. (3)

            nie wiesz co to?
            kiepsko z twoją wiedzą katolicką, 'katoliku'.

            • 6 3

            • apostazja ??? (2)

              A co ma ona do chrztu ??? Ma tylko zaświadczyć iż już nie jesteś członkiem KK.
              Chrzest był i tego juz nic nie zmyje !!!
              Nie odrobiłes lekcji - anonimie.
              Po co obchodzisz Święta BOŻEGO NARODZENIA - idź do
              pracy - ty nie uznajesz BOŻEGO NARODZENIA !!!

              • 4 5

              • Ty uposledzona jestes?
                W d.upie mam twoj chrzes, dla mnie jest nic nie znaczacym zabobonem i nie musze zmywac czegos czego NIE MA.

                Jak na ciebie cyganka rzuci klatwe, to co bedziesz szukac szamana by ja z ciebie zdjal?
                czy olejesz, bo ona i tak dla ciebie nic nie znaczy.

                a do roboty ty idz dewoto zamiast innym rozkazywac :)

                • 2 3

              • A co chrzest niemowląt ma do chrześcijaństwa?

                Biblia mówi, że człowiek podchodząc do chrztu musi być w pełni świadomy swojej wiary (Mk16,16). Chrzest katolicki nie ma więc w oczach Boga żadnego znaczenia ani wpływu na dalsze życie. Krótko mówiąc - jest nieważny!

                • 2 4

          • Znaczy to, że popierasz zniewolenie ludzi?

            Bo czy to nie jest zniewolenie, jeśli ktoś zapisał cię do jednej z religii, bez twojej wiedzy i zgody?

            • 1 2

        • Bardzo dobrze wiesz, na co jest moda. Wystarczy, że masz nieco oleju w głowie, więc nie udawaj Greka.

          Może ci ludzie, którzy łączą sobie ortodoksyjne katolickie zwyczaje z zabobonami też - tak jak Ty - mają w d*pie religię, a jedynie dobrze się bawią w wybieraniu z TRADYCJI tego, co im się podoba? Nie pomyślałeś o tym? Nie jesteś wyjątkowy i niesamowity w swoim odejściu od kościoła. Dlaczego więc innym nakazujesz zasmucanie i frustrowanie się tym faktem tak jak Ty?

          Jak ktoś chce postawić sobie choinkę, to niech sobie stawia. Wadzi Ci to?

          • 4 0

        • To weź abab zbawco ludzkości. (3)

          A mnie bolą takie łajzy co to chcą ludzkośc uszczęśliwiać.
          Historia zna paru takich.. Lenin, Stalin, Hitler, Mao, Pol Pot...

          • 2 12

          • (2)

            Hitler był katolikiem :)

            • 12 2

            • "W publicznych wystąpieniach, zwłaszcza w początkowym okresie działalności, Hitler często pozytywnie wypowiadał się o chrześcijańskiej kulturze Niemiec. Wg niektórych źródeł, przez dalszą cześć życia odnosił się do religii z niechęcią, aż po wrogość. Christa Schroeder, sekretarka Hitlera, wspomniała w swych wydanych po latach pamiętnikach: "Hitler nie był przywiązany do Kościoła. Uważał religię chrześcijańską za przeżytek, obłudny wynalazek służący do uzależniania ludzi". Nicolaus von Below, adiutant Hitlera, napisał o postawie religijnej Hitlera w swych wydanych po latach wspomnieniach: "Nigdy nie zauważyłem u niego żadnych oznak pobożności (...)". Wspominał także, że Hitler wygłaszał publicznie "pogróżki pod adresem Kościołów". Inny autor twierdzi, że Hitler "bez opanowania dawał się ponosić nienawiści do Żydów, księży, socjaldemokratów, Habsburgów". Istnienie u Hitlera planu rozprawienia się z chrześcijaństwem potwierdza Werner Maser, który przytacza jego słowa na ten temat. Stwierdził on mianowicie, że jeśli chodzi o kościół katolicki, to pewnego dnia trzeba będzie "wytrzebić go siłą".

              • 3 3

            • Kaczyński też jest katolikiem.
              Tusk również.

              • 10 2

      • Łączenie chrześcijaństwa z pogaństwem było zabronione już w Biblii - poczytaj sobie listy Pawła

        niestety, gdy Konstantyn wydał edykt mediolański, paradoksalnie wykoleił do reszty chrześcijan, którzy już wcześniej zaczynali mieć różne dziwne pomysły na prztrwanie i to jemu zawdzięczamy te wszystkie niewiele późniejsze pogańskie zapożyczenia, wchłonięcie zabobonów rzymskich, kult dewocjonaliów, trójce, a nawet narodziny mariologii.

        • 11 1

    • oddawna jest tak a juz w za czasów PO pojawiły sie trole religijne i to jeden znich

      musza koniecznie wszystkim chwalic sie swoja głupota!!Ale ja takich bzdetów nieczytam wystarczy mi pierwsze zdanie by rozpoznac trola!

      • 2 4

    • Chrześciańskie święto !!! (1)

      Nie wypowiadaj się na temat który ciebie nie dotyczy !!! Przecież jesteś poza - tak wynika z twojego zapisu. Jeśli ktoś robiłby uwagi na temat życia w twojej rodzinie to co - dałbyś mu w r.j prawda ? Chcesz mieć więcej do powiedzenia niż ci, których to dotyczy ? Pilnuj własnego podwórka a nie powielaj tego co jppowiedziała...

      • 2 9

      • Pogański zabobon!

        'dałbyś mu w r.j prawda ?'

        ja po 'r.jach' nie bije, to takie typowo katolickie zachowanie...

        • 4 5

    • Bo swieta dla Polaka-Katolika... (3)

      ...to libacja podczas pasterki
      Jaki narod, taki obyczaj :/

      • 17 9

      • (1)

        Bo polak katolik to owieczka ktora chodzi na smyczy swojego pasterza.
        Ja w swiecie baranow wole byc wilkiem, mam kły wiec nie potrzebny mi pasterz.

        • 10 7

        • Masz wybujałe ego, jak większość ateuszy. Wilk się znalazł, hehe.

          • 7 2

      • bo Polak przez te wszystkie lata nie zapomniał przedchrześcijańskich zwyczajów

        • 1 0

    • Samo to, jak wam ateuszom w tym czasie skacze gul, czego przykładem jest twój post, utwierdza mnie w słuszności moich przekonań.

      • 3 6

  • Wesołych Świont i Doślego Nowego Roku!

    • 1 1

  • odpowiedź

    Co pozostało z trdycji ? A guano. To jest wiek XXI

    • 0 2

  • najpierw ustalmy co to są za święta: Boże Narodzenie czy fetiwal komercji? (11)

    Jeśli pierwsze to ja życzę wszystkim najlepszego i zapewniam, że pielęgnuję wielopokoleniowe tradycje katolickie jakie były w mojej rodzinie ale jeśli te drugie to jak można życzyć komuś Wesołych Świąt jeśli on nie wie którędy idzie się do kościoła??? To pytam jakie to święto jest dla niego? Z narodzin Chrystusa chyba się nie cieszy bo to nikt dla niego.

    Tym drugim, życzę hucznego wpieprzania i konsumpcji na najwyższym poziomie!

    • 146 33

    • to sa urodziny MItry!

      nie zadnego zyda! To jest prawdziwy Bóg, zydzi po prostu ukradli i sprzedali swoja wersje Rzymowi

      • 0 0

    • (3)

      A ja nie jestem Katoliczką i obchodzę tylko komercję. Dziwne? A czemu? Niereligijne osoby jak chcą też mogą sobie "poświętować", tyle, że dla nich nit będzie to celebracja żadnych narodzin, żadnej spadającej gwiazdy. A po prostu cieszenie się z całej otoczki. Światła, zakupy, jedzenie, prezenty. I nie obchodzi mnie dlaczego ludzie to świętują. Dla mnie liczy się teraźniejszość, dany moment, którym się cieszę. I jeśli świąteczne piosenki (nie kolędy) w tle jakiegoś supermarketu mi się podobają, albo jak lubię komuś życzyć wszystkiego dobrego tak po prostu przed zjedzeniem wigilijnej kolacji i obdarować kogoś fajnym prezentem ten raz w roku to mam do tego prawo i nie jest to powód by życzyć mi źle. Kto obchodzi duchową atmosferę tego święta, ten obchodzi. Ja się cieszę komercją, i tyle. Szanujmy siebie nawzajem chociaż.

      • 13 5

      • Aleś sobie świętuj, przecież nikt nikomu tego nie broni. (1)

        Mnie tylko osobiście denerwują wojujący antyteiści, oprotestowujące puszczenie kolęd publicznie, choćby w hipermarketach, dążący do odarcia tego święta z jego pierwotnego znaczenia.

        Tak czy inaczej, życzę pokoju w sercu, bo to się przyda każdemu niezależnie od wiary, bo jak jest zgoda wśród bliskich to reszta ma znaczenie drugorzędne.

        • 3 0

        • w hiperm. to sa piosenki okoloswiateczne, nie koledy

          • 0 0

      • ależ bardzo proszę

        Nie zauważyłam, żeby katolicy wyklinali komercję, tylko raczej ci (obłudnie), którzy katolikom bardzo źle życzą i w ten sposób chcą strywializować chrześcijańskie święto.

        • 5 3

    • Ano. Ustalmy najpierw.

      24.12 To święto pogańskie schrystianizowane. Jak ogniem i mieczem wprowadzali jedyną słuszną religię, to poszli na łatwiznę i zmienili tylko znaczenie i nazwy świąt już istniejących. Ot tak, co by ciemny lud nie musiał za wiele pamiętać.

      • 12 4

    • Data narodzin Isusa zwanego Chrestosem jest NIEZNANA

      a to są tylko obchody narodziny Słońca Niezwyciężonego, oficjalnego bóstwa późnego cesarstwa rzymskiego, utożsamianego w okolicach IV wieku n.e. z perskim bogiem Mitrą, którego kult bardzo się Rzymianom spodobał i który to kult zawłaszczyło sobie potem chrześcijaństwo, kradnąć z Rzymu i mitraizmu nie tylko "boże narodzenie", ale i symbole solarne (np. monstrancja, kształt komunikantu i wiele innych, widzianych współcześnie w kościołach na codzień).

      • 27 5

    • KOMERCJA KOŚCIELNA (3)

      Te twoje wielopokoleniowe tradycje tak naprawdę nie są wcale katolickie, ponieważ wywodzą się z dawniejszego okresu i z innych kultur, a przez kościół katolicki zostały adoptowane, aby łatwiej można było wcielać nową wiarę na naszych ziemiach. Ale, jak to zwykle bywa, kij ma dwa końce - zresztą obydwa korzystne dla kościoła, bo, chociaż adoptowane tradycje znacznie wypaczyły nauki chrystusowe, to stały się niewyczerpanym źródłem dochodu też dla kościoła katolickiego.

      • 50 17

      • oj synku nawet z twarogu byś gów-no zrobił i znalazł teorię, która to wyjaśni:p (1)

        Mariuszek, ale nie musisz mi niczego tłumaczyć, jeśli by Ci bardzo zależało to mogę Cię oświecić w tej kwestii - a może widzimy się na wykładach???

        • 8 34

        • To nie jest teoria, tylko fakty, nawet już dosyć powszechnie znane. Wykłady o "wyższości jednych świąt nad innymi" niczego nie zmienią.
          Dobre w takich świętach jest to, że ludzie mają okazję do spotkania się z bliskimi, zwłaszcza kiedy w pozostałe dni w roku takiej okazji nie mają.

          • 29 7

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Proponuję nową świąteczną tradycję: podzekujmy rządowi za... (1)

    kazdy niech wpisze za co dziękuje rzadowi

    • 2 0

    • gdybym miał pisac to by mi czasu niestarczyło i popsuł bym klimat świateczny:)

      • 1 0

  • Święta nie mają już nic wspołnego z tradycją !!!! (3)

    To raczej konsumpcyjne święto i coraz mniej odczuwam tradycje , zadume, zastanowienie, tylko aby odbębnić aby były , paczki ,jedzenie , kolacja zwana wigilią. Wkurza mnie ta hipokryzja "kaznodzieji i złodzieji którzy po niedzieli przeczą swej idei"

    • 72 20

    • a kto est za to odpowiedzialny jak nie sami POlacy!

      • 0 0

    • (1)

      I udawanie przy stole, że jest miło.

      • 10 6

      • chyba u ciebie

        • 6 3

  • A ja przywracam tradycję (18)

    Od lat zauważam, że kolacja wigilijna to głównie:
    1) Nawpier****ć się (przepraszam za wulgaryzm, ale żadne inne słowo nie oddaje w pełni skali zjawiska więcej, niż człowiek potrzebuje w tydzień.
    2) Odklepać kolędy.
    3) Rozpakować paczki
    4) Obgadać nieobecnych członków rodziny.
    5) Wykłócić się, kto ma iść na pasterkę.

    Mam 32 lata, nie jestem katolikiem, ale takich "wartości" jakie obserwowałem co roku, nie będę przekazywał córeczce.

    W tym roku po raz drugi szykuję świąteczny quiz. Pytania z Ewangelii, skoncentrowane na naukach Jezusa, z dala od religijnych dogmatów. Dzięki temu, przy stole wigilijnym mamy kilka godzin wesołych rozmów o moralnych aspektach wiary. Polecam :-)

    • 29 4

    • To nie wina religii i Jezusa (7)

      że masz popapraną rodzinę. Kolejność obrażania się jest w tym przypadku taka: rodzina, Jezus, religia. Wesołych Świąt głupolu.

      • 5 6

      • Dobry Człowieku (6)

        A kto tu mówi o obrażaniu się na religię czy Jezusa? Jesteś pewien, że przeczytałeś moją opinię? W czas Świąt tym bardziej nie ma miejsca na obrażanie się czy jakiekolwiek inne objawy braku miłości do bliźniego. Jest za to czas, aby powspominać Jego nauki, które są uniwersalne - zarówno dla Katolików, jak i takich "innowierców" jak ja. Bracie, zluzuj :-)

        • 4 0

        • "takich "wartości" jakie obserwowałem co roku, nie będę przekazywał córeczce." (5)

          To zdaje mi się nie ja napisałem.
          I drugi smakowity kąsek w wydaniu Autora (The Rafała):
          "W tym roku po raz drugi szykuję świąteczny quiz. Pytania z Ewangelii, skoncentrowane na naukach Jezusa, z dala od religijnych dogmatów."
          Sęk w tym, że nauki Jezusa znamy tylko z przekazów Apostołów, podawanych w formie dogmatów właśnie. To cudowna świecka tradycja taki quiz - nazwij se go Jezus Fact-or. To już nie Boże Narodzenie misiu, to event, nie?

          • 3 1

          • Będę przekazywał wartości, nie "wartości" (4)

            Czyli - wolę, by córka rozmawiała przy stole wigilijnym o problematyce moralności i wiary, niż poddawała się nurtowi opisanemu w punktach 1 - 5 :-). Jeżeli nie wynika to czytelnie z mojej treści, wybacz, że wprowadziłem Cię w błąd :-)

            W moim quizie natomiast z pewnością nie będzie miejsca na dyskusje o dogmatach (czyli zjawiskach, które muszą być przyjmowane wyłącznie na wiarę, bez udziału logiki). Nie będziemy gadać o przemianie chleba w ludzkie ciało, niepokalanym poczęciu Miriam, matki Jezusa (Marii, pisząc po polsku)... Bardziej zależy mi na przekazach moralnych zawartych w Ewangeliach. Nie ma sensu marnować życia na nic nie wnoszące dysputy - natomiast o naturze człowieczeństwa winno się rozmawiać od wczesnych lat życia.

            • 1 0

            • Taka intelektualna Wiglia może dopieszcza własne ego, (3)

              ale chyba bardziej właściwym miejscem na takie debaty są sale wykładowe, a nie stół wigilijny czy obiadek u cioci na imieninach. Zresztą de gustibus...
              Ja w Wigilię przewodnictwo oddaję dzieciom, to w końcu święto dzieciątka Jezus; choinka, prezenty, Św. Mikołaj. Zanim w ramach poprawności politycznej nazwą je wkrótce świętem życia, Mikołaja zastąpi homoseksualista w stringach, choinkę plastikowy wieszak, a prezenty przelewy na konto Junior Visa Master Card. Amen

              • 2 0

              • A nie obawiasz się (2)

                że maluchy będą widzieć tylko konsumpcyjną stronę Świąt? Że choinka = prezenty i nic ponadto? Choinka będzie służyć jako przykrycie dla prezentów, Św. Mikołaj jako doręczyciel, dla dzieciątka Jezus zostanie bardzo mało miejsca... Ja oprócz quizu mam jeszcze koncert kolęd w wykonaniu 4-latki. Recital na wokal i bęben :-)

                • 0 1

              • Krytycznego podejścia do konsumpcjonizmu (1)

                uczę je na codzień, pokazując że świat reklam to nie jest rzeczywistość i tłumacząc namolnie, że brak modnych zabawek nie koniecznie musi prowadzić do wykluczenia. Trzeba się tylko trochę postarać i nie kapitulować przy każdej złośliwości rówieśników (w ostateczności można dać w mordę, choć ta dopuszczalna przed laty forma szkolnej debaty, dzisiaj jest zakazana).
                Póki co, niech się szczylom Boże Narodzenie kojarzy z Mikołajem i prezentami, kolędami i choinką niż, z całym szacunkiem, quizem o Jezusku. Wolę te sprawdzone formy uciechy konsumpcyjnej niż paratelewizyjne show we własnym domu, a na dysputę o istocie wiary przyjdzie czas jak trochę podrosną. Nie bój się nie utopię Bożego Narodzenia w Coca-Coli.
                Wesołych...

                • 2 1

              • Jak widać, każdy ma swój sposób na Święta

                Zdrówka i szczęśliwości również życzę :-)

                • 3 0

    • W sumie kto wie, czy biblia (1)

      To taki nasz ówczesny Harry Potter czy Władca Pierścieni, jak spojrzeć trzeźwym okiem, to też wszystko nierealne...

      • 0 0

      • I pewno nigdy się nie dowiemy

        Może to faktycznie Księga dyktowana przez Boga, a może zbiór historyjek opowiadających o pustynnym plemieniu mordującym inne pustynne plemiona (Stary Testament) oraz ukazujących dzieje nowomyślicieli (Nowy Testament). Faktem jest, że treści przenosi niezwykłe. Pomijając już historie pierwszych misjonarzy, które z pewnością są ciekawe tylko dla ludzi trzymających się religii - przekaz chociażby "kazania na górze" jest uniwersalny.

        • 0 1

    • Swój quiz zacznij od dwóch ważnych pytań: (4)

      1. Czy znamy datę urodzin Jezusa?
      2. Co na temat obchodzenia urodzin mówi Biblia i czy je pochwala? - Dla ułatwienia: o przyjęciach urodzinowych jest mowa dwukrotnie, podczas jednych (nowotestamentowych), Heroda, ginie Jan Chrzciciel), drugie znajdziesz w Księdze Rodzaju.

      • 4 0

      • Za parę lat dodam dwa pytania (3)

        Pierwsze: A gdyby Jezus był tylko mitem, bajką wymyśloną wieki temu, to czy przekaz moralny zawarty w Ewangeliach straciłby na swej wartości?

        Drugie: Co jest ważniejsze: spory o daty i interpretacje zapisów starożytnych ksiąg, czy codzienne okazywanie miłości całemu swemu otoczeniu?

        Co o nich myślisz?

        • 6 2

        • Jesteś na bardzo dobrej drodze :-)

          Pozdrowienia!

          • 0 1

        • (1)

          Łał, sensowne, umiarkowane, nie obrażające nikogo, rozsądne, najwyraźniej przemyślane wpisy na forum internetowym? W dodatku pisane poprawną polszczyzną? Powinni tego zabronić ;)

          PS: Ale niezwykle miło się je czyta.

          • 2 1

          • Miło mi to słyszeć :)

            Choć szkoda, że brakuje czasem dyskutantów. Co innego, jakbym walnął jakegoś byka - ileż wtedy wyszukanych form stylistycznych potrafi się pojawić :)

            • 1 1

    • chicho nie przyznawaj sie, bo zaraz pisiory cie zaczna wyzywac od palikociarni :D (2)

      chociaz sami praktykuja poganskie antychrzescijanskie zabobony i twierdza ze to chrzecijanskie :D

      • 6 6

      • Wracając do Ewangelii

        Uczy ona, żeby kochać bliźniego - również nieprzyjaciół. Jeśli tak, to politycy są dla mnie największym wyzwaniem :-)

        • 2 2

      • no tak trzeba było sie od razu domyślić ze tu POLITYCY SAMI SIEDZĄ nikt normalny nie ma na to czasu..te Świeta są magiczne i nawet ateisci je obchodzą bo to też częsć naszej polskiej tradycji i kultury ale jak ktoś jest sfrustrowany to mu wszsytko bedzie przeszkadzac więcej radości w sercu i życzliwości do ludzi! WESOŁYCH SWIAT i do widzenia.

        • 2 0

  • (9)

    Na wigilię tradycyjnie już od wielu lat smażę sobie jajecznicę na boczku z cebulką, a na świąteczne śniadanie zjadam twarożek ze szczypiorkiem.

    • 96 45

    • (2)

      strasznie jest nie mieć nikogo bliskiego. Współczuję, że nawet nie masz znajomych, którzy by Cię zaprosili na wigilię. Pewnie masz taki zryty charakter, że nikt cie nie zaprasza nawet Święta.

      • 3 15

      • sam masz zryty charakter skoro tak bez szczelnie komuś wytykasz że jest sam.

        • 5 2

      • no chyba ze nie lubisz swojej rodziny

        widzisz wszystkie problemy, ktore mozna by bylo latwo rozwiazac, ale masz zwiazane rece bo zostaniesz 'czarna owca'. przeciez nikt nie lubi szczerosci, a jeszcze bardziej szczerej pracy.
        mowcie co chcecie, ja wole te komercyjna strone swiat. i moze kiedys sie zbiore w sobie i spedze swieta w spokoju z ukochanym.

        • 1 3

    • ja co roku spędzam inaczej

      Od kilku lat jeździlismy z mężem w góry po prostu,rok temu odwiedziliśmy przyjaciół w Holandii a w tym roku o dziwo w domu z choinką.Ale tylko trzy potrawy(barszcz z uszkami koniecznie), bez żadnych prezentów (nie uznaję).Pozdrawiam i życzę różnorodności.

      • 3 2

    • szkoda mi ciebie, tak spędzać święta w samotności (2)

      • 18 46

      • lepiej spędzać święta z tłumami w galerii! (1)

        a nóż promocja 30 gr jest na gałkę loda!

        • 41 11

        • Widzę żeś poinformowany dobrze

          • 1 2

    • raczej nie ma się czym chwalić - społeczeństwo staje się coraz bardziej ubogie...co zrobić...

      • 7 15

    • Smacznego :)

      • 26 0

  • (5)

    Swięta to magiczny czas !

    • 59 33

    • Wielki jeden ch.j a nie magia (2)

      Magiczny???wylewa sie wieksza hipokryzja rodzinna i ogolnie ludzka...Jedynymi szczesliwcami w te dnie sa dzieci, ktore jeszcze wierza w swietego Mikolaja...Chociaz tez nie wszystkie bo w biednych rodzinach to nawet marzenia sa za drogie...

      • 33 8

      • większa hipokryzja ... (1)

        Jeśli tak u ciebie jest w rodzinie to jest godne pożałowania.
        Ale po co - jest jak jest po co komu jakieś zmiany -
        starać się o coś, próbować zmienić się - po co ??
        Przy takiej okazji ??

        • 0 2

        • GONA.....Nie rozsmieszaj mnie...

          Czlowieku co ty wypisujesz???Myslisz, ze tylko ta jedna moja rodzina posiada nie ladna ceche hipokryzji???Myslisz, ze Twoja rodzina jest tak cudownie szczera? Nie klocicie sie jest pieknie kolorowo tak???I TY rwiesz sie oczywiscie do naprawiania wszystkiego...??Wez czasami zastanow sie nad wypowiedzia bo swiadczy tylko o waskim mysleniu Twojej osoby...

          • 0 0

    • A co? W tym czasie zamawiasz sobie do domu cyrk z iluzjonistami?

      • 5 4

    • raczej magiczny czas reklamożerców

      • 28 4

  • tradycyjną, średniowieczną zaściankowość, prymitywność, umysłowe zacofanie i nietolerancję

    to jest to co tradycja zostawiła polskiemu kościelnemu narodowi w spuściźnie...Jeżeli ktoś nie wierzy zapraszam do bylejakiego centrum handlowego gdzie można obejrzeć ten pożal się boże pokaz uwsteczniania rozwojowego jakże rodzinnych polaków włącznie ze społodzonymi bachorami( grubawych tatuśków i szpetnych mamusiek)!!;) Istna martyrologia, golgota kołtunerii i bałwaństwa

    • 3 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane