• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co się stało z lisią rodziną z Żabianki?

Maciej Korolczuk
16 maja 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Ekipa GPEC w miejscu lisiej nory pojawiła się już następnego dnia po naszym artykule. Ekipa GPEC w miejscu lisiej nory pojawiła się już następnego dnia po naszym artykule.

Mieszkańcy bloku na Żabiance zobacz na mapie Gdańska zastanawiają się, co się stało z lisią rodziną, która jakiś czas temu zamieszkała pod ich oknami. Dzień po publikacji naszego artykułu na miejscu pojawiła się bowiem koparka, a teren został zasypany. Poprosiliśmy służby miejskie o wyjaśnienia.



Jak oceniasz szybkość i skuteczność działania miejskich służb?

W ubiegłym tygodniu napisaliśmy o lisiej rodzinie, jaka zamieszkała pod oknami bloku na Żabiance. Lisica z potomstwem bawiła się w pobliżu placu zabaw, krążyła między budynkami w poszukiwaniu jedzenia. W artykule wyjaśniliśmy, co robić w sytuacji, gdy dzikie zwierzęta postanawiają zamieszkać w naszym bliskim sąsiedztwie.

Po naszej interwencji, następnego dnia na miejscu pojawiła się ekipa techniczna Gdańskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Teren został ogrodzony i rozkopany. Zaniepokojeni mieszkańcy zaczęli nas dopytywać, co stało się ze zwierzętami. Szczególnie zaniepokoił ich widok krążącej wokół zdezorientowanej lisicy.

- Czy mogliby państwo sprawdzić, co stało się z lisami? Docierają niepokojące informacje, że dziura zasypana, a lisia matka krąży zdezorientowana wokół - pytała pani Iga.
  • Złapany lis został odwieziony do lecznicy dla zwierząt na ul. Kartuskiej.
  • Nora, w której zamieszkały lisy była częścią uszkodzonego kanału ciepłowniczego.
  • Lisy bawiły się w okolicy placu, na którym przebywały dzieci, podchodziły też pod zabudowania w poszukiwaniu jedzenia.
Okazało się, że nora, w której zamieszkała lisia rodzina znajduje się w pobliżu uszkodzonego kanału ciepłowniczego. Jak zapewnia nas przedstawiciel GPEC, przed rozpoczęciem prac naprawczych służby podjęły współpracę z Wydziałem Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku odpowiedzialnym za odłowienie zwierząt.

- Dokładamy wszelkich starań, aby wykonywane przez nas prace nie ingerowały w życie zwierząt - podkreśla Anna Pogorzelska, specjalista ds. mediów ze spółki GPEC. - Prace wykonywane przez naszych pracowników technicznych dotyczyły naprawy kanału ciepłowniczego i zakończyły się tego samego dnia w godzinach popołudniowych. Teren został zabezpieczony, uprzątnięty i przywrócony do stanu pierwotnego. W trakcie prowadzonych przez nas czynności zadbaliśmy o bezpieczeństwo przebywających tam zwierząt współpracując z Wydziałem Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Wraz z zakończeniem prac i opuszczeniem terenu, zakończyliśmy monitoring przebywających tam zwierząt.
Jak wyjaśnia Joanna Kubik z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku, służby miejskie podejmując interwencję ustawiły klatkę żywołowną.


- W klatkę złapał się zdrowy, młody lis, a pozostałych członków lisiej rodziny nie było w dotychczasowym miejscu przebywania - wyjaśnia Kubik. - Prawdopodobnie lisica, czując zagrożenie spowodowane odłowieniem jednego z jej młodych, wyprowadziła dzieci w bezpieczne miejsce. Wiadomo, że lisy mieszkając w norach mają kilka wlotów zapewniając sobie bezpieczeństwo, więc mało prawdopodobnym jest, aby rodzina lisów nie miała innej drogi ucieczki niż otwór uszkodzonego kanału ciepłowniczego.
Jak dodaje, pracownicy urzędu przewieźli odłowionego zwierzaka do lecznicy dla zwierząt na ul. Kartuskiej, a docelowe miejsce pobytu do czasu osiągnięcia przez młodego lisa samodzielności zostało zapewnione w Pomorskim Ośrodku Rehabilitacji Dzikich Zwierząt Ostoja w Pomieczynie.

- Po przybyciu na miejsce pracowników urzędu w celu zabrania odłowionego liska, wokół klatki stwierdzono ślady podkopywania świadczące o próbie uwolnienia odłowionego liska przez jego matkę. Po zabraniu liska ekipy GPEC przystąpiły do naprawy uszkodzonego kanału. Pracująca na miejscu grupa naprawcza GPEC dokonała oględzin naprawianego kanału ciepłowniczego oraz, łączącej się z nim komory ciepłowniczej. W trakcie oględzin nie stwierdzono obecności lisów - wyjaśnia Joanna Kubik.

Opinie (113) 4 zablokowane

  • Czy ktoś da radę sprawdzić co sie z tymi zwierzakami stało ? (1)

    Wiecie gdzie była ta nora, skoro matka wraca mogło sie tak stać ze zostaly zasypane , można to jakoś sprawdzić ??

    • 1 0

    • można wystarczyć zapytać na Kartuskiej

      • 0 0

  • kochany ten mój naród oj kochany

    coś się dzieje z jakimkolwiek zwierzakiem , setki telefonów, sygnałów do wszelkich możliwych służb
    a ja się zapytywam a gdzie my ludzie kto pomyśli o nas ludziach ?
    proszę o informCJĘ ilu mamy bezdomnych a Gdańsku, ilu ludzi LUDZI !!!!!!!!!!!!!! zamarzło tej zimy
    tacy to my jesteśmy wrażliwi oj tacy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 0 0

  • kochany ten mój naród oj kochany

    • 0 0

  • uwaga (5)

    Ojejku, to nie będzie w piaskownicy jaj bąblowca, ani lisiej śliny z wirusami wścieklizny?
    Jak tak można?

    • 43 97

    • Fox

      Akcja zrzucania szczepionek na wściekliznę powoli daje rezultaty.

      • 0 0

    • aby zarazić się wścieklizną przez ślinę zostawioną przez lisa, musiałbyś ją sobie zaaplikować dożylnie (1)

      • 6 0

      • dożylnie to może nie, ale do krwi tak, np. przez ranę, choć prawdopodobieństwo tego, że może się to stać przy okazji kopania w

        Gdyby jednak było inaczej. to na tężca byłem szczepiony, na wściekliznę jeszcze nie.

        Lisy w lesie zjadają szczepionkę rozrzucaną z samolotów. Te z Żabianki wychowały się pewnie w krzakach za Ergo Areną lub w Parku Reagana. Ciekawe jak tam z profilaktyką antywściekliczą. Pewnie nic tym lisom poważnego nie jest, bo w większości dobrze wyglądają - kity mają puszyste - ale nie jest to dowód wystarczający.

        • 1 1

    • Paranoja jest za to zakaźna. Nie wiem gdzie się poruszasz ale już

      się nie odzywaj na tej kwarantannie.

      • 7 1

    • za to w necie wścieklizny nigdy nie brak

      • 26 2

  • Lisy przeszkadzały tym kredyciarzom z blokowiska. (8)

    Buraczane towarzystwo

    • 89 14

    • jak by twoim dzieciom do piaskownicy wlazly to bys z gumofilcow wyskoczyl, (1)

      i slome pogubil. arystokrata, co nawet lodowke za gotowke kupil

      • 4 10

      • Gdzie tam masz piaskownicę, buraku cukrowy z ex pegeeru.

        • 1 1

    • mieszkancy z tego bloku wydali wyrok smierci na lisia rodzine (2)

      Konfidenci i kapusie, zło do was wróci!!!

      • 6 2

      • (1)

        raz: sprawdź w urzędzie, kto i z jakiego bloku zgłosił, to się zdziwisz. Dwa: nie wiesz, co znaczą słowa, których używasz. trzy: wg ciebie zgłoszenie=wyrok śmierci: gratuluję prostoty "myślenia"

        • 0 3

        • Dokladnie, w artykule poprzednim było napisane, że "służby" już wiedziały o tym wcześniej. Artykuł był wieczorem, a rano zasypali? No co ty

          • 0 2

    • nie między blokami, a między płotami Oświęcimia (1)

      • 4 1

      • Tak myślę, że pis wygra jak czytam twój wpis

        • 3 2

    • To nie są lisy przy bloku a miedzy blokami.

      • 4 1

  • Liski (6)

    To był zwykły mord na zwierzątkach Widziałem jak ci panowie działali!!!!Jeszcze wczoraj wieczorem była lisica chodziła wąchała po jakimś czasie pobiegła w stronę stawki.Znajac zycie szczeniaki zostały po prostu zasypane żywcem przez tych FACHOWCOW!!!!!dlatego lisica przychodzi i zachowuje się w ten sposób.Wielka szkoda że zostało to zgłoszone wszystko ,po pewnym czasie poszła by sobie rodzinka gdzie indziej w bezpieczne miejsce.Przestancie pisać bzdury!!!

    • 8 1

    • (1)

      Pewnie, że dramat z zabraniem lisów. Ale trzeba było czekać, aż same pójdą? Rozumiem, że nie miałbyś oporu puszczać na dwór swoje małe dzieci obok lisów, Twój pies, czy kot tez by tam mógłby spokojnie pobiegać. A małego króliczka też być obok spokojnie wypuścił na trawkę?

      • 1 2

      • A kogo obchodzą dzieci..

        • 1 0

    • .

      • 0 0

    • Liski

      Trzeba było zabrać te liski stamtąd i to jest oczywiste. Ale nie w taki sposób!.
      Bardzo dobrze, że zgłoszono. Dzieciaki w szkole od małego już wiedzą i tak je nauczają, żeby zgłaszać służbom, jak są dzikie zwierzęta obok domu, nie dokarmiać, nie zbliżać się itd., a jak przychodzi co do czego, to szkoda zgłaszać, nie zgłaszać, po co zgłaszać? Nie w tym problem, a problem jest w sposobie działania służb.
      Na marginesie, tak sobie myślę, że za odławianymi dzikami i dziczkami nikt nawet nie kiwnie, ale lisią rodzinę drapieżników na osiedlu wszyscy by zostawili. Proponuję zgłaszać przez wspólnoty chętne miejsc dla umiejscowienia nor lisich i legowisk innych drapieżników. Żeby spokojnie sobie mogły tam pomieszkać, jak się im nie znudzi.

      • 2 0

    • zgłoszone było jeszcze przed artykułem na trójmieście.

      • 0 0

    • na forum trójmiasto pisali od razu po zakopaniu nory, że lisica z małymi biega nadal.

      • 0 1

  • To straszne co piszecie, zwierzęta też mają uczucia! Wyobraźcie sobie co czuje lisica, której ktoś odłowił jedno z młodych! A jak czuje się mały lisek, który został odebrany od matki?! Oj brzydko zrobiliście..

    • 3 0

  • Kłamstwo!

    Kłamią! Zabili pewnie maleństwa! Jaką krzywdę zrobili matce zabierając młode, jaką krzywdę zrobili młodemu liskowi skazując na uzależnienie od człowieka
    Polska to zacofany kraj !!!!!! Żal zwierząt!

    • 4 0

  • najpierw robią zadymę, że lisy chodzą pod blokiem (5)

    a teraz płacz, że zasypali im norę

    • 80 6

    • Gdyby lisy wyłowiono prawidłowo, nikt by nie miał do ludzi pretensji. Źle wyłapano, to ich wina? Ja p... Co za kretynizm. Jak zadzwoni Mietek po straż, że się pali, a zamiast straży przyjadą pracownicy opieki społecznej i h... zrobią z pożarem, to wina Mietka?

      • 2 2

    • konfidenci z bloku obok (1)

      Życzę wam jak najgorzej

      • 2 2

      • Nie wiem, z jakiego bloku piszesz. Sprawdź w urzędzie, z jakiego bloku najpierw zgłoszenie poszło, to się zdziwisz. Pewnie sam sobie życzysz jak najgorzej, ale to obejmuje twoja logika

        • 0 0

    • sprawdźcie poprzedni artykułu - były wpisy że już po lisach

      i oczywiście jest po lisach. Jeżeli masz wyobraźnie, to wiesz, że na te zwierzęta "madki-sr*tki" i Czesław i Wiesław wydały na zwierzęta wyrok śmierci

      • 1 0

    • Robią zadymę żeby lisy zabrali ale nikt normalny nie przewidział, że zasypią norę

      • 6 2

  • LISY

    Lisy na pewno są, rodzina bez tego jednego. Skąd to wiem, lepiej pozostawić w tajemnicy, żeby gpec się nie popisał, jak trener Janas na konferencjach.

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane