- 1 Podejrzany o morderstwo w Jagatowie zatrzymany (106 opinii)
- 2 Mężczyzna spadł z klifu w Orłowie (97 opinii)
- 3 Koniec pętli pod oknami mieszkańców (86 opinii)
- 4 Kraj, z którego pochodzą piraci drogowi (389 opinii)
- 5 Podejrzany o morderstwo może być groźny (162 opinie)
- 6 Lotnisko zarabia najwięcej w historii (152 opinie)
Co z choinkami po świętach?
Nie nakarmimy nią kangurów i prawdopodobnie nie wkopiemy do ogródka, nawet jeśli takie było jej przeznaczenie. Dlatego od połowy stycznia nasze choinki trafiają z salonów do kompostowni, choć czasem to wyjątkowo kosztowna podróż.
- Choinki nie znajdą w zoo drugiego życia. Choć oczywiście mamy wielu smakoszy np. kangury na pewno zjadłyby je ze smakiem, to jednak nie możemy ryzykować, że zostały na nich jakieś pozostałości ozdób i ulepszaczy - tłumaczy Michał Targowski, dyrektor oliwskiego ZOO.
Jeśli nie zamierzamy samodzielnie wykorzystać choinki do urozmaicenia wystroju naszego mieszkania, pozostaje ją wyrzucić. I tu zaczynają się schody, ale już nie dla nas, a dla spółdzielni mieszkaniowych. Wywóz choinek to wcale nie tania sprawa. Choć dużo zależy od miasta.
Choinki bez dodatkowej opłaty do końca stycznia wywozi Zakład Oczyszczania Miasta w Sopocie. - Na razie nie wiemy jaka będzie cena wywozu od lutego, ale możliwe, że 10 zł od sztuki, jak w zeszłym roku - usłyszeliśmy w biurze obsługi ZOM.
W Gdyni wywiezienie choinki przez Sanipor to już 11 zł, choć to i tak mało w porównaniu z gdańskimi cenami.
- Wywiezienie jednej choinki to koszt 18 złotych, dla firm, które nie mają specjalnej umowy, czyli właściwie dla większości - informuje nas Wojciech Ryndek z PRSP S.A.
Ale spółdzielnie mieszkaniowe radzą sobie swoimi sposobami.
- W naszej okolicy jest sporo mieszkań z piecami, więc wystawionych choinek nie ruszamy i problem rozwiązuje się sam. Zawsze ktoś się nimi zainteresuje - mówi pracownica Spółdzielni Mieszkaniowej Doker z Nowego Portu.
Bardziej zaangażowani mieszkańcy mogą swoje drzewka samodzielnie odwieźć do kontenera, który od 7 stycznia do 3 lutego stoi przed bramą wjazdową Zakładu Utylizacyjnego w Gdańsku Szadółkach.
Złym pomysłem będzie natomiast zawiezienie choinki z powrotem do lasu.
- Bardzo prosimy by takich choinek nie wyrzucać, co się niestety zdarza, do lasu lub na jego obrzeża, z nadzieją, że "się rozłożą". Bez wątpienia w końcu tak, ale zanim to nastąpi wyrzucone i uschnięte drzewko zdecydowanie nie będzie ozdobą lasu - tłumaczy Witold Ciechanowicz, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Gdańsk.
A co z modnymi ostatnio jodłami w doniczce? Wbrew pozorom ich los jest zbliżony do tych ciętych. Najczęściej kilka tygodni w domu weryfikuje zapewnienia sprzedawcy o długowieczności zakupionego drzewka.
- Wszystko zależy od tego kto, i jak je wykopał. Te sprzedawane w marketach są wykopywane na szybko i często stoją w donicach już od listopada. Więc raczej szanse na przyjęcie się tych drzewek w ogrodzie są zerowe. Jeśli chcemy podjąć się reanimacji, musimy drzewu zapewnić dużą wilgotność i chłodne, jasne miejsce. Wtedy jest szansa na odbudowę systemu korzeniowego, ale nie może stać np. na balkonie, ponieważ temperatura jest obecnie za niska - opisuje Jarosław Darłak z firmy ogrodniczej Rose. - Jeśli natomiast ktoś zakupił drzewko ze szkółki, które od początku rosło w doniczce, to nie będzie żadnych problemów. Można śmiało wystawić je w donicy na dwór, a w maju przesadzić do większej, w której poczeka do kolejnych świąt, lub wkopać do ogródka - dodaje.
Miejsca
Opinie (111) 4 zablokowane
-
2013-01-16 22:21
(1)
To jest uwłaczające zdrowemu rozsądkowi-biegać za choinką,stroić ją,modlić się prawie do niej,a potem rzucac jak byle jaki śmieć to ,,święte,, drzewko po podwórkach.Lepiej posadzcie szlachetna zielen np.na obskurnych podwórkach starówki(nie będę się tłumaczyć nawiedzonym dlaczego używam tego słowa)
- 1 1
-
2013-01-16 23:32
Wydaje się godne uwagi?
Parę lat temu pomieszkiwałem w Belgii (Bilzen) Tam na kilka dni przed wigilią zobaczyłem ciężarówkę wyładowaną choinkami, jeździła od domu do domu i pracownicy władowywali choinki i stawiali je przed drzwiami wejściowymi w ilości odpowiadającej ilości lokatorów budynku. Z ciekawości zapytałem o co tu chodzi. Okazuje się, że są to choinki przywiezione gratis dla mieszkańców, wyhodowane na przesiekach pod liniami energetycznymi na terenach zalesionych, dzierżawionymi przez Urząd Miasta. Po święcie trzech Króli, drzewka są zabierane przez pracowników UM i odstawiane do utylizacji na podsypkę pod drzewka na przesiekach pod liniami energetycznymi!? W ten sposób cykl się zamyka, jest tanio, czysto i porządek!
Polecam!- 0 0
-
2014-01-06 13:40
Re: Co z choinkami po świętach?
Witam
Jak ktoś ma do oddania choinki po świętach to chętnie przyjmę. Mam troszkę terenu do nasadzenia jako pas zieleni w celu osłony od wiatru.
Przyjmę drzewka z trójmiasta i okolic Pruszcza Gdańskiego, odbiór własny.
Ważne aby drzewka były zielone z korzeniem.
mc.zakupy@gmail.com- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.