• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co z choinkami po świętach?

Agnieszka Śladkowska
15 stycznia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Spółdzielnie mieszkaniowe wytyczają specjalne miejsca, w których można składować choinki. Spółdzielnie mieszkaniowe wytyczają specjalne miejsca, w których można składować choinki.

Nie nakarmimy nią kangurów i prawdopodobnie nie wkopiemy do ogródka, nawet jeśli takie było jej przeznaczenie. Dlatego od połowy stycznia nasze choinki trafiają z salonów do kompostowni, choć czasem to wyjątkowo kosztowna podróż.



Co stanie się z Twoją choinką?

W internecie można znaleźć doniesienia z ogrodów zoologicznych, w których zwierzęta zajadają się choinkami. Niestety w Trójmieście nie mamy co liczyć, że zobaczymy jak słonie, kangury czy papugi z gdańskiego ZOO konsumują nasze osypujące się, bożonarodzeniowe drzewko.

- Choinki nie znajdą w zoo drugiego życia. Choć oczywiście mamy wielu smakoszy np. kangury na pewno zjadłyby je ze smakiem, to jednak nie możemy ryzykować, że zostały na nich jakieś pozostałości ozdób i ulepszaczy - tłumaczy Michał Targowski, dyrektor oliwskiego ZOO.

Jeśli nie zamierzamy samodzielnie wykorzystać choinki do urozmaicenia wystroju naszego mieszkania, pozostaje ją wyrzucić. I tu zaczynają się schody, ale już nie dla nas, a dla spółdzielni mieszkaniowych. Wywóz choinek to wcale nie tania sprawa. Choć dużo zależy od miasta.

Choinki bez dodatkowej opłaty do końca stycznia wywozi Zakład Oczyszczania Miasta w Sopocie. - Na razie nie wiemy jaka będzie cena wywozu od lutego, ale możliwe, że 10 zł od sztuki, jak w zeszłym roku - usłyszeliśmy w biurze obsługi ZOM.

W Gdyni wywiezienie choinki przez Sanipor to już 11 zł, choć to i tak mało w porównaniu z gdańskimi cenami.

- Wywiezienie jednej choinki to koszt 18 złotych, dla firm, które nie mają specjalnej umowy, czyli właściwie dla większości - informuje nas Wojciech Ryndek z PRSP S.A.

Ale spółdzielnie mieszkaniowe radzą sobie swoimi sposobami.

- W naszej okolicy jest sporo mieszkań z piecami, więc wystawionych choinek nie ruszamy i problem rozwiązuje się sam. Zawsze ktoś się nimi zainteresuje - mówi pracownica Spółdzielni Mieszkaniowej Doker z Nowego Portu.

Bardziej zaangażowani mieszkańcy mogą swoje drzewka samodzielnie odwieźć do kontenera, który od 7 stycznia do 3 lutego stoi przed bramą wjazdową Zakładu Utylizacyjnego w Gdańsku Szadółkach.

Złym pomysłem będzie natomiast zawiezienie choinki z powrotem do lasu.
- Bardzo prosimy by takich choinek nie wyrzucać, co się niestety zdarza, do lasu lub na jego obrzeża, z nadzieją, że "się rozłożą". Bez wątpienia w końcu tak, ale zanim to nastąpi wyrzucone i uschnięte drzewko zdecydowanie nie będzie ozdobą lasu - tłumaczy Witold Ciechanowicz, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Gdańsk.

A co z modnymi ostatnio jodłami w doniczce? Wbrew pozorom ich los jest zbliżony do tych ciętych. Najczęściej kilka tygodni w domu weryfikuje zapewnienia sprzedawcy o długowieczności zakupionego drzewka.

- Wszystko zależy od tego kto, i jak je wykopał. Te sprzedawane w marketach są wykopywane na szybko i często stoją w donicach już od listopada. Więc raczej szanse na przyjęcie się tych drzewek w ogrodzie są zerowe. Jeśli chcemy podjąć się reanimacji, musimy drzewu zapewnić dużą wilgotność i chłodne, jasne miejsce. Wtedy jest szansa na odbudowę systemu korzeniowego, ale nie może stać np. na balkonie, ponieważ temperatura jest obecnie za niska - opisuje Jarosław Darłak z firmy ogrodniczej Rose. - Jeśli natomiast ktoś zakupił drzewko ze szkółki, które od początku rosło w doniczce, to nie będzie żadnych problemów. Można śmiało wystawić je w donicy na dwór, a w maju przesadzić do większej, w której poczeka do kolejnych świąt, lub wkopać do ogródka - dodaje.

Miejsca

Opinie (111) 4 zablokowane

  • A ja karmię choinkę kangurami (1)

    trochę jej potem się odbija, ale je ze smakiem. Dzięki temu na kolejne święta będzie miała torbę pełna prezentów.

    • 15 1

    • odbija się pewnie kłaczkami z kangurów?

      • 1 0

  • Zamiast zastanawiać się co zrobić (1)

    z choinką po świętach, lepiej zastanowić się co w ogóle ma ona wspólnego z narodzinami Jezusa? Odpowiedź brzmi-nic, więc po cóż się o nią starać? Bo taka tradycja? A później leżą te choinki, wyrzucone z okna, w ogródkach sąsiadów przez pół roku(wstyd) albo spółdzielnia ma problem z ich wywozem a Szadółki z ich utylizacją(koszty).

    • 4 12

    • Racja. Chrystus niewiele ma wspólnego z choniką, tak więc proponuje przestać go czcić i skupić się na drzewku.

      • 5 1

  • wrzucilem do smietnika (1)

    i mam gdzies co sie z nia dalej stanie. Place wlasnie za to, ze ktos inny cos z nia zrobi. I dajcie mi spokoj z planeta, srodowiskiem, itp

    • 6 6

    • właśnie przez ludzi z takim podejściem nigdy w tym kraju nie będzie czysto i ładnie...

      • 0 1

  • ja swoją zasadziłem

    ta z zeszłego roku miała w sieprniu ładne przyrosty. Może sposobem jest kupować w doniczce i zasadzić przed blokiem w grudniu przed mrozami. Będzie bardziej zielono

    • 3 1

  • A ja nie mam nigdy choinki i problemu co z nią po świętach.

    • 3 3

  • a co z ustawą śmieciową ,napiszcie wszystko ucichło chociaż nie zdechło

    • 1 1

  • Mój wujek wyrzucił kiedyś choinkę przez balkon z wieżowca na podwórko, (1)

    jak wiatr ją kulał po podwórku, to chwalił się: to moja choinka.

    • 7 8

    • ale powód do chwalenia się

      że brudas wyrzucił choinke przez balkon.!

      • 1 0

  • Proponuje zorganizować kulig a potem ognisko z kiełbaskami

    ps. Każdy chętny przynosi choinkę, kiełbaski i sanki

    • 9 1

  • Durny świąteczny konsumpcjonizm, jak choinki w "Alternatywy 4" - potrzebne na chwilę (3)

    A w krajobrazie drzew ubywa, Polska straszy coraz bardziej reklamammi, architektonicznym syfem i zanikiem zieleni urządzonej.

    • 12 4

    • Akurat per saldo zalesienie Polski rośnie, a nie spada... (1)

      Tylko w miastach ubywa zieleni, bo planowanie do bani i wszędzie trzeba wcisnąć jeszcze jeden "apartamentowiec"...

      • 4 0

      • zalesienie rośnie, ale lesistość spada!

        Oględnie mówiąc: mniej drzew w lesie! Wycinają ile się da, żeby 1/4 społeczeństwa, która pali sobie drewnem miała co palić, a lasy skąd mieć pieniądze...

        • 2 2

    • A co do tego mają choinki, sadzone po to by je wyciąć a na ich miejsce są kolejne? Chyba, że Ty tniez świerk ze skwerku, to już co innego ...

      • 6 0

  • ;]

    no jak to co;]? albo grupowe ognisko osiedlowe, albo na rozpałkie do kominka;]

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane