• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Coraz mniej obywatelskie pomysły w budżecie obywatelskim

Polinik
1 października 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 

Nasz czytelnik przekonuje, że przyczyną niskiej frekwencji w głosowaniu na inwestycje z budżetu obywatelskiego jest to, że... nie są one obywatelskie. Poznajcie jego argumenty.



Czy projekty BO, na które oddała(e)ś głos, zostaną zrealizowane?

W czwartkowym artykule o przyczynach niskiej frekwencji w głosowaniu na budżet obywatelski w Gdańsku zabrakło mi jeszcze jednego ważnego argumentu. Co roku projekty są coraz mniej obywatelskie, a coraz bardziej miejsko-spółdzielcze. W takim sensie, że coraz mniej finansowania infrastruktury społecznej w dzielnicach (np. parki, skwery, ławki, siłownie pod chmurką, słowem miejsca, które przyciągają ludzi i pomagają budować wspólnotę), a coraz więcej wyręczania podmiotów, które mają obowiązek sfinansować taką inwestycję.

Najczęściej beneficjentem tych "projektów obywatelskich" jest chyba ZDiZ - mnóstwo jest projektów typu remont drogi, chodnika, znalazł się nawet projekt, żeby postawić lustro drogowe czy próg spowalniający.

Owszem, ich brak doskwiera, ale moim zdaniem troska o tę infrastrukturę nie jest zadaniem dla BO. To się należy ludziom, z ich podatków, bez względu na to, czy zbiorą się i przegłosują remont swojego kawałka chodnika, czy może wygrają sąsiedzi i to ich chodnik będzie remontowany.

Zresztą jeszcze przed głosowaniem na Trojmiasto.pl pojawił się artykuł na ten temat, zatem zarzut nie jest nowy (Zarządcy spółdzielni wyręczają się budżetem obywatelskim).

Przykładem takiej inwestycji jest zwycięzca głosowania w Brzeźnie. Wygrał tu projekt przebudowy ulicy na wysokości budynku przy ul. Dworskiej 32 zobacz na mapie Gdańska, zużywając cały budżet dzielnicy.

Mieszkańcy Brzeźna zdecydowali, że w ich dzielnicy zostanie zrealizowany tylko jeden projekt z budżetu obywatelskiego: klepisko pod blokiem przy Dworskiej 32 zmieni się w teren utwardzony. Mieszkańcy Brzeźna zdecydowali, że w ich dzielnicy zostanie zrealizowany tylko jeden projekt z budżetu obywatelskiego: klepisko pod blokiem przy Dworskiej 32 zmieni się w teren utwardzony.
Czy jest to jakaś większa ulica, która posłuży całej dzielnicy? Otóż nie. To ślepa uliczka przed jednym z bloków, która jest właściwie parkingiem tego bloku. Boczna uliczka od bocznej uliczki, na remoncie której skorzystają tylko i wyłącznie mieszkańcy bloku Dworska 32.

Będą mogli parkować samochody na równej uliczce, zamiast na dziurach.

I tyle z obywatelskości tego projektu.

Cała dzielnica złoży się na remont jednej ślepej uliczki dla jednego bloku.

I jeszcze te górnolotne plany wzięte z opisu projektu:

"Remont drogi i chodnika przyniesie poprawę jakości życia mieszkańców, aktywizację osób starszych i niepełnosprawnych, poprawę atrakcyjności wizerunku osiedla a zarazem i miasta w oczach mieszkańców, jak również turystów licznie odwiedzających dzielnicę Brzeźna. Poprawi nam, mieszkańcom jakość życia, zdrowie i bezpieczeństwo." 
Jeden fragment, kilkadziesiąt metrów drogi, a tyle korzyści dla całej dzielnicy: aktywizacja starszych! I niepełnosprawnych! A i turyści tłumnie odwiedzający tę okolicę docenią i opowiedzą znajomym o cudach przy Dworskiej 32, o tym, jaki jest niezwykły wpływ wyremontowanej uliczki na aktywizację starszych i niepełnosprawnych.

Żarty na bok. Rozumiem, że mieszkańcy z chęcią zagłosują na taki projekt i nie ma co ich winić. Ale taki projekt w ogóle nie powinien trafić pod głosowanie.

Takie "projekty obywatelskie" są niemal w każdej dzielnicy: finansują coś, co powinno być sfinansowane z innej kieszeni.

Ludzie nie czują, że głosując na takie projekty, zamiast wymagać ich realizacji od konkretnych instytucji, sami sobie zabierają złotówki z infrastruktury społecznej na coś, co powinni mieć zapewnione z podatków.

A inne instytucje się cieszą, bo oszczędzają fundusze na remontach chodników, ulic, montażu oświetlenia, przebudowie przejść pod osoby niepełnosprawne.

Z takich "najlepszych" wygranych kwiatków, oprócz Dworskiej, wynotowałem sobie:

Próg zwalniający przy ul. Stalowej 3 zobacz na mapie Gdańska - zarządca drogi się ucieszy, 7,5 tys. zł zostało w kieszeni.

Przebudowa wiaty śmietnikowej przy ul. Reja 30-32 zobacz na mapie Gdańska oraz poprawa lokalnych terenów zielonych - mieszkańcy Reja 30-32 chcą nową wiatę? Niech się dzielnica złoży, dorzucimy poprawę terenów zielonych, dla niepoznaki.
 
Ciemno i strasznie. Oświetlenie dzielnicy - oświetlenie należy chyba do obowiązków miasta?
 
Możliwość nawracania (lewoskręt) na al. V. Havla zobacz na mapie Gdańska - ułatwienie dojazdu do domu mieszkańcom osiedla Ujeścisko od strony ul. Świętokrzyskiej i Wilanowskiej - to w ogóle jakieś kuriozum. Reorganizacja ruchu na jednej z głównych dróg miasta jako domena BO?
 
Wyznaczenie (wymalowanie) miejsc parkingowych na parkingu przy ul. Nowogródzkiej - bo zarządcy parkingu nie stać na 600 zł na farbę i robociznę...

Dom Kultury Tybetańskiej - droga dojazdowa + miejsca postojowe - patrząc na położenie DKT i prowadzącą do niego drogę dojazdową zobacz na mapie Gdańska, trudno nie oprzeć się wrażeniu, że na projekt głosowali użytkownicy tego domu, ale raczej nie mieszkańcy dzielnicy. Oni nie muszą do niego dojeżdżać samochodem.

Z każdą kolejną edycją BO takich projektów jest coraz więcej. Te wygrane służą wąskiej grupie osób, które potrafią się skrzyknąć, a nie całej lokalnej społeczności. W tej sytuacji nie powinna dziwić niska frekwencja - moim zdaniem głosowanie w takich edycjach nie ma sensu, co zresztą potwierdzają komentarze na Trojmiasto.pl, grupach na Facebooku czy forach osiedlowych.

Urząd Miasta nic z tym nie zrobi, bo dla niego taka sytuacja to podwójna korzyść. Może w ten sposób finansować swoje obowiązki, równocześnie udając, że wspiera lokalne społeczeństwo obywatelskie.

Więc nie ma co liczyć, że w kolejnej edycji projekty będą odrzucane z powodu "obowiązek finansowania należy do takiego-a-takiego podmiotu", raczej częściej pojawi się powód "może kiedyś będziemy chcieli sprzedać tą działkę". I dlatego moim zdaniem w przyszłości budżet obywatelski będzie zamieniał się coraz bardziej w plebiscyt "czyj chodnik jest ważniejszy".
Polinik

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (241) 10 zablokowanych

  • (2)

    Najbardziej obywatelski mieszkańca jest Adamowicz

    • 10 7

    • przestałam wierzyć w swoją inteligencję (1)

      nie rozumiem, co autor chciał powiedzieć

      • 2 2

      • że umie pisać?
        chyba mu się nie udało...

        • 1 1

  • W Gdyni to chyba jedyne obywatelskie projekty to górka Arki i deptak na Abrahama (1)

    Reszta to jakieś szkoły, boiska i place zabaw przy przedszkolach.

    • 22 0

    • był jeszcze wybieg dla psów na leszczynkach

      • 0 0

  • zgadzam się z autorem tekstu (2)

    niestety wiele jest spraw, które winny być zrobione w normalnym trybie
    ale nasi możnowładcy wpadli na iście przebiegły plan aby dać ludziom możność tzw troski o dzielnice, w których mieszkają, że niby to maja wpływ na to co będzie się u nich działo
    a efekt ? - taki jak widać, niestety

    w wielu miejscach np powinny być postawione latarnie na ciemnych uliczkach - chociażby ze względów bezpieczeństwa (o estetycznych nie wspomnę) - sam kiedyś zgłaszałem taką sprawę tak do radnych dzielnicy, do radnych miasta, a nawet do prezydenta m. Gdańska - i efekt żaden, jedynie : "proszę spróbować w BO" - ale tu niestety inne projekty przeszły

    • 32 0

    • łączymy się z tobą w bólu

      • 1 1

    • Zgadzam się...

      Przykład to ulica Strajku Dokerów, jej druga część, nie ujęta w żadnych planach budżetu miasta, nie mamy szans na to zeby mieszkać jak inni mieszkańcy Gdańska. O remoncie nie ma mowy...po prostu brak słów!

      • 1 0

  • ZWRACAM UWAGĘ na 4 aspekty (6)

    1. Nie realizuje się projektów wg kolejności popularności lecz wg wysokości budżetu. Czasem przybiera to kuriozalny wymiar. Jeśli projekt, który wygrał nie zabiera całej sumy - a zglosi coś za "małą" kwotę to na 100% przejdzie. Proszę spojżeć na "Aktywne spacery z wózkami" na Chełmie- by wygrać - nie musiał paść na to ani jeden głos!!! Podobnie na próg zwalniający na Letnicy. ETC

    2. Przechodzą projekty z radykalnie małą liczbą głosów.
    Przyjżyjmy się wygranej przebudowie wiaty śmietnikowej na Reja. Oddano na nią 85 głosów. Każdy mógł oddać 5 głosów. Wystarczyło więc 17 osób by przejąć pieniądze na dość prywatną inwestycję. Tyle to mieszka w 1 klatce w tamtejszych blokach. Budżet obywatelski. Brawo.

    3. Auto pisze powyzej, że przechodza projekty, które nie powinny być dopuszczone ponieważ ZDIZ powinien to załatwiać w ramach normalnego utrzymania. Poniekąd słusznie. Dlaczego jednak dopuszcza się projekty tak silnie powiązane ze szkołami? Zablokowano wydawanie pieniędzy z BO na terenie szkół to one zajęły sie tym tuż za płotem. Namawianie rodziców na wywiadówkach etc. Bardzo to nie fair. Spójżmy na Gdynię - tam za 0,5mln zł powstanie woonerf - nowa jakość w przestrzeni miejskiej. W Gdańsku - zmieniające się znaki przy szkołach. Jesli samochód będzie jechał za szybko to pokaże się smutna minka. Za prawidlową jazdę kierowcę nagrodzimy uśmiechem. Po trzyktoć brawo. To poprawi bezpieczeństwo dzieci. :) Stół do gry w piłkarzyki,boisko,

    4. Ostatni temat to mała liczba projektów w niektórych dzielnicach, Na takich Kokoszkach czy Wzgórzu Mickiewicza równie dobrze mógłby nikt nie zagłosowac - to i tak nie miało znaczenia.

    • 25 1

    • Dokladnie tak.

      • 2 0

    • spójRZmy! na litość boską (1)

      • 3 0

      • przepraszam za błąd

        • 1 0

    • Co to jest (1)

      Woonerf?

      • 0 0

      • Woonerf - po niderlandzku -podwórzec

        polecam posłuchanie audycji
        https://www.youtube.com/watch?v=vaAiJjlLKzg

        pozdtawiam

        • 0 0

    • ...

      ad. 1 - tak, wnerwiające te 'tanie projekty', które bez problemu przechodzą i jeszcze w przypadku wózków są wręcz kierowane w konkretne osoby realizujące
      ad. 2 - nie, cóż...na tym polega demokracja - jak ktoś nie ma ochoty wziąć udział w zgłaszaniu wniosków a potem w głosowaniu, to nie jedna klatka decyduje o budżecie - ale jedna klatka i ci, którym nie chciało się nawet zagłosować...
      ad. 3 - akurat nie ograniczałbym projektów tzw. "chodnikowych" czy "szkolnych" - nadal jak w pkt.2 - każdy może zgłosić projekt i go potem promować - dlaczego ograniczać możliwości nawet grupki mieszkańców??? Jeśli nie ma innego pomysłu, albo nie ma zainteresowania nim - to czemu nie może być zrobiony chodnik czy teren przy szkole??? Dodatkowo pamiętajmy, że BO to wydzielone środki z budżetu miasta - więc nie ma dzielenia czy na drogi czy nie na drogi ;)
      ad. 4 - podobnie jak w pkt. 2 i 3 - BO nie polega na marudzeniu co wygrało, a co nie - ale na zgłaszaniu projektów i promowaniu - zarówno ich, jak i samego głosowania w BO.

      • 1 0

  • Projekt Oby.. (1)

    W Gdańsku, Sopocie, Gdyni projekty które uzyskały największą ilość głosów były opublikowane następnego dnia. W Pruszczu Gd. jak do tej pory jest to wielką tajemnicą, może czekają na zatwierdzenie ,,władzy".

    • 7 0

    • Bo w tych trzech miastach już przed głosowaniem mogły istnieć preferecje dotyczące wyniku

      • 0 0

  • a może tak podać przykład, jak to zmienić lub jakie projekty byłyby 'obywatelskie'? (2)

    bo widać tylko narzekanie, ale rozwiązania problemu jakoś brak...

    oczywiście też nie podobają mi się te wszystkie 'naprawy chodnika'. ale krytyka niewiele da. trzeba dać dobry przykład.

    • 6 9

    • (1)

      Jak to brak rozwiązania problemu? Przecież jest w tekscie:
      "projekty będą odrzucane z powodu "obowiązek finansowania należy do takiego-a-takiego podmiotu"

      • 4 1

      • Myślę, że chodziło o przykłady typowo obywatelskich projektów

        • 0 0

  • kamery na Oruni i pump park

    Wszystko przeszło, a fakt że w BO lądują projekty g*wniane a nie obywatelskie to prawda, ale to ludzie decydują o projektach które wygrywają. Mamy niską świadomość wśród społeczeństwa, dlatego jest, jak jest.

    • 11 0

  • w tym kraju

    ach Wy Psy ogrodnika, ruszcie 4 litery i zaproponujcie swoj projekt i go reklamujcie, a jak nie ruszacie tylka, to sie nie dziwcie tylko kupcie sobie masc na bol doupy.

    • 6 23

  • Ma chłop rację!

    • 17 1

  • dlaczego NIE MOŻNA oceniać opinii ?! (1)

    "popierasz opinię" a łapka nie idzie w górę (i odwrotnie z negowaniem)

    • 3 3

    • Moze jakis portalowy ban?

      Nigdy nie bylo na trojmiescie cenzury...moze teraz przyszla dobra zmiana?Nie martw sie ..mam tak samo.

      • 3 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane