- 1 Pożar na budowie osiedla "Lewego" (120 opinii)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (114 opinii)
- 3 Na lotnisku pojawił się kwiatomat (62 opinie)
- 4 Cztery opcje do wyboru w pytaniu o płeć (357 opinii)
- 5 Remont "trybun" nad Motławą w ramach PPP (128 opinii)
- 6 Nielegalna wycinka na działce Politechniki (318 opinii)
Ćwierć miliarda za wywóz odpadów przez 4 lata
250,5 mln zł zapłaci Gdańsk firmie Suez w ciągu czterech lat za wywóz śmieci z miasta. W tym roku wejdą jednak w życie zmiany w prawie, które pozwolą firmom, restauracjom, sklepom samodzielnie wybrać odbiorcę śmieci.
Wygrała go firma Suez, która przez 44 miesiące - do 2023 roku - będzie odpowiedzialna za odbiór odpadów z pięciu obszarów miasta, poza jednym, obejmującym dzielnice: VII Dwór, Brętowo, Piecki-Migowo, Suchanino, Siedlce, Ujeścisko i Łostowice. Z tych dzielnic odbiorem śmieci będzie zajmować się Przedsiębiorstwo Usługowe Clean-bud.
Ponad 250 mln za wywóz śmieci w Gdańsku
Miasto planowało przeznaczyć na odbiór odpadów 251,49 mln zł, więc jest zadowolone ze złożonych ofert Suezu, które ostatecznie wyniosły 250,5 mln zł.
Duże zmiany w ustawie śmieciowej
W zeszłym tygodniu została przyjęta przez Sejm nowelizacja ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Obecnie czeka ona jedynie na podpis prezydenta RP.
Nowe przepisy, które wejdą w życie prawdopodobnie pod koniec wakacji, niosą wiele zmian, w tym:
- możliwość zwiększenia opłaty za śmieci dla tych mieszkańców, którzy nie segregują odpadów nawet do czterokrotności opłaty za odbiór odpadów posegregowanych (w Gdańsku obecnie jest już dwukrotna opłata)
- zniesienie regionów w gospodarce odpadami. W praktyce umożliwi to samorządom przekazywanie odpadów do zagospodarowania w dowolnym zakładzie w kraju, a nie - jak było do tej pory - tylko w obrębie regionu.
Resort środowiska chce walczyć w ten sposób walczyć z monopolem na rynku i obniżyć ceny za zagospodarowanie śmieci.
Miasto straci kontrolę nad odpadami i podniesie ceny za ich odbiór?
Samorządy w Polsce, również w Gdańsku, już na etapie legalizacji martwiła inna kwestia związana z nowelizacją.
Piotr Grzelak, wiceprezydent ds. polityki komunalnej w Gdańsku, przypominał podczas konferencji członków Unii Metropolii Polskich, że w 2013 r. wprowadzono system, w którym gminy miały kontrolę nad drogą odpadów produkowanych w domach do momentu, kiedy staje się surowcem.
- Niestety, ale zmiany proponowane w ustawie prowadzą do rozszczelnienia tego systemu. Gminy ukierunkowały swoje działania, by było jak najmniej nielegalnych wysypisk śmieci czy jak najmniej odpadów trafiało do lasów - mówił wówczas Piotr Grzelak. - Nowelizacja dopuszcza możliwość wyłączenia z tego systemu nieruchomości niezamieszkałych, czyli podmiotów gospodarczych i instytucji.
Zgodnie z nowelizacją wyłączone z obowiązku odbioru przez gminę odpadów mają być tak zwane nieruchomości niezamieszkane, czyli np. biura, restauracje, sklepy, warsztaty, hurtownie itp. Problem w Gdańsku w dużej mierze dotyczy Śródmieścia, gdzie w przyszłości może okazać się, że właściciele tych lokali będą podpisywać indywidualnie umowy na odbiór odpadów z jakąkolwiek firmą świadczącą takie usługi.
Co to może oznaczać?
- gmina nie będzie wiedziała, co się dzieje z powstałym odpadem
- powstaje ryzyko zwiększenia się liczby nielegalnych wysypisk
- każdą wiatę śmietnikową będą mogły obsługiwać śmieciarki różnych firm
- wzrost kosztów dla mieszkańców, bo po wyjściu z systemu nieruchomości niezamieszkanych luka będzie musiała być zrekompensowana opłatą za śmieci
Przypomnijmy: obecnie Unia Europejska narzuca obowiązki odnośnie poziomu recyklingu i z każdym rokiem są one wyższe. W tym roku wynosi on 30 proc., w przyszłym 40 proc., w 2020 r. gminy będą musiały wykazać 50-proc. poziom recyklingu.
Wskaźniki recyklingu odpadów w Gdańsku zwiększą się po zakończeniu budowy nowej kompostowni, a także po wybudowaniu spalarni odpadów na Szadółkach.
Opinie (212) 10 zablokowanych
-
2019-07-24 21:41
Segregujemy śmieci czyli de facto dostarczamy czysty surowiec
a oni każą nam za to jeszcze płacić. Złodzieje!
- 5 1
-
2019-07-24 21:51
SUEZ (1)
Znowu wygrała najgorsza z możliwych firm. Ich nie obchodzi miasto i jego czystość, oni tylko patrzą na mamonę. Ich pracownicy, są ordynarni, nieuprzejmi, nie mają z grosz empatii dla mieszkańców. Złośliwi i sami swoim postępowaniem odstraszają mieszkańców od segregacji. Miasto nic z tym nie robi mimo wielu skarg. Panie Prezydencie Grzelak to jest pańskie podwórko. Proszę wejść z nami w kontakt.
- 8 0
-
2019-07-24 23:15
Mam inne doświadczenia
W Osowej SUEZ działa zupełnie dobrze, a pracownicy są uprzejmi.
- 1 0
-
2019-07-25 11:53
szok.
ktos robi nie zly biznes na smieciach . nas mieszkancow woplatano w ten proceder zakazujac segregowac itp. w zamian obnizali nam koszty od smieci lecz juz pochwili ceny wzrosly . widac ze proceder niznesowo smieciowy rozkreca sie !
- 1 0
-
2019-07-25 12:04
Tak PO pier...i kocopoły : Gdańsk zapłaci.
a jak PIS mówi że są pieniądze dla ludzi bo łapie się w państwie rozpanoszonych za czasów platformy bandytów podatkowych to lewacy mówią że to są i tak pieniądze pobierane od wszystkich ludzi i że rząd nie ma swoich pieniędzy. A k..wa Gdańsk ma. Brawo.Apeluję do lewactwa, stuknijcie sie w te wasze puste głowy.
- 0 1
-
2019-07-25 12:53
A to przypadkiem
Nie SUEZ zafundował wczasy Bojanowi?
- 1 0
-
2019-07-26 20:03
Jest śmirdząco
Wcześniej śmierdziało, śmierdzi obecnie / ciekawe dlaczego ? / I na pewno będzie śmierdziało. Kompostowania to smród. Tak jak klimatyzacja w wielu autobusach nie działa tak i filtry będą nawalać a smród zalewać południe Gdańska. A spalarnia jeszcze nam dołoży "zapachu".
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.