• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Cztery dekady temu rozpoczęto budowę żaglowca, który opłynął świat

szym
5 marca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (83)
Położone stępki pod budowę "Daru Młodzieży" w Stoczni Gdańskiej, wówczas im. Lenina. 30.06.1981 r. Położone stępki pod budowę "Daru Młodzieży" w Stoczni Gdańskiej, wówczas im. Lenina. 30.06.1981 r.

W marcowy, środowy poranek 1981 roku w Stoczni Gdańskiej rozpoczęto budowę kadłuba "Daru Młodzieży", pierwszego żaglowca oceanicznego polskiej budowy, jaki wyszedł poza Morze Bałtyckie, przeciął równik i opłynął świat. Od wykonania pierwszych spawów w konstrukcji kadłuba statku mijają właśnie 42 lata.



Płyną(ę)łaś kiedykolwiek statkiem?

Znajdujący się dziś pod opieką Uniwersytetu Morskiego w Gdyni "Dar Młodzieży" jest wyjątkową jednostką. To pierwszy żaglowiec zbudowany w polskiej stoczni, według polskiego projektu i - w przeciwieństwie do swoich poprzedników - od samego początku tworzony był z myślą o szkoleniu młodzieży.

Głównym konstruktorem nowego żaglowca został inżynier Zygmunt Choreń. Współpracowali z nim kapitanowie "Daru Pomorza": Tadeusz OlechnowiczKazimierz Jurkiewicz.

W tym miejscu warto wspomnieć, że na przełomie lat 70. i 80. ubiegłego wieku "Dar Pomorza" był już jednostką coraz bardziej przestarzałą. Coraz głośniej mówiono, że należy zastąpić go nowym żaglowcem szkoleniowym.



Problemem - jak to w PRL-u - były jednak zarówno koszty, jak i decyzyjność władz w tej kwestii.

Wodowanie kadłuba "Daru Młodzieży", rok 1981. Wodowanie kadłuba "Daru Młodzieży", rok 1981.
Szansą okazało się zamówienie skierowane do Stoczni Gdańskiej (ówcześnie im. Lenina) na serię szkolnych żaglowców dla radzieckich szkół morskich. Udało się wówczas przekonać władzę, że pierwszym żaglowcem - swoistym prototypem całej serii - powinna być nowa jednostka szkoleniowa - następca "Daru Pomorza".

Studenci podczas jednej z historycznych już wypraw na pokładzie "Daru Młodzieży". Studenci podczas jednej z historycznych już wypraw na pokładzie "Daru Młodzieży".
Budowa "Daru Młodzieży" kosztować miała - bagatela - 300 milionów złotych. W 1982 r. szacunki zamknięto na ponad 540 mln zł, co było wówczas równowartością około 4 mln dolarów.

Ostatecznie, kadłub nowego żaglowca zwodowano w Stoczni Gdańskiej 12 listopada 1981 roku, tuż przed wprowadzeniem stanu wojennego.

Wodowanie "Daru Młodzieży" w Stoczni Gdańskie, wówczas im. Lenina. 12.11.1981 r. Wodowanie "Daru Młodzieży" w Stoczni Gdańskie, wówczas im. Lenina. 12.11.1981 r.
13 grudnia Polska została de facto odcięta od świata, kraj pogrążony był w kryzysie ekonomicznym a dokończenie budowy żaglowca zawisło na włosku.



Kto wie, jak potoczyłaby się historia jednego z najsławniejszych, polskich żaglowców, gdyby nie grupa entuzjastów, która robiła wszystko, by dokończyć budowę statku i nie dopuścić do sprzedania go zagranicznym armatorom.

Ostatecznie na początku lipca 1982 r. nad "Darem Młodzieży" załopotała biało-czerwona bandera. Matką chrzestną jednostki została żona komendanta "Daru Pomorza" kpt.ż.w. Kazimierza Jurkiewicza - Helena Jurkiewicz.

Rocznica Wybuchu II Wojny Światowej na Westerplatte, przy nabrzeżu zacumowany żaglowiec "Dar Młodzieży". 1.09.1985 r. Rocznica Wybuchu II Wojny Światowej na Westerplatte, przy nabrzeżu zacumowany żaglowiec "Dar Młodzieży". 1.09.1985 r.
- Uroczyste podniesienie bandery odbyło się 4 lipca 1982 roku w macierzystej Gdyni, przy Nabrzeżu Pomorskim, miejscu do dzisiaj stanowiącym stałe miejsce postoju fregaty - opisują samo powstanie żaglowca przedstawiciele Uniwersytetu Morskiego w Gdyni, dzisiejszego armatora "Daru Młodzieży".
Podczas czterech dekad "Dar Młodzieży" zwiedził praktycznie każdą część świata, był na wszystkich oceanach i zawijał do portów na wszystkich kontynentach. Brał także udział w najbardziej prestiżowych światowych regatach.

"Dar Młodzieży" podczas pierwszych prób morskich, rok 1982. "Dar Młodzieży" podczas pierwszych prób morskich, rok 1982.


szym

Miejsca

Opinie (83) 8 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (9)

    Wspaniałe zdjęcia,tradycje...szkoda że obecnie Dar zamiast pływać latami stoi w porcie.Polska flota nie istnieje,handlowa jedynie PZM resztki a PLO i firmy rybackie wszystko sprzedane za bezcen.Jedynie jakieś resztki naszych marynarzy i oficerów w zagranicznych firmach ale to juz nie te pieniadze co kiedys...więcej od ab ma kasjerka w Lidlu.

    • 16 25

    • co ty pitolisz? (3)

      Dar Młodzieży najczęściej pływa, w Gdyni bywa sporadycznie

      Może masz na myśli Dar Pomorza?

      • 12 1

      • 10 w skali Beauforta ;) (2)

        DM szczególnie w sezonie zimowym pływa :)))

        • 5 4

        • pewnie nie słyszałeś że mają rejsy po innych morzach niż tylko Bałtyk (1)

          • 1 3

          • A kiedy to ostatnio DM był w rejsie w sezonie zimowym?

            • 1 1

    • w Radio Gdańsk był wczoraj program (1)

      o polskiej gospodarce morskiej. Pytam sie gdzie ta gospodarka morska? Była mowa o rozbudowie DCT i przeładunkach wegla. Gigant na glinianych nogach. Pozdrawiam

      • 4 5

      • Zapytaj królowej pierza, bo ta PISówka jest obecnie prezesem PLO

        • 5 3

    • Dar stoi. (2)

      Dar M. stoi w porcie? Pan szanowny raczy żartować . To Dar Pomorza stoi w Gdyni jako muzeum. DM ciężko pracuje.

      • 11 1

      • DM stoi! (1)

        Sporadycznie w sezonie jesienno-zimowym pływa. Ostatni raz był takim w rejsie bodajże 2018/19.

        • 1 9

        • Obecnie DM stoi w Naucie, pewnie na remoncie klasowym

          • 4 0

  • (3)

    Kurcze kiedyś ile Polska statków budowała.
    Wydaje mi się ,że w obecnej sytuacji Dar Młodzieży bardziej przydałby się Ukrainie na morzu Czarnym .Powinna go Polska przekazać.
    Sława Ukrainie i Stoczni Gdańskiej

    • 3 51

    • Nie, powinieneś ty zarobić kasę, zamówić wykonanie w Gabonie i przekazać +kra!nie. Rządź się swoim. I tylko (2)

      • 14 0

      • (1)

        Pan Zełeński nie byłby z Ciebie zadowolony.

        • 3 8

        • Taką mam nadzieję :-)

          • 9 1

  • Opinia wyróżniona

    Spędziłem na nim ponad miesiąc

    W 2007 roku, to właśnie podczas tego rejsu obchodziłem 18-ste urodziny. Nie zapomniany czas. Moim miejscem przy klarowaniu żagli była prawa strona bramrei na foku

    • 41 2

  • Ten Dar Przymoża to chyba nasz jedyny statek, który będzie coś potrafił

    W razie jakiegokolwiek zagrożenia

    • 7 16

  • To ciekawe jak przeszłość bywa różnie interpretowana przez umysł (1)

    Przyłapuję się na tym, że zarówno Zamek Królewski jak Dar Młodzieży tak bardzo wtopiły się w nasza rzeczywistość, że gdy czytam że dopiero w latach 80 zamek został otworzony czy żaglowiec zbudowany, to dziwię się ...

    • 15 2

    • Zamek Królewski w stanie surowym został odbudowany w 3 lata, do lata 1974. Z odbudową i uruchomieniem zegara na wieży

      19 lipca 1974. Budynek był już oczywiście kompletnie zadaszony. Natomiast jeszcze rok później, latem 1975 ściany były nadal nieotynkowane. Okna pewnie były wstawione w 1974. Natomiast pierwsze pomieszczenia, jak piszą, oddano do użytku w 1977. W 1979 już tam powstało muzeum, choć może takie na kilka sal tylko. Wnętrza odtwarzano jeszcze do 1984, a nawet 1988 (ponoć). Ale już na sam koniec lat 70-tych nieźle to funkcjonowało. Część biurowa (musiała być), pracownie konserwatorskie, sale, gdzie magazynowano odzyskane elementy, też eksponaty, było niewielkie muzeum do pokazania zwiedzającym.

      • 4 1

  • Opinia wyróżniona

    Miałem na nim praktykę. (7)

    O ile dla wydziału mechanicznego praca na podkładzie przy żaglach była wtedy trochę bez sensu, to teraz z perspektywy tych kilku lat super to była przygoda i zawsze z uśmiechem wspominał ten rejs.
    Pozdrawiam wszystkich absolwentów

    • 77 7

    • (1)

      Praktyka na żaglowcu, to może i fajna przygoda, ale merytorycznie słabo. Żaglowiec nie jest niezbędny do kształcenia oficerów marynarki handlowej!

      • 6 14

      • Nie masz pojęcia o czym piszesz

        • 4 1

    • " i zawsze z uśmiechem wspominał ten rejs" (2)

      kto wspominał ??? , ten - co daj dla mnie ?? , polska język - trudna język. A myślałem że osoba pisząca ten post powyżej to osoba wykształcona ,skoro ukończyła Wyższą Szkołę Morską

      • 5 6

      • Oj czepiasz się. (1)

        Miało być "wspominam*".
        Pozdrawiam.
        A kończyłem już AM.

        • 4 0

        • Elektronika Morska

          Heh tez byłem na rejsie ze smaruchami ich było prawie 90 a nas prawie 30 , fajnie było a najlepsze były nawoływania i przyśpiewki z SDM4 do SDM3

          • 0 0

    • Pracowałem u pana Zygmunta Chorenia nie długo co prawda ale jak dla mnie jest to wspaniały człowiek pozdrawiam

      • 0 0

    • Uważam inaczej

      Praca na pokładzie uczyła dyscypliny, pracy zespołowej i zwyczajnie uczyła morza. Podczas tego samego rejsu były również wachty w siłowni i tam uczyło się wiedzy potrzebnej mechanikom. Uważam że praktyka na żaglowcu była idealna zarówno dla mechaników, elektryków jak i nawigatorów.

      • 4 1

  • Szkoda, że tak mało o projektancie naszej dumy narodowej.

    Ileż to znanych i pięknych żaglowców wyszło spod jego ręki.
    Pozdrowienia dla p. Zygmunta!

    • 31 0

  • Opinia wyróżniona

    Żaglowiec ma konstrukcję spawaną . (5)

    Miałem okazję przyłożyć rękę do budowy tego statku. Przedstawicielem armatora był kapitan L. Wiktorowicz . Może wbijanie nitów brzmi bardziej poetycko ale statek jest konstrukcją spawaną. Pochylnia pokazana na zdjęciu już nie istnieje , tak samo jak pochylnie wydziału K-2 gdzie był zbudowany ,,sołdek' .Okazuje się , że ,,Sołdek '' przeżył Stocznię Gdańską.

    • 66 2

    • hahah dokladnie a propaganda jak za PRLu wciskana ludziom ze to zaglowiec jak kiedys cały drewniany a to sciema (1)

      • 1 7

      • Nikt nigdy nikomu nie wciskał że żaglowiec jest drewniany.
        Stalowy kadłub i stalowe maszty.

        Zresztą chyba ślepym trzeba być żeby tego nie widzieć.

        • 9 1

    • (1)

      ciekawe!,nity wbijamy jak gwozdzie?,pyta stoczniowiec na emeryturze!.

      • 0 0

      • Ciekawe,

        czytelnik, a czytać nie potrafi!

        • 1 0

    • Mój mąż pracował na żaglowcu a właściwie wykonywał ozdoby rufa,dziób a także wykończeniówka wewnątrz czyli meble.

      • 0 0

  • Cha cha -"problemem ,jak to w PRlu były koszty i decyzyjnośc władz? (3)

    Jak to w PRlu ? To przypomnijcie sobie jak budowano fregaty dla Marynarki Wojennej w obecnych czasach. I co z tego projektu zostało i po ilu latach. Jeden okręt patrolowy z kiepskim uzbrojeniem. Ale nie,lepiej wieszać psy na tamtych czasach.Obecne złodziejstwo i głupotę władz pomijać.

    • 20 7

    • Co ty porównujesz??

      Kolejny tęskniący za PRLem??

      • 5 2

    • Korwety to miały być. Powstał jeden okręt, jedyny w swoim rodzaju na całym świecie: patrolowiec korwetowy bezrakietowy (1)

      • 6 1

      • Za to w cenie fregaty. Jednego nijak nie mogę zrozumieć. Skoro ten okręt w końcu wszedł do służby, to dlaczego po dziś dzień nie otrzymał normalnego uzbrojenia? Bo chyba nie chodzi o koszty, skoro równolegle wydajemy dziesiątki miliardów na nowe czołgi, haubice i samoloty.

        • 1 1

  • A te dla ZSRR też planowali sprzedać zachodnim "inwestorom", czyli spekulantom ? Założę się, że nie

    • 6 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane