Zamordowana w sobotę nastolatka, której ciało znaleziono w niedzielę w parku w Brzeźnie, zmarła na skutek rany kłutej klatki piersiowej - wynika z sekcji zwłok przeprowadzonej w poniedziałek. Wstępnie wykluczono motyw seksualny.
Policja pojawiła się w parku w Brzeźnie w niedzielę przed południem.
2015-03-01 21:35
Może to nie pomoże bezpośrednio ale odstraszyć powinno.
Niech Prezydent Gdańska przeznaczy parę milionów na kamery które będą zamontowane co 50m niech one będą na drzewach pochowane tak aby nikt o nich nie wiedział albo niech i wiedzą że one tam są to może a raczej napewno ich odstraszy.
2015-03-01 23:10
Co taka młoda dziewczyna robiła o tej porze w takm miejscu? Na pewno nie była to droga z uniwersytetu do jej domu. Może by warto zacząć uczyć młodzież ostrożności i zasad bezpiecznego poruszania się po nie zawsze cieszących się dobrą opinią okolicach i to o zmroku? Gdyby chodziło tylko o kradzież roweru, zabójstwo byłoby niepotrzebne. Może spotkała się z kimś, z kim jej wzajemne relacje były burzliwe i nie do końca przewidywalne?
2015-03-02 23:15
Od razu przyszedł mi do głowy ten facet,który jeździ na rowerze i potrafi byc bardzo agresywny,zaczepia rowerzystki,ale także wchodzi np do przychodni i terroryzuje lekarki. Raz spotkałam go w Gdyni-Orłowie ,drugi raz na Przymorzu. Doszło do szarpaniny . Jest jeszcze jednen koleś,tego można najczęściej spotkac koło ścieżki rowerowej wzdłuż Grunwaldzkiej na odcinku Oliwa-Wrzeszcz,pobliże budowlanki, Intermarche. Zaczepia wpierw uprzejmie,niby chce sie czegos zapytac,po czym robi sie wulgarny, wyzywa, łapie za rower.
2015-03-09 13:43
To na moje zajęcia z chemii na UG przyjechała 21 lutego Agata. Ja także jeżdżę na rowerze. Aż prosiło się aby się ze mną skontaktować, bo może mógłbym pomóc?
Do dziś nie było takiego kontaktu...
Kilka dni potem wracałem z innych chemicznych pokazów nocnym pociągiem TLK spod Radomia. Awantura z pijakami w przedziale; konduktorka odmówiła interwencji. Przy wyjściu zostałem napadnięty przez innych dżuli (szarpanina) przy wyjściu z wagonu. SOKiści na peronie nie chcieli interweniować i pozwolili aby pociąg z bandziorami spokojnie odjechał. Za stan bezprawia i zagrożenia w tym kraju część odpowiedzialności ponoszą Organy (z sądami włącznie), które prowadzą działania wyłącznie pozorne, i mają gdzieś swoją powinność. Dopóki im się do tyłka nie dobierzemy, nic się nie zmieni.
tpl
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
