- 1 Ugaszono pożar na budowie osiedla (168 opinii)
- 2 Cmentarzysko traficarów w sopockim lesie (184 opinie)
- 3 Obwodnica Witomina: ogłoszono przetarg na budowę (141 opinii)
- 4 Podsuwają pomysły na kary dla śmieciarzy (32 opinie)
- 5 Na lotnisku pojawił się kwiatomat (97 opinii)
- 6 Wzięli pod lupę punktualność SKM (82 opinie)
Czy Orunia może stać się rekreacyjnym centrum Gdańska?
Czy Orunia może być dzielnicą, gdzie rytm życia będzie wolniejszy, a człowiek będzie czerpał radość i korzyści z otaczającej go zieleni. Taką wizję proponują studenci Politechniki Gdańskiej, którzy opracowali zestaw pomysłów na przeobrażenie tej części miasta w atrakcyjne miejsce do zamieszkania i spędzania czasu.
Jednym z przyczynków do opracowania nowej koncepcji rozwoju Oruni przez studentów studiów magisterskich Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej był kongres Smart Metropolia, który odbył się jesienią w Gdańsku.
- Podczas kongresu Smart Metropolita nie było słowa o alternatywnej metropolii. Mówiło się, że będzie szybciej, więcej, bardziej "gadżeciarsko", jakbyśmy mieli być zawsze piękni, młodzi i bogaci. W metropolii jednak muszą być dzielnice "szybsze" i "wolniejsze". Coraz więcej ludzi młodego pokolenia, dobrze uposażonych i wykształconych, nie chce żyć szybciej, ale w ludzkim tempie - mówi Gabriela Rembarz, urbanistka z Katedry Urbanistyki i Planowania Regionalnego Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej, współorganizatorka całego projektu.
Co ma być alternatywą wobec pośpiechu, który zdominował współczesną cywilizację? Studenci panaceum upatrują w zieleni. I to ona dominowała w pomysłach i wizjach przekształceń przedstawionych podczas czwartkowego spotkania w Domu Sąsiedzkim Gościnna Przystań przy ul. Gościnnej .
Wśród dziesięciu prac, w przygotowaniu których wzięły udział 24 osoby, skupiono się przede wszystkim na uporządkowaniu struktury przestrzennej Oruni i terenów Żuław oraz wykorzystaniu potencjału rolniczego.
Innym pomysłem byłoby stworzenie Forum Inicjatyw, a w jego ramach: Akademia Sztuki i Rzemiosła w Ratuszu Oruni, wykorzystanie potencjału Katedry Oruńskiej jako areny kulturalnej, stworzenie Muzeum Dziwnych Kolekcji, bank drzew i sadzonek czy magazyn nietypowych zbiorów.
Studenci chcieliby także wykorzystać potencjał wody, która obecna jest na Oruni i może służyć do rekreacji, a także wzbogaca samą przestrzeń dzielnicy. Pojawiły się także pomysły utworzenia ogrodów działkowych, nastawionych bardziej na integrację ich użytkowników poprzez wyznaczenie znacznej części terenów jako wspólnych dla każdego.
Nie zabrakło też wizji przekształceń Traktu św. Wojciecha. Podczas gdy włodarze marzą o jego dalszym powiększaniu i "wtłaczaniu" na Orunię kolejnych samochodów (obecnie plan tzw. Nowego Traktu św. Wojciecha zawieszono), studenci upatrują potencjału w reorganizacji ruchu. Chodzi tu zarówno o skierowanie aut na alternatywne trasy (m.in. Południową Obwodnicę Gdańska i Trasę Sucharskiego), ale też o przeniesienie węzła przesiadkowego Czerwony Most w stronę obwodnicy południowej , tak by już tam kierowcy przesiadali się na kolej SKM i dalekobieżną.
- Projekty społeczne mogą właściwie ruszyć od zaraz, jeszcze zanim zostanie uruchomiony program rewitalizacji. Ale nie są one możliwe do realizacji bez udziału mieszkańców i to od nich poprzez np. lokalne organizacje musi wyjść inicjatywa takich działań. Trzeba znaleźć kogoś, kto będzie to koordynował i poszuka finansowania ze środków unijnych - ocenia pomysły Grzegorz Sulikowski, kierownik Referatu Rewitalizacji.
Wśród głosów z publiczności, mieszkaniec Pruszcza Gdańskiego przestrzegał mieszkańców nieodległej od niego Oruni przed nieprzemyślanym rozwojem dzielnicy - Pamiętam Pruszcz, gdy byłem dzieckiem i wyglądał jak Orunia teraz. Były targowiska, gdzie można było kupić ryby, pogadać ze sprzedawcami itp. Dzisiaj miasto może pięknieje, ale jest sztuczne. Targowiska są likwidowane, zaś handel przeistoczył się dyskonty. Nie dajcie się wmanewrować w taki rozwój.
Wyremontowany Kanał Raduni jest wizytówką Oruni. Materiał z lutego br.
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (54)
-
2014-06-27 12:11
Orunia już jest centrum rekreacyjnym
Przejdź sie wieczorem lepiej ubrany z dobrym zegarkiem i grubym portfelem, ew jako bonus sprzęt fotograficzny zawieszony na szyi - gwarantowane wrażenia. Przeżyjesz niezapomniane chwile.
Jak ujdziesz cało to napisz o tym książkę.- 13 17
-
2014-06-27 12:13
(1)
Dlaczego od razu nazywać to centrum ? Nie nadymać się, tylko działać. Jeżeli coś poprawi jakość życia mieszkańców tej dzielnicy i okolic to głosuję na takie inicjatywy obiema rękami.
- 17 2
-
2014-06-27 22:02
Tutaj jest sporo ciekawych kamienic, niestety zaniedbanych
Przepiękny park Oruński
- 3 0
-
2014-06-27 12:27
kierowniku
kopsnij na kieliszek chleba, bo ci przydyndolie rekreacje
- 17 2
-
2014-06-27 12:42
nastawiali klocków a teraz zastanawiają się dlaczego to wygląda koszmarnie
ale sorry takich mamy urbanistów w magistracie- 9 2
-
2014-06-27 12:45
Orunia juz dawno jest centrum rekreacyjnym Północnej Polski (1)
tylko jakos nikt tego nie zauważa
- 6 5
-
2014-06-27 16:12
Tylko Orunia górna
- 0 7
-
2014-06-27 14:21
(1)
Na Oruni juz od lat hodują zioła. 30pln gram.
- 9 2
-
2014-06-27 14:41
ale nie na mojej zmianie
- 3 0
-
2014-06-27 16:11
(1)
Jak cała patola wyjedzie za granice szukać pracy i wprowadzą sie normalni ludzie to orunia dopiero odżyje
- 6 5
-
2014-06-27 18:48
jak wrócą umrze
- 3 0
-
2014-06-27 17:40
termin "przemiana pod względem społecznym " na kilometr cuchnie dyskryminacją by nie nazwać tego ostrzej
ps stylizowana zielona kupa na stylizowanym białym kwiecistym tle też byłaby atrakcyjna
żadne miasto w trójmieście nie potrzebuje tego waszego dizajnu (polskich słów pewnie nie znacie) tylko normalnych włodarzy którzy wezmą się za remonty, renowacje i drobne ulepszenia- 8 2
-
2014-06-27 17:42
Tam już jest wolniejszy rytm dnia: zasiłek - spożywczak - wino - kumple, a mieszkańcy cieszą się z otaczającego ich zielska...
targani jedynie dylematem: zajarać czy ugotować z tego zupę.
- 8 1
-
2014-06-27 18:16
KOMPROMITACJA
Pomysł świetny, tylko "studenci" mogliby trochę zaktualizować dane. W moim odczuciu, prezentacja przygotowywana (tak zakładam) niezbyt dawno, powinna w planach uwzględniać to, iż teren na Oruni Górnej, wg przedstawionych slajdów przeznaczony na targ, został już dawno temu zajęty przez... bloki!
Jak można w prezentacji umieszczać tak nieaktualne plany? To oznacza jedno - ten, kto to przygotował jest kompletnie oderwany od miejsca, o którym pisał i nawet nie pofatygował się, żeby zobaczyć miejsce, o którym się wypowiada. Totalna kompromitacja!- 13 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.