Kilka lat temu zrodziła się idea uczniowskich klubów sportowych. Miały one stanowić uzupełnienie małej liczby godzin wychowania fizycznego w szkołach. Do naszej redakcji zgłosiła się opiekunka jednego z UKS-ów.
- Mam klub uczniowski o profilu piłki nożnej, który istnieje już dwa lata - mówi Barbara Rutkowska.
- Na zajęciach ćwiczy 36 chłopców od klasy I do VI. Nie mamy jednak okazji do rywalizacji z innymi drużynami. Podczas wizyty w Pomorskim Związku Piłki Nożnej dowiedziałam się, że istnieje na Pomorzu liga, w której moglibyśmy wystąpić. Niestety, koszt udziału w tych rozgrywkach jest zbyt duży jak na nasze możliwości. - Poinformowano mnie, że jedno spotkanie to wydatek około 500 złotych. Po zebraniu z rodzicami postanowiliśmy, że nie będziemy brali udziału w tych rozgrywkach. O wiosennej akcji "Z podwórka na stadion" dowiedzieliśmy się już po czasie i nie mogliśmy w niej wystartować. Jedyną okazją do grania są sporadyczne mecze z innymi szkołami. Jedyny turniej, w którym wzięliśmy udział, to impreza zorganizowana przez TKKF Przymorze - żali się opiekunka UKS Orliki.
Podobne problemy ma Sławomir Szabuńko.
- Występuję w rozgrywkach prowadzonych przez Pomorski ZPN - powiedział nam opiekun UKS Morena.
- Jest to jednak bardzo kosztowne. Utrzymujemy się ze składek rodziców. Podróże do Czerska lub Kwidzyna są możliwe tylko dzięki życzliwości tych rodziców, którzy mają samochody - stwierdził pan Szabuńko.
Sprawdziliśmy jak wygląda ta sprawa w Pomorskim Związku Piłki Nożnej.
- Nie wiemy od kogo pani Rutkowska usłyszała o takiej kwocie ale nie jest ona zgodna z rzeczywistością - powiedział "Głosowi" Jacek Dziubiński, pełnomocnik do spraw UKS-ów w Pomorskim ZPN.
- Każdy zespół, który chce przystąpić do rozgrywek UKS-ów, ponosi pewne koszty, ale nie są one tak wysokie. Wpisowe wynosi 100 zł na rok i płaci się je w dwóch ratach. Dodatkowo jest opłata za rejestrację zawodników - 5 zł za rok. Przy okazji meczów płaci się tylko sędziom za spotkania, rozgrywane na własnym boisku. Z pewnością nie są to tak duże stawki - dodał Jacek Dziubiński.
- Tak wysokie koszty nie wchodzą w rachubę - powiedział nam Henryk Zieńczuk.
- Mogą być wyższe jeżeli boisko na mecz będzie wynajmowane od klubu, ale większość UKS-ów ma swoje place przyszkolne, co bardzo obniża koszty. Opłaty dla sędziów to 25-30 złotych - dodał szef Wydziału Gier i Dyscypliny Pomorskiego ZPN.
O możliwość udziału UKS-ów w rozgrywkach postanowiliśmy zapytać w Polskim Związku Piłki Nożnej.
- Jest wiele imprez specjalnie organizowanych dla dzieci - powiedział nam Andrzej Wiśniewski odpowiedzialny za UKS-y w piłkarskiej Centrali.
- W każdym okręgu jest pełnomocnik do spraw klubów uczniowskich. Organizowany jest cały cykl imprez pod patronatem prezesa Listkiewicza. W 16 miastach są turnieje ogólnopolskie. O akcji "Z podwórka na stadion" informacja powinna dotrzeć do szkoły przynajmniej z jednego z trzech źródeł: okręgowego związku, MEN-u lub urzędu marszałkowskiego - dodał Andrzej Wiśniewski.
Słowa te potwierdza jeden z pomysłodawców UKS-ów. Lesław Ćmikiewicz.
- W Polsce jest wiele imprez piłkarskich organizowanych dla dzieci ze szkół podstawowych - powiedział "Głosowi" działacz PZPN.
- Związek ma patronat nad 26 turniejami wojewódzkimi w całej Polsce. Odbywają się turnieje Fox Kids dla rocznika 1991, mundialito i Danone dla rocznika 1990. Akcja "Z podwórka na stadion" jest wielostopniowa. Zaczyna się na szczeblu szkoły, potem są rozgrywki gminne. Reprezentacja gminy startuje w zawodach powiatowych, a najlepsi zawodnicy reprezentują powiat na szczeblu wojewódzkim. Dla najlepszych organizowane są wakacje letnie i zimowe. Przebywa na nich około 2500 dzieci - stwierdził Lesław Ćmikiewicz.
Opiekunowie UKS-ów zwrócili się do naszej gazety o pomoc w organizacji rozgrywek klubów przyszkolnych. Informacje można uzyskać pod numerem tel. 342-51-47 (p. Barbara Rutkowska).
Tomasz Łunkiewicz