• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Drogowcy walczyli ze śniegiem w maju

Arnold Szymczewski
10 maja 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 

Pługosolarki na drogach, sól na obwodnicy, powołane sztaby kryzysowe - tak Trójmiasto walczyło z niespodziewanym i na szczęście krótkim atakiem zimy 10 maja.



Zmieniłeś(aś) już opony na letnie?

Przez ostatnie 48 godzin byliśmy świadkami niezwykłych wahań pogodowych. Temperatura wynosiła od -1 do 7 stopni Celsjusza. Intensywne opady śniegu w porannych godzinach spowodowały paraliż na ulicach całego Trójmiasta, nie tylko dlatego, że większość z nas ma już zmienione opony zimowe na letnie. Zapytaliśmy trójmiejskie Zarządy Dróg i Zieleni oraz Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, czy i jak przygotowali się na tę dość nietypową sytuację.

Pięć pługosolarek na trójmiejskiej ekspresówce

Chociaż nie obyło się bez utrudnień na trójmiejskiej obwodnicy, to GDDKIA zapewnia, że nagły atak zimy nikogo nie zaskoczył.

- Zobowiązaliśmy pracowników wykonawcy do gotowości i monitorowania sytuacji na wszystkich naszych drogach. W nocy z 8 na 9 maja sprzęt wyjechał tylko w okolicy Wieżycy na drodze krajowej nr 20. Pracownicy monitorowali sytuację, będąc w gotowości. W nocy 9/10 maja w rejonie w Gdańsku jeździło profilaktycznie pięć jednostek - trzy w Matarni oraz po jednej w Kiezmarku (odpowiada za utrzymanie m.in. części Południowej Obwodnicy Gdańska) i Wejherowie - mówi Piotr Michalski, rzecznik GDDKiA w Gdańsku.
Pomimo rozsypanej soli, na obwodnicy nie obyło się bez kolizji. Jednak nie była to wina zarządcy ekspresówki.

- Ostatniej nocy sprzęt na obwodnice wyjeżdżał i profilaktycznie sypał wyłącznie sól. Piasku nie używamy. Zwróciliśmy się nawet do policji z pytaniem o kolizje na obwodnicy Trójmiasta i ich przyczynę. W dwóch przypadkach było to niedostosowanie prędkości do warunków jazdy, a w jednym niezachowania odpowiedniej odległości od poprzedzającego pojazdu. Nie było żadnego oblodzenia - kończy Piotr Michalski.
Gdańsk zadbał o bezpieczeństwo, jednak nie wszędzie

W prawie półmilionowym mieście, ze względu na opady śniegu powołano specjalną grupę, która przez dwie noce była w pełnej gotowości, żeby usuwać skutki zimy. Obyło się bez odśnieżania ulic, gdyż temperatura była na tyle wysoka, że śnieg szybko topniał. Koszt akcji zima-maj to około 100 tys. zł.

Skutki porannej kolizji we Wrzeszczu, tuż przy szkole Conradinum. Skutki porannej kolizji we Wrzeszczu, tuż przy szkole Conradinum.
- Jesteśmy przygotowani, cały czas korzystamy z dostępu do prognoz meteorologicznych oraz stacji pogodowych Tristar, które nam wskazują tendencję wzrostową lub spadkową temperatur. Konieczne było zabezpieczenie newralgicznych punktów w mieście, m.in. wiaduktów i mostów, gdzie następuje szybkie wychładzanie nawierzchni i może dojść do powstania oblodzeń. Zabezpieczyliśmy jezdnie poprzez rozsypanie na nią odpowiednich środków chemicznych, które powodują, że ta nie przymarznie - mówi Anna Bobrowska, kierownik Działu Oczyszczania GZDiZ.
W Sopocie obyło się bez jakichkolwiek prac związanych z zabezpieczeniem jezdni, czy też odśnieżaniem.

- Cały czas jesteśmy gotowi na zimę, jednak pługi nie wyjeżdżały na ulice, bo nie było takiej potrzeby. Nie było również potrzeby zabezpieczenia jezdni, bo temperatura przy gruncie jest nawet w nocy dodatnia. W Sopocie wykonujemy utrzymanie zimowe miasta własnymi siłami, także cały sprzęt i zasób materiałowy jest do naszej dyspozycji przez cały czas - mówi Wojciech Ogint, dyrektor sopockiego ZDiZ.
Gdynia: 23 tys. zł za dwudniowe bezpieczeństwo

- Na bieżąco monitorujemy pogodę. Odpowiednie służby są stale w pogotowiu. Ostatnie dni (8-10 maja) to koszt 23 tys. zł. Na drogach każdej doby pracowały dwie pługoposypywarki. Większego zapotrzebowania nie było - mówi Sebastian Drausal, rzecznik gdyńskiego magistratu.
Trasa z Chwarzna na Karwiny, rano poruszaliśmy się tutaj bardzo wolno. Trasa z Chwarzna na Karwiny, rano poruszaliśmy się tutaj bardzo wolno.

Miejsca

Opinie (99) 3 zablokowane

  • (1)

    Zima jest zdecydowanie przereklamowana.
    Nie dziwię się ludziom, którzy kupują domki w Portugalii czy Hiszpanii, i tam spędzają zimowe miesiące.
    Szkoda, że to tylko możliwość dla tych, co mogą prowadzić działalność gospodarczą w domu.

    • 1 0

    • i to raczej tacy co nie skladaja dl

      • 0 0

  • (1)

    Dlatego polecam opony całoroczne:)
    Śmieszy mnie hasło "+7C" i panika ze zimówki trzeba założyć :)

    • 2 4

    • zimowe tylko na śnieg i błoto!

      bo zimówki to zwykła komercha wspierana przez lobby producentów opon.

      • 1 1

  • Niech powalczą ze stanem dróg po" zimie ". Dość mamy dziur i kolein.

    • 1 0

  • widać brawurę

    a przez to niedostosowanie stylu jazdy do warunków na drodze...:/

    • 1 0

  • pogoda mniam mniam...

    • 0 0

  • a mówiłam, że jeszcze was załatwię, dziady jedne...

    • 1 0

  • A ja zimową oponkę zrzucam na aerobiku :-)

    • 0 0

  • Michelin

    Crossclimate i nie ma problemów

    • 4 0

  • nie sypcie soli !!!! (1)

    Zlitujcie się nad budzącą sie ze snu zimowego przyrodą !!! Wolę jak kilku idiotów bez wyobrażni rozkwasi swoje złomy od niemca który płakał jak sprzedawał , niż jak wyniszczycie wszystko co żyje w Polsce
    Wymiana opon , owszem , ale to nie zwalnia od myslenia . Janusze i Grażyny - użyjcie raz w życiu szarych komórek jeśli je posiadacie. !!!!!! Noga z gazu !!! I Trzymać odstęp !!!!!

    • 6 0

    • Oj, nie znasz się. Wysypie sie tone soli, zaksięguje jako dwie i fifty fifty :) kto Ci udowodni że tyle nie wysypałeś? Dla drogowców to była świetna okazja na wiosenne wałki. Nobo po co innego sypać sól skoro śnieg po 30min od ustania opadów po prostu znikał?

      • 1 0

  • Miejmy nadzieję

    Że żaden z drogowców nie został ranny.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane