• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy parki kulturowe ograniczą reklamy w Trójmieście?

Patryk Szczerba
22 listopada 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Szyldy i neony to świetna reklama, która jednak skutecznie psuje wizerunek miasta. Na zdjęciu kamienica przy ul. Grunwaldzkiej w Gdańsku. Szyldy i neony to świetna reklama, która jednak skutecznie psuje wizerunek miasta. Na zdjęciu kamienica przy ul. Grunwaldzkiej w Gdańsku.

Gdańsk coraz poważniej przymierza się do utworzenia w centrum miasta tzw. parku kulturowego, czyli obszaru wolnego od natłoku szyldów, banerów i bilbordów. Podobny pomysł powstał też w Gdyni, choć budzi różne uczucia. Z pomocą samorządowcom mogą przyjść parlamentarzyści. W Sejmie czeka bowiem od kilku miesięcy na uchwalenie ustawa regulująca kwestię estetyki miast.



W Gdyni najwięcej do zrobienia jest na ul. Świętojańskiej. W Gdyni najwięcej do zrobienia jest na ul. Świętojańskiej.
Walka z reklamami trwa w Trójmieście od kilku miesięcy. Na początku roku Gdańsk wydał zarządzenia, które mają ujednolicić reklamy i ograniczyć ich liczbę na miejskich terenach.

Taka strategia, jak pokazuje przykład Poznania, niekoniecznie musi przynieść rezultaty. Problem w tym, że zarządzenia dotyczą głównie przestrzeni publicznych na terenach gminnych, Skarbu Państwa i w pasach drogowych. Właściciele prywatnych gruntów i posesji na ogół je lekceważą.

Zapoczątkowane w Gdańsku zmiany wydają się jednak nieodwracalne. Przykładem jest usunięta niedawno reklama przy skrzyżowaniu al. Grunwaldzkiej z Trasą Słowackiego we Wrzeszczuzobacz na mapie Gdańska. Jej demontaż został sfinansowany przez właściciela nośnika. Kolejne bilbordy mają zniknąć do końca roku.

Co zrobić, by walczyć z nachalnymi i mało estetycznymi reklamami w przestrzeni miejskiej?

Coraz więcej miast z zaciekawieniem zerka w stronę Krakowa, który na 96 ha zabytkowego centrum miasta utworzył tzw. park kulturowy, w którym ściśle reguluje możliwość reklamowania się. Od chwili jego wprowadzenia zniknęło kilkadziesiąt procent szyldów i reklam.

Za przykładem stolicy Małopolski poszedł Wrocław, który dodatkową ochroną chce objąć trzykrotnie większą powierzchnię. Decyzję w tej sprawie ma podjąć rada miasta na jednej z pierwszych sesji w 2014 roku.

Choć na początku roku gdańscy urzędnicy przekonywali, że tworzenie parku kulturowego nie ma sensu, teraz na szczęście zmienili zdanie.

- Rozmawiamy o utworzeniu dwóch parków kulturowych: na terenach postoczniowych oraz historycznego śródmieścia Gdańska. W przypadku ochrony krajobrazu historycznego centrum w dalszym ciągu analizujemy sytuację. Istniejące narzędzia ochrony konserwatorskiej (wpis do rejestru, pomnik historii) są tu o wiele silniejsze niż park kulturowy, dlatego tworzenie nowego bytu wymaga solidnego uzasadnienia - przekonuje Michał Szymański, kierownik Referatu Estetyzacji w Urzędzie Miejskim w Gdańsku.

Zobacz, jak wyglądałyby budynki w Trójmieście bez reklam

Walczący z reklamowym chaosem już wkrótce mogą otrzymać dodatkową broń. W Sejmie znajduje się bowiem prezydencka ustawa o wzmocnieniu narzędzi ochrony krajobrazu. Projekt firmowany przez Prezydenta Bronisława Komorowskiego wprowadza m.in. urbanistyczne zasady ochrony krajobrazu, które będą ustanawiane przez sejmik województwa w oparciu o tzw. audyt krajobrazowy.

W projekcie znalazły się obostrzenia dla wznoszenia tzw. dominant krajobrazowych. Przewidziano również możliwość wprowadzenia przez gminę zasad i warunków sytuowania obiektów małej architektury, tablic i urządzeń reklamowych oraz ogrodzeń.

- Czekamy na decyzję parlamentarzystów. Jeśli ustawa zostanie przyjęta w najbliższym czasie, park kulturowy przestanie być potrzebny. Zapisy projektu dają szansę na ochronę całego miasta i to znacznie skuteczniej, niż przewiduje to uchwała wprowadzająca park kulturowy. Jeśli nie, zintensyfikujemy prace nad rozwiązaniami, które zastosował Kraków - dodaje Szymański.

W Gdyni urzędnicy chcą walczyć z reklamami przede wszystkim słowem. Mocne wejście zaliczył mianowany w sierpniu plastyk miejski - Jacek Piątek. Zapowiedział zmiany i opracowanie specjalnej strategii walki z reklamami na przyszły rok. Na pierwszy ogień ma pójść ul. Świętojańska, przez wielu przedsiębiorców traktowana jako pasaż reklamowy. Po kolei mają być doprowadzone do estetycznego ładu następne ulice.

Wizytówką jest jednak śródmieście miasta, dlatego propozycje, by jak najszybciej także Gdynia skorzystała z wzorców Krakowa i utworzyła park kulturowy zaczęli wysuwać opozycyjni radni.

- Nie chodzi o całkowity zakaz umieszczania reklam, bo szyldy informacyjne i reklamowe są częścią miejskiej kultury jeszcze od średniowiecza. Powinny być jednak jednym z wielu elementów składających na miejski pejzaż, a nie go całkowicie dominować. Ważne są też zasady umieszczania reklam, które powinny opierać się na jednoznacznych, zobiektywizowanych wskaźnikach, a nie uznaniowej decyzji urzędnika - wyjaśnia Marcin Horała, radny Prawa i Sprawiedliwości.

Miejscy urzędnicy podchodzą jednak ostrożnie do takich rozwiązań. Początkowo mają wystarczyć rozmowy, perswazja i stopniowe zmiany, a nie mnożenie przepisów.

- Rozważaliśmy stworzenie parku kulturowego w śródmieściu już kilka lat temu, jednak uznaliśmy, że dużo skuteczniejsze będzie wpisanie obszaru do rejestru zabytków. Mamy w tym momencie do czynienia z ochroną wojewódzką, którą uważam za skuteczniejszą niż park. Dodatkowo stosowne obostrzenia nakładają plany zagospodarowania terenu, więc nie jest chyba sensownym rozwiązaniem powielanie przepisów - podkreśla Robert Hirsch, Miejski Konserwator Zabytków w Gdyni.

Opinie (55)

  • (3)

    Czas najwyższy z tym skończyć

    • 59 4

    • Otóż to (1)

      Byłem niedawno w Londynie i miasto wygląda naprawdę przepięknie. Poza jednym miejscem ( tam gdzie widnieje na rogu wielki neon TDK)w ścisłym centrum trudno trafić na jakiś "wspaniały" szyld a jeszcze trudniej kupić chińskie gacie czy legginsy - tak jak to ma miejsce np.w okolicach dworca w Gd.Głównym.

      • 9 2

      • Banialuki. Jesli cos zasmieca wizualnie, jest niechlujne albo stwarza niebezpieczenstwo musi isc precz.

        • 3 0

    • w Londynie nawet targowisko wygląda ciekawie

      taka bohema i multikulti.

      • 2 2

  • O tym czy reklama zawisnie decyduja kontakty w urzedzie miasta. (1)

    masz pieniadze i dojscie do odpowidnich osob. Masz reklame gdzie sobie zyczysz. Tu korupcja jest od lat mocno zakorzeniona!

    • 51 9

    • Oczywiście, poza tym chodzi o nagonienie "klientów" - jak można wieszać reklame bez łapówy to kto przyjdzie płacić?

      a tak już za chwile forsa popłynie strumieniem. I to już teraz, za "niezlikwidowanie"

      • 4 0

  • poljaki juz coś wymyśla (1)

    hak nie lawety to firanki z reklamami:)

    • 18 5

    • precz z przemysłem pogardy

      • 3 2

  • bledny podpis fotografii (2)

    A jaki numer budynku na grunwaldzkiej

    • 13 1

    • sie przewietrz, wyjdź na miasto,

      poszukaj.

      • 2 2

    • Na Grunwaldzkiej w Gdańsku nie jeżdżą trolejbusy

      • 0 1

  • Pierwsze zdjęcie (2)

    Na pierwszym zdjęciu to chyba ul. Świętojańska w Gdynii a nie Grunwaldzka w Gdańsku:)

    • 20 6

    • to jest Świętojańska 37 (1)

      https://maps.google.pl/?ll=54.517208,18.541574&spn=0.005331,0.009645&t=h&z=17&layer=c&cbll=54.516972,18.541465&panoid=-ZTQma_FCT6KP7F2kyoDeQ&cbp=12,112.11,,0,-0.16

      • 0 0

      • Nie

        Od razu widać, ze to Świętojańska 60, Świętojańska 37 (jest tam monopol całodobowy i apteka) jest niżej, po drugiej stronie i jest między innymi kamienicami. Nie jest narożna

        • 0 0

  • Co Wy z tymi reklamami tak szalejecie? (2)

    W tv i internecie też zrobicie porządek?

    • 14 22

    • oczywiście

      TV juz dawno nie oglądam, że względu na chłam i właśnie reklamy a do internetu jest AdBlock i nie wyobrażam sobie korzystania z przeglądarki bez niego. Oczopląsu można dostać od tego reklamowego syfu.

      • 20 2

    • W tv i internecie to sprawa wyboru. W mieście każdy bez swej woli jest bombardowany afiszami.

      • 9 1

  • " Na zdjęciu kamienica przy ul. Grunwaldzkiej w Gdańsku. " (2)

    To nie Gdańsk ale - Tobi 24h - delikatesy
    Gdynia, Świętojańska 35.

    Odpowiedź redakcji:

    Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.

    • 20 2

    • Nie dziękujcie, bo wprowadza was w błąd (1)

      Po pierwsze nie ma Świętojańskiej 35. Jest tylko 33/35 i tam mieści się m.in. naleśnikarnia, obuwie Ara Shop. Na zdjęciu jest Świętojańska 60. W budynku tym zresztą jest biuro poselskie T. Aziewicza

      • 0 0

      • Nie wiesz to się nie odzywaj.

        Dawne deliatesy tobi24 były pod adresem Świętojańska 35.I to było na zdjęciu.
        A biuro poselskie posła Aziewicza jest trochę dalej po drugiej stronie ulicy.

        • 0 0

  • Budynek na pierwszym zdjęciu jest (2)

    tak "piękny", że już lepiej niech te kolorowe reklamy sobie na nim wiszą.

    • 7 19

    • "W Gdyni najwięcej do zrobienia jest na ul. Świętojańskiej"

      Fakt. W pierwszej kolejności trzeba zająć się elewacjami powyżej parterów bo póki co to reklamy upiększają to odłażącą płatami szpetotę.

      • 6 3

    • przez 1 klatkowe wspólnoty mieszkaniowe

      to była największa głupota żeby pozwolić tworzyć wspólnotę na 1 klatkę. W ten sposób klatki mają małą siłę przebicia i nie mogą się między sobą dogadać. Urzędasy to jednak puste głowy mają i nie przewidzieli tego.

      • 3 0

  • Czy ktos sie zajmie BATORYM w Gdyni? (1)

    przeciez to nie dom handlowy, tylko wielki słup reklamowy

    • 20 2

    • nośnik reklamowy a szyld, to dwie różne rzeczy. Zgadzam się z Hirschem, że obecne narzędzia (plan miejscowy, wpis do rejestru) wystarczą. Do tego dojdzie ustawa o krajobrazie i nie trzeba tworzyć klejnych sztucznych bytów, jak park kulturowy, smart metropolia itp.

      • 1 2

  • JK

    Dlaczego nie piszecie że Urząd Miasta też wynajmuje ściany pod reklamę i bierze za tą kasę.

    • 10 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane