- 1 Nie wiedzą, kto leży w tych grobach (78 opinii)
- 2 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (506 opinii)
- 3 Był senator skazany na więzienie (293 opinie)
- 4 Mała uliczka, duży problem (233 opinie)
- 5 Sprzątanie świata w sobotę. Przyłączysz się? (91 opinii)
- 6 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (140 opinii)
Czym zapychamy kanalizację: betonowy bloczek, cegła, filtr oleju
Pracownicy Saur Neptun Gdańsk wiele już widzieli w kanałach podczas ich udrażniania, ale tego jeszcze nie. Podczas jednej z ostatnich interwencji na Jasieniu wyciągnęli bowiem 20 kilogramowy betonowy bloczek i cegłę. Przez zalegające przedmioty kanał był całkowicie niedrożny. Niestety to nie pierwszy przypadek, gdy mieszkańcy Trójmiasta traktują kanalizację jak śmietnik - chociaż nowością jest to, że coraz częściej jako śmietnik na odpady budowlane.
- Widzieliśmy już różne przyczyny zatorów, ale ten nawet dla nas był dużą osobliwością. Materiały budowlane dostały się do kanalizacji zapewne przez studzienkę kanalizacyjną, a powinny trafić na wysypisko śmieci - wskazują pracownicy SNG.
Zobacz też: Na Ołowiance powstaje Aleja Włazów i wirtualna toaleta
Dziwnych rzeczy wrzucanych bezpośrednio do studzienek kanalizacyjnych jest sporo.
- gruz
- sporych rozmiarów kamienie
- fragmenty betonu, ceramiki pustaków, cegieł
- różnego rodzaju tekstylia
Zdarzyło się nawet wyjąć z kanału obłożony chusteczkami samochodowy filtr oleju.
Same przez kratkę kanalizacyjną nie wpadły
- Materiały te blokują odpływ ścieków powodując ich spiętrzenie, a w konsekwencji bywa, że wydostają się poza system do środowiska. Powyższe rzeczy dostają się do sieci kanalizacyjnej poprzez otwarcie włazów studzienek kanalizacyjnych. Są zbyt duże, by dostały się do kanalizacji poprzez toaletę czy odpływy zlewowe - mówi Magdalena Rusakiewicz, rzeczniczka SNG.
Około 200 zgłoszeń miesięcznie na pogotowie kanalizacyjne
Pogotowie kanalizacyjne SNG otrzymuje miesięcznie ok. 200 zgłoszeń dot. m.in. niedrożności sieci.
- Usuwamy w miesiącu średnio 110 zatorów. Do usuwania zatorów używany jest najczęściej sprzęt mechaniczny, ale paradoksalnie usunięcie dużych i ciężkich zanieczyszczeń wymaga użycia metody najbardziej tradycyjnej, czyli wejścia pracownika do studni - wskazuje Rusakiewicz. - Pracownik po usunięciu dużego fragmentu np. gruzu musi go przetransportować poza studnię, wykorzystując do tego spuszczone na linie wiadro. Zanieczyszczenia mniejszej frakcji np. żwir, piasek, drobne kamienie jest w stanie usunąć wóz asenizacyjny. Z kolei udrażnianie wirników pomp wymaga wyciągnięcia pompy zanurzeniowej specjalnym żurawiem, a następnie ręcznego usunięcia substancji, które zapchały wirnik - opisuje.
Większym problemem jest to, co trafia do domowych toalet
Nieproszeni goście w studzienkach kanalizacyjnych, tacy jak cegły czy gruz, to jedno. A drugie to to, co wrzucamy do domowych toalet czy umywalek.
- Problemem większej skali są dla nas mniejsze przedmioty wrzucane przez mieszkańców do toalety, jak nierozpuszczalne chusteczki wiskozowe, pampersy, środki higieny osobistej kobiet czy tłuszcze. Chusteczki i środki higieniczne skłębiają się i zapychają kanały, a trafiając na wirniki pomp w przepompowaniach ścieków zapychają je, ponieważ wirniki nie są w stanie ich porozcinać. Tłuszcze natomiast sprzyjają powstawaniu twardych, zbitych osadów zmniejszających przepustowość kanału - mówi Rusakiewicz.
Co ląduje w toaletach, choć nie powinno?
- patyczki higieniczne,
- pieluchy,
- podpaski, tampony,
- chusteczki nawilżane,
- gąbki,
- szczotki,
- fragmenty tkanin,
- żywność,
- tłuszcze,
- farby,
- leki,
- woreczki,
- niedopałki papierosów,
- fragmenty drewna i inne.
Do tej listy w ostatnim czasie trzeba też dopisać maseczki. Znaleziono je w ogromnej liczbie np. podczas czyszczenia kanalizacji sanitarnej na północy Gdyni.
- Wszystko z powyższej listy także może zakłócać prawidłowe odprowadzanie ścieków. Dlatego wszystkich użytkowników kanalizacji, szczególnie tych w Gdańsku i Sopocie, uwrażliwiamy, aby toaleta służyła jedynie do celów sanitarnych - mówi Magdalena Rusakiewicz.
Zasada "3Ps", czyli w toalecie mają prawo lądować tylko trzy rzeczy
Masy złączonych ze sobą odpadów wyrzucanych do kanalizacji, nie tylko blokują sieć zwiększając ryzyko niedrożności i awarii, ale są te przyczyną zanieczyszczania środowiska.
Usługi hydrauliczne i wodnokanalizacyjne Trójmiasto
Dlatego spółka Gdańska Infrastruktura Wodociągowo-Kanalizacyjna przypomina:
- Do toalety wstęp ma jedynie ta trójka: papier, "jedynka" i "dwójka". Zgodnie z angielską zasadą "3 Ps": paper, poo and pee - wskazuje GIWK.
Zobacz, co dzieje się ze ściekami z naszych domów
Miejsca
Opinie (231) ponad 10 zablokowanych
-
2021-01-26 09:03
A najprostrzy sposob to ....
Jak mowi stare porzekadlo -chcesz cos zmienic, zacznij od siebie
- 6 3
-
2021-01-26 09:06
Beton
A skąd on się tam mógł wziąć..?
- 5 0
-
2021-01-26 09:19
Miód robota ;-)
- 3 1
-
2021-01-26 09:20
Beton
Zaimplementowali budowlańcy. Czesto tak jest, podczas budowy do rur leci wszystko
- 3 1
-
2021-01-26 09:23
A za wszystko płacimy my. Jeden zatyka a reszta płaci.
- 1 2
-
2021-01-26 09:26
Studzienka kanalizacyjna obok budynku al. Wojska Polskiego 46 nie była czyszczona od dekady.
Po każdym deszczu ulica to małe bajoro, utrudniające komunikację pieszą. Tak więc to nie tylko wina społeczeństwa, ale także firmy od studzienek deszczowych.
- 5 0
-
2021-01-26 09:33
Jedynka, dwójka
A trójka już nie?
- 6 0
-
2021-01-26 09:34
(1)
Ja wrzucam do toalety śmieci bio
Papier palę w kominku
Reszta do zmieszanych- 4 1
-
2021-01-26 09:53
i dobrze
- 2 1
-
2021-01-26 09:48
uwaga uwaga.. to przygotowanie podwyzek za scieki.. +nowy projekt UE
Kazdy mieszkaniec powinien miec od nowego roku wlasna oczyszczalnie.
- 11 2
-
2021-01-26 09:54
GDansk miasto betonozy wiec i w odplywach taka macie
a zaczelo sie od ex prezydenta i jego pryncypałów.
- 4 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.