• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czytelnik: kontrolerzy biletów mają podwójne standardy

Roman
29 maja 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
aktualizacja: godz. 12:37 (29 maja 2018)
Najnowszy artykuł na ten temat Atak na dwóch kontrolerów biletów w tramwaju
Zdjęcie poglądowe, nie pokazuje sytuacji opisanej w artykule. Zdjęcie poglądowe, nie pokazuje sytuacji opisanej w artykule.

- Chciałbym zapytać firmę Renoma, czy w ogóle praktykują coś takiego jak pouczenie pasażera, zamiast karania mandatem? - pyta nasz czytelnik, pan Roman. W środowe popołudnie w gdańskim autobusie był świadkiem ukarania mandatem Ukrainki, wobec której bezwzględnie zastosowano się do regulaminu przewozu. Jak twierdzi nasz czytelnik, chwilę później kontrolerzy nie wykazali się taką konsekwencją wobec dwóch mężczyzn, którzy wsiedli do pojazdu z piwem w ręku. Poniżej publikujemy relację pana Romana.



Czy byłeś świadkiem sytuacji, gdy kontrolerzy upomnieli osobę bez ważnego biletu?

Czasami odnoszę wrażenie, że kontrolerom zależy tylko na wystawianiu mandatów, bez względu na okoliczności. Chciałbym opisać sytuację, której byłem naocznym świadkiem w środę, 23 maja, w autobusie linii 205, który rozpoczął kurs z Dworca Głównego PKP w Gdańsku w kierunku Pruszcza Gdańskiego o godz. 17:29.

Do autobusu - już na terenie Pruszcza Gdańskiego - weszli kontrolerzy. Jedna z pasażerek, zupełnie nieświadomie, podróżowała bez ważnego biletu. Co prawda miała kartę miejską, ale doładowaną tylko na przejazdy w granicach Gdańska. Jak się okazało, ta pani jest obywatelką Ukrainy, która niedawno przybyła do Polski. Słabo rozumie nasz język i praktycznie w ogóle w nim nie mówi.

Przerażona kobieta ze łzami w oczach próbowała wytłumaczyć się ze swojej niewiedzy, ale kontroler i tak wypisał mandat. Stojący obok pasażerowie prosili kontrolera, aby zamiast tego upomniał tę panią i objaśnił jej, na czym polegała pomyłka. Tym bardziej, że w autobusie znalazł się młody człowiek, też obywatel Ukrainy, który mówił po polsku. Niestety, kontroler pozostał niewzruszony. No cóż, bilet rzeczywiście był nieważny, a wszystko odbyło się zgodnie z przepisami.

W międzyczasie kontrolę zakończyło dwóch pozostałych panów z Renomy, a autobus dojechał do przystanku "Waląga". Gdy autobus miał już ruszyć z tego przystanku, podbiegło do niego dwóch młodych panów i pukając w drzwi obok kierowcy dali znać, że chcą wsiąść. Kierowca otworzył drzwi, a obaj panowie - każdy z piwem w ręku - przeszli obok kierowcy, następnie obok wspomnianych kontrolerów i udali się w głąb autobusu.

Stanęli w miejscu przeznaczonym dla wózków z dziećmi i nagle zauważyli kontrolera, spisującego panią z Ukrainy. Reakcja ich była taka, że natychmiast poszli kupić bilety u kierowcy. Na to patrzyli się dwaj panowie kontrolerzy.

I tu skończyła się moja obojętność. Postanowiłem zareagować, więc zapytałem kontrolerów, czy ten pan, który wypisuje mandat, ma jakieś ludzkie uczucia i czy nie widzieli dwóch pasażerów z piwem, którzy wsiadając do autobusu nie mieli zamiaru kupować biletów. Kupili je dopiero wtedy, gdy zobaczyli, że właśnie jest przeprowadzana kontrola. Otrzymałem odpowiedź, że "pasażer ma pół minuty na skasowanie biletu po wejściu do pojazdu". A ile ma czasu na kupno biletu?

Wydaje mi się, że zgodnie z regulaminem przewozowym, pasażer chcący nabyć bilet powinien wsiąść do pojazdu przednimi drzwiami i niezwłocznie kupić bilet. Co prawda panowie wsiedli przednimi drzwiami, ale nie okazywali ochoty zakupu biletów i oddalili się kilka metrów w głąb pojazdu, dopóki nie zobaczyli kontroli.

Między mną a kontrolerem wywiązała się sprzeczka słowna o podejściu do tych sytuacji. Ja uważam, że najpierw trzeba być człowiekiem, a później kontrolerem. Ta pani z Ukrainy, jestem tego pewien, nieświadomie złamała regulamin. Natomiast ci dwaj panowie z piwem chcieli to zrobić z premedytacją i zrobiliby to, gdyby nie było w pojeździe kontrolerów.

Niestety, pan z Renomy - ten, który wystawiał mandat - był arogancki w stosunku do pasażerów, proszących o "odpuszczenie" tej pani. Wobec mnie zachował się podobnie. Gdy zobaczył, że wstaję, aby wysiąść na najbliższym przystanku, powiedział do mnie: "do widzenia, niech już pan wysiada" i zaczął pogardliwie machać ręką. Odebrałem ten gest, jakby znaczył "wynoś się stąd".

Wiem, że praca kontrolerów jest stresująca, ale do takiej pracy nikt nikogo nie zmusza. Wiem też, że ich praca jest potrzebna, ale uważam, że kontroler, który wypisał mandat, wykazał się po prostu brakiem empatii. A brak reakcji pozostałych panów z Renomy na zachowanie tych dwóch piwoszy też był nieodpowiedni.

Podejrzewam, że Renoma przyzna rację kontrolerom, ale uważam, że kontrolerzy powinni umieć "wyczuć" sytuację i odpowiednio zareagować. Karać mandatami tych, którzy celowo nie kupują biletów, ale gdy sytuacja jest podobna do opisanej przez mnie, należałoby wykazać więcej zrozumienia.

Inna sprawa to pytanie, kto ma reagować na osoby pijące alkohol w pojazdach komunikacji miejskiej. Czy kontrolerzy mają prawo ukarać mandatem pijących alkohol w autobusie? Prawdą jest, że ci dwaj panowie nie pili tego piwa w pojeździe. Ale byłem kiedyś świadkiem sytuacji, gdy kierowca nakazał pasażerowi trzymającemu piwo, aby wysiadł z autobusu albo schował piwo do torby. Kierowca usłyszał pod swoim adresem obelgi i wyzwiska, ale piwosz wysiadł z autobusu.

W piątkowe przedpołudnie przesłaliśmy spostrzeżenia pana Romana do Zakładów Wielobranżowych Renoma oraz Zarządu Transportu Miejskiego w Gdańsku. Poprosiliśmy obie instytucje o odniesienie się do opisanej sytuacji. Gdy tylko otrzymamy odpowiedzi, załączymy je do niniejszego artykułu.


Komentarz Zygmunta Gołąba, rzecznik pasowego ZTM Gdańsk

Z oświadczenia przysłanego do ZTM przez Dyrekcję ZW Renoma wynika, że w tym konkretnym przypadku kontroler udzielił pasażerowi informacji na temat przepisów obowiązujących w komunikacji miejskiej. Po wejściu do pojazdu oraz po regulaminowym ogłoszeniu kontroli, poprzedzonej skasowaniem biletów kontrolnych oraz blokadą kasowników, kontrolerzy przystąpili do kontroli biletów pasażerów znajdujących się w pojeździe. W czasie jej trwania, jeden z pracowników ujawnił pasażerkę, która okazała kartę miejską ważną w granicach miasta Gdańska. Wobec powyższego nałożył opłatę dodatkową.

ZW Renoma odniosła się również do innych zarzutów postawionych w piśmie.

- Opisywani pasażerowie zakupili i skasowali bilety po wejściu do pojazdu. Zatem brak było podstaw prawnych do ich ukarania. Pkt. 7. Regulaminu Kontroli Biletów stanowi, że: "Kontroler ogłasza rozpoczęcie kontroli w pojeździe po upewnieniu się, że wszyscy pasażerowie wsiadający na przystanku skasowali bilety natychmiast po wejściu do pojazdu (w przypadku przystanku początkowego - niezwłocznie po ruszeniu pojazdu), lub że zachowanie pasażerów nie wskazuje na zamiar skasowania biletów. Czynność kontroli należy poprzedzić skasowaniem kontrolki w celu ustalenia kodu kasownika. Kontroler przed ogłoszeniem kontroli może poprosić prowadzącego pojazd, okazując identyfikator, o zablokowanie kasowników w pojeździe - nie wcześniej niż 1/2 minuty od ruszenia pojazdu z przystanku - a po zakończeniu kontroli o ich odblokowanie, ale nie później niż przed dojechaniem do następnego przystanku". Biorąc pod uwagę obiektywną ocenę sytuacji przez kontrolerów, zalegalizowali przejazd w czasie krótszym niż 30 sekund od momentu odjazdu pojazdu z przystanku na którym wsiedli. Kontroler pracujący w pojeździe nie ocenia intencji pasażerów, ale fakty, czyli posiadanie ważnego na przejazd biletu/karty lub nie - brzmi oświadczenie Dyrekcji ZW Renoma.

- Kontrolerzy ZW Renoma nie posiadają uprawnień, aby nakładać mandaty za spożywanie alkoholu w pojeździe - mówi Zygmunt Gołąb, rzecznik prasowy ZTM w Gdańsku. - Gdy kierujący pojazdem widzi pasażera, który łamie przepisy przewozowe, zabraniające spożywania alkoholu w pojeździe, może poprosić go o zaprzestanie jego spożywania bądź opuszczenie pojazdu. Również pasażerowie mogą to zgłosić kierującemu pojazdem, który podejmie czynności stosowne do okoliczności, łącznie z wezwaniem patrolu policji, gdyby zaszła taka potrzeba. Dodam jeszcze, że sytuacja, w której pasażer porusza się komunikacją miejską po terenie sąsiedniej gminy na podstawie karty miejskiej, ważnej wyłącznie w Gdańsku, stanowi podstawowe naruszenie przepisów taryfowych. Ujawnienie przez kontrolerów takiego przejazdu skutkuje wystawieniem wezwania do uiszczenia opłaty dodatkowej bez ważnego biletu, mówiąc w skrócie - mandatu.
Roman

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (372) ponad 20 zablokowanych

  • Renoma zgarnęła miliony z przetargu

    I tyle.... a jakość byle 3 lata zlecą wystawią mniej więcej tyle mandatów ile muszą i tyle.
    ważne żeby prezesowi się zgadzała kasa.

    • 9 0

  • (3)

    Brawo dla kontrolerów! Więcej takich narodowo-patriotycznych postaw zniechęci być może chociaż jednego obywatela ze wschodu do przyjazdu. Gdybym mógł dałbym za to premię.

    • 10 25

    • Pomyliłeś leki. Tych na noc nie bierz w dzień.

      • 6 1

    • Debile to do biura który mówi o Renomie brawo

      Głupi knucie już niedługo przyjdzie czas że takich głupców jak Ty będziemy karać.Czy Ty w ogóle rozumiesz słowo patriotyzm@

      • 3 1

    • Ty Durny narodowiec wypad z portalu

      • 4 1

  • renowa w szambowym miescie

    Najłatwiej ukarać najsłabszych tak podchodzi renoma do pijaczków to pewnie sie boja podejsc. W renomie to wiadomo same niedojdy pracują pozatym musza uzbierac kase na ściekowe miasto gdańsk

    • 3 6

  • panowie z piwem w ręku mogli dać po łbie , a wybite ząbki kosztują

    • 12 0

  • (4)

    Przepraszam bardzo, ale czy Ukraińcy są ludźmi lepszej kategorii niż polacy? To, że są tanie obcokrajowcami oznacza, że mogą jeździć bez ważnego biletu? Jak ktoś przyjeżdża do innego kraju to powinien zapoznać się z zasadami jakie w nim panują. Bardzo dobrze, że dostała mandat! Nie zgadzam się na ulgowe traktowanie obcokrajowców!

    • 29 27

    • Kolejny debil nie lubiący Ukraińców. (3)

      Ten durny Kaczor że swoją pisowską bandą doprowadził że złodziejem Rydzykiem do nieprawdopodobnego zidiocenia Polaków

      • 4 10

      • (2)

        Od ciebie za to bije typowo koderska tolerancja i lewicowa empatia

        • 4 2

        • bydlak (1)

          pisowski bełkot

          • 1 3

          • Tak, nie lubię Ukraińców i innych obcokrajowców i co mi zrobisz? Mam do tego prawo.

            • 1 0

  • Meneli nawet o bilet nie pytaja. Dresiarzy tez pomijaja.

    • 13 2

  • równi i równiejsi (1)

    Moje zdarzenie z autobusu, wsiadłem z rodziną (+ pies maltańczyk w torebce, z której wystawał tylko łepek) do 126 (kierunek Banino), skasowałem komplet biletów adekwatny do wymagań przewoźnika, niestety nie miałem kagańca dla psiaka i ważnej karty szczepień przy sobie, bezwzględnie nałożono na nas opłatę karną ok. 53 złotych, następnie dzielny kontroler odstąpił od dalszych czynności kontrolnych w stosunku do licznej grupy kobiet z dziećmi narodowości (najprawdopodobniej rumuńskiej), zagadnąłem czemu tak wybiórczo kontroluje bilety stwierdził "ale co z nimi zrobić, jak oni udają, że nic nie rozumieją"........
    Dziękuję wracam do auta

    • 35 4

    • Nie mylmy Rumunów z cyganami

      • 1 2

  • A kilkuset kierowców parkujacych dzis

    ...na chodnikach i trawnikach może liczyć na pobłażliwość władz miejskich - nie ma co się narażać przed wyborami.

    • 3 2

  • generalnie to niestety niska jakość jako firmy pod nazwą Renoma

    lata już dzieje się ta partyzantka i pewnie są tam normalni ludzie
    ale po kontakcie z nimi jakimkolwiek wnoszę iż to *****i pierwszej wody

    • 4 3

  • Kontroler teraz wybiera gapowiczòw którego wpisze A którego puści bez wezwania .Ma takie wytyczne !

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane