• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dania otwiera żłobki, przedszkola i szkoły. Jako pierwszy kraj w Europie

Ewa Palińska
15 kwietnia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Do urzędu nie wejdziesz? "I dobrze!"
Dania odmrażanie gospodarki rozpoczęła od otwarcia żłobków, przedszkoli i szkół, aby ułatwić rodzicom powrót do pracy. Dania odmrażanie gospodarki rozpoczęła od otwarcia żłobków, przedszkoli i szkół, aby ułatwić rodzicom powrót do pracy.

Po miesięcznej przerwie spowodowanej pandemią Dania, jako pierwszy kraj w Europie, otwiera placówki edukacyjne i opiekuńcze dla dzieci. W środę odbyły się już zajęcia w niektórych szkołach, żłobach i przedszkolach. Pozostałe poprosiły o kilkudniową zwłokę, aby przystosować się do nowych przepisów. Jest to pierwszy krok do złagodzenia ograniczeń nałożonych w związku z walką z koronawirusem.



Powrót do normalności należy zaczynać od otwierania placówek edukacyjnych?

Dania to jeden z pierwszych krajów europejskich, który nałożył ograniczenia. Jest również jednym z pierwszych krajów, który dąży do stopniowego zniesienia blokady.

- Ważne jest, abyśmy nie trzymali Danii w zamknięciu dłużej niż to konieczne - mówiła premier Mette Frederiksen w ubiegłym tygodniu, ogłaszając pierwszy ważny krok w kierunku ograniczenia zaostrzeń.
Duński rząd tłumaczy, że skoro rozprzestrzenianie się koronawirusa jest tam pod kontrolą, należy ożywić gospodarkę. Ruchy Danii będą jednak powolne i ostrożne. Premier Frederiksen porównała je do chodzenia po linie.

- Jeśli ponownie otworzymy Danię zbyt szybko, ryzykujemy tym, że liczba zakażonych gwałtownie wzrośnie i będziemy musieli dokonać ponownego zamknięcia - tłumaczyła.

Koronawirus Gdańsk - Gdynia - Sopot - wszystko o COVID-19 w Trójmieście



Pierwszy krok - otwarcie placówek edukacyjnych i opiekuńczych



To, że ożywianie gospodarki Dania rozpocznie od otwarcia żłobków, przedszkoli i szkół, centrolewicowy rząd zapowiedział już na początku kwietnia. Warunkiem ma być zachowanie bezpiecznego dystansu i bezwzględnej higieny.

Szkoły są też zobowiązane do zapewnienia odległości dwóch metrów między ławkami. Jako że z zachowaniem takiego dystansu wiele szkół ma problem, zajęcia często odbywają się na świeżym powietrzu. Część placówek otwarto już 15 kwietnia, pozostałe poprosiły o kilka dni zwłoki, aby mogły dostosować się do obowiązujących przepisów.

Placówki edukacyjne i opiekuńcze działają w połowie duńskich gmin, ok. 35 proc. w samej Kopenhadze.

Decyzja rządu w sprawie otwarcia szkół podzieliła Duńczyków. Jedni obawiają się, że stanowi to zagrożenie dla dzieci, inni takich obaw nie mają i cieszą się na względny powrót do normalności. Decyzja rządu w sprawie otwarcia szkół podzieliła Duńczyków. Jedni obawiają się, że stanowi to zagrożenie dla dzieci, inni takich obaw nie mają i cieszą się na względny powrót do normalności.

"Moje dziecko nie jest świnką morską"



Choć o otwarciu szkół duński rząd mówi od dwóch tygodni, reakcja rodziców dzieci była skrajnie różna. Część z nich, obawiając się o bezpieczeństwo, w ramach protestu przygotowała petycję zatytułowaną "Moje dziecko nie jest świnką morską". Podpisało ją 18 tys. osób. Do grupy przeciwników powrotu dzieci do szkół na portalu społecznościowym należy obecnie ponad 35 tys. członków.

Decyzja duńskiego rządu dotycząca "odmrożenia" szkół ma jednak równie wielu zwolenników.

- Myślę, że jesteśmy gotowi na kontrolowane, ponowne otwarcie" - mówi Hans Joern Kolmos, profesor mikrobiologii klinicznej na Uniwersytecie Południowej Danii.
Profesor Kolmos uważa, że pierwszy krok w postaci otwarcia szkół i przedszkoli jest działaniem logicznym i bardzo racjonalnym.

- To jedyny sposób na powrót rodziców do pracy, a koronawirus dla samych dzieci nie stanowi większego zagrożenia - tłumaczył.
Podobnego zdania jest Anne Eskerod Borgstroem, dyrektor ds. badań rynku i matka trojga dzieci:

- Nie mam nic przeciwko wysłaniu ich do szkoły - zapewnia. - Dzięki temu będzie mi łatwiej wykonywać swoją pracę w domu.
Do szkół póki co nie wracają uczniowie gimnazjów i szkół średnich - oni do 10 maja będą kontynuowali naukę zdalnie.

W Danii potwierdzono dotychczas przeszło 6,6 tys. przypadków wykrycia zakażenia koronawirusem. Zmarło 309 osób.

Czego najbardziej brakowało Austriakom podczas kwarantanny? Patrząc na niekończące się kolejki, jakie ustawiły się przed wiedeńskimi marketami budowlanymi w pierwszy dzień po ich ponownym otwarciu, można wyciągnąć wniosek, że Austriakom najbardziej brakowało prac w ogrodzie i remontów.

Kolejne kraje znoszą blokadę



Dania jest pierwszym krajem, który całkowicie otwiera szkoły, jednak nie pierwszym, który rozpoczął stopniowe znoszenie ograniczeń.

Pierwsze kraje otwierają gospodarkę



W Austrii, dla przykładu, niektóre sklepy działają już od wtorku. Kolejne, a także restauracje i hotele, otwarte zostaną w maju. Działają też szkoły i przedszkola, jednak wyłącznie wówczas, jeśli niemożliwe okazało się zorganizowanie nauki zdalnej.

W Norwegii dzieci wrócą do przedszkoli i szkół 20 kwietnia, tydzień później niż w Danii. Bułgaria rozpocznie odmrażanie od otwarcia rynku dla rolników, Czesi otworzyli markety budowlane i zachęcają do wypoczynku na świeżym powietrzu.

Hiszpania, obok Włoch najbardziej dotknięta przez COVID-19, planuje umożliwić od poniedziałku powrót do pracy tym osobom, których etaty w czasie pandemii były zamrożone. Na stacjach będą rozdawane też maski ochronne.

Odmrożenia nie bierze na razie pod uwagę Wielka Brytania. Zdaniem Dominica Raaba, ministra spraw zagranicznych w Gabinecie Borisa Johnsona, na takie rozmowy jest jeszcze zbyt wcześnie. Przed zbyt pochopnym i nierozważnym znoszeniem blokady przestrzega też WHO.

Polski rząd też planuje odmrażanie



Stopniowe odmrażanie gospodarki jest brane pod uwagę również w Polsce:

- Ostatnie tygodnie zdominował koronawirus, ale musimy odbudowywać te części gospodarki, które pomagają nam i całemu społeczeństwu wydostać się z tych gospodarczych kłopotów spowodowanych koronawirusem - mówił podczas środowej konferencji prasowej Mateusz Morawiecki, prezes rady ministrów. - Musimy starać się zaprezentować plan stopniowego powrotu do nowej rzeczywistości gospodarczej w taki sposób, żeby uwzględniać to, że walka o nową gospodarkę będzie trwała jeszcze przez długie tygodnie.
Jakie kroki polski rząd podejmie w kwestii edukacji - trudno prognozować. Na chwilę obecną wiadomo, że nauka stacjonarna w szkołach podstawowych i średnich została zawieszona do 26 kwietnia. Do połowy maja, decyzją rektorów, zawiesiło też naukę wiele uniwersytetów (naukę stacjonarną, ponieważ cały czas odbywają się zajęcia online).

Opinie (188) ponad 10 zablokowanych

  • To co jest ważniejsze: zdrowie, czy gospodarka? (4)

    • 17 19

    • Zdrowie.

      Prezesa, że tak powiem.

      • 4 0

    • Jesli nie bedzie gospodarki to nie bedzie pieniedzy na lekarzy, szpitali, na jedzenie. Wtedy i zdrowie ci sie pogorszy. Musi byc jakis balans i pragmatyczne myslenie.

      • 6 2

    • Jesli nie ma gospodarki (1)

      To nie ma zdrowia, ale jest mnóstwo samobójstw, chorób psychicznych i ludzi z długami

      • 3 5

      • Nudzi się kakao

        To się zgłosi na wolontariat do szpitala

        • 1 0

  • Żłobki przedszkola!!!???? (3)

    A co z ludźmi pracującymi w takich miejscach dzieci nie chorują ale osoby starsze i owszem co z nauczycielkami obsługą??? Kto takiemu dziecku 4,5 letniemu wytłumaczy ze ma nosić maseczkę ze nie może zbliżyć się do swojej pani kiedy jest mu smutno i potrzebuje pomocy.

    • 35 3

    • W żłobku jest to raczej trudne do ogarnięcia. Takie dzieci kichają na siebie, biorą zabawki do buzi, nie da się niestety upilnować całej grupy. Takie maluchy nie będą stały na baczność. Nie wiem jak to będzie

      • 9 0

    • Dzieci chorują, ale przechodzą infekcję łagodnie, niektóre bezobjawowo. Niektóre chorują bardzo poważnie, poczytajcie sobie o (1)

      • 1 0

      • I roznoszą do domu rodzicom a oni dalej po rodzinie i współpracownikach

        • 2 1

  • (1)

    Jak szkoły, przedszkola i żłobki wrócą do "normalności" to dopiero zacznie się zachorowanie. W takich placówkach przewija się codziennie tyle ludzi... Dodatkowo dzieci się przytulają, często przychodzą przeziębione... Dzieci mogą się od siebie zarazić a potem przekazać niespodziankę rodzicom. Czemu jako nauczyciel mam się narażać. Jeden zachoruje to kwarantannę ma cała placówka.

    • 33 12

    • Wcześniej

      Wcześniej Pani nie chorowała? W naszym przedszkolu co sezon po kilkadziesiąt dzieci jest na L4.

      • 1 1

  • Rodziców na opiece nie mogą zwolnić.

    Rodziców na opiece nie można zwolnić nawet jak nie ma pracowników. Jest artykuł na ten temat. Jeśli dla kogoś praca ważniejsza od rodziny to gratuluję. Małym dzieciom ciężej zastosować się do higieny i zasad a rodzice dają radę tylko muszą chcieć. Ludzie przemyślcie najpierw później piszcie. Też mam dzieci i jakoś muszę sobie z tym radzić.

    • 16 3

  • ta ale oni nie robią tego bo już jest koniec

    po prostu hajs im się kończy i nie mogą sobie pozwolić na dalsze pogłębianie się.

    • 15 0

  • (2)

    Rodziców na Święta nie mogłam zobaczyć, odwiedzić ale 130 dzieci i ich rodziców/babcię już mogę?

    • 27 2

    • W naszej szkole podstawowej

      To będzie 500 dzieci + rodzice, ciocie, dziadkowie, rodzeństwo i oczywiście nauczyciele i pracownicy. Czyli jedno zachoruje i kwarantanna dla 5000 pewnie lub więcej.

      • 5 0

    • Nauka zdalna

      Przerzucili naukę na rodziców i robic im się nie chce, ludzie normalnie do pracy chodzą i wszyscy zdrowi

      • 0 0

  • Zgadza sie jeszce lepiej jest w Szwecji za to w Polsce panika lemingów. (4)

    Ludzie o inteligencji meduzy przekazywali sobie informacje ze skarbnicy głupoty czyli fesja ze to nie wirus ale zaraza rozprzestrzeniające się przez dotyk!!
    A to jest zwykły wirus nie zaraza !!Nie można zarazić się przez dotyk przedmiotów!! Wirus nie zyje poza organizmem człowieka w powietrzu i na przedmiotach jego aktywność gwałtownie maleje!!
    Ale ciemnota tak spanikowała jak by to była zaraza bo skoro rozumu brak to informacje dla nich o wirusie jak się rozprzestrzenia to wiedza tajemna zrozumiała tylko dla wybitnie inteligentnych. Mimo ze w Pomorskim nienawidzą PiSu to ze strachu ciemnota zgodziła sie by ich pozamykać jak w szczury klatkach!!
    Nawet najbardziej absurdalne zakazy gładko przyjęli i potulnie wykonywali a Policja która według własnego kaprysu mogła karać dowolnie pokazała jak bardzo opresyjna być potrafii ganiali ludzi na rowerach jak bandytów czy tych co poszli pobiegać!
    Aż strach pomyśleć co by było gdybyśmy mieli prawdziwą zarazę gdy nie wystarczą maseczki a potrzebne były by kombinezony szczelne ciśnieniowo z butlą z tlenem. I każde rozszczelnienie oznaczało zachorowanie ,które gwarantuje śmierć w ciągu godzin!! Panikarze by ssie pozabijali wzajemnie ze strachu !!Obecnie 90% zakażonych korono wirusem jest w domu przechodzi go łagodnie jak grypę czy przeziębienie.
    Ale politycy rządu udowodnili ze te wszystkie zakazy które wprowadzili nie potrzebne ,bo sami ich nie przestrzegali na placu i na cmentarzach !!

    • 23 27

    • (1)

      niestety to prawda ,sprawdzali czy lemingi można łatwo skoszarować dać papkę w postaci tvp i wszystko gra ten kraj to atrapa jescze gorsza niż za po bo sterowana przez kłamców i hipokrytów .jak nie ma testów to mówimy że niepotrzebne tak samo z maskami i cyrk z samolotem......dramat .....ten samolot powinien być 30 dni temu cymbały.

      • 4 6

      • ale po moglo zalatwic wczesniej samolot a co zalatwili? nic

        • 2 3

    • Kto tu jest ciemny

      • 1 1

    • Jedz do Włoch deklu i zgłoś się na wolontariat!

      • 2 1

  • A u nas ?!!!

    Tarcza antykryzysowa 4,5,6 i 7 zero ......

    • 4 4

  • oby jeszcze szybciej nie zamykali

    • 7 1

  • w Szwecji jest zakaz noszenia maseczek, ochronnych fartuchow w domach starosci, aby nie wystraszyc

    mieszkajace tam osoby. Dzieci chodza do przedszkola, mlodziez do szkol podstawowych. jest zakaz zgromadzen powyzej 50 osob. Mozna chodzic do parkow, do lasu, nad morze, biegac, uprawiac sport, spotykac sie ze znajomymi. nie nosi sie maseczek. sklepy sa normalnie otwarte, jedynie wprowadzono w niektorych sklepach wczesniejsze godziny otwarcia dla ludzi z tzw, grupy ryzyka. to,ze zmarlo tyle ludzi to wynik zachorowan wsrod ludzi urodzonych poza Szwecja, prym wioda wsrod trupow Somalijczycy, syryjczycy, z Iraku czyli tzw uchodzcy.,

    • 17 11

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane