- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (137 opinii)
- 2 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (66 opinii)
- 3 "Lex deweloper" pomoże na Przymorzu? (107 opinii)
- 4 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (149 opinii)
- 5 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (106 opinii)
- 6 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (240 opinii)
Dawna zajezdnia pełna nielegalnych reklam
Stowarzyszenie Przyjaciół Oliwy chce, by zaniedbana dawna zajezdnia przy al. Grunwaldzkiej i ul. Pomorskiej przestała być śmietnikiem reklamowym. Konserwator zabytków obiecuje interwencję. Tymczasem na terenie działki promują się marszałek województwa pomorskiego oraz kandydat do sejmiku wojewódzkiego.
Ogłaszają się tutaj praktycznie przedstawiciele wszystkich branż - gdyńskie centrum handlowe Riviera, firma deweloperska Polnord, sklep budowlany i wyposażenia wnętrz Jula, organizator Koncertu Muzyki Filmowej w Ergo Arenie, telewizja Polsat i sieć komórkowa Plus. Do tego na płocie znaleźć można płachtę reklamową sklepu z podsłuchami w Gdyni oraz plakaty wyborcze kandydata do sejmiku województwa Jacka Bendykowskiego.
Perłą wśród łącznie ośmiu nośników reklamy jest wielki bilbord Województwa Pomorskiego z hasłem "Pomorskie - nasze miejsce na ziemi" i podpisem marszałka województwa Mieczysława Struka, skierowany na skrzyżowanie al. Grunwaldzkiej z ul. Pomorską i Opacką.
Zdecydowana większość nośników z fundamentami należy do trójmiejskiej firmy Outdoor3Miasto. Reklamy na płocie to przypuszczalnie samowole, o których nie wie nawet właściciel dawnej zajezdni.
- Trzy miesiące temu złożyliśmy pismo do Pomorskiego Konserwatora Zabytków w sprawie nielegalnych reklam na budynku oraz terenie zabytkowej zajezdni tramwajów konnych w Oliwie oraz niezabezpieczenia budynków i doprowadzeniu do ich dalszej degradacji. W odpowiedzi urząd konserwatora wydał nakaz zabezpieczenia budynków oraz zdjęcia reklam i demontażu wolnostojących bilbordów. Zwróciliśmy się również do zastępcy prezydenta miasta, Macieja Lisickiego, o postawienie wachlarza zasłaniającego nielegalne reklamy - mówi Mariusz Andrzejczak, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Oliwy.
Czytaj też: Wachlarz zniechęci do nielegalnych reklam?
Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków wydał jednak nie - jak opisuje to oliwskie stowarzyszenie - "nakaz", a jedynie "zalecenie pokontrolne" zabezpieczenia budynku w terminie do 30 czerwca przyszłego roku oraz usunięcia wszystkich reklam z terenu działki do końca tegorocznego listopada.
- Zgodnie z tamtą decyzją właściciel terenu częściowo tylko zabezpieczył budynek poprzez zamurowanie wejść i okien. Niestety, ze strony właściciela nie widać dobrej woli, a nasze wcześniejsze decyzje kwestionował pod względem formalnym - mówi Marcin Tymiński, rzecznik Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków - Dopiero po niespełnieniu naszych zaleceń pokontrolnych wydamy odpowiedni nakaz, a gdy ten nie zostanie spełniony, właścicielowi grozi nałożenie kar finansowych do 50 tys. zł. Kara ta może być nakładana wielokrotnie.
Opisana przez rzecznika droga postępowania jest długa i zawiła, a do tego istnieje próba dalszego negowania wszystkich decyzji przez właściciela, stąd przestawienie Wachlarza Możliwości ze skrzyżowania al. Grunwaldzkiej i ul. Czyżewskiego w rejon ul. Pomorskiej wydaje się pomysłem mogącym przyspieszyć działania właściciela dawnej zajezdni.
- Nie możemy zasłonić całego miasta wachlarzami, ale oczywiście nie wykluczamy podjęcia takich działań. Póki co, już kilka miesięcy temu zgłaszaliśmy do nadzoru budowlanego wniosek o usunięcie reklam. W efekcie właściciel przesunął nośniki reklamy znad pasa drogowego w głąb działki. Oczywiście będziemy dążyli, by wymusić na właścicielu całkowite usunięcie wszystkich nośników reklamy, a nie tylko ich przestawiania - zapowiada Michał Szymański, kierownik Referatu Estetyzacji w Urzędzie Miejskim.
Miejsca
Opinie (115) 2 zablokowane
-
2014-10-21 07:09
Plebiscyt mord rozpoczęty!
okropieństwo
- 2 0
-
2014-10-21 07:25
urzednicy nie
ale konserwator dziala na swoja reke jak mu wygodnie
- 1 0
-
2014-10-21 09:24
...
Jestem bardzo za zlikwidowaniem reklam banerowych w miastach. Pojedźcie do Skandynawii. Powinniśmy się od nich uczyć. Ale ten "Wachlarz Możliwości" jest obrzydliwy.
- 1 0
-
2014-10-21 09:53
kto na przystankach tramwajowych i autobusowych pozwolił wieszać plakaty wyborcze z facjatami przyszłych wybrańców
- 2 0
-
2014-10-21 10:08
Z tego co wiem KAŻDY ma prawo ściągnąć nielegalne reklamy, więc może ktoś z nożykiem się tam zakręci? :)
- 2 0
-
2014-10-21 11:47
Szukanie sensacji tam gdzie jej nie ma
Zamiast czepiania się reklam dziennikarze powinni zająć się raczej niszczejącym od lat zabytkiem. Ten XIX budynek jest a raczej winno się powiedzieć był jednym z najciekawszych obiektów architektury przemysłowej Gdańska. Reklamy znajdujące się w sąsiedztwie owych zgliszczy są przynajmniej kolorowe i barwne w przeciwieństwie do tego co pozostało po starej konnej zajezdni tramwajowej.
- 1 1
-
2014-10-21 11:52
...
Reklamy te nie zagrażają w żaden sposób bezpieczeństwu w ruchu, w przeciwieństwie do tych plakatów wyborczych wieszanych na sygnalizatorach świetlnych czy znakach drogowych. Czyż nie na to winno zwrócić się baczniej uwagę...?
- 3 0
-
2014-10-21 13:54
Skoro nie wypełniane są zapisy z umowy kupna-sprzedaży to niech miasto odbierze zajezdnie.
Urzędnicy się boją bo to już sprawy sądowe a przy okazji może wyjść niekompetencja co niektórych. I tak to się wszystko toczy.
- 3 0
-
2014-10-21 14:40
od lat istnieje taka sytuacja i nikt nie zamierza zmienić tego stanu. Głowna ulica i po prostu wstyd. A nastepny budynek który wkrótce sam pewnie się rozleci to po sąsiedzku budynek przychodni. Zdewastowany całkowicie, na co czekają władze miasta pytam!
- 2 0
-
2015-12-15 08:23
piso obłuda
Pan M jak żył i jego babsko powinni stanąć przed sądem za doprowadzenie tego zabytkowego kompleksu do ruiny. Pani Senator gwiazda pisu pdobno miga się od spłacania długów po mężu jednocześnie pławiąc się w luksusach. Było o tym jakiś czas temu głośno.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.