• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Deklaracje majątkowe, abolicja podatkowa

am
14 września 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Ustawa o abolicji podatkowej i obowiązkowych deklaracjach majątkowych budzi wiele wątpliwości. Polacy oprócz deklaracji podatkowej będą składać majątkową. Oznacza to, że urzędy skarbowe czeka więcej pracy. Na razie decyzją parlamentarzystów projekt trafił ponownie do komisji sejmowych.

Parlamentarzyści jeszcze raz przeanalizują rządowy projekt zakładający składanie przez społeczeństwo deklaracji majątkowych, które mają obejmować m.in. nieruchomości, środki transportu o wartości powyżej 80 tys zł, udziały w spółkach, wkłady w spółdzielniach, mieszkania, dzieła sztuki. Projekt Ministerstwa Finansów zakłada też abolicję podatkową dla osób, które nie ujawniły całego dochodu. Ci, którzy ukrywali dochody będą mogli je ujawnić i zapłacić jednorazowy podatek w wysokości 7,5 procent. O ile deklaracje majątkowe, które mają za zadanie wychwycić majątek pochodzący z przestępstwa - zdaniem niektórych posłów - są możliwe do przyjęcia, o tyle abolicja wzbudza największe kontrowersje.

- Abolicja jest przejawem bezradności państwa, a szczególnie urzędów skarbowych. Jest też próbą zalegalizowania dochodów osób, które w czasie transforamcji odniosły korzyści i ich nie zgłosiły. Poza tym wysokość opodatkowania podlegających abolicji dochodów to sygnał, że opłaca się ukrywać dochody, co też jest przestępstwem - skomentował poseł Andrzej Diakonow (PiS).

Z kolei poseł Zbigniew Kuźmiuk (PSL) zastanawiał się czy warto uwzględniać nieruchomości o wartości poniżej 10 tys. zł czy mieszkania o metrażu 70 m. kw. Według niego kategoria mieszkań w blokach powinna być właściwie wyłączona z deklaracji, bo nie jest to sprawa, którą fiskus musi się szczególnie interesować.

Dodał, że należy się raczej skoncentrować na osobach posiadających ponadprzeciętny majątek i dowieść skąd wzięły na to pieniądze. Stwierdził też, że dla zachowania elementarnych zasad sprawiedliwości stawka jednorazowago podatku powinna być wyższa niż proponowane 7,5 proc.

- Poza tym należałoby też rozgraniczyć dochody pochodzące ze źródeł nieujawnionych, czyli te nazywane przestępstwem karno-skarbowym od tych pochodzących z nielegalnego handlu narkotykami czy kradzieży - powiedział Kuźmiuk.

Parlamentarzystom trudno wyobrazić w tej chwili, jak miałoby wyglądać w praktyce wprowadzenie nowych zasad sprawdzania majątku Polaków. Zdaniem posła Diakonowa na pewno przybędzie obowiązków służbom skarbowym.

- Żeby wdrożyć wszystkie zmiany, konieczne są nie tylko odpowiednie ustawy, ale też zmiana bieżącej działalności aparatu skarbowego, który nie radzi sobie z aktualnymi sprawami - podkreślił poseł PiS. - Nie potrafi przeanalizować pozycji majątkowej i dochodowej podatnika, a istnieje przecież patologia, gdzie osoba mająca satus bezrobotnego ma majątek od tego odbiegający. Służby finansowe nie podejmują działań i nie wyjaśniają tych sytuacji.

Poseł Tadeusz Maćkała (PO) nie ma złudzeń, że podatnicy będą niespecjalnie zadowoleni z dodatkowego obowiązku. W jego opinii urzędy skarbowe - z wyjątkiem ściągalności podatku VAT - są mało sprawne, o czym świadczą również kolejki w tych instytucjach. Nie podoba mu się też pomysł zalegalizowania nielegalnych pieniędzy.

- Wychodzi na to, że zgodnie z koncepcją ministra Kołodki, jeśli ktoś posiada wpływy pochodzące z nielegalnych praktyk, to może się do nich przyznać i po kłopocie.

Wprowadzenie deklaracji majątkowych to kilka milionów nowych formularzy, które wpłyną do urzędów i zdaniem posła Diakonowa "ugrzęzną w workach, a urzędnicy nie będą w stanie tego przerobić". Poseł dodał, że skumulowane zeznania majątkowe i podatkowe wywołają napięcia wśród społeczeństwa i zatory w pracy urzędów, które czeka przygotowanie dodatkowych sprawozdań.
Głos Wybrzeżaam

Opinie (6)

  • abolicja

    abolicja podatkowa jest przede wszystkim niemoralna!
    mowi sie ludziom, ktorzy placili podatki : Patrzcie jacy z was frajerzy! trzeba bylo oszukiwac, zatajac, nie placic to byscie teraz zaplacili 7,5% zamiast 20 i wiecej. nie warto byc uczciwym w tym kraju.
    i chocby z tego jednego powodu pomysl jest zly. sa jeszcze inne powody ale szkoda klawiatury.
    Kolodko to dla mnie taki wizjoner i to w dodatku na nieustannym haju ;)

    • 0 1

  • schizofrenia SLD

    Gdy środowiska dzisiejszej PO z Balcerowiczem proponowały wprowadzenie w 1999 roku podatku liniowego w granicach 18 % SLD z częścią AWSu głosowało przeciwko. Dziś wprowadzają obnizony podatek 7.5 % dla złodziei. Jesli się obliczy średnią arytmetyczną z 30 % i 7.5% wychodzi jak drut 18.75 %. CZyli mielibysmy to samo, tylko sprawiedliwie, wszystkim tyle samo i mało. Na tyle mało że nie opłacałoby się nie płacić. Rosja po wprowdzeniu 15 % go podatku ma ponad 80 %-wą ściągalność podatków i 7% wy wzrost gospodarczy.
    No ale przecież SLD zawsze chciało władzy dla siebie nie dobra dla RP.....

    • 0 0

  • Może i schizofrenia Czerwonych Ale !!!

    Mogą ujawnić swoje majątki ciążko "zapracowane" jak przewodnicząc na pomorzu !!

    • 0 0

  • TAKIE TAM GADANIE...

    ale nudy....

    • 0 0

  • Hahahahaha..

    No to juz wiadomo dla kogo zostanie wprowadzona jesli wejdzie w zycie ustawa.No przeciesz nie dla pana (Kowalskiego) ktory jeszcze ma prace i modli sie aby jej nie stracic w ktorej uzyskuje dochody okolo 1000 zl.A caly jego majatek to mieszkanie (50 M2) nalezace do romu.Dla kogo ma byc ta ustawa ????Odpowiedz nasowa sie sama ,dla naszych politykow ,jak maja zalegalizowac pieniadze z lapowek.Trzeba wprowadzic ustawe i po sprawie .Chory kraj,chorych ludzi....

    • 0 0

  • Ciekawe, czy taki Kołodko wierzy, że ktoś zapłaci te 7,5% i już potem będzie uczciwy?

    Jeśli ktoś ukrywał swoje dochody, to chyba nie bez powodu... oczywiście, że nie chodzi o to, że to pieniądze pochodzące z przestępsw (bo i tak omawiana abolicja nie dotyczy takiej sytuacji), tylko chyba o to, że taki podatnik uznał istniejący system podatkowy za zbyt skomplikowany, podatki za wysokie, itd. Czy pan Kołodko sądzi, że teraz ktoś zapłaci 7,5% i odtąd będzie płacił np. 40%? Marzyciel... ew. abolicję wykorzystają tylko kuci na 4 kopyta złodzieje :-(

    A może by tak podatek liniowy i brak ulg i odliczeń? Nieee.. to by było za proste.. przecież trzeba by zwolnić tylu urzędników, którzy zamują się w tej chwili kontrolą, czy ktoś nie 'załapał się' na następny próg, czy aby mógł odliczyć to, co odliczył, wzywaniem do wyjaśnień, etc.

    W zamian za to będziemy mieli konieczność spowiadania się, na co wydaliśmy swoje ciężko zapracowane i opodatkowane pieniądze (bo chyba nikt z pomysłodawców nie liczy na to, że jakilkolwiek złodziej/bandyta, a oficjalnie bezrobotny, wykaże że posiada 3 merce i willę?). To, że obecnie US nie mają tylu pracowników, żeby ogarnąć nowe formularze z deklaracjami, to akurat najmniejszy problem. Zawsze można wybudować kilka nowych urzędów, zakupić sprzęt komputerowy i zatrudnić milion nowych urzędników... przy okazji spadnie bezrobocie (i to będzie pierwszy sukces LSD).

    Ja bym w ogóle marzył o tym, żeby każdy obywatel, któremu uda się zdobyć pracę, dostawał od razu osobistego pasożyta-urzędnika (albo dwóch), którego musiałby utrzymywać, a on kontrolowałby wszystko co się da - i jak na razie wszystko ku temu zmierza... Wtedy wszyscy normalni i uczciwi zwieją za granicę do normalnego kraju, a w Polsce zostaną sami bandyci, złodzieje, urzędnicy i władze. Tylko... kto ich wtedy będzie utrzymywał?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane