Zabetonowanie miasta wynikające z nieodpowiedzialnej polityki przestrzennej, ciągłe zmniejszanie zdolności magazynowania wody przez Lasy Oliwskie oraz przez tereny nieleśne na wysoczyznach przyległych do miasta od zachodu - to zdaniem Marcina "Borsuka" Wilgi i Sławomira Zielińskiego przyczyny podtapiania Gdańska. Oto analiza przygotowana przez trójmiejskich przyrodników.
. Nie czyniąc szczegółowych badań, choć przydałyby się zapewne, orzec można, że zdolności retencyjne miasta wraz z narastającą presją techniczną na przyrodę sukcesywnie maleją.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
2016-07-25 06:43
Z okna widzę parkingi osiedlowe, wszystkie z kostki. Są to wielkie, nieprzepuszczające wody połacie betonu, którymi podczas ulew płyną rzeki.
Od niedawna dopiero zaczęto gdzieniegdzie używać takiej kostkowej kratki. Co wygląda estetyczniej i woda ma gdzie wsiąkać.
2016-07-25 08:48
taka kostkowa kratka pomaga w niewielkim stopniu.
2016-07-25 09:25
Tak jak powalone kłody drzew pomagają w niewielkim stopniu. Albo skwerek 10x10 metrów - też pomaga w niewielkim stopniu. Ale ziarnko do ziarnka...
2016-07-25 06:54
Buzia zobaczyła co się u nas dzieje to i zapłakała.
2016-07-25 06:58
Nie piszecie o zaniedbaniach i nieudolności władz? Ogromne straty ok 6 milionów w małym mieście plus setki zalanych domów to mało ???
2016-07-25 07:09
2016-07-25 07:15
2016-07-25 07:44
:-)
2016-07-25 15:31
Gdzie te wielkie zalania niby? W kilku nieckach parę posesji ma zalane piwnice - ale to ich prywatna sprawa, kilka ścieżek roznytych przy Kaczej i tyle. Żadnej wody zalewającej pół miasta niczym w Bangladeszu. Jeżdże co dzien z jednego końca tego miasta na drugi i następnego dnia rano nawet nic nie zauważyłem, dopiero w pracy się dowiedziałem, że Gdańsk pływa.
2016-07-25 07:11
Od tzw. powodzi stulecia w 2001 r. Gdańsk wydał na system antypowodziowy potężną kwotę 374 mln zł - prawdopodobnie większą niż którekolwiek miasto w Polsce. Liczba zbiorników retencyjnych wzrosła w tym czasie z 26 do 49, a ich łączna pojemność z przeszło 152 tys. m sześć. do prawie 679 tys. m sześć.
Druga ulewa stulecia w ciągu 15 lat była większa niż ta w 2001 r. Dodatkowo największe opady miały miejsce głównie na tzw. górnym tarasie Gdańska, co spowodowało, że potoki zamieniały się w rwące rzeki. I tak: podczas, gdy na Dolnym Mieście opad wyniósł 87,3 l na m kw, a w Górkach zachodnich 74,5 - w wyżej położonych częściach miasta było o wiele gorzej:
Jasień - 164,2
Kiełpino Górne - 108,2
Matarnia - 135,4
Matemblewo - 162,1
Ogrodowa - 129,9
Oliwa IBW PAN - 170,2
Osowa - 161,9
Reja - 140,2
Masy wody deszczowej, jakie spłynęły, zweryfikowały system i wskazały jego słabe punkty. Zdaniem dyr. Chudziaka, konieczne jest w najbliższych latach zwiększenie retencji na Potoku Oliwskim (konieczny zbiornik retencyjny na Potoku Rynarzewskim) a także, wybudowanie zbiornika retencyjnego dla Potoku Strzyża (na terenie Parku Krajobrazowego).
Według raportu usuwanie skutków ulewy z 14/15 lipca 2016 pochłonie około 10,5 mln zł. W tym naprawa 6 tramwajów - 3,5 mln, zabezpiecznie zbiornika retencyjnego Subisława 4 i naprawy w placówkach edukacyjcny - po około 1 mln. zł, napawy zbiornika retencyjnego Nowiec - 880 tys. zł, naprawa w budynkach komunalnych - 785 tys. zł.
2016-07-25 07:23
2016-07-25 07:26
Bez wazeliny się wciskają.
2016-07-25 08:22
Artykul pokroju "dobrej zmiany" w TVPis. Pominiete fakty o zmianach w systemie przeciwpowodziowym jakie mialy miejsce od 2001 r. Pytanie postawione na poczatku artykuly - tendencyjne. Do powodzi doszlo bo spadlo bardzo duzo deszcze. Ot i cala tajemnica.
2016-07-25 07:50
Tak,zalało okolice galerii bałtyckiej. oraz poziom- 1 Galerii, bo te zbiorniki retencyjne, na które wydano blisko 400 mln zł nie wytrzymały.
System przeciwpowodziowy w Gdańsku, za setki milionów okazał się taką samą fuszerką jak wał kolejowy na PKMce.
Czy ktoś rozliczy odpowodzielanych za to urzędasów? Zginęło tragicznie dwóch ludzi, czy prokuratura zajmie się sprawą sprawą z urzędu?
2016-07-25 08:25
400 milionów złotych a te powodzie to są dla urzędników tylko i wyłącznie okazjami rynkowymi które należy wykorzystać. Ot takimi misiami ze słomy bo nikt nie pyta więcej
2016-07-25 09:09
gdzie ta kasa.....jak z tristarem setki milionów wyrzucone w błoto....
2016-07-25 09:17
ciekawe jakie są straty w majątku prywatnych osób i firm.
Swoją drogą ciekawe, że średnio każdy podtopiony tramwaj to 500 tys. zł straty, pytanie czy nie dało się uniknąć wjeżdżania w uliczne jeziora...
2016-07-25 09:19
2016-07-25 09:29
To wiemy od tygodnia i co z tego.
2016-07-25 14:26
Moze CBA POwinno zajac sie zbadaniem sprway tak wielkiej malwersacji?
2016-07-25 21:04
ktòry przerwał tamę. Teraz jest osuszony i wszystki jest widoczne. Tam.głòwnie muł i ziemia zalega, bo nikt go nie pogłębiał. Ponad muł może kilkadziesiąt cm zostaje na magazynowanie wody.
2016-07-26 08:16
Z tego wynika ,ze to wina deszczu !. Padłl tam gdzie nie powinien
Panie Chudzik,prokurator winien Pana przesłuchać na okoliczność : " kiedy zbiorniki retencyjne były odmulane ? ".
Nie ilość zbiorników a ich stan techniczny decydują o przechwyceniu nadmiaru opadów.
2016-07-25 07:12
Bo spadło bardzo duźo deszczu w krótkim czasie. Takie sytuacje są na całym Świecie. W najbogatszych krajach!!! Ale są pewnie oszołomy twierdzący, źe to wina Tuska.
2016-07-25 09:07
kojarzysz....
2016-07-25 11:21
Proszę nie mieszać w to polityki !
Tutaj na kierowniczych stanowiskach potrzebni są fachowcy znający problem
2016-07-25 14:28
eksperci PO budynu/kisielu
2016-07-25 07:13
wina 500+
2016-07-25 07:21
A u Nas na dzielnicy Gdansk Osowa zalało obszar przy ulicy Nike. Od zawsze było tu OK, ale postanowiono zasypać naturalne oczko wodne, ktore odbierało miedzy innymi wody opadowe. Ale nowy właściciel, postanowił zasypać oczko wodne i zbudować na nim dwa bloki. Chyba bedą Bloki na wodzie. Obecnie dewastacja terenu jest bardzo modna. Mówi sie o ekologi, ale robi sie cos innego. Niszczy sie Osiedla nieprzemyślanymi inwestycjami. Liczy sie tylko kasa. Urzędnicy za zwyczaj nie widza problemu, mówią ze tam gdzie mieszkają tez sa problemy, to dlaczego inni maja mieć lepiej.
2016-07-25 14:29
Taki problem mamy na Zaspie. Nikt nie slucha mieszkancow, a wrecz ich straszy jak protestuja przeciwko zabudowie terenow zielonych POd istniejacymi blokami
2016-07-26 06:15
Ciężki czasy, trzeba walczyć o to co jest wydawałoby sie normalne i oczywiste dla Mieszkańców dzielnic. Ale Mieszkańcy po Swojej stronie nie maja pieniędzy tak jak Deweloperzy, którzy mogą dzieki temu dużo przeforsować. Wszystkie rozsądne uwagi Mieszkańców dzIelnic sa odrzucane. Zawsze urzędnicy znajda wytłumaczenie kolejnych często idiotycznych inwestycji. Problemy na poszczególnych dzielnicach sie pogłębiają. Nawet Radni, którzy sa bliżej mieszkańców nie sa wstanie zrozumieć dlaczego wydawane sa zgody na pewne inwestycje, ktore popsuja i pogorszą zycie Mieszkańców.
2016-07-25 07:24
Od kiedy to przordnik ma prawo być expertem od hydrologii lub hydrogeologii.
2016-07-25 08:50
co konkretnie proponujesz?
Obyć się bez ekspertów czy wykluczyć przyrodników z ich grona?
2016-07-25 10:53
Bo to mądre osoby są nie to co ty
2016-07-26 19:03
Widzisz ile opinii przeciwnych. Ludzie maja fosc niszczenia przyrody, lekcewazenia jej praw imprzyrodnicy zaczynaja byc wazni, ich glos. Natura moze sie zemscic, jest potezniejsza po stokroc od nas
2016-07-25 07:29
idąc tym tropem należy zalesić Żuławy. To takie proste! A my głupi przez wieki Wisłę terenami zalewowymi ograniczaliśmy
2016-07-25 07:51
działa
2016-07-25 10:06
Genialne, jak w tym dowcipie o ruskim naukowcu co po wyrwaniu 6 nogi, stwierdził że mucha ogłuchła...
Ej geniusze, dajcie dobry przykład: zaorajcie własne M4 czy co tam macie po posadźcie tam las
(prastary)
2016-07-25 21:36
Ach ta przyroda a kto wybrał budynia na prezydenta?
2016-07-26 08:40
Przeczytaj czym kiedys byly Zulawy
2016-07-25 07:32
Ech bo zawsze jest tak, że ślepo wiemy co jest dla nas najlepsze. To samo było z plastikowymi oknami i polbrukiem. Jeszcze trochę czasu minie i te pierwsze zacznie się wymieniać na drewniane okna a drugie zrywać by montować materiały półprzepuszczalne. Po drodze ktoś może wpadnie też na to by ogrody na dachach dofinansowywać oraz premiować tych co deszczówkę do własnych celów używają...
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
