• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dlaczego nie odbudowano kamienic przy Targu Węglowym?

Rafał Borowski
6 kwietnia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 

Zobacz wykopaliska przy Targu Węglowym w Gdańsku

Przy Targu WęglowymMapka w Gdańsku, nieopodal budynku LOT-u, są prowadzone wykopaliska archeologiczne. Zerkając zza płotu, w wykopach można dostrzec ceglane konstrukcje. To piwnice kamienic, które zostały zniszczone pod koniec II wojny światowej. Dlaczego nie zostały objęte powojenną odbudową historycznego centrum miasta?



Należy odbudować kamienice przy Targu Węglowym?

Przypomnijmy: w połowie lutego informowaliśmy o ogrodzeniu blaszanym płotem i wycięciu drzew z terenu, który znajduje się pomiędzy budynkiem LOT-u a Targiem Węglowym.

Czytaj również: Płot i wycięte drzewa przy budynku LOT-u

Mogłoby się wydawać, że to przygotowania do rozbiórki wspomnianego gmachu i wybudowaniu w jego miejsce nowego. Tak się jednak nie stanie. Inwestor nie złożył jeszcze nawet wniosku o pozwolenie na budowę.

Scenariusze dalszych losów budynku LOT-u



Postawienie płotu i wycięcie drzew były wstępem do badań archeologicznych, które i tak musiałyby zostać zrealizowane przed rozpoczęciem w tym miejscu jakiejkolwiek inwestycji. Innymi słowy - bez względu na to, czy w miejsce budynku LOT-u powstałby nowoczesny budynek czy rekonstrukcja hotelu Danziger Hof, działka musi zostać przebadana przez archeologów.

Warto jednak podkreślić, że ta alternatywa - wywołująca gorące dyskusje także wśród naszych czytelników - nie jest jedynym możliwym scenariuszem. Może się bowiem okazać, że budynek LOT-u... nie zostanie wyburzony i zostanie objęty ochroną konserwatorską.

Pomorski wojewódzki konserwator zabytków nie wyraził bowiem zgody na wyburzenie modernistycznej bryły. Jego decyzja została jednak podważona przez Ministerstwo Kultury, które nakazało ponowne zajęcie stanowiska w tej sprawie. Do tej chwili konserwator nie wydał kolejnej decyzji, choć powinien to zrobić w ubiegłym roku.

Przesuń aby
porównać

Badania archeologiczne do połowy kwietnia



Najwyraźniej inwestor postanowił zaryzykować i uznał, że warto mieć już wspomniany obowiązek za sobą, bez względu na finał postępowania. Archeolodzy wbili pierwszą łopatę przy Targu Węglowym 15 marca, a zakończenie ich prac zostało zaplanowane na połowę kwietnia. Dobrze wiedzieli, czego mogą spodziewać się podczas zdejmowania kolejnych warstw gruntu.

Spomiędzy przęseł płotu przechodnie mogą dostrzec w wykopie ceglane konstrukcje. To piwnice kamienic z przełomu XIX i XX wieku, których pierzeje szczelnie wypełniały niegdyś zarówno zachodnią, jak i wschodnią stronę Targu Węglowego. Budynki te zostały zniszczone podczas niemiecko-radzieckich walk o Gdańsk wiosną 1945 r. Po wojnie ruiny zostały wyburzone, a piwnice zasypane gruzem i ziemią.

Przesuń aby
porównać

Zagruzowana piwnica



- Zakres prac obejmuje wykonanie kilku wykopów sondażowych, dzięki którym chcieliśmy zlokalizować przebieg historycznych murów i ocenić wstępnie ich stan zachowania, głębokość kondygnacji podziemnych znajdujących się tu kamienic. Wyniki badań będą pomocne w planowaniu dalszych prac archeologicznych i realizacji prac projektowych. Natrafiliśmy na strop XX-wiecznego, zagruzowanego pomieszczenia piwnicznego, jednak nic więcej na temat wnętrza pomieszczenia w tej chwili nie wiemy. Na tym etapie prac niewiele możemy powiedzieć na temat piwnic ponieważ zakres prac jest zbyt mały. Mury, które odsłoniliśmy, w większości są szczątkowo zachowane, poza fragmentem XX-wiecznej piwnicy - informuje Dominika Jeniec, kierownik badań archeologicznych.
Co jeśli w toku badań uda się pozyskać jakiekolwiek zabytki, np. przedmioty codziennego użytku dawnych gdańszczan? Nasza rozmówczyni zapewnia, że wszelkie artefakty zostaną zinwentaryzowane, zakonserwowane i opracowane, a następnie za pośrednictwem konserwatora wojewódzkiego przekazane do Muzeum Archeologicznego w Gdańsku.

Przesuń aby
porównać

Takie budynki nie były traktowane jako zabytki



Na tym moglibyśmy zakończyć ten artykuł, jednak zapewne w głowach wielu czytelników narodziło się następujące pytanie - dlaczego kamienice przy Targu Węglowym nie zostały odbudowane? Wszak znajdowały się one w granicach Głównego Miasta, które decyzją powojennych, polskich władz Gdańska zostało objęte odbudową w historycznym kształcie. Odpowiedź na postawione wcześniej pytanie można streścić krótko - kamienice z przełomu wieków przy Targu Węglowym, a właściwie ich ruiny, zostały uznane za bezwartościowe. Pamiętajmy, że miały one wówczas zaledwie kilkadziesiąt lat.

- Tuż po zakończeniu wojny tego typu zabudowa, czyli w stylu późnego historyzmu, w ogóle nie była uznawana za zabytkową. I to nie tylko w Polsce, ale w całej Europie. Na przełomie lat 40. i 50., gdy trwała już odbudowa Gdańska, z wielu ówczesnych publikacji - publikowanych także w Niemczech Zachodnich - wypływały następujące wnioski. Na odbudowę Gdańska można patrzeć różnie, ale bezdyskusyjnie dobre jest to, że nie zdecydowano się odtwarzać tych wielkich, wilhelmińskich [epoka panowania cesarza niemieckiego Wilhelma II Hohenzollerna - dop. red.] gmaszysk, które w ogóle nie pasowały do Gdańska. Architektura późnego historyzmu była wówczas traktowana właściwie jako zaśmiecanie miasta - tłumaczy dr Jacek Friedrich, dyrektor Muzeum Narodowego w Gdańsku, autor monografii poświęconej odbudowie Głównego Miasta.
Czytaj również: Kompendium wiedzy o odbudowie Gdańska. Najnowsza książka dr. Jacka Friedricha

Nasz rozmówca zwraca uwagę, że pogląd o "zaśmieceniu" Gdańska historyzującą architekturą - uważaną za kiczowatą i nierzadko przeskalowaną - pojawił się jeszcze w czasach Wolnego Miasta Gdańska. Wśród jego zwolenników był m.in. uznany niemiecki architekt Otto Kloeppel, który w swojej karierze piastował stanowiska miejskiego konserwatora zabytków i rektora Wyższej Szkoły Technicznej w Gdańsku (po wojnie na jej miejscu utworzono Politechnikę Gdańską). Gdańszczanie zawdzięczają mu m.in. ocalenie od rozbiórki bram Nizinnej i Żuławskiej.

- Tak zresztą patrzyli na to sami Niemcy w międzywojniu. Nawet Kloeppel - który sam był przecież konserwatywnym architektem, w żadnym wypadku nie był awangardystą - uważał, że architektura z przełomu XIX i XX wieku przyniosła szkodę Gdańskowi. Musiały upłynąć kolejne dziesięciolecia, aby doceniono tę architekturę - uzupełnia dr Friedrich.
Przesuń aby
porównać

Niechęć do niemieckiej spuścizny



W związku z tym powojenna odbudowa objęła przy Targu Węglowym wyłącznie najcenniejsze, liczące kilkaset lat zabytki, tj. Zbrojownię, Basztę Słomianą, Dwór Bractwa św. Jerzego oraz Zespół Przedbramia, zwany potocznie Katownią. Jednak niechęć do zabudowy z przełomu XIX i XX wieku była motywowana nie tylko względami estetycznymi, lecz także historycznymi. To przecież okres, gdy w następstwie rozbiorów Polski nie było na mapie Europy, a Prusy - w granicach których znalazł się Gdańsk w 1793 r. - były jednym z zaborców.

- Jan Borowski, pierwszy powojenny konserwator wojewódzki, ustanowił zabytkiem cały układ urbanistyczny Gdańska, który istniał w obrębie nowożytnych wałów miejskich do - powiedzmy z grubsza - końca XVIII wieku. Skąd taka cezura? W tamtym czasie za zabytkową uważano zabudowę, która powstała do okresu klasycyzmu. Nie możemy zapominać, że w polskich realiach nakładał się jeszcze jeden czynnik - rozbiory. Co za tym idzie, budynki pochodzące z czasów przedrozbiorowych, a więc polskich, traktowano jako zabytki. Natomiast budynki z XIX i XX wieku nie tylko nie traktowano jako zabytki, ale uważane je za obce, pruskie naleciałości - argumentuje dr Friedrich.
Przesuń aby
porównać

Co z ruiną klasycystycznego teatru?



W tym miejscu nasuwa się pytanie - dlaczego nie zdecydowano się na odbudowę gmachu teatru, które powstał ok. 1800 r. i reprezentował styl klasycystyczny? Choć zabrzmi to zaskakująco, rozebrano go nie z powodu wojennych uszkodzeń, lecz przeprowadzenia kapitalnej przebudowy w latach 30. XX wieku.

- Teatr miejski był w miarę dobrze zachowany i aż do połowy lat 50. zakładano jego odbudowę. Pojawił się jednak następujący problem. Teatr został radykalnie przebudowany w okresie międzywojennym. I prawdę mówiąc, nie był to już ten budynek z początku XIX wieku - który stanowił piękny przykład surowego, niemieckiego klasycyzmu - tylko nowa kreacja z lat 30. Zwrócono także uwagę, że w momencie przebudowy władzę w Wolnym Mieście Gdańsku sprawowali naziści. W związku z tym uznano, że nie ma sensu odbudowywać czegoś, co w gruncie rzeczy było międzywojenną, a wręcz hitlerowską budowlą - opowiada dr Friedrich.
Co ciekawe, w stylu klasycystycznym - nawiązującym właśnie do dawnego teatru - wybudowano na początku XIX wieku drewniane kramy okalające Targ Węglowy od wschodu i zachodu. To właśnie w ich miejscu wybudowano blisko sto lat później kamienice, które zostały zniszczone pod koniec II wojny światowej.

Ruina teatru miejskiego na zdjęciu z przełomu lat 40. i 50. Ruina teatru miejskiego na zdjęciu z przełomu lat 40. i 50.

O rozbiórce decydowały także względy praktyczne



Dr Friedrich zastrzega, że o zlikwidowaniu wielu budynków z przełomu XIX i XX wieku zadecydowały także względy praktyczne. Większość z nich była wypalona i w mniejszym albo większym stopniu zawalona. Innymi słowy, powszechna wówczas wśród architektów europejskich niechęć do historyzmu oraz niechęć Polaków do pamiątek z okresu zaborów warunkowały decyzje o odbudowie uszkodzonych gmachów, nie zaś o burzeniu ocalałych.

- Zasada była prosta. Jeżeli budynek pochodzący z przełomu XIX i XX wieku był wypalony, a jego odbudowa wymagała znacznych nakładów, to wydawano decyzję o rozbiórce. Jeżeli zachował się w dobrym stanie technicznym, to go nie burzono. Takich przykładów zachowania "bezwartościowej" architektury jest wiele, np. dzisiejszy dworzec PKP Gdańsk Główny, oddział NBP czy delegatura ABW. Po wojnie Gdańsk borykał się z ogromnymi brakami lokalowymi i każdy zachowany w dobrym stanie budynek był wręcz na wagę złota. Gdyby hotel Danziger Hof nie został poważnie uszkodzony, to z całą pewnością istniałby do dziś. Reasumując, o zachowaniu bądź wyburzeniu budynków z przełomu XIX i XX wieku decydowały zarówno kwestie doktrynalne, jak i praktyczne - kontynuuje dr Friedrich.

Niezrealizowany plan zabudowy



Na dole projektu widać kamienice, które miały stanąć przy Targu Węglowym. Na dole projektu widać kamienice, które miały stanąć przy Targu Węglowym.
Na koniec warto wspomnieć, że tuż po wojnie pojawiły się plany zabudowania zachodniej pierzei Targu Węglowego, czyli od strony budynku LOT-u. Opustoszałe parcele miały zostać wypełnione budynkami w stylu socrealistycznym, w którym wybudowano m.in. Marszałkowską Dzielnicę Mieszkaniową w Warszawie. Idea została zarzucona wraz z końcem epoki socrealizmu w polskiej architekturze, co nastąpiło w 1956 r.

- W czasach stalinowskich, we wczesnych latach 50., pojawiły się projekty zabudowania zachodniej strony Targu Węglowego. Miała tam stanąć wielkomiejska zabudowa w formie socrealistycznych bloków. Były one częścią większego założenia, w skład którego wchodziło także m.in. utworzenie wielkiego placu zebrań ludowych na Targu Siennym i górującego nie tylko nad nim wieżowca. Ów wieżowiec miał z grubsza przypominać Pałac Kultury i Nauki w Warszawie. Po okresie stalinizmu projekt upadł, gdyż dokonała się wręcz rewolucja estetyczna. Narodziła się potrzeba projektowania bardzo modernistycznego i nowoczesnego. Stąd zresztą wziął się budynek LOT-u - kończy swoją opowieść dr Friedrich.

Opinie (301) ponad 10 zablokowanych

  • (1)

    Dbajmy kochani o te dawne zabytki mówiące o zamierzchłej wielkości Gdańska.Shadow and dust.

    • 31 25

    • Ależ truizm. Jak zwykle populistyczny komentarz.

      • 0 0

  • Patrzac na te zdjecia (19)

    Gdansk wygladal w tamtych czasach o wiele lepiej niz dzis.
    A na jednym zdjeciu widac bialy namiot Forum...
    I zobaczcie jak to wygladalo koedys...

    • 159 21

    • (4)

      wokół Targu Węglowego nie wygląda to jeszcze tak źle, ale jak się zobaczy zdjęcia przedwojennych budynków wzdłuż Podwala Staromiejskiego to dopiero jest się nad czym załamywać. Wcześniej piękne bogatozdobione kamienice, a teraz socrealistyczne klocuchy, komuchy gdyby im pozwolić postawiłyby 10 kondygnacyjnego klocka przy Hali Targowej takie jak przy Akademi Muzycznej

      • 36 4

      • A kto im wtedy zabronił?? xD (3)

        Kto odbudowywał Gdańsk? Ufoludki?

        Co by nie mówić ale w epoce PRLu ktoś jakkolwiek panował nad urbanistyką i architektura miasta... OK może nie było idealnie, ale i tak było 100 razy lepiej niż jest teraz.. ;-)

        • 22 13

        • (2)

          Nie wiem, czy zwróciłeś uwagę, ale on nie pisze o urbanistyce, lecz o architekturze budynków!

          • 5 4

          • (1)

            Dokładnie. A urbanistyka socjalistom o dziwo wychodziła bardzo dobrze.
            Co jak co, ale komuchy nigdy nie stawiali bloku na bloku - zawsze było sporo przestrzeni, bylo miejsce na zieleń, a później myśleli także o parkingach.
            Drogi w miastach też planowali rozsądnie.
            Niestety wszystko to było w paskudnym stylu, ale samo planowanie nie było złe.

            • 7 2

            • No nie do końca

              Akurat wspaniała myśl urbanistyczna z tego okresu zbeszcześciła ciągnącą się wzdłuż Motławy część Dolnego Miasta paskudnymi ok.10 pietrowymi punktowcami. Plan budynków przekrecony pod skosem w stosunku do oryginalnego układu ulic/pierzei/kamienic. Najgorszy jest ten przy Łąkowej niedaleko LPP -dramat. To zostanie niestety na lata.

              • 3 2

    • (1)

      bredzisz

      • 2 8

      • Ty bardziej, jak widać.

        • 4 0

    • (1)

      dzisiejszy park/trawnik przy Targu Drzewnym byl calkowicie zabudowany kamienicami. gdybysmy dizsiaj wracali do tego co przed wojna to chlopki roztropki krzyczalyby ze betonoza i zabierana jest zielen. kiedys tej zieleni bylo znacznie mniej

      • 24 9

      • akurat na Targu Drzewnym nic się nie zmieniło, był tam pomnik... i jest pomnik (oczywiście inny)

        Być może chodzi ci o skwerek na Podwalu Staromiejskim

        • 1 0

    • Przed 1945 każdy wolny fragment byl zabudowany (4)

      Wszędzie ciasna zabudowa pierzejowa, zero trawników praktycznie. Zdecydujcie się, czy chcecie zabudowę miasta w stylu ciasnych zachodnioeuropejskich śródmieść, gdzie zieleni nie ma prawie w ogóle (poza wydzielonymi parkami), czy jednak pewien modernistyczny kompromis wprowadzany w Gdańsku po 1945, który może nie jest tak zdobny i "wielkomiejski" ale daje dużo oddechu i przestrzeni.

      • 18 18

      • Jestem za ciasnotą (1)

        • 19 6

        • umysłową?

          ---

          • 2 3

      • Modernistyczny kompromis?

        Czyli socrealistyczne kloce pomiędzy ceglanymi zabytkami, zachwaszczone podwórka z walającymi się wszędzie śmieciami, chaszcze i zwały gruzu na Wyspie Spichrzów, no i zasr*ne przez psy trawniki

        • 3 1

      • Właśnie o to chodzi, żeby w miastach zabudowywać ciasno i wydzielać parki.
        Chcesz mieć dużo zieleni, to idź do lasu. W miastach są budynki, miasto ma być użyteczne i służyć mieszkańcom.
        Jeżeli mieszkańcy nie lubią miasta, to zawsze mogą wyprowadzić się na wieś.
        Właśnie o to chodzi, żeby parki wydzielać w konkretnych miejscach. Np mamy działkę X o powierzchni 5000 m2, to zrobimy tam park a dookoła wszystko zabudujemy. Idealny przykład to central park w NY. Już setki lat temu budowano tak miasta, ale przyszli neomarksiści i krzyczą o betonozie. Idźcie na wieś albo do lasu, jak wam mało zieleni w mieście. W miastach nigdy nie było zieleni i nigdy jej nie będzie.

        • 1 2

    • Oczywiście bo był pruski i niemiecki (1)

      To zawsze lepsze dla volksdeutschów i ich potomków niż to co polskie

      • 2 8

      • Napisał bosy Antek, który się przyturlał z Kongresówki.

        • 7 0

    • Wszystkie te pocztówki były retuszowane!
      To wyretuszowane fotografie dodatkowo poprawiane na matrycy przed drukiem grafiki.

      • 2 1

    • Prezydenta udziela ślubów - biały namiot jest potrzebny jako namiot weselny!

      • 0 0

    • Jak ja bym chciał ...

      ... wysłać wszystkich wychwalających dawne czasy - w tamte dawne czasy... :P

      • 1 0

  • To w sumie proste pytanie. (3)

    Nie odbudowano, bo w tamtym czasie przewidziano że w przyszłości na Targu Węglowym będą straszyć przybytki typu bar "kapsel"

    • 109 7

    • Baru o którym piszesz już nie ma (1)

      • 3 0

      • Już jest nowy!!!!!!!!!!!!!!!!

        • 0 0

    • Co ci przeszkadza kapsel!!!!!

      • 0 0

  • Bardzo dobry artykuł! (1)

    • 95 9

    • tylko nie piszcie proszę niemieckich nazw ulic

      one nikogo dzisiaj nie obchodzą

      • 1 5

  • Piękne jest nasze Trójmiasto (7)

    Nasze Trójmiasto to perełka różnych epok.

    • 31 37

    • (1)

      Polecam odwiedzić inne pruskie miasta: choćby Toruń czy Wrocław.

      • 12 5

      • Berlin Milano Tokyo hahahaha

        • 1 2

    • (3)

      jak czlowiek nie wysciubil nosa poza gdansk to nie wie ze sa rownie ladne albo ladniejsze miasta: wroclaw, krakow, juz nie wspomne o niemieckich miastach

      • 12 5

      • (2)

        No przepraszam, Kraków wygląda jak jedno wielkie blokowisko.
        Nie wystarczy mieć jednego kawałka ładnego placu na całe miasto...

        • 3 3

        • Widac nigdy nie byles. Chyba ze na jakiejs Nowej Hucie. Tez mozna powiedziec ze Gdansk to blokowisko bo Zaspa nim jest. (1)

          Rynek w Krakowie jest najwiekszym rynkiem w Europie.
          W przeciwienstwie do Gdanska, na starym miescie nie ma zadnych nowoczesnych budynow, kazda kamienica jest zabytkwa i oryginalna, bloki sa daleko poza starym miastem.
          W Gdansku bloki to juz masz na Dlugich Ogrodach i przy Podwalu Przedmiejskim.
          Na starym miescie jest 5 placow, na Kazimierzu 3 place, a dzielnice Kleparz i Podgorze maja wlasne rynki.
          Polecam zobaczyc na wlasne oczy, dopiero potem sie wypowiedziec.

          • 8 1

          • Byłem, widziałem.

            Kraków (poza rynkiem) wygląda jak Gdynia, tylko kierowcy bardziej uprzejmi.

            To tak jak mówić że Gdańsk jest najbardziej zielonym miastem w Polsce, bo zawiera TPK.
            A że reszta zabetonowana? Szczegóły.

            • 2 3

    • Perełką to jest Utrecht, Antwerpia czy Lubeka.

      • 2 3

  • Deweloper odbuduje :D

    • 40 12

  • Iza (35)

    I bardzo dobrze,że nie zostały odbudowane.W Gdańsku trzeba skończyć z tym co kojarzy się z Niemcami .
    Polak też potrafi coś fajnego zbudować .
    Architektura Przymorza,Moreny ,Żabianki to potwierdza .

    • 38 238

    • Skończy tym co kojarzy się z Niemcami ? (5)

      Chcesz zburzyć całe miasto a nad wszystkich wysiedlić ?

      • 38 8

      • Iza (4)

        Tak skończyć ,tu jest Polska i przez wieki Niemcy nad gnębili .Nie trzeba wracać do przeszłości a budować wielką Polskę i to co polskie.
        Wysiedlono to stąd Niemców i chwała Bogu za to.

        • 7 59

        • Iza nikt tobie nie kazał tu mieszkać. Nie podoba się piękna stara zabudowa zlego "niemieckiego" Gdańska? Kraśnik czeka otworem.

          • 49 6

        • A co ci dzisiaj uciska kopułkę? Też Niemcy?

          • 17 5

        • To wracaj sobie do Wilna :)

          Tam tak samo cie potraktuja jak ty Niemcow, a nawet gorzej :)

          • 15 4

        • Żałosna jesteś. Lubisz mieszkać w betonie to zbuduj sobie schron atomowy. Architektura dawnego gdańska zniknęła a szkoda. W centrum gdańska budować bloki to dla nie pomyłka. Ale dla prezydent liczy się kasa i dalej niszczy się centrum.

          • 6 4

    • (17)

      To jest groteska ale jakże celna.
      Wielka płyta zdemolowała i zniszczyła krajobraz lażdego miejsca na ziemi gdzie panowała czerwona zaraza.

      • 53 3

      • Iza (8)

        To nie jest groteska a tysiące pięknych bloków i mieszkań .

        • 7 50

        • (6)

          Co prawda blokowiska z PRL przeżyją te deweloperskie, tak samo są zdecydowanie lepiej rozplanowane, nie brakowało przedszkoli, sklepów, punktów usługowych oraz przede wszystkim zieleni. Ale absolutnie takie budownictwo nie pasuje do centrum. Coś jest nowoczesne maksimum 15/20 lat, potem już nie, a kloc jak stoi tak stać będzie. Co do targu oraz okolic, to jak dla mnie trzeba odbudować Danziger Hof, tak uważam! Walniecie tam kolejnego kloca od Kozikowskiego tylko przysporzy nam wylanych łez, będzie też impulsem do dalszej degradacji śródmieścia podobnymi tworkami.

          • 44 2

          • (5)

            To może od razu zamek odbudować? Albo jeszcze lepiej całe miasto z XV w. To byłaby atrakcja skansen niczym Biskupin.

            • 6 14

            • (3)

              To może od razu głowę sobie przeczyścisz? Przy okazji obie szare.

              • 9 2

              • (2)

                a co nie podoba się Gdańsk z XV w? co jest lepsze - zamek podobny do tego jak w Malborku czy też kamienice?

                • 1 4

              • Kogo kochasz bardziej, mamusię czy tatusia? (1)

                Poziom ucznia szkoły podstawowej.

                • 2 1

              • Ci co budowali późniejszy Gdańsk nie mieli tego dylematu tylko po prostu rozbierali to co ich zdaniem niepotrzebne.

                • 1 2

            • W Berlinie właśnie skończyli odbudowę zamku w centrum ;)

              • 3 2

        • "pięknych bloków" no niezły tekst.Jedno wyklucz drugie.Nie podoba się Gdańsk ,droga wolna.

          • 1 0

      • (4)

        Wielka plyta jest wynalazkiem francuskim, a nie radzieckim i na Zachodzie też była masowo stosowana.

        • 18 5

        • (3)

          Ale na zachodzie ją pakowali do gett tworzonych na przedmieściach, nie do historycznych centrow miast...

          • 11 2

          • (2)

            A gdzie ty masz wielką płytę w historycznym centrum Gdańska?
            Wielka płyta to osiedla Zaspa, Żabianka, Przymorze czy Morena, a nie centrum Gdańska.

            • 3 6

            • (1)

              No jest niestety, ale tylko na ul. Rybaki Dolne i na początku Wałowej. A jeżeli to nie wielka płyta to i tak nie pasuje.

              • 4 0

              • Na podwalu,zabi kruk, szopy, kamienna grobla, dlugie ogrody. Pasuje to jak swini siodlo. Bym to wszystko zdetonowal.tak samo zieleniak ochydny.

                • 0 1

      • (2)

        Czerwonej zarazy najbardziej nie lubią ci, którzy gdyby nie ona mieszkaliby w kurnej chacie na Polesiu. A co do meritum to bloki bardzo brzydkie, ale jeszcze wiele lat będą służyć "gdańszczanom" z prawego brzegu Wisły.

        • 3 3

        • Tak toczna, towariszcz starszyna:)

          • 2 1

        • 60 kopiejek za wpis weszło?

          • 0 1

    • Słucham? (3)

      Rozumiem, że to mało śmieszna ironia... jak można porównywać kamienice do obskurnej żabianki czy przymorza. Te bloki są depresyjne

      • 34 5

      • Jedno i drugie niestety jest jednakowym syfem.

        Co za różnica, czy elewacja jest z szarej płyty, czy poszarzałej cegły?
        Tak samo zaniedbane, tak samo syf na klatkach i tak samo przed każdym z tych budynków lokalny autoszrot na każdym wolnym skrawku miejsca.

        • 12 5

      • (1)

        Chyba nie byłeś na Żabiance, bardzo zadbane i przyjazne do życia miejsce. naprawdę duże przestrzenie pomiędzy budynkami, pełno zieleni, miejsc parkingowych, sklepów szkół czy przedszkoli. Tereny zielone i lasek pośrodku. Żabianka to na pewno lepsze miejsce, niż współczesne deweloperskie potworki.

        • 4 6

        • Ola pisze o architekturze, a ty o urbanistyce.

          • 5 0

    • To tak jak by we Lwowie czy Wilnie (3)

      Chcieli pozbyć się wszystkiego co polskie . Po prostu się nie da bo całe miasto musieliby zburzyć . Gdańsk jest niemieckim miastem i tego nie zmienimy .

      • 15 9

      • W Wilnie i Lwowie powinno zniszczyć się wszelkie ślady polskości.

        • 1 16

      • Gdansk nie jest i nigdy nie byl niemieckim miastem, a ty jestes nie dosc ze sloik to jeszcze troll.

        • 7 1

      • Gdańsk jest tak samo niemiecki, jak ty gdańszczaninem choćby w 5 pokoleniu.

        • 1 0

    • Żart, pewnie jesteś słoikiem.

      • 7 0

    • Konkretnie co kojarzy ci się z NIemcami?

      • 5 1

    • Zmień proszę lekarza. Ten Cie oszukuje.
      Skończ z tymi "Niemcami" bo się niedobrze robi od tej chorej retoryki.

      • 5 0

  • Wow (1)

    Te teksty historyczne o Gdańsku na trojmiescie.pl to strzał w 10! Dziękujemy

    • 143 5

    • To jedyne co piszą z werwą...

      • 0 0

  • szkoda, że w takich miejscach już tak się nie buduje

    • 86 5

  • a teraz mamy tam wielkie złomowisko (6)

    bo kierowcy muszą miec gdzie parkować

    • 132 45

    • dobrze że masz gdzie rower zaparkować i przejscie w tunelu oraz naziemne , jeszcze ci wiadukt postawią abyś miał wybór (2)

      • 9 8

      • no jeszcze nie mam. za sto lat dopiero ma byc

        • 2 3

      • 200m do parkingu to tragedia, muszę pod domem stanąć.

        Czemu Ci piesi narzekają, że muszą pół kilometra nadrobić do tunelu i po schodach iść?

        • 2 0

    • Pewnie że lepsze byłyby stanowiska dla bryczek i belki do przywiązania koni. (1)

      • 2 2

      • Koń to przeżytek

        • 0 0

    • Mozna nad tym ubolewac, ale realia sie zmienily.

      Ilosc mieszkancow, wielkosc miasta, mobilnosc pracownikow. Duze miasta niestety sa skazane na takie "przeciazenie" przestrzeni.

      Tak, mozna w nich robic sztuczne enklawy "luzu" obwarowane zakazami. Ale centralny teren tranzytowy jest najzwyczajniej w swiecie zbyt drogi, zeby zmarnowac go na trawnik dla koni.

      • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane