• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Do woja, marsz do woja! Odwiedziliśmy Wojskową Komendę Uzupełnień

Marzena Klimowicz-Sikorska
21 lutego 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 

Zobacz jak wygląda kwalifikacja wojskowa w WKU, która do 1 kwietnia odbywa się w Gdańsku

Blisko sześć lat temu polska armia przeszła na zawodowstwo. Choć od tego czasu nie ma już obowiązkowej służby wojskowej, wciąż co roku tysiące młodych mężczyzn (oraz niektóre kobiety) dostają wezwanie do Wojskowej Komisji Uzupełnień.



Czy zaciągnął(ęła)byś się do armii, gdyby Polskę zaatakowała inna armia?

Od 2009 r. armia nie bierze już na siłę nikogo w kamasze. Nie oznacza to, że nie trzeba stawić się do Wojskowej Komendy Uzupełnień na kwalifikację wojskową. W tym roku w Gdańsku wezwanie do stawienia się przed Powiatową Komisją Lekarską dostało ponad 2 tys. osób.

- Do kwalifikacji wojskowej w tym roku wzywani są mężczyźni urodzeni w 1996 r. oraz mężczyźni urodzeni w latach 1991-1995, którzy do tej pory nie mają orzeczonej zdolności do czynnej służby wojskowej - mówi mjr Dariusz Tylki, szef wydziału rekrutacji WKU w Gdańsku. - A także kobiety urodzone w latach 1991-1996, które są absolwentkami bądź studentkami uczelni medycznych, weterynaryjnych czy kierunków psychologicznych oraz osoby, które są ochotnikami, a ukończyły 18. rok życia.

Kwalifikacja wojskowa (która zastąpiła "pobór wojskowy") odbywa się od 17 lutego do 1 kwietnia w Schronisku Młodzieżowym w Gdańsku przy ul. Grunwaldzkiej 245. W Gdyni trwa od 2 lutego do 30 kwietnia 2015 r. Niestawienie się w tym terminie traktowane jest jednak jak przestępstwo, za które grozi grzywna (do kilku tys. zł), a nawet kara ograniczenia wolności. Delikwent może też być doprowadzony na komisję w asyście policji.

- Młodzi ludzie często nie czytają pouczeń, jakie są na wezwaniu do WKU - mówi Krzysztof Pałkowski, kierownik referatu spraw wojskowych w UM w Gdańsku. - Jeśli wezwana osoba nie może tego dnia przyjść, niech zadzwoni pod numer: 520 68 68 (jest również na wezwaniu). Bez problemu przełożymy jej wtedy termin. Jeśli ktoś nie zjawi się w ogóle, robimy się nerwowi i zaczynamy ścigać taką osobę.

Co należy ze sobą zabrać? Przede wszystkim dowód osobisty, lub inny dokument potwierdzający tożsamość (paszport, prawo jazdy), jedno zdjęcie legitymacyjne (zostanie wklejone do książeczki wojskowej), zaświadczenie o pobieraniu nauki (jeśli ktoś się uczy) lub świadectwo ukończenia szkoły. Jeśli ktoś ma poważne schorzenia, również dokumentację medyczną stwierdzającą stan chorobowy z ostatniego roku.

Badanie jest bardzo proste i szybkie. - Wezwana osoba rozbiera się do bielizny i jest badana przez komisje lekarską - wyjaśnia Krzysztof Pałkowski. - Podczas badania mierzony jest: wzrost, waga, badany jest słuch, oczy i ciśnienie. Lekarz przeprowadza krótki wywiad. Jeśli ma wątpliwości co do danej osoby, to może skierować ją na specjalistyczne badania lekarskie.

Kategorie są cztery: A - zdolny do służby wojskowej , B - czasowo niezdolny do służby wojskowej, D - niezdolny do służby wojskowej w czasie pokoju, E- trwale niezdolny do służby wojskowej.

- Po badaniu taka osoba przechodzi do pomieszczenia, gdzie zakładana jest ewidencja wojskowa, a na końcu otrzymuje książeczkę wojskową. I na tym sprawa się kończy - dodaje urzędnik. - Wszystkie osoby z kategorią A przenoszone są po 2 tygodniach do rezerwy.

Mimo tego, że od kilku lat polska armia składa się tylko z ochotników, kandydatów do wojska nie brakuje. - Najwięcej kandydatów jest do służy przygotowawczej. Ponieważ jest to forma dedykowana dla osób, które nie odbywały jeszcze żadnej służby wojskowej, bo np. uczyli się - mówi major. - Służbę przygotowawczą jak najbardziej można nazwać początkiem kariery wojskowej. Powoływani są do niej tylko i wyłącznie ochotnicy, do korpusu szeregowych (służba trwa do 4 miesięcy), do korpusu podoficerów (do 5 miesięcy), do korpusu oficerów (do 6 miesięcy).

- Osoby które są zainteresowane jakąkolwiek formą służby wojskowej od przedstawiciela wojskowego komendanta uzupełnień w Gdańsku dowiedzą się, jakie są formy tej służby i jak się do niej dostać - mówi mjr Tylki.

Jak kwalifikację wspominają ci, którzy mają ją już za sobą? - Wiążę swoją przyszłość z wojskiem, od dziecka o tym marzę, więc bardzo zależało mi na tym, żeby dostać kategorię A i ją dostałem - mówi Tomek, który stanął przed komisją w środę. - Interesują mnie wojska lądowe, z chęcią pojechałbym na jakąś misję pokojową. Samo badanie trwało 5 minut, natomiast na dokumenty czekam już godzinę.

- Dostałem kategorię A - dodaje Andrzej, który również w środę dobył kwalifikację. - Jednak nie myślę o wojsku na poważnie. Zbyt dużo mam w Gdańsku do stracenia, mam dziewczynę, mam też swój pomysł na przyszłość - chciałbym założyć warsztat samochodowy.

Miejsca

Opinie (360) ponad 10 zablokowanych

  • jak wszyscy synowie prominentów, polityków pójdą w pierwszym szeregu, to ja mogę iść w drugim

    a jak nie to dolcie się

    • 7 0

  • no i młodzi pójdą sobie w okopy a my starsi, po 40-ce będziemy mieli do obrobienia ich

    kobiety. I to nie po jednej. Czy leki na potencję będą refundowane? Jak nie to ja za długo nie pociągnę. Niech ktoś się za to zabierze, póki nie jest za późno.

    • 3 1

  • na WKU nie zapomnijcie zaśpiewać:

    kto w Pułtusku robił dzieeeeci
    to ułanów pułk nasz trzeci

    albo

    dooopy mamy jak z mosiądza
    to my chłopcy spod grudziądza

    bij bolszewikaaaaaa!!

    i awans masz zapewniony

    • 3 0

  • tak samo jak ze zniesieniem przymusowego meldunku

    niby tak ale nie do konca.

    W normalnym kraju jak ktos jest chetny to idzie albo nie. I po zawodach.

    • 1 0

  • Jak ktoś nas napadnie, to ją pierwszy ich przywitam bukietem kwiatów a wy sobie walczcie razem z tymi trutniami przy korycie którzy będą was wysyłać do walki

    • 2 0

  • Tanie grzanie !

    Sezon grzewczy pędzi.
    Mieszkam w domu jednorodzinnym i opalałem do niedawna piec węglem, ktory rokrocznie jest coraz gorszy.
    Na trzy wiadra spalonego przez dobę węgla wybrałem aż siedem wiadr popiołu co wymaga wysiłku i biegania do śmietnika do którego mam pisiąt metry.
    Tymczasem opalanie pieca starymi kasetami wideo systemu VHS, które otrzymałem ze zlikwidowanej wypożyczalni daje zaledwie jedno wiadro miałkiego i lekkiego popiołu na cztery dni ogrzewania domu tym zastępczym, ekologicznym i bardzo tanim opałem. Kasety są ponadto bardzo kaloryczne, szczególnie Szivaki oraz Sańjo, dzięki czemu w domku jest przyjemne ciepełko. Rozpalanie paleniska załadowanego kasetami jest również łatwe bowiem wystarcza w tym celu około 9-12 butelek PET po napojach gazowanych 2l z Biedronki.
    Najłatwiej rozpalają się kasety z produkcją holiłucką, ale nieźle też trawi ogień kaset z filmami typu świerszczyk dla dorosłych.
    Polecam tego rodzaju opał, wypożyczalnie wideo juz nie istnieją a kaset zostało po nich bardzo dużo, można kupić za czapkę grosików.

    • 0 0

  • nie o tako Polskę walczyłem ;/

    wynik ankiety masakra

    • 1 0

  • zaminjkij himliwoood

    • 0 1

  • na badania specjalistyczne by musieli byc powolani psychopaci wojskowi co powoluja nie pelnosprawnych na komisje przyklad- IGOR,POLMOZGOWCY z tej komisji

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane