Rywalizacja VIP-ów podczas Biegu św. Dominika doczekała się wiernych uczestników, którzy zawsze walczą o czołowe lokaty. Za plecami zwycięzcy tegorocznej edycji Energa Cup, Wiesława Tredera finiszowali sami dobrzy znajomi. Dla Bogusława Barańskiego było to już czwarte miejsce na podium w piątym występie w Gdańsku. Sygnał do startu dała Katarzyna Hall, minister edukacji narodowej
.
Klub Lekkoatletyczny Lechia Gdańsk dba o integrację jak najszerszego grona ludzi, z różnych środowisk wokół lekkoatletyki. Dlatego
Stanisław Lange, dyrektor klubu i biegu zarazem corocznie zaproszenia kieruje do osób znanych z działalności politycznej, społecznej, biznesowej, kulturalnej czy dziennikarskiej.
W tym roku akces do Energa Cup zgłosiło 20 uczestników. Przeważali ci, którzy po ulicach gdańskiego Starego Miasta biegają od lat, choć też tradycyjnie powitaliśmy nowych VIP. Był w tym gronie m.in.
Wojciech Kałdowski, brązowy medalistka halowych mistrzostw Europy w biegu na 800 metrów z 1996 roku. -
Nie ścigałem się, puściłem rywali przodem - mówił na mecie były zawodnik AZS AWF Gdańsk, który metę osiągnął na 14. miejscu.
Tradycyjnie dla VIP przygotowano najkrótszy dystans spośród tych obowiązujących w Biegu św. Dominika. Na wystrzał z pistoletu minister Hall uczestnicy pobiegli na 940 metrów. Niesamowitą regularnością zaimponował ponownie
Bogusław Barański. Burmistrz Trzebiatowa startuje w Gdańsku nieprzerwanie od 2007 roku i zawsze na pokonanie trasy potrzebuje od 2:52 do 2:55. Dwukrotnie już wygrywał Energa Cup (2007, 2010), a w sobotę po raz drugi w historii uplasował się na drugiej pozycji.
W czołówce miejsca zachowali również
Dariusz Chmielewski (drugi przed rokiem, teraz na najniższym stopniu podium) oraz
Andrzej Babieczko (trzeci poprzednio, teraz piąty). Wśród tych, którzy stale startują w Biegu św. Dominika, mimo że nie walczą o zwycięstwo należy wymienić posła
Jana Kulasa, byłego maratończyka, obecnie wykładowcę na AWFiS Gdańsk,
Wojciecha Ratkowskiego oraz oczywiście współgospodarza imprezy, wieloletniego prezesa KL Lechia,
Bogdana Dullcka.
Po przerwie na gdańską trasę wróciła
Agnieszka Pomaska. Posłanka niegdyś wygrywała Energa Cup wśród kobiet, ale tym razem ponad rywalizację sportową postawiła zacieśnianie więzów rodzinnych. Trasę pokonała wraz z córeczką Zosią, którą wiozła przed sobą w trzykołowym wózku.
Po raz pierwszy na najwyższy stopień podium Biegu VIP-ów wbiegł
Wiesław Treder, który na co dzień zajmuje się triathlonem. -
Codziennie budzę się o szóstej, a o siódmej jestem już na treningu. Biegam i jeżdżę na rowerze. Natomiast w soboty i w niedzielę mam zajęcia z pływania. W tym biegu zupełnie nie znałem sił rywali. Dlatego postanowiłem przytrzymać się w czołówce. Gdy meta była w zasięgu wzroku, a ja miałem dużo sił, zaatakowałem z całej mocy - powiedział triumfator, który reprezentował barwy Schewe Dealera Fiata.
Czołówka Biegu VIP-ów ENERGA CUP1. Wiesław Treder (Schewe Dealer Fiat) 2:52
2. Bogusław Barański (burmistrz Trzebiatowa) 2:54
3. Dariusz Chmielewski (przewodniczący komisji zakładowej NSZZ "Solidarność" Terminal Drobnicowy) 2:55
4. Krzysztof Bednarek (pełnomocnik zarządu Grupy Energa SA) 2:58
5. Andrzej Babieczko (radny Sztumu) 3:06
6. Leszek Tabor (burmistrz Sztumu) 3:15
Kobiety1. Iwona Bonszkowska (Forum Pomorskie) 3:58
2. Bożena Pobłocka (radna Lęborka) 4:27
3. Agnieszka Pomaska (poseł na Sejm RP) 4:40
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
