• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Drogówka zatrzymała pijanego policjanta. Zastępcę naczelnika Sztabu KWP

piw
29 marca 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Marek S. zostanie najprawdopodobniej w ciągu miesiąca wydalony ze służby. Marek S. zostanie najprawdopodobniej w ciągu miesiąca wydalony ze służby.

Do dwóch lat więzienia grozi Markowi S., zastępcy naczelnika Sztabu Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. W sobotę, pod Koszalinem, zatrzymała go drogówka. Policjant z ponad 30-letnim stażem pracy prowadził auto mając około 2,2 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.



Zdarzyło się, że ktoś z twoich znajomych chciał wsiąść do auta po alkoholu?

Auto prowadzone przez Marka S. policjanci z Koszalina zatrzymali 24 marca, ok. godz. 7 rano. Mężczyznę dwukrotnie zbadano alkomatem.

- Za pierwszym razem badanie wykazało 1,1 mg alkoholu w litrze wydychanego powietrza, za drugim razem 1,07 mg - mówi Aneta Skupień z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.

Taki wynik oznacza, że policjant miał około 2,2 promila alkoholu w organizmie. Został przewieziony do koszalińskiej komendy policji, jego samochód trafił zaś na policyjny parking.

W środę mężczyźnie przedstawiono zarzut dotyczący prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do dwóch lat więzienia.

Najprawdopodobniej pożegna się też z pracą. - Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku podjął decyzję o wdrożeniu procedury mającej na celu wydalenie go ze służby - mówi Błażej Bąkiewicz z zespołu prasowego KWP w Gdańsku.

Marek S. w komendzie wojewódzkiej pracował od ponad 10 lat. Ostatnio był zastępcą naczelnika sztabu. Wcześniej był m.in. zastępcą szefa prewencji. Do niedawna był także prezesem pomorskiej grupy IPA (Międzynarodowego Stowarzyszenia Policjantów). Tej ostatnie funkcji zrzekł się 2 marca.
piw

Opinie (289) ponad 10 zablokowanych

  • ciekawe ?

    kto go wystawił - ci co z nim pili , bo jakże by inaczej ?
    komuś się naraził i to mocno !

    • 1 0

  • NAGŁÓWEK

    W tytule artykułu powinno być "wysoki rangą" lub "wysoki stopniem"....chyba że miał 2,40 wzrostu;)

    • 1 0

  • wysoki?

    A ile wzrostu?

    • 0 0

  • tak właśnie

    taka właśnie jest nasza policja! innych nawalają mandatami za drobne wykroczenia, czają się na rowerzystów po jednym piwku a sami robią takie wybryki! skandal!

    • 0 3

  • swojaka udu - pili... nie może być !!!

    wyglądało to pewnie tak - acha !- po drodze jeszcze dowcip ;- " wychodze se spokojnie z knajpy ,a tu mi jakiś gnój po ryncach zaczął deptać !..." i tu pewnie było podobnie , jechał zygzakiem no to go zchaltowali ! to zamiast cichutko morda w kubeł . to pan polycjant w przódy wypowiedział pare słów {może zdań} typu :- a co wy Kur.a gamonie ! wiecie kim ja Kur.a jezdem!? , jakiem prawem mnie eeeno tego zatrzymujecie !? , od jutra kur.a nie pracujecie ! itd itp.. To zeziliło panów polycjantów i wtedy to oni pokazali co kto komu może ?. No bo gdyby było normalnie czyli tradycyjnie !{ chlanie i siadanie za fajere u funkcjonariuszy to nic nazwyczajnego można by powiedzieć normalność !!!} wsiedli by w radiowóz i na sygnale zapilotowal " szyche" do Gdańska to raptem 170 km.

    • 4 0

  • Zemsta

    lęborskich! brawo

    • 0 0

  • niesprawiedliwe prawo... (13)

    ja ostatnio zostałem "przyłapany" gdy jechałem rowerem (po ścieżce rowerowej) po wypiciu 3 piw (powiedzmy, że 1 na godzinę piłem, ale nieistotne). Godzina 0:00, ruch na ulicy znikomy, tylko policjanci się przewijali... no i mnie przewinęli po drodze. Dostałem półroczny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i 400zł... za 0,28 promila w wydychanym powietrzu. Jeżeli wsiądę na rower dziś, grozi mi do 3 lat więzienia. Nie mogę wsiąść na skuter bo grozi mi to samo. Skuter, rower, samochód... zostają mi rolki.
    Dla mnie to jest pół roku wyjęte z życia, przez jednorazowy wyskok. Nigdy nie miałem problemów z prawem i po jednym wykroczeniu dostałem taką karę.
    Czuje się pokrzywdzony, mimo iż zdaję sobie sprawę, że nie postąpiłem do końca właściwie. Moim zdaniem rowerem po drodze rowerowej powinno móc się jeździć do momentu, aż się nie będzie go wstanie "normalnie" prowadzić. Wnosiłbym o zwiększenie limitu do 0,5 promila. Zrozumiałbym konsekwencje gdybym serio miał już problemy z wymową albo miał problem z utrzymaniem toru jazdy, ale nie, trzeba podnieść statystykę i uprzykrzyć obywatelowi życie.
    Całe wakacje psu do d*py...

    Pan Marek kierował samochodem w stanie upojenia (naurwiony wręcz) i grozi mu do 2 lat więzienia... hm hm hm... coś tu jest nie halo moim zdaniem.

    • 8 5

    • Powinni zabrac Ci prawo do emerytury !!! :-P A tak serio to... (12)

      Ty dostałeś tylko półroczny zakaz prowadzenia pojazdów i 400zł grzywny... Czujesz się zatem poszkodowany? To jedna z najniższych kar, jaką mogłeś dostac :-) Mógł byc zakaz prowadzenia pojazdów od 6 mies do 3 lat - dostałeś 6 mies (zakaz prowadzenia orzeka się obligatoryjnie), mogła byc grzywna do 5000zł - dostałeś 400zł, lub też zamiast grzywny mogłeś posiedziec w areszcie do 14 dni. Za to jego pijaństwo grozi 2 lata pozbawienia wolności albo grzywna max.do 720tys.zł (maksymalna grzywna wg KK), ograniczenie wolności od 1 mies do 12 mies. oraz obligatoryjnie zakaz prowadzenia pojazdów do lat 3... Jest różnica? Dalej czujesz się poszkodowany? Wg. mnie dostałeś karę adekwatną do czynu.

      • 1 2

      • (11)

        wiem, że dostałem najniższy wymiar kary i jestem wdzięczny za to temu człowiekowi, który mi go "wymierzał". Jednakże chodzi mi o fakt, że jechałem spokojnie, z zachowaniem wszelkich środków bezpieczeństwa, moim zdaniem nie zagrażałem nikomu moją jazdą. Za to policjanci którzy mnie zatrzymali jechali na złamanie karku żeby mnie zatrzymać, pod prąd przez skrzyżowanie.
        Jest też różnica między jazdą samochodem i jazdą rowerem. Inny kaliber, samochód w tym wypadku jest narzędziem do zabijania. 720 tysia powinno być najniższą karą w tym wypadku. Jednak jeżeli chodzi o rower proponowałbym np. grzywnę w wysokości od tysiąca lub prace społeczne, jednak nie jakieś śmieszne zakazy. Przez ten zakaz mam duży problem. Prawka i tak nie mam, a rower był moim jedynym środkiem komunikacji.. Głupim jest zakazywanie (nieważne na ile) jazdy na rowerze w takim przypadku jaki opisałem... Wyobrażasz sobie, że jesteś kurierem i dostajesz taką karę? "kariera" zawodowa zawieszona na pół roku.

        • 1 2

        • (1)

          gdybym dostał jakiś warunek przy tym wykroczeniu... skoro to wykroczenie przydałaby się np. jeszcze 1 szansa... dokonałbym refleksji i bym już nie wsiadł na rower nawet po 1 piwie. Moim zdaniem to wykroczenie jest zbyt podobnie traktowane do popełnienia przestępstwa. Policja znów straciła w mojej ocenie. Tylko czają się na grunwaldzkiej, czekają aż ktoś przejedzie w nocy na czerwonym, pretekst do dowalenia, do zapisania statystyk. A po ulicach pijaki jeżdżą za kółkiem... Chyba priorytety im się pomieszały. Jechałem, zostałem skontrolowany przez 2 policjantów ("pieszych"), którzy sprawdzali czy nie mam kradzionego roweru, robili to z 30 min... gdy mnie puścili, przejechałem 100 metrów i zostałem zatrzymany ponownie, tym razem już żeby dmuchać...

          • 0 0

          • pociesz się że mi kiedyś zabrali jak przestawiłem trabanta z parkingu pod dom, przejechałem 200m. stare czasy byli, też było pół roku. dziś zabrali by na dłużej i zapłacił bym więcej. prawo nam surowieje ale i tak powszechnie uważa się że nie dość.

            • 0 0

        • nie marudź! bądź gość! (2)

          taka karma, ghost. tzw. duralex. bądź mężczyzną, weź to na klatę, pół roku minie jak chwila.

          (możesz też zostać lobbystą lub politykiem, optować za zmianą prawa, ale na prawo nie wyrzekaj, nie masz racji, bo nikt ci nie kazał pić. wasze dwie kary są absolutnie proporcjonalne, tamten człowiek stracił wszystko, całe życie. i słusznie, mam nadzieję że też zachowa się jak facet, a "faceci płacą za swe przyjemności", choćby nieproporcjonalnie drogo, a to szacunek do samego siebie robi z nas ludzia, a jego brak - szmatę)

          popełniłeś też błąd, że nie przehyperwentylowałeś się (na rowerze to łatwo, i tak ziajamy jak psy) jadąc pierwsze pół godziny nie drogą publiczną (gdzie działa PORD i policja), ale choćby po trawniku w parku w kółko, co skutecznie by ci obniżyło % do legalnego limitu. wiem co piszę, uwierz mi. jak chcesz wytłumaczę ci co i jak - mailem.

          • 1 0

          • (1)

            odpowiedzieć za czyny i tak muszę, i nie zamierzam się uchylać. niestety nie zmienię sam prawa, dlatego piszę tutaj, aby wzbudzić jakąś wątpliwość. może i to wygląda na płakanie, może i po części jest, ale wkurzyłem się z deka. :)

            niestety, wsiadłem na rower i zdołałem przejechać w sumie 150m, nie miałem gdzie się zmahać. Mogłem jechać do lasu wpierw, ale co to za kraj gdzie trzeba się kitrać z byle mg w płucach... i tyle, już nie płaczę.

            • 0 0

            • thats the spirit, soldier!

              to teraz już wiesz. tanio było za naukę :-)

              A jak na tyle mocno uważasz że PORD trzeba zmienić, daj się wybrać, choćby przez moherów Kaczora, choćby przez trawiastą Palikocję, choćby przez Cherwonych, albo załóż własny ruch, utwórz projekt zmiany, walcz. Albo wesprzyj tych co już walczą.Wielu uważa że prawo jest dla wypitych rowerzystów nadmiernie surowe, nawet VIPy prokuratury i ministerstwa Porządności Wszelakiej. Uruchom lawinę, postawią ci pomnik :-)

              Ale moższ już jeździć? Jeśli tak, koniecznie przyłącz się do Masy Krytycznej w piątek o piątej (jutro w Gdyni). Toż ona jest w celu zmiany może nie Prawa, ale praktyki...

              • 0 0

        • jeseeeeeeem cakiem sssspokooojny, bleeeeeeyyy

          • 0 0

        • (2)

          Nie interesuje mnie zdanie napitego idioty o zachowaniu wszelkich środków bezpieczeństwa jaki i jego opinia o braku zagrożenia.
          Tłumaczenie o jednorazowym wyskoku jest równie poważne jak wniosek mordercy o łaskawszy wyrok bo to pierwszy raz.
          Twój wpis dowodzi, że niczego, kompletnie niczego to zdarzenie Ciebie nie nauczyło

          • 0 2

          • (1)

            bzdura. i nie życzę sobie nazywania mnie idiotą, czujesz się lepszy? zobaczymy kiedy na Tobie odbije się bzdurne prawo i czy będziesz taki kategoryczny.

            • 1 0

            • Bzdurne prawo powiadasz?
              Pij dalej i korzystaj z ulic.

              • 0 1

        • Ale... (1)

          Jadąc samochodem i mając powiedzmy 1 promil też można jechac spokojnie 40 km/h... (a można też zapier*alac 120 km/h i stwarzac bardzo realne zagrożenie). Rower tak, jak piszesz to "inny kaliber", ale jednak jesteś uczestnikiem ruchu... Dlatego też kary są zupełnie różne... Zakaz prowadzenia pojazdów tak, jak wspomniałem wcześniej jest orzekany obligatoryjnie i przy wykroczeniu i przy przestępstwie i sądy muszą taki zakaz orzec. Podajesz tu przykład kuriera... Ktoś, komu prawo jazdy jest potrzebne do pracy powinien tym bardziej uważac na to, żeby nie jeździc nawet po 1 piwku... Jak ktoś nie myśli to potem żałuje... A najlepiej jak się już wpadnie to jest zwalic winę na Policję bo akurat mnie złapała albo na sąd bo dał mi 400zł i zakaz prowadzenia pojazdów... Lepiej czasami pomyślec nad konsekwencjami, zanim się coś zrobi a nie potem żalic się na forum, że wypiłem tylko 3 piwka i dostałem zakaz prowadzenia pojazdów na 6mies. Nie wsiadłbyś na rower po tych 3 piwkach - zakazu by nie było... Proste - logiczne :-) Pozdrawiam

          • 0 1

          • no pozdrawiam :D

            • 0 1

  • Firma schodzi na psy!

    Swojego zawinąć? Niezłe jaja.

    • 6 0

  • szkoda chłopa co z emerytura teraz

    • 1 0

  • Gdyby był niski to by nic nie napisali. Dyskryminacja wysokich!

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane