- 1 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (220 opinii)
- 2 Śmierć w stoczni: zabójstwo, a nie wypadek (276 opinii)
- 3 Zabójca z Jagatowa przyznał się do winy (150 opinii)
- 4 Nabrzeże Hanzy na Wyspie Spichrzów (140 opinii)
- 5 15 mln dofinansowania na prace na Puckiej (51 opinii)
- 6 Studenci z nową wizją al. Niepodległości (251 opinii)
Drony dla okrętów Marynarki Wojennej
Mają startować z okrętów, prowadzić rozpoznanie, a także poszukiwać rozbitków i umożliwiać wykorzystanie uzbrojenia. To tylko niektóre z wielu wymogów, jakie powinny spełniać drony dla Marynarki Wojennej. We wrześniu Inspektorat Uzbrojenia zamierza przeprowadzić dialog techniczny, po którym powstanie lista potencjalnych dostawców maszyn.
W ramach procedur przygotowano wykaz wstępnych wymagań, które powinny spełniać maszyny dla Marynarki Wojennej RP. Drony przeznaczone będą do prowadzenia rozpoznania sił przeciwnika na lądzie, morzu i linii brzegowej, a ponadto mają poszukiwać rozbitków. Zadania wykonywać będą zarówno w dzień, jak i w nocy.
Bezzałogowe systemy powietrzne mają być maszynami pionowego startu. Operować będą bowiem z pokładów okrętów Marynarki Wojennej, choć przewiduje się, że działać będą również z lądu.
Maksymalna masa startowa drona nie powinna przekraczać 200 kilogramów. Przy czym Inspektorat Uzbrojenia chce, aby masa przenoszonego ładunku była jak największa. Do tego wśród wymagań znalazła się informacja o tym, że bezzałogowy system powietrzny "powinien umożliwiać wykorzystanie uzbrojenia". Nie sprecyzowano jednak, o jaki rodzaj uzbrojenia chodzi.
Więcej szczegółów podano z kolei w sprawie wyposażenia i systemu obserwacji. I tak maszyna powinna posiadać między innymi dalmierz laserowy (urządzenie do określania odległości za pomocą lasera), system wskazywania celów i głowicę optoelektroniczną (rozpoznanie w świetle widzialnym i w podczerwieni).
Poza tym wśród wymagań znalazły się jeszcze możliwość automatycznego lotu bezpośrednio nad powierzchnią wody, a także możliwość unoszenia się na powierzchni po wodowaniu. Dialog techniczny dotyczący bezzałogowych systemów powietrznych pionowego startu ma zakończyć się z końcem września br.
Od kilku dni czytelnicy przesyłają do Raportu z Trójmiasta informacje o śmigłowcach, które latają nad Gdańskiem, Gdynią i Sopotem. Na jednym ze zdjęć widoczny jest śmigłowiec Mi-17. Jak dowiedział się portal Trojmiasto.pl, maszyna uczestniczy w ćwiczeniach wojsk specjalnych. Według nieoficjalnych informacji biorą w nich udział żołnierze GROM-u.
Wojskowy śmigłowiec nad molo w Brzeźnie
Opinie (54)
-
2016-08-10 09:54
maszyny bez załogowe do zabijania czyli terminator poczatek tylko jakies 50 lat pózniej
- 3 0
-
2016-08-10 11:30
phi
Dzieci dostaną nowe zabawki będą mieli co robić w pracy
- 2 0
-
2016-08-10 11:37
Żeby tylko znowu wojsko tych dronów nie zgubiło podczas testów...
- 3 1
-
2016-08-10 23:44
Prawdę mówiąc takie drony którymi interesuje sie MW to koncepcja już przestarzała.
Zainteresowanie wojskowych skierowało się na tzw roje dronów,zdolnych do samodzielnego działania, bazujących na bezzałogowych stacjach dokujących. Drony te miały by zdolność do działania indywidualnego, łączenia się w roje , synchronicznego ataku jak i zdolność do rozpraszania się w razie zagrożenia.Automatyczny powrót na stację dokującą, ładowanie energii potrzebnej do lotu, dozbrojenie.....mogą operować latami bez udziału człowieka
Człowiek stanie się najsłabszym ogniwem na przyszłym polu walki.- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.