- 1 Dwóch 29-latków z narkotykami (68 opinii)
- 2 Akcja ratunkowa nurka przy Westerplatte (174 opinie)
- 3 Martwe dziki z Karwin miały ASF (246 opinii)
- 4 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (414 opinii)
- 5 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (34 opinie)
- 6 15 mln zł wygrane w Eurojackpot w Gdańsku (111 opinii)
Druga rocznica śmierci Pawła Adamowicza. Gdańsk upamiętnia prezydenta
13 stycznia mijają dwa lata od tragicznego w skutkach ataku na Pawła Adamowicza. Prezydent Gdańska zmarł następnego dnia w szpitalu. "Gdańsk pamięta o prezydencie Adamowiczu" - pod takim hasłem odbywają się dziś i jutro obchody rocznicy w mieście. Oficjalna część uroczystości zakończyła się po godz. 20.
Aktualizacja, godz. 20:07
Przed godz. 20 na placu obok Katowni, czyli w miejscu, gdzie doszło do zamachu na prezydenta, zebrała się jego rodzina, przyjaciele, współpracownicy i mieszkańcy.
- Gdańsk dwa lata temu stracił prezydenta. Wielu z was straciło przyjaciela, sąsiada, szefa. Nasze córki straciły najwspanialszego ojca. Dwa lata temu słowo zabiło w Gdańsku mojego męża, dobrego człowieka. Nienawiść nie może być orężem walki politycznej i stąd, z Gdańska, musi pójść w tej sprawie wyraźny sygnał - powiedziała do zebranych Magdalena Adamowicz.
- Minęły dwa lata, a mnie ta śmierć wciąż wydaje się nierealna, wciąż chce mi się płakać. Smutek, żal, złość, wdzięczność - dobrze, że takie emocje ma każdy z nas. Moja pierwsza myśl na wieść o zamachu: jest duży, silny, był ciepło ubrany. A potem te dłużące się godziny w szpitalu - nadzieja, złość, modlitwa, aż przyszła ta najgorsza wiadomość. Magdo, dziewczynki, Piotrze, drodzy rodzice - nie ma słów, które otarłyby wasze łzy, ale jesteśmy i będziemy z wami - zwracała się do rodziny Pawła Adamowicza prezydent Aleksandra Dulkiewicz - Paweł Adamowicz marzył o Gdańsku, który jest otwarty i szczodry, w którym jest miejsce dla każdego. Niech nasza gdańska wspólnota świadomie dzieli się dobrem. Czekamy na fakty, na proces, na ukaranie winnych. To jest interes państwa polskiego - podkreśliła.
Po przemówieniach złożono znicze i białe róże na kamiennej płycie upamiętniającej Pawła Adamowicza. Następnie zebrani przeszli ul. Długą do Bazyliki Mariackiej, a z carillonu Ratusza Głównego Miasta rozbrzmiewał utwór "The Sound of Silence", który stał się symbolem tragicznych wydarzeń stycznia 2019 r.
Aktualizacja, godz. 19:20
Po godz. 19 na pl. Solidarności rozpoczęło się układanie wielkiego serca, które w czwartek ma się zapełnić tysiącami zniczy. Ogłoszono też uruchomienie specjalnego funduszu - na inicjatywy dobroczynne - pod hasłem "Gdańsk dzieli się dobrem".
- Paweł był człowiekiem czynu. Wiem, że nigdy nie zabiegałby o pomniki, upamiętnianie w materialny sposób. Ważne dla niego było działanie w imieniu wartości. Zapalmy te symboliczne znicze po to, żebyśmy mogli dzielić się dobrem, żeby to dobro promieniowało na cały kraj - powiedziała na pl. Solidarności Magdalena Adamowicz, wdowa po prezydencie.
Zapowiedziano, że w czwartek w 12 miastach Polski zostaną zapalone podobne serca ze zniczy.
Aktualizacja, godz. 17
Na budynku Europejskiego Centrum Solidarności wyświetlane są już archiwalne zdjęcia w formie iluminacji, upamiętniające zamordowanego prezydenta.
- Gdańsk jest szczodry, Gdańsk dzieli się dobrem, Gdańsk chce być miastem solidarności. To jest cudowny czas dzielenia się dobrem. Jesteście kochani. Gdański jest najcudowniejszym miastem na świecie. Dziękuję wam! - powiedział Paweł Adamowicz, a chwilę później został kilkukrotnie ugodzony nożem przez napastnika.
Atak nożownika na prezydenta Gdańska
Walka o życie prezydenta w szpitalu zakończyła się przegraną. Paweł Adamowicz zmarł w UCK na skutek obrażeń, jakie odniósł po ataku nożownika.
Proces sprawcy morderstwa, który przyznał się do winy, do dziś się nie rozpoczął. W grudniu 2020 r. śledczy uznali, że konieczna jest kolejna - już trzecia - opinia biegłych dotyczącą poczytalności Stefana W. Śledztwo zostało przedłużone do 13 kwietnia 2021 r.
Czytaj też: Apel o zakończenie śledztwa ws. morderstwa Pawła Adamowicza
Druga rocznica śmierci prezydenta. Jakie uroczystości?
Gdańsk uczci 13 i 14 stycznia pamięć zamordowanego prezydenta. Z powodu pandemii uroczystości będą miały bardziej kameralny charakter niż przed rokiem.
- Dorobek życia i śmierć prezydenta Pawła Adamowicza to ważne karty współczesnej historii Gdańska, godne pamięci. Teraz, z racji pandemii, ta pamięć będzie mogła przybrać jedynie indywidualny wymiar. I do tego zachęcam, zarówno tych, którzy przeżyli tę śmierć, cenili tę prezydenturę, jak i tych, którzy myślą krytycznie o czasach rządów Pawła Adamowicza - mówi prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
Biała iluminacja Drogi Królewskiej i spotkanie przy grobie
13 stycznia (środa) obok Katowni (miejsce, gdzie doszło do ataku) ok. godz. 19:45, hołd Pawłowi Adamowiczowi złożą m.in. Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska, oraz bliscy zmarłego - wdowa Magdalena Adamowicz i brat Piotr Adamowicz.
Ul. Długa rozbłyśnie iluminacją łączącą miejsce ataku na prezydenta z miejscem pochówku. Z carillonu Ratusza Głównego Miasta rozbrzmiewać będzie utwór "The Sound of Silence" na wspomnienie wielkiego zgromadzenia, do jakiego doszło na Długim Targu w dniu śmierci prezydenta.
Tego dnia będzie też można w ciszy odwiedzać grób prezydenta. Wydarzenie będzie transmitowane online na stronie gdansk.pl. Można w nim uczestniczyć osobiście, ale z zachowaniem wymogów sanitarnych wynikających z pandemii.
Zdjęcia pamięci, modlitwa i serce ze zniczy
13-14 stycznia (środa-czwartek) - fasady ECS i Urzędu Miejskiego. Po zmroku na fasadzie budynku Europejskiego Centrum Solidarności wyświetlane będą archiwalne zdjęcia pamięci prezydenta. Na budynku Urzędu Miejskiego (od strony ul. 3 Maja) zawiśnie natomiast baner z biało-czarnym zdjęciem prezydenta Pawła Adamowicza.
13 stycznia, o godz. 18, wolontariusze KOD rozpoczną budowanie wielkiego serca na placu Solidarności, upamiętniającego prezydenta Pawła Adamowicza. W środę powstanie obrys, w czwartek będzie on wypełniany. Układane będzie symboliczne serce z 33 tys. zniczy.
14 stycznia (czwartek) w bazylice Mariackiej o godz. 18 odbędzie się msza święta. Wydarzenie będzie transmitowane online na stronie www.gdansk.pl.
O godz. 17:45 z Ratusza Głównomiejskiego rozbrzmi "Epitafium" w wykonaniu carillionistki Moniki Kaźmierczak. Utwór ten powstał 14 stycznia 2019 r. pod wpływem tragicznych wiadomości o śmierci prezydenta. Do północy ulica Długa będzie iluminowana światłem.
Flagi na znak solidarności
Rok i dwa lata temu setki flag gdańskich i polskich powiewało na ulicach Gdańska. Tych, którzy chcieliby w podobny sposób przywołać pamięć o prezydencie Pawle Adamowiczu, miasto zachęca do wywieszenia flag. Pojawią się one również w przestrzeni miejskiej.
Obchody pierwszej rocznicy śmierci prezydenta. Film z 13 stycznia 2020 r.
Wydarzenia
Opinie (549) ponad 300 zablokowanych
-
2021-01-14 10:15
Największym zwycięzcą tego smutnego wydarzenia jest Adamowiczowa.
W końcu na tej fali dostała się do europarlamentu. Ma kasę i jedno zadanie. Organizować rocznice to może ludzie ją wybiorą jeszcze raz do tego intratnego zajęcia.
- 9 1
-
2021-01-14 10:48
Przewlekłość sądów to była w sprawach PIT-o mieszkaniowych machlojek Adamowicza i jego rodzinki
Mam nadzieję , że portal Trojmiasto wykaże się przyzwoitością i nie usunie tego komentarza. Gdyby nie przewlekłość postępowań sądowych i prokuratorskich to Adamowicz z żonką i teściową najprawdopodobniej siedzieliby w kiciu (zakładając, że procesy sądowe jakimś cudem byłyby uczciwe). Prawdopodobnie Paweł Adamowicz by żył. Myślę się , że został on niejako usunięty przez ludzi z trójmiasta, którzy obawiali się, że dla zmniejszenia wyroku może się wygadać na pewne tematy już w tzw. PIS-owskiej prokuraturze. Z drugiej strony wielu uczciwych nic nieznaczących Gdańszczan mocno odczuło na własnej skórze rządy Pawła Adamowicza, jego kolegów i podwładnych. Uważam, że właśnie przez ich decyzje niektórzy z Gdańszczan przedwcześnie skończyli swój żywot, ale "nieefektownie" bo w zaciszu mieszkań, szpitalach , a nawet ulicach. Ich rodziny mogą sobie chodzić po sądach albo nawet biegać. Przykro takie rzeczy pisać o osobie zmarłej, ale widzę że rządzący tym miastem - nie tylko politycy - z tragicznej śmierci P.A. nie wyciągnęli żadnych wniosków. Mam nawet wrażenie, że moralnie podupadli a intelektualnie się cofnęli.
- 9 1
-
2021-01-14 10:48
PO KO się go wyparło
Bo wiedziało , że skończy w wieżieniu . A teraz bohater. To tylko w Polsce takie rzeczy .
- 8 1
-
2021-01-14 11:03
Te obchody w czasach obostrzeń mogą się odbywać? Można maszerować? W tym mieście prawo nie obowiązuje od dawna. A wdowa z zarzutami ma się dobrze.
- 8 0
-
2021-01-14 14:07
a na złotej bramie po sąsiedzku
nadal wulgarny napis..kilka króków dalej płyta poświęcona Adamowiczowi a tu takie coś...
Ogólnie wstyd i hańba.- 2 0
-
2021-01-14 15:07
Gdańsk
Gdańsk pamięta skarbówka i prokuratura też?
- 6 0
-
2021-01-14 15:13
kiedyś...
mnie uczono , że o zmarłych albo dobrze albo wcale...
czy naprawdę to czas na wytrząsanie się nad nieżyjącym Prezydentem i jego rodziną...
o winie niech decydują sądy a nie frustraci i zawistnicy...- 0 3
-
2021-01-14 19:47
a dzwony
w mariackim walily?
- 0 0
-
2021-01-14 22:03
O zmarlych sie zle nie mowi. Ale lemingi nie mialy kogo wielbic wiec znalazly sobie swojego "swietego".
- 3 0
-
2021-01-14 23:00
Pani Magdaleno, tak się pani użala nad sobą i swoją rodziną
Proszę mi powiedzieć jaka matka po takiej tragedii bierze młodszą córkę i jedzie robić karierę zostawiając w Polsce starsze dziecko, kompletnie rozsypane po śmierci ojca??? Pani starsza córka wróciła z USA, wróciła do Topolówki, żeby w tym trudnym czasie mieć wsparcie najbliższych a pani potraktowała ją gorzej niż psa. Tułanie się od dziadków do dziadków to wyraz pani wielkij matczynej miłości??? Niech pani skończy ten teatrzyk i zajmie się rodziną albo raczej tymi gruzami, które z niej zostały. Każdy, kto zna Was bliżej jest zdruzgotany tym, co zafundowała pani starszej córce. Sama jestem mamą i w głowie mi się nie mieści to, żeby po tragicznej i niespodziewanej śmierci ojca zostawić nastolatkę bez matczynej opieki, miłości i wsparcia.
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.