• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Druga rocznica śmierci Pawła Adamowicza. Gdańsk upamiętnia prezydenta

Ewelina Oleksy
13 stycznia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
aktualizacja: godz. 20:07 (13 stycznia 2021)

13 stycznia mijają dwa lata od tragicznego w skutkach ataku na Pawła Adamowicza. Prezydent Gdańska zmarł następnego dnia w szpitalu. "Gdańsk pamięta o prezydencie Adamowiczu" - pod takim hasłem odbywają się dziś i jutro obchody rocznicy w mieście. Oficjalna część uroczystości zakończyła się po godz. 20.



Aktualizacja, godz. 20:07

Przed godz. 20 na placu obok KatowniMapka, czyli w miejscu, gdzie doszło do zamachu na prezydenta, zebrała się jego rodzina, przyjaciele, współpracownicy i mieszkańcy.

- Gdańsk dwa lata temu stracił prezydenta. Wielu z was straciło przyjaciela, sąsiada, szefa. Nasze córki straciły najwspanialszego ojca. Dwa lata temu słowo zabiło w Gdańsku mojego męża, dobrego człowieka. Nienawiść nie może być orężem walki politycznej i stąd, z Gdańska, musi pójść w tej sprawie wyraźny sygnał - powiedziała do zebranych Magdalena Adamowicz.
  • Obchody drugiej rocznicy śmierci Pawła Adamowicza.
  • Obchody drugiej rocznicy śmierci Pawła Adamowicza.
  • Obchody drugiej rocznicy śmierci Pawła Adamowicza.
  • Obchody drugiej rocznicy śmierci Pawła Adamowicza.
  • Obchody drugiej rocznicy śmierci Pawła Adamowicza.
- Minęły dwa lata, a mnie ta śmierć wciąż wydaje się nierealna, wciąż chce mi się płakać. Smutek, żal, złość, wdzięczność - dobrze, że takie emocje ma każdy z nas. Moja pierwsza myśl na wieść o zamachu: jest duży, silny, był ciepło ubrany. A potem te dłużące się godziny w szpitalu - nadzieja, złość, modlitwa, aż przyszła ta najgorsza wiadomość. Magdo, dziewczynki, Piotrze, drodzy rodzice - nie ma słów, które otarłyby wasze łzy, ale jesteśmy i będziemy z wami - zwracała się do rodziny Pawła Adamowicza prezydent Aleksandra Dulkiewicz - Paweł Adamowicz marzył o Gdańsku, który jest otwarty i szczodry, w którym jest miejsce dla każdego. Niech nasza gdańska wspólnota świadomie dzieli się dobrem. Czekamy na fakty, na proces, na ukaranie winnych. To jest interes państwa polskiego - podkreśliła.
Po przemówieniach złożono znicze i białe róże na kamiennej płycie upamiętniającej Pawła Adamowicza. Następnie zebrani przeszli ul. Długą do Bazyliki Mariackiej, a z carillonu Ratusza Głównego Miasta rozbrzmiewał utwór "The Sound of Silence", który stał się symbolem tragicznych wydarzeń stycznia 2019 r.


Aktualizacja, godz. 19:20

Po godz. 19 na pl. Solidarności rozpoczęło się układanie wielkiego serca, które w czwartek ma się zapełnić tysiącami zniczy. Ogłoszono też uruchomienie specjalnego funduszu - na inicjatywy dobroczynne - pod hasłem "Gdańsk dzieli się dobrem".

  • Układanie serca ze zniczy na pl. Solidarności.
  • Układanie serca ze zniczy na pl. Solidarności.
- Paweł był człowiekiem czynu. Wiem, że nigdy nie zabiegałby o pomniki, upamiętnianie w materialny sposób. Ważne dla niego było działanie w imieniu wartości. Zapalmy te symboliczne znicze po to, żebyśmy mogli dzielić się dobrem, żeby to dobro promieniowało na cały kraj - powiedziała na pl. Solidarności Magdalena Adamowicz, wdowa po prezydencie.
Zapowiedziano, że w czwartek w 12 miastach Polski zostaną zapalone podobne serca ze zniczy.


Aktualizacja, godz. 17

Na budynku Europejskiego Centrum Solidarności wyświetlane są już archiwalne zdjęcia w formie iluminacji, upamiętniające zamordowanego prezydenta.

  • Iluminacje na fasadzie ECS.
  • Iluminacje na fasadzie ECS.
  • Iluminacje na fasadzie ECS w drugą rocznicę śmierci Pawła Adamowicza.
  • Iluminacje na fasadzie ECS.
  • Iluminacje na fasadzie ECS.
  • Iluminacje na fasadzie ECS.



Weźmiesz udział w obchodach drugiej rocznicy śmierci Pawła Adamowicza?

Prezydent Paweł Adamowicz został zaatakowany 13 stycznia 2019 r. podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Napastnik Stefan. W wtargnął na scenę podczas tradycyjnego światełka do nieba prowadzonego przez prezydenta.

- Gdańsk jest szczodry, Gdańsk dzieli się dobrem, Gdańsk chce być miastem solidarności. To jest cudowny czas dzielenia się dobrem. Jesteście kochani. Gdański jest najcudowniejszym miastem na świecie. Dziękuję wam! - powiedział Paweł Adamowicz, a chwilę później został kilkukrotnie ugodzony nożem przez napastnika.

Atak nożownika na prezydenta Gdańska



Walka o życie prezydenta w szpitalu zakończyła się przegraną. Paweł Adamowicz zmarł w UCK na skutek obrażeń, jakie odniósł po ataku nożownika.



Proces sprawcy morderstwa, który przyznał się do winy, do dziś się nie rozpoczął. W grudniu 2020 r. śledczy uznali, że konieczna jest kolejna - już trzecia - opinia biegłych dotyczącą poczytalności Stefana W. Śledztwo zostało przedłużone do 13 kwietnia 2021 r.

Czytaj też: Apel o zakończenie śledztwa ws. morderstwa Pawła Adamowicza

Druga rocznica śmierci prezydenta. Jakie uroczystości?



Gdańsk uczci 13 i 14 stycznia pamięć zamordowanego prezydenta. Z powodu pandemii uroczystości będą miały bardziej kameralny charakter niż przed rokiem.

- Dorobek życia i śmierć prezydenta Pawła Adamowicza to ważne karty współczesnej historii Gdańska, godne pamięci. Teraz, z racji pandemii, ta pamięć będzie mogła przybrać jedynie indywidualny wymiar. I do tego zachęcam, zarówno tych, którzy przeżyli tę śmierć, cenili tę prezydenturę, jak i tych, którzy myślą krytycznie o czasach rządów Pawła Adamowicza - mówi prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.

Biała iluminacja Drogi Królewskiej i spotkanie przy grobie



13 stycznia (środa) obok KatowniMapka (miejsce, gdzie doszło do ataku) ok. godz. 19:45, hołd Pawłowi Adamowiczowi złożą m.in. Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska, oraz bliscy zmarłego - wdowa Magdalena Adamowicz i brat Piotr Adamowicz.

Ul. Długa Mapka rozbłyśnie iluminacją łączącą miejsce ataku na prezydenta z miejscem pochówku. Z carillonu Ratusza Głównego Miasta rozbrzmiewać będzie utwór "The Sound of Silence" na wspomnienie wielkiego zgromadzenia, do jakiego doszło na Długim Targu w dniu śmierci prezydenta.


Tego dnia będzie też można w ciszy odwiedzać grób prezydenta. Wydarzenie będzie transmitowane online na stronie gdansk.pl. Można w nim uczestniczyć osobiście, ale z zachowaniem wymogów sanitarnych wynikających z pandemii.

Zdjęcia pamięci, modlitwa i serce ze zniczy



13-14 stycznia (środa-czwartek) - fasady ECS i Urzędu Miejskiego. Po zmroku na fasadzie budynku Europejskiego Centrum Solidarności wyświetlane będą archiwalne zdjęcia pamięci prezydenta. Na budynku Urzędu Miejskiego (od strony ul. 3 MajaMapka) zawiśnie natomiast baner z biało-czarnym zdjęciem prezydenta Pawła Adamowicza.

13 stycznia, o godz. 18, wolontariusze KOD rozpoczną budowanie wielkiego serca na placu Solidarności, upamiętniającego prezydenta Pawła Adamowicza. W środę powstanie obrys, w czwartek będzie on wypełniany. Układane będzie symboliczne serce z 33 tys. zniczy.

14 stycznia (czwartek) w bazylice Mariackiej o godz. 18 odbędzie się msza święta. Wydarzenie będzie transmitowane online na stronie www.gdansk.pl.

O godz. 17:45 z Ratusza Głównomiejskiego rozbrzmi "Epitafium" w wykonaniu carillionistki Moniki Kaźmierczak. Utwór ten powstał 14 stycznia 2019 r. pod wpływem tragicznych wiadomości o śmierci prezydenta. Do północy ulica Długa będzie iluminowana światłem.

Flagi na znak solidarności



Rok i dwa lata temu setki flag gdańskich i polskich powiewało na ulicach Gdańska. Tych, którzy chcieliby w podobny sposób przywołać pamięć o prezydencie Pawle Adamowiczu, miasto zachęca do wywieszenia flag. Pojawią się one również w przestrzeni miejskiej.

Obchody pierwszej rocznicy śmierci prezydenta. Film z 13 stycznia 2020 r.

Wydarzenia

Opinie (549) ponad 300 zablokowanych

  • Największym zwycięzcą tego smutnego wydarzenia jest Adamowiczowa.

    W końcu na tej fali dostała się do europarlamentu. Ma kasę i jedno zadanie. Organizować rocznice to może ludzie ją wybiorą jeszcze raz do tego intratnego zajęcia.

    • 9 1

  • Przewlekłość sądów to była w sprawach PIT-o mieszkaniowych machlojek Adamowicza i jego rodzinki

    Mam nadzieję , że portal Trojmiasto wykaże się przyzwoitością i nie usunie tego komentarza. Gdyby nie przewlekłość postępowań sądowych i prokuratorskich to Adamowicz z żonką i teściową najprawdopodobniej siedzieliby w kiciu (zakładając, że procesy sądowe jakimś cudem byłyby uczciwe). Prawdopodobnie Paweł Adamowicz by żył. Myślę się , że został on niejako usunięty przez ludzi z trójmiasta, którzy obawiali się, że dla zmniejszenia wyroku może się wygadać na pewne tematy już w tzw. PIS-owskiej prokuraturze. Z drugiej strony wielu uczciwych nic nieznaczących Gdańszczan mocno odczuło na własnej skórze rządy Pawła Adamowicza, jego kolegów i podwładnych. Uważam, że właśnie przez ich decyzje niektórzy z Gdańszczan przedwcześnie skończyli swój żywot, ale "nieefektownie" bo w zaciszu mieszkań, szpitalach , a nawet ulicach. Ich rodziny mogą sobie chodzić po sądach albo nawet biegać. Przykro takie rzeczy pisać o osobie zmarłej, ale widzę że rządzący tym miastem - nie tylko politycy - z tragicznej śmierci P.A. nie wyciągnęli żadnych wniosków. Mam nawet wrażenie, że moralnie podupadli a intelektualnie się cofnęli.

    • 9 1

  • PO KO się go wyparło

    Bo wiedziało , że skończy w wieżieniu . A teraz bohater. To tylko w Polsce takie rzeczy .

    • 8 1

  • Te obchody w czasach obostrzeń mogą się odbywać? Można maszerować? W tym mieście prawo nie obowiązuje od dawna. A wdowa z zarzutami ma się dobrze.

    • 8 0

  • a na złotej bramie po sąsiedzku

    nadal wulgarny napis..kilka króków dalej płyta poświęcona Adamowiczowi a tu takie coś...
    Ogólnie wstyd i hańba.

    • 2 0

  • Gdańsk

    Gdańsk pamięta skarbówka i prokuratura też?

    • 6 0

  • kiedyś...

    mnie uczono , że o zmarłych albo dobrze albo wcale...
    czy naprawdę to czas na wytrząsanie się nad nieżyjącym Prezydentem i jego rodziną...
    o winie niech decydują sądy a nie frustraci i zawistnicy...

    • 0 3

  • a dzwony

    w mariackim walily?

    • 0 0

  • O zmarlych sie zle nie mowi. Ale lemingi nie mialy kogo wielbic wiec znalazly sobie swojego "swietego".

    • 3 0

  • Pani Magdaleno, tak się pani użala nad sobą i swoją rodziną

    Proszę mi powiedzieć jaka matka po takiej tragedii bierze młodszą córkę i jedzie robić karierę zostawiając w Polsce starsze dziecko, kompletnie rozsypane po śmierci ojca??? Pani starsza córka wróciła z USA, wróciła do Topolówki, żeby w tym trudnym czasie mieć wsparcie najbliższych a pani potraktowała ją gorzej niż psa. Tułanie się od dziadków do dziadków to wyraz pani wielkij matczynej miłości??? Niech pani skończy ten teatrzyk i zajmie się rodziną albo raczej tymi gruzami, które z niej zostały. Każdy, kto zna Was bliżej jest zdruzgotany tym, co zafundowała pani starszej córce. Sama jestem mamą i w głowie mi się nie mieści to, żeby po tragicznej i niespodziewanej śmierci ojca zostawić nastolatkę bez matczynej opieki, miłości i wsparcia.

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane