- 1 73 loty Jacka Karnowskiego w pół roku (786 opinii)
- 2 Policjant strzelał w kierunku BMW (217 opinii)
- 3 Pożar przepompowni nie wstrzyma inwestycji (39 opinii)
- 4 Pasaż Podwale, nie City Forum. Nowy wygląd (167 opinii)
- 5 Od poniedziałku remont ul. Komandorskiej (23 opinie)
- 6 Straciła 3 tys. zł, bo "koleżanka" prosiła o BLIK-a (159 opinii)
Drugie życie bunkrów schowanych w nadmorskim lesie. Bateria Leśna na Stogach
Las nadmorski na Stogach niejednym starym bunkrem stoi. Wśród fortyfikacji z różnych okresów XX wieku znajdziemy także całkiem dobrze zachowane relikty obiektów pruskiej Baterii Leśnej ("Forstbatterie").
Bateria składała się z dwóch punktów kierowania ogniem, głównego stanowiska dowodzenia, stanowiska "koordynacji ognia", schronu dla reflektora, stanowisk ogniowych oraz magazynów dla amunicji. Jest to chyba jedyna jednostka artylerii w rejonie, z której zachowało się tak wiele bunkrów.
Co ciekawe, w przypadku tej baterii zachował się także ślad po koszarach. W pobliżu obecnej "Chłodni PAGO" prawdopodobnie znajdowały się obiekty mieszkalne załogi, których zdjęcia ukazały się w sieci jakiś czas temu na portalu muzeumpomorza.pl.
Według opisu na stronie Muzeum Pomorza żołnierze ci pochodzili z pruskiego 17. pułku artylerii ciężkiej. Na stale stacjonowali w koszarach w Nowym Porcie (przy dzisiejszej ul. Oliwskiej). Zajmowali się obsługą baterii. W 1916 r., w związku z brakiem zagrożenia ze strony Rosji na tym obszarze żołnierze zostali skierowani do walki na frontach I wojny światowej.
Podobnie jak pozostałe baterie artylerii z czasów I wojny światowej w pasie nadmorskim Gdańska obiekty nie były użyte bojowo. Następnie po zakończeniu wojny, w związku z demilitaryzacją, zostało z nich zdemontowane wyposażenie typu drzwi, kopuły itp. Same bunkry zostały porzucone.
Jedynie dwa schrony amunicyjne baterii zostały wykorzystane do tego samego celu przez zbudowaną na tym terenie po kolejnej wojnie 25. Baterię Artylerii Stałej.
Bateria posiadała boczne punkty kierowania ogniem, po dwóch swoich stronach tj. wschodniej i zachodniej (nazywane były także "prawym" i "lewym"). Służyły one do namierzania celów morskich oraz podawania ich koordynatów do głównego punktu dowodzenia.
Wschodni (prawy) punkt kierowania ogniem tej baterii zachował się w całkiem niezłym stanie, można go znaleźć tutaj.
Składa się na niego solidny schron betonowy, zagłębiony w ziemi, oraz miejsce na dodatkowe urządzenie pomiarowe umieszczone w górnej części pagórka. W schronie widoczne są nisze dla telefonistów, przekazujących koordynaty celu, betonowy cokół pośrodku dla urządzenia pomiarowego oraz pusta przestrzeń, gdzie dawniej była umieszczona kopuła dalmierza obserwacyjnego.
Co ciekawe, w schronie na cokole można co jakiś czas znaleźć porzucone części damskiej bielizny, co może świadczyć, iż obiekt cieszy się popularnością nie tylko wśród miłośników historii.
Natomiast zachodni (lewy) punkt kierowania ogniem tej baterii położony jest przy promenadzie w Jelitkowie, w pobliżu wejścia na plażę nr 59.
Jest to obiekt niemal identyczny ze wschodnim. Przez jakiś czas zamieszkiwali go bezdomni, ale później budowlę zabezpieczono, usunięto z niej śmieci, w tym kilogramy butelek. Lokalni miłośnicy fortyfikacji jeszcze ok. 2017 r. odkopali częściowo jego wnętrze.
Główny punkt dowodzenia tej baterii mieści się w lesie na Stogach, dokładnie naprzeciwko głównego budynku terminalu Baltic Hub.
Jest to obiekt bardzo podobny w konstrukcji do dwóch poprzednich. Przez wiele lat był ogólnodostępny, w tym zamieszkiwany przez bezdomnego, skazanego kilka lat temu za zabójstwo. Historia ta została opisana w artykule z 2014 r. Po wyrzuceniu śmieci obiekt został zaadaptowany dla kolonii nietoperzy i obecnie nie jest dostępny.
Służbę w obiektach, jak opisane wyżej, doskonale ilustruje poniższy rysunek wykonany przez Arkadiusza Woźniakowskiego. Zamieszczam za zgodą autora.
Co ciekawe, w pobliżu głównego punktu kierowania ogniem znajdziemy nietypowy znak: słupek betonowy, oznaczający prawdopodobnie granicę działki dla wojska.
Kolejnym bardzo ciekawym obiektem tej jednostki jest "stanowisko koordynacji". Nazwałem tak samowolnie podziemny krąg kierunkowy, który służył do zbierania informacji z punktów kierowania ogniem i przekazywania ich m.in. do następnych szczebli dowodzenia (stanowisko główne dowódcy artylerii na Westerplatte - późniejsza placówka "Fort").
Krąg kierunkowy Baterii Leśnej jest jednym z dwóch zachowanych. Drugi podobny, przynależny do Baterii Wiejskiej, znajduje się w Brzeźnie.
Obiekt w ostatnich latach bardzo długo był zakopany, istniało do niego tylko maleńkie wejście. Po odnalezieniu okazało się, że w środku ktoś przygotował sobie całkiem niezłe legowisko, wykorzystując styropian oraz inne materiały z pobliskiej budowy obecnego terminalu.
Krąg został uporządkowany i jest obecnie udostępniony do zwiedzania. Portal trojmiasto.pl opisał w 2015 r. odkopanie obiektu - 100-letni bunkier na Stogach czeka na zwiedzających.
Około 2016 r. przed kręgiem odkopaliśmy betonowy postument, na którym stało prawdopodobnie artyleryjskie urządzenie pomiarowe, być może podobne do tego na poniższym zdjęciu.
Dookoła obiektu znajdowane były łuski karabinowe, guziki - pozostałości po kolejnej wojnie. Być może żołnierze niemieccy na początku 1945 r. zajmowali krąg i dogrzewali się ogniskami, o czym mogą świadczyć bryłki węgla zakopane głęboko w ziemi koło okiennic.
Stanowiska ogniowe Baterii Leśnej zostały zlikwidowane jeszcze w latach 70. XX wieku, w związku z budową pobliskiego Portu Północnego. Znajdowały się zapewne w pobliżu magazynów amunicyjnych, gdzieś w tym rejonie.
Bateria posiadała pięć magazynów amunicyjnych. Po wojnie dwa z nich zostały wykorzystane przez 25. Baterię Artylerii Stałej, także jako magazyny amunicji (dobudowano nową, przednią część). Pozostałe trzy zostały zniszczone w trakcie prac nad budową nowego portu. Obecnie dwa zachowane obiekty znajdują się na dozorowanych przez ochronę terenach portowych, na których przebywanie wymaga przepustki.
Na uwagę zasługuje jeszcze jeden obiekt, położony w pobliżu kręgu kierunkowego. To schron dla reflektora, oświetlającego pobliski obszar morza.
Część obiektów Baterii Leśnej została przez społeczników oczyszczona ze śmieci oraz znajduje się pod ich opieką. Poza obiektami znajdującymi się na terenach portowych oraz tym, w której jest kolonia nietoperzy, można je zwiedzać. Zgodnie z tytułem tej opowieści otrzymały od nas drugie życie.
Na koniec opowieści umiejscowienie wymienionych w tekście obiektów w terenie według tablicy "Szlaku Fortyfikacji Nadmorskich".
Opinie wybrane
-
2024-08-03 14:40
Kow
A czym.moga się interesować ludzie którzy rok czy dwa lata temu przyjechali tu do pracy z Ornety, dobrego miasta czy Słupska?
- 24 11
-
2024-08-09 10:39
To jest wstyd
Mamy jako jedyni na Bałtyku odsłonięta cała linie brzegowa każdy sobie może sobie wjeżdżać kiedy chce i jak chce te wszystkie jednostki baterie powinny być sprawne i cały czas aktywne i monitorować sytuację nad naszą linią
- 2 0
-
2024-08-04 18:25
Nikt
A co z bunkrami w Sopocie są przy operze leśnej rży dawnej szkole nr 3 bardzo duzy
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.