- 1 Nie wiedzą, kto leży w tych grobach (62 opinie)
- 2 Rezerwiści idą na ćwiczenia. Kto najpierw? (492 opinie)
- 3 Był senator skazany na więzienie (238 opinii)
- 4 Mała uliczka, duży problem (225 opinii)
- 5 Zbiórka na leczenie psów z pseudohodowli (109 opinii)
- 6 Nowe podziemne zbiorniki w Akwarium (133 opinie)
Dwaj oskarżeni ws. manewru "Danuty" pod kładką na Ołowiankę
Nagranie niebezpiecznego manewru pod kładką na Ołowiankę pochodzi z lipca 2017 roku.
Dwie osoby - kierujący statkiem oraz operator kładki - odpowiedzą za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy wodnej. To wynik śledztwa w sprawie zdarzenia, do którego doszło w lipcu 2017 roku, kiedy to pasażerska "Danuta" przepłynęła pod opuszczaną właśnie kładką na Ołowiankę.
Do zdarzenia doszło 25 lipca 2017 roku. W trakcie opuszczania ruchomej kładki dla pieszych przepłynął pod nią statek pasażerski "Danuta". Na pokładzie - poza załogą - znajdowało się 139 pasażerów.
Według ustaleń prokuratury statek znacznie przekroczył dozwoloną prędkość, do tego płynął pomimo opuszczania kładki, a kierujący nim szyper zbyt późno podjął manewr hamowania, wpływając bezpośrednio pod opuszczane przęsło.
Błędy popełnić miał też operator kładki, który pomimo zbliżania się do niej z nadmierną prędkością statku pasażerskiego, kontynuował manewr jej opuszczania, a w sytuacji kolizyjnej zaniechał awaryjnego wstrzymania ruchu przęsła opadającego bezpośrednio na przepływający pod nim statek.
- W toku postępowania uzyskano opinię biegłego z zakresu żeglugi. Z jej treści wynika, że zarówno kierownik statku pasażerskiego, jak i operator kładki umyślnie naruszyli zasady bezpieczeństwa w ruchu wodnym - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Prokurator przedstawił obu mężczyznom zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu wodnym, zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób. Grozi za to kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
Obaj oskarżeni nie przyznają się do popełnienia przestępstwa. Sprawę rozstrzygnie sąd, do którego właśnie wysłano akt oskarżenia.
Opinie (134) 5 zablokowanych
-
2019-03-19 17:27
Przeleciał na czerwonym aż poszedł odkurz z TDI...
...a ktoś aferę kręci :P
- 2 2
-
2019-03-19 17:32
To było
w 2017 roku ,teraz mamy rok 2019 , nie za długo szukali winnych ???????
- 9 1
-
2019-03-19 18:30
beznadzieja (1)
To działa tak : jeden cwaniak ( szyper) który uważa że "co to nie ja" ; " jestem najlepszy i mi się zawsze udaje " a drugi : (operator kładki) beznadziejny kretyn który stwierdza " a ja mu pokażę że nie zdąży " !!
Obydwoje cuda inteligencji i typowo polskie warzywa.- 13 5
-
2019-03-19 18:54
Sam jesteś cud inteligencji.
Pisze się obydwaj a nie obydwoje.
To było dwóch facetów.- 1 0
-
2019-03-19 19:03
Przecież nic się nie stało
Więc o co to halo
- 4 4
-
2019-03-19 19:18
Hamowanie buahahahahahahahaaaaa (1)
Jaki manewr hamowania! Statek to nie samochód, tutaj nie ma hamulców. Niestety coraz mniej ludzi ma pojęcie o sprawach morskich. Masakra.
- 8 4
-
2019-03-19 20:05
sygnał dzwiękowy
Tak naprawdę jeżeli wiedział, że cała wstecz nic nie da po powinien nadać sygnał dźwiękowy i poinformować, że musi płynąć bo już się nie da wyhamować. Nagranie nie ma dźwięku więc nie wiadomo czy go nadano, jak nie to kolejne zaniedbanie nie liście nieodpowiedzialności...
- 2 1
-
2019-03-19 19:19
Moze kazdemu zalatwiono prace i chcial sie przekonac kto co moze...? ;)
- 4 1
-
2019-03-19 19:37
Operator kładki chyba ma źle ustawiony zegarek, gdyż kiedyś zamknął mi kładkę minutę za wcześnie i musiałem czekać pół godziny.
- 7 1
-
2019-03-19 19:52
Ten za szybko płynął ten za szybko zamykał kładke ... hmm! -oba dwa myglance siebie warci ...
tylko sąd jest b. powolny ! -2 lata szukanie winnego ! !!! uważam ,że z tego powodu sądowi powinno się też przedstawić zarzut !
- 4 0
-
2019-03-19 19:53
Kładka
Na płynący statek nie powinno się opuszczać kładki. Niezależnie od tego z jaką szybkością płynie.
- 5 1
-
2019-03-19 20:49
Ten z "Danuty" jeszcze pracuje?
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.