- 1 Mieszkają na stałe, ale się nie zameldują (74 opinie)
- 2 Nowa siedziba gdańskich policjantów (77 opinii)
- 3 Ruszają rozmowy ws. stanowisk w Gdyni (490 opinii)
- 4 Kim jest Aleksandra Kosiorek? (723 opinie)
- 5 Te zabytki otwierają się po remontach (63 opinie)
- 6 Uziemił się przez skradziony miernik (25 opinii)
Dwaj oskarżeni ws. manewru "Danuty" pod kładką na Ołowiankę
Nagranie niebezpiecznego manewru pod kładką na Ołowiankę pochodzi z lipca 2017 roku.
Dwie osoby - kierujący statkiem oraz operator kładki - odpowiedzą za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy wodnej. To wynik śledztwa w sprawie zdarzenia, do którego doszło w lipcu 2017 roku, kiedy to pasażerska "Danuta" przepłynęła pod opuszczaną właśnie kładką na Ołowiankę.
Do zdarzenia doszło 25 lipca 2017 roku. W trakcie opuszczania ruchomej kładki dla pieszych przepłynął pod nią statek pasażerski "Danuta". Na pokładzie - poza załogą - znajdowało się 139 pasażerów.
Według ustaleń prokuratury statek znacznie przekroczył dozwoloną prędkość, do tego płynął pomimo opuszczania kładki, a kierujący nim szyper zbyt późno podjął manewr hamowania, wpływając bezpośrednio pod opuszczane przęsło.
Błędy popełnić miał też operator kładki, który pomimo zbliżania się do niej z nadmierną prędkością statku pasażerskiego, kontynuował manewr jej opuszczania, a w sytuacji kolizyjnej zaniechał awaryjnego wstrzymania ruchu przęsła opadającego bezpośrednio na przepływający pod nim statek.
- W toku postępowania uzyskano opinię biegłego z zakresu żeglugi. Z jej treści wynika, że zarówno kierownik statku pasażerskiego, jak i operator kładki umyślnie naruszyli zasady bezpieczeństwa w ruchu wodnym - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Prokurator przedstawił obu mężczyznom zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu wodnym, zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób. Grozi za to kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
Obaj oskarżeni nie przyznają się do popełnienia przestępstwa. Sprawę rozstrzygnie sąd, do którego właśnie wysłano akt oskarżenia.
Opinie (134) 5 zablokowanych
-
2019-03-20 11:34
Ten dureń od kładki powinien beknąć
Dlaczego nie zatrzymał?
- 1 0
-
2019-03-20 11:37
Jak już zajmujecie się sprawą to piszcie wszystko!
Nic nie wspominacie o tym że Danuta należy do floty Żeglugi Gdańskiej, która zarządza gangster. Ten sam, który od lat jest poukładany z Miastem a zwłaszcza z panem Paszkowskim.
Ani o tym, że szyper Danuty tego dnia był w stanie wskazującym o czym wiedziała policja ale sprawie ukręcono łeb. Należałoby też wspomnieć o nabrzeżach, które Miasto oddało w dzierżawę na 20 lat za połowę ceny, czy też o cenie biletu na tramwaj wodny, który kosztuje 10zł ale do każdego z tych biletów gdańszczanie dokładają się 162zł!- 0 0
-
2019-03-20 11:56
Stwierdzenie.....
....oczywistej oczywistosci zajęło prokuraturze chyba z pół roku, to jest tempo w pracy!!!!
- 2 0
-
2019-03-20 14:48
Danuta chciał dobrze
Tak kładka to koszmarek. Może odbudowaliby ładniejszą.
- 1 3
-
2019-03-20 15:11
teorie
pierwsze słyszę że ststek może hamować. nie piszcie takich bzdur. jeżeli szyper przyśpieszył to znaczy że dobrze zobił gdyby nie to wjechałby w kładkę powolutku. ważne aby wiedzieć dlaczego operator kładki nie zatrzymał jej opuszczania i czy w ogóle wiedział co się dzieje. a zwolennikom hamowania statku polecam gry w tym temacie aby się przekonać co to jest bezwładność statku i jak się zwalnia jego bieg i prędkość.ahoy
- 2 0
-
2019-03-20 17:04
Fanatic
Największym niebezpieczeństwem w tym wszystkim jest ta (pseudo prokuratura)...
- 0 0
-
2019-03-21 07:33
Mieszaniec
Głupota ludzka nie ma końca. .Brak wyobraźni szarych komurek .Karać takich osobników
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.